Diabelski Owoc. Kryminał kulinarny
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Xavier Kieffer (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Teufelsfrucht: Ein kulinarischer Krimi
- Wydawnictwo:
- Smak Słowa
- Data wydania:
- 2016-09-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-09-22
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364846724
- Tłumacz:
- Anna Krochmal, Robert Kędzierski
- Tagi:
- Literatura niemiecka Luksemburg kucharze restauratorzy kryminał Anna Krochmal Robert Kędzierski
Kryminał dla smakoszy!
Xavier Kieffer, niegdyś mistrz kuchni pracujący w wyśmienitych restauracjach, wyrzekł się haute cuisine i prowadzi w Luksemburgu, w Dolnym Mieście, malutką restaurację, gdzie serwuje swoim gościom potrawkę z zająca, zupę luksemburską i paszteciki podlewane rieslingiem. Jednak pewnego dnia w jego lokalu umiera znany paryski krytyk kulinarny – i nagle na Kieffera pada podejrzenie o popełnienie morderstwa. Gdy później bez śladu znika jeszcze mistrz kuchni, u którego kiedyś się uczył, restaurator postanawia na własną rękę przeprowadzić śledztwo. Natrafia przy tym na tajemniczy, niezwykle smaczny owoc, na pozbawione skrupułów koncerny spożywcze i na chorobliwie egoistycznych kucharzy prowadzących programy telewizyjne. Kieffer coraz bardziej zagłębia się w świat wykwintnej kuchni, zdominowany przez bezwzględną walkę z konkurencją i presję jakości, i tym sposobem odkrywa, o co toczy się ta gra.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 212
- 140
- 56
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Quiche lorraine! Tyle zagramanicznych, niezrozumiałych acarajé, że gdybym je zrozumiał, byłbym ciągle głodny. Chilaquiles na torcie jest to, że bohaterowie ciągle chlają müller-thurgau i kurzą Boule D’or, ale boją się o zdrowie z powodu benzoesanu sodu w pizzy cortona
Quiche lorraine! Tyle zagramanicznych, niezrozumiałych acarajé, że gdybym je zrozumiał, byłbym ciągle głodny. Chilaquiles na torcie jest to, że bohaterowie ciągle chlają müller-thurgau i kurzą Boule D’or, ale boją się o zdrowie z powodu benzoesanu sodu w pizzy cortona
Pokaż mimo toMieszkam w Luksemburgu - od strony krajoznawczej była to lektura dość przyjemna. I miało się ochotę na zjedzenie czegoś podczas czytania... (choć perspektywa tych wszystkich chemicznych wynalazków potrafi odebrać apetyt)
Czegoś mi jednak zabrakło... Napięcia, lepszego języka, gęstej atmosfery...
Mieszkam w Luksemburgu - od strony krajoznawczej była to lektura dość przyjemna. I miało się ochotę na zjedzenie czegoś podczas czytania... (choć perspektywa tych wszystkich chemicznych wynalazków potrafi odebrać apetyt)
Pokaż mimo toCzegoś mi jednak zabrakło... Napięcia, lepszego języka, gęstej atmosfery...
Zabawna, pełna pysznego jedzenia, niewymagająca lektura. Czasem i takie warto przeczytać, poświęcić czas na historię lekkostrawną.
Interesujące wątki geograficzno - historyczne. Ciekawe spojrzenie na kuchnię przyszłości. Główni bohaterowie ludzcy, z wadami i zaletami. Intryga przemyślana i ciekawie zakończona.
Jak już ktoś słusznie zauważył w komentarzach: jeśli mamy 800 gości i każdy ma zjeść pół homara, to nie potrzebujemy ośmiuset zwierząt. Ciekawe, że korekta tego nie wyłapała, spory błąd logiczny.
Polecam miłośnikom jedzenia i fanom dań gotowych.
Zabawna, pełna pysznego jedzenia, niewymagająca lektura. Czasem i takie warto przeczytać, poświęcić czas na historię lekkostrawną.
więcej Pokaż mimo toInteresujące wątki geograficzno - historyczne. Ciekawe spojrzenie na kuchnię przyszłości. Główni bohaterowie ludzcy, z wadami i zaletami. Intryga przemyślana i ciekawie zakończona.
Jak już ktoś słusznie zauważył w komentarzach: jeśli mamy...
