Złote wrota

Okładka książki Złote wrota Alistair MacLean
Okładka książki Złote wrota
Alistair MacLean Wydawnictwo: Em kryminał, sensacja, thriller
319 str. 5 godz. 19 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Golden Gate
Wydawnictwo:
Em
Data wydania:
2003-05-12
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Liczba stron:
319
Czas czytania
5 godz. 19 min.
Język:
polski
ISBN:
8389301083
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
447 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
510
40

Na półkach:

Pomysł porwania prezydenta Stanów Zjednoczonych wraz z szejkiem oraz królem z Bliskiego Wschodu podczas rozmów dotyczących ropy, wydaje się perfekcyjnie przygotowany. Branson i jego ludzie wiedzą, co robić. Jednak w tym idealnie zaplanowanym mechanizmie pojawia się mała rysa, która powoli zaczyna się wgryzać w trybiki... Tą rysą jest pewien dziennikarz, Revson, który zaczyna działać w swój, iście tajemniczy sposób.

Alistair MacLean doskonale pokazuje obraz sytuacyjny i emocjonalny bohaterów. Idealnie manewruje pośród obrazów, które dzieją się na tytułowym moście, Złote Wrota (Golden Gate) w San Francisco.

Książka ta jest, moim zdaniem, kolejnym hitem na wzór Komandosów z Navarony czy też Athabaski.

Pomysł porwania prezydenta Stanów Zjednoczonych wraz z szejkiem oraz królem z Bliskiego Wschodu podczas rozmów dotyczących ropy, wydaje się perfekcyjnie przygotowany. Branson i jego ludzie wiedzą, co robić. Jednak w tym idealnie zaplanowanym mechanizmie pojawia się mała rysa, która powoli zaczyna się wgryzać w trybiki... Tą rysą jest pewien dziennikarz, Revson, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
402

Na półkach: ,

No trzeba przyznać, że również dobra książka z gatunku przygodowych. Kolejny cwany bohater, czyli Ravson, który potrafił wykiwać porywaczy. Jednak zaznaczam, że choć czytałem z pełnym zaciekawieniem, byłem pochłonięty lekturą, to jest tam wiele niejasności. Także zakończenie mi się średnio podobało. W niektórych momentach historia jakby uszczuplona, pozbawiona szczegółów. Jednak nie powiem, że jest zła, ale ukryć się nie da, że czegoś tutaj zabrakło. Trochę ubolewam nad tym, że nie wysadzono ,,Złotych wrot” to byłaby jakaś akcja. Książka spokojnie mogłaby mieć trzysta stron.

No trzeba przyznać, że również dobra książka z gatunku przygodowych. Kolejny cwany bohater, czyli Ravson, który potrafił wykiwać porywaczy. Jednak zaznaczam, że choć czytałem z pełnym zaciekawieniem, byłem pochłonięty lekturą, to jest tam wiele niejasności. Także zakończenie mi się średnio podobało. W niektórych momentach historia jakby uszczuplona, pozbawiona szczegółów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1413
145

Na półkach:

Klasyka gatunku, samotny agent walczący z przeważającymi siłami wroga, w tle Golden Gate

Klasyka gatunku, samotny agent walczący z przeważającymi siłami wroga, w tle Golden Gate

Pokaż mimo to

avatar
406
364

Na półkach:

Coś nie pykło.

Tytułowe "Złote wrota" to oczywiście słynny most Golden Gate. Osadzenie akcji w takim miejscu + precyzyjny plan diabelnie inteligentnego przestępcy + porwanie prezydenta USA - na papierze zapowiadało się co najmniej solidnie.

Nie wiem do końca co poszło nie tak. Gdzieś w tym wszystkim brakuje dynamiki, która przecież cechuje najlepsze pozycje w dorobku MacLeana, jak "Stacja arktyczna Zebra". Dopiero od połowy książki coś zaczyna się dziać, ale niestety nie na tyle, by zmienić obraz całości.

Słowem, jedna z mniej udanych sensacji od klasyka gatunku. Tak bywa.

Coś nie pykło.

Tytułowe "Złote wrota" to oczywiście słynny most Golden Gate. Osadzenie akcji w takim miejscu + precyzyjny plan diabelnie inteligentnego przestępcy + porwanie prezydenta USA - na papierze zapowiadało się co najmniej solidnie.

Nie wiem do końca co poszło nie tak. Gdzieś w tym wszystkim brakuje dynamiki, która przecież cechuje najlepsze pozycje w dorobku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
4

Na półkach:

Interesująca sensacja, pełna zwrotów akcji, ale zarazem przejrzysta i precyzyjna - nie ma w niej tego, od czego puchną współczesne tytuły - nadmiar bohaterów i wątków, w których można się zgubić. Przy lekturze ani na chwilę nie czułam się zagubiona, nie traciłam z oczu wątku głównego - a poboczne są wprawnie wplecione w główny. Jest oczywiście romans, ale wpleciony nienachalnie, nie "przeszkadza" głównej historii, a ją wspiera.