Jest tu sporo o restauracji, ale bardzo pobieżnie. Jeśli nie znacie pracy profesjonalnej kuchni, to się nie rozczarujecie. O autorze rozpisują się, że się na gotowaniu zna. Otóż nie. Opisana w książce metoda uśmiercania homarów jest zalecana i bardziej humanitarna od wrzucania żywych skorupiaków do wrzątku... Autor twierdzi inaczej. Szkoda, że nie odrobił lekcji. I takie drobiazgi, które drażnią. Jeśli mamy 600 gości, a podajemy po połówce homara, to nie potrzebujemy 600 sztuk, tylko 350. Te 50 na wypadek wypadku. W książce jest wiele nazw potraw kuchni belgijskiej, czy wręcz typowych dla Brukseli, ale konia z rzędem temu, kto z lakonicznego opisu będzie mógł wyobrazić sobie smak i wygląd. Nie podoba mi się też zrzucanie winy na naukowców. No nie tędy droga. Nie teraz, gdy nauka uratowała świat od zagłady.
Jest tu sporo o restauracji, ale bardzo pobieżnie. Jeśli nie znacie pracy profesjonalnej kuchni, to się nie rozczarujecie. O autorze rozpisują się, że się na gotowaniu zna. Otóż nie. Opisana w książce metoda uśmiercania homarów jest zalecana i bardziej humanitarna od wrzucania żywych skorupiaków do wrzątku... Autor twierdzi inaczej. Szkoda, że nie odrobił lekcji. I takie...
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest ciekawa, wciągająca i w sumie dobrze się ją czyta.
Zawiedzie się ten kto szuka w niej typowej powieści kryminalnej.
Mnie wciągnął wątek kulinarny książki. Cala historia mimo wymyślonych nazw jest w 100%-ach realna. Autor w ciekawy sposób opisuje świat restauratorów i kucharzy, a także porusza wątek regulacji narzucanych w tematach jedzenia przez urzędników unii europejskiej. Polecam każdemu otwartemu na nowości czytelnicze i niebanalne historie z wątkiem kryminalnym w tle.
Książka jest również swoistym przewodnikiem po Luxemburgu i dobrą zachętą by się tam wybrać.
Książka jest ciekawa, wciągająca i w sumie dobrze się ją czyta.
więcej Pokaż mimo toZawiedzie się ten kto szuka w niej typowej powieści kryminalnej.
Mnie wciągnął wątek kulinarny książki. Cala historia mimo wymyślonych nazw jest w 100%-ach realna. Autor w ciekawy sposób opisuje świat restauratorów i kucharzy, a także porusza wątek regulacji narzucanych w tematach jedzenia przez urzędników...
Powieść nie świadczy co prawda o szczególnym kunszcie pisarskim autora, ale zdecydowanie czyta się ją lekko, a z uwagi na oryginalność tematu – świat restauratorów z wysokich półek, nie można jej zapomnieć czy pomylić z jakąkolwiek inną pozycją. Oprócz tego jeszcze rzecz dzieje się głównie w Lichtensteinie i niespodziewanie to malutkie państewko jawi się jako miejsce z wieloma atrakcjami i godne zobaczenia. Jak się okazuje, mało znany świat za kuchennymi drzwiami może nawet zafascynować.
Hillenbrand dziennikarz i kucharz zarazem, opisuje szalenie ostrą rywalizację pomiędzy poszczególnymi restauratorami i walkę o zdobycie gwiazdki Michelina, w powieści nazwanej gwiazdką Gabina. Dochodzi jeszcze do tego rywalizacja z koncernami spożywczymi, serwującymi śmieciowe jedzenie, przyprawione chemikaliami tak, że niejednokrotnie smakuje lepiej niż najbardziej wyszukane potrawy.
całość
https://powrot-do-krainy-ksiazki.blogspot.com/2020/03/tom-hillenbrand-diabelski-owoc-krymina.html
Powieść nie świadczy co prawda o szczególnym kunszcie pisarskim autora, ale zdecydowanie czyta się ją lekko, a z uwagi na oryginalność tematu – świat restauratorów z wysokich półek, nie można jej zapomnieć czy pomylić z jakąkolwiek inną pozycją. Oprócz tego jeszcze rzecz dzieje się głównie w Lichtensteinie i niespodziewanie to malutkie państewko jawi się jako miejsce z...
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest ciekawa, można by powiedzieć smaczna. Jednak nie powiedziałabym, że zamówiłabym te danie raz jeszcze. Pomysł jest ciekawy, opisy ciekawe ,jednak zbyt długie i męczące. Akcja nie porywa, niektóre decyzje bohaterów niezrozumiałe , ale fajne są zwroty akcji i wszelkiego rodzaju plot twisty. Pewnie nie przeczytam ponownie, ale samo w sobie jest to intrygujące doświadczenie.
Książka jest ciekawa, można by powiedzieć smaczna. Jednak nie powiedziałabym, że zamówiłabym te danie raz jeszcze. Pomysł jest ciekawy, opisy ciekawe ,jednak zbyt długie i męczące. Akcja nie porywa, niektóre decyzje bohaterów niezrozumiałe , ale fajne są zwroty akcji i wszelkiego rodzaju plot twisty. Pewnie nie przeczytam ponownie, ale samo w sobie jest to intrygujące...
więcej Pokaż mimo toKulinarny – jak najbardziej, kryminał – hmm ...
Najpierw małe wyjaśnienie – czytam przeważnie ebooki (w tym przypadku też tak było). I dopiero po przeczytaniu głównej treści trafiłem na słowniczek, w którym są zawarte wszystkie „trudne słowa” występujące w książce. Być może gdybym trzymał w ręce papierowe wydanie szybciej bym zauważył ten „dodatek”.
Dla czytelników – smakoszy, zwłaszcza dla wielbicieli kuchni zachodnioeuropejskiej, książka może być ciekawa. Dla przeciętnego czytelnika (za takiego się uważam) książka jest … po prostu – taka sobie. Akcja – jak na kryminał – jest kiepska. Lubię czytać dobre kryminały, smakoszem nie jestem, więc moja ocena to „może być”. Na plus trzeba zaliczyć (nie wiem na ile prawdziwe) objaśnienie pewnych mechanizmów, np. działanie wzmacniaczy smaku (między innymi glutaminian sodu) czy też znaczenie pojęć „produkt seropodobny”. Może warto zweryfikować te informacje? Na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie każdy, kto przeczyta książkę.
Kulinarny – jak najbardziej, kryminał – hmm ...
więcej Pokaż mimo toNajpierw małe wyjaśnienie – czytam przeważnie ebooki (w tym przypadku też tak było). I dopiero po przeczytaniu głównej treści trafiłem na słowniczek, w którym są zawarte wszystkie „trudne słowa” występujące w książce. Być może gdybym trzymał w ręce papierowe wydanie szybciej bym zauważył ten „dodatek”.
Dla czytelników –...
Pewną małą restaurację prowadzoną przez wybitnego kucharza – Xaviera Kieffera – odwiedza znany krytyk kulinarny. Właściciel jest tą wizytą nieziemsko zaskoczony, ponieważ wyrzekł się on przyznawanych kucharzom nagród, by oddać się spokojnej pracy. Na domiar złego, w nieznanych okolicznościach, ów odwiedzjący go krytyk umiera. Na Kieffera od razu padają zarzuty i domysły, że to on odpowiada za niewyjaśnioną śmierć. Jednak nie na tym kryminalny koniec, bowiem w późniejszym czasie ginie również inny mistrz kulinarny, który niegdyś uczył Xaviera Kieffera zawodu. Kieffer stara się na własną rękę rozwikłać zagadkę i odgadnąć, kto stoi za wszystkimi kulinarnymi zabójstwami. Podczas własnych poszukiwań odkrywa, że w kulinarnym świecie dominują konkurencja, pogoń i pewna doza zakłamania. Ale po co i kto pozbywa się wybitnych kucharzy…? 🧐 Kryminał autorstwa Toma Hillenbradna – niemieckiego pisarza – zaciekawia już od samego początku. Historia rozwija się bardzo szybko, dlatego czytelnik już od pierwszych stron wciągnięty jest w wyimaginowany świat autora. Pewnego kulinarnego „smaczku” dodają pojawiające się zagadnienia i definicje kulinarne. Kryminał czyta się bardzo lekko i szybko. 😁📖
Pewną małą restaurację prowadzoną przez wybitnego kucharza – Xaviera Kieffera – odwiedza znany krytyk kulinarny. Właściciel jest tą wizytą nieziemsko zaskoczony, ponieważ wyrzekł się on przyznawanych kucharzom nagród, by oddać się spokojnej pracy. Na domiar złego, w nieznanych okolicznościach, ów odwiedzjący go krytyk umiera. Na Kieffera od razu padają zarzuty i domysły, że...
więcej Pokaż mimo toPomysł na kryminał ogólnie niezły. Jednak trochę za wcześnie się skończył. Czyta się dość szybko, ale dla mnie za szybko. Cała akcja nie rozkręciła się jeszcze na dobre, a już czytałam ostatnią stronę.
Pomysł na kryminał ogólnie niezły. Jednak trochę za wcześnie się skończył. Czyta się dość szybko, ale dla mnie za szybko. Cała akcja nie rozkręciła się jeszcze na dobre, a już czytałam ostatnią stronę.
Pokaż mimo to