Interesująca sensacja, pełna zwrotów akcji, ale zarazem przejrzysta i precyzyjna - nie ma w niej tego, od czego puchną współczesne tytuły - nadmiar bohaterów i wątków, w których można się zgubić. Przy lekturze ani na chwilę nie czułam się zagubiona, nie traciłam z oczu wątku głównego - a poboczne są wprawnie wplecione w główny. Jest oczywiście romans, ale wpleciony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
74

Na półkach:

Świetna, wciągająca historia - jak to u mistrza. Zdaje się nawet, że to było moje pierwsze spotkanie z tym Pisarzem ( albo to była Ostatnia Granica ). W każdym razie - znakomita, wciągająca fabuła razem z samą koncepcją przestępstwa na skalę światową. Doskonale "skrojony" czarny charakter, świetnie prowadzona intryga - nie chcę opisywać szczegółów, żeby nie zepsuć przyjemności z lektury. Niemal klasyk ( prawie 10 ). Niestety tylko prawie, bo w tej beczce miodu jest też malutka łyżeczka dziegciu.
- samo zakończenie jest słabe. Tak po prostu.
- niejaki pan tajniak ma czasami boską pomoc - na całe szczęście Mclean z właściwym sobie talentem to maskuje.
- Są dwa miejsca w fabule - które przynajmniej dla mnie są średnio logiczne. Ale gdyby potoczyły się one zgodnie z logiką, to Branson by wygrał...

Świetna, wciągająca historia - jak to u mistrza. Zdaje się nawet, że to było moje pierwsze spotkanie z tym Pisarzem ( albo to była Ostatnia Granica ). W każdym razie - znakomita, wciągająca fabuła razem z samą koncepcją przestępstwa na skalę światową. Doskonale "skrojony" czarny charakter, świetnie prowadzona intryga - nie chcę opisywać szczegółów, żeby nie zepsuć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
21

Na półkach:

Świetna lektura. Misternie zaplanowana akcja. Książka napisana w ten sposób, że ja - jako czytelnik - zastanawiam się, czy "dobry bohater" nie jest tym złym, a złoczyńcy tymi dobrymi. Akcja - mimo że powolna - wciągnęła mnie od pierwszych do ostatnich stron, co jest u mnie rzadkością.

Świetna lektura. Misternie zaplanowana akcja. Książka napisana w ten sposób, że ja - jako czytelnik - zastanawiam się, czy "dobry bohater" nie jest tym złym, a złoczyńcy tymi dobrymi. Akcja - mimo że powolna - wciągnęła mnie od pierwszych do ostatnich stron, co jest u mnie rzadkością.

Pokaż mimo to

avatar
1215
883

Na półkach: , , ,

Może w tej książce zabrakło mi żywszej akcji, jakichś zwrotów, może zbyt dużo postaci, których rozeznanie może sprawić polskiemu czytelnikowi mimo wszystko trochę kłopotów, gdy wymienia się ciąg nazwisk.. Zakończenie też jest przewidywalne do bólu, terroryści w więzieniu albo u stóp św. Piotra. Alistair MacLean to mistrzostwo świata, niemal klasyka sensacji, ale dziesięć gwiazdek dla tej powieści byłoby przesadą.

Działania amerykańskich stróżów prawa są perfekcyjne, a Revson - agent FBI pod płaszczykiem dziennikarza - powinien z miejsca objąć funkcję generalnego szefa. "Mózg" całego przedsięwzięcia przygotował akcję w najdrobniejszych detalach, ale nikt nie jest wolny od błędów. Z pewnością to znakomity scenariusz na typowy amerykański film, w którym kolejny oszołom szantażuje ludzi z najwyższej półki i trzyma ich na muszce w zamian za kasę - tym razem gra jest warta pół miliarda dolarów (uff, trudno mi oszacować ile to byłoby na dziś).

Złote Wrota są faktycznie imponujące, a poranna gęsta mgła wokół mostu, której autor w książce nie pomija bynajmniej, daje niesamowity klimat. Obejrzałam wszystko, co oferuje mi internet. Lubię wiedzieć, gdzie toczy się akcja, dlatego niemal przy każdej lekturze sięgam do map i zdjęć. Wcale się nie dziwię, że tak wielu twórców literatury i filmu sięga do tej budowli lokując na niej sensacyjne i fantastyczne wydarzenia (Czy tam czasem nie było scen z Planety małp?).
Dla fanów autora lektura obowiązkowa, ale pewnie wszyscy już ją przeczytali.

Może w tej książce zabrakło mi żywszej akcji, jakichś zwrotów, może zbyt dużo postaci, których rozeznanie może sprawić polskiemu czytelnikowi mimo wszystko trochę kłopotów, gdy wymienia się ciąg nazwisk.. Zakończenie też jest przewidywalne do bólu, terroryści w więzieniu albo u stóp św. Piotra. Alistair MacLean to mistrzostwo świata, niemal klasyka sensacji, ale dziesięć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
526
245

Na półkach: ,

Dobra

Dobra

Pokaż mimo to

avatar
574
316

Na półkach: ,

Oj, chyba jedna z moich ulubionych MacLeana!

Oj, chyba jedna z moich ulubionych MacLeana!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    684
  • Posiadam
    190
  • Chcę przeczytać
    134
  • Ulubione
    15
  • Teraz czytam
    7
  • Alistair MacLean
    6
  • Sensacja
    6
  • Kryminał
    5
  • Przeczytane dawno temu
    4
  • Kryminał, sensacja
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Złote wrota


Podobne książki

Przeczytaj także