Wiek męski

Okładka książki Wiek męski Michel Leiris
Okładka książki Wiek męski
Michel Leiris Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria Seria: Rzeczy beletrystyczne literatura piękna
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Rzeczy beletrystyczne
Wydawnictwo:
słowo/obraz terytoria
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1972-01-01
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374534062
Tłumacz:
Jan Błoński, Teresa Błońska
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
395
359

Na półkach: ,

Nasze kompetencje empatyczne upadają, jak to mają w zwyczaju czynić spektakularnie i każdorazowo kiedy na horyzoncie pojawia się dorosły facet, który nigdy nie pozbył się marynarskiego ubranka, które ongi sprezentowała mu jego mama i który każdorazowo, kiedy życie obrazi go swym brakiem spolegliwości pędzi we łzach do matczynego łoża.
Żenująca, psychoanalityczna paplanina maminsynka.

Nasze kompetencje empatyczne upadają, jak to mają w zwyczaju czynić spektakularnie i każdorazowo kiedy na horyzoncie pojawia się dorosły facet, który nigdy nie pozbył się marynarskiego ubranka, które ongi sprezentowała mu jego mama i który każdorazowo, kiedy życie obrazi go swym brakiem spolegliwości pędzi we łzach do matczynego łoża.
Żenująca, psychoanalityczna paplanina...

więcej Pokaż mimo to

avatar
635
243

Na półkach:

A wiecie, co jest najzabawniejsze? Ja naprawdę nie pamiętam, dlaczego kupiłem tę książkę. Od roku mniej więcej stała na półce, przeżyła remont, wędrowała z kąta w kąt, aż w końcu ją złapałem i w trzy dni przeczytałem.



To pamiętnik. Specyficznie rozumiane memuary Michela Leirisa, francuskiego pisarza, etnologa, krytyka sztuki, przyjaciela awangardowych malarzy i poetów. Pamiętnik-sesja terapeutyczna, który miał pomóc autorowi w pełni zrozumieć samego siebie, dotrzeć do najgłębszych pokładów jestestwa, być może uleczyć... "Wiek męski" powstał bowiem jako efekt długiej terapii psychoanalitycznej, której poddał się Leiris w latach 1929-35.



Być może jest to najzwyklejszy w świecie ekshibicjonizm, ale zawsze podejrzewałem siebie o skłonności do odsłaniania się (już samo to zdanie jest tego dowodem). Jednak czy w dzisiejszych czasach owo odsłanianie się ma jakikolwiek sens i wartość? Wydaje się być nudnym rytuałem potwierdzającym, że wszyscy jesteśmy tacy sami, podobne fobie i traumy możemy w sobie nosić, łączą nas nerwice, depresje, niezagospodarowane pragnienia. Odsłanianie się staje się walutą, przy pomocy której płacimy za uwagę innych. A tej chorobliwie potrzebujemy.



Mój ojciec pił, matka wyszła po fajki i nie wróciła, bracia wąchali klej, w wieku dwunastu lat pierwszy raz odprawiłem czarną mszę... Takimi opowieściami wabi się i kaptuje dziś bliźnich. To już nie dziwi. Nic a nic.



Tak więc "Wiek męski" uznany wszem i wobec za wstydliwe świadectwo młodości francuskiego intelektualisty jawi się dzisiaj jako dość niewinny, raczej bezpieczny zbiór "odkryć". Mogą one rozczulić współczesnego odbiorcę przyzwyczajonego przecież do wszelkiej maści prywatnych obrzydliwości, jakie serwuje mu dzisiejsza kultura.



Ok, do rzeczy. Książka nie wzbudziła we mnie entuzjazmu, chociaż miała kilka naprawdę fascynujących momentów. Na przykład wzruszająca wyliczanka/litania kobiet lekkich obyczajów, z którymi nie udało się autorowi stracić dziewictwa. Bywał za to przez panny te pogryziony, poturbowany, rozpijany, oszukiwany, zarzygiwał gotowe na miłosne uniesienia łóżko, często nie udało się dowieść męskości w newralgicznym momencie.



Przyszło mi do głowy, że przed II wojną światową burdele stanowiły wyjątkowo często odwiedzane przybytki i młodzi mężczyźni nie widzieli w podobnych wizytach niczego nadzwyczaj niemoralnego, zaś syfilis (lub inna malownicza dolegliwość) był po prostu wpisany w koszty.



Z innych przyjemności Leiris opisuje niesamowitą atmosferę panującą w Paryżu po zakończeniu I wojny światowej. Nam data 11 listopada kojarzy się bez wyjątku pozytywnie, pompatycznie i "na baczność", dla francuskiego autora jest to początek hipnotyzującego energetycznego spleenu lat dwudziestych, które kojarzył z inwazją muzyki jazzowej (przypomnijmy sobie "Dancing" Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej),snuciem się od knajpy do knajpy, piciem na umór, nawiązywaniem przelotnych platonicznych romansów. Leiris znajduje wtedy przyjaciół - mężczyznę i kobietę - z którymi tworzy przedziwny pozbawiony cienia erotyzmu związek, którego fundamentami była miłość do tańca, igranie ze śmiercią (co i rusz ktoś z tego towarzystwa deklaruje, że idzie popełnić samobójstwo) oraz szeroko rozumiany ekscentryzm.



Duch "Słońce też wschodzi" Hemingwaya wieje nad tą partią wspomnień Leirisa, ale Amerykanin przy całym swoim mistrzostwie formalnym wydaje się być rozwodniony. Francuz na kilku zaledwie stronach dotknął absolutu, uchwycił tę wzruszającą melancholię młodości, która nie ma z sobą co zrobić. Oj, to jest inspirujące, jest...



Dodajmy do tego jeszcze cudownie poetycki opis Aleksandrii, kilkanaście dziwacznych historii z dzieciństwa autora i... I to wszystko, co uznałbym za godne uwagi. I tak dużo.



Reszta, wciśnięta pomiędzy wyżej wymienione fantastyczne fragmenty, nie budzi już takiego zachwytu. Pisarz znęca się nad mitologicznymi i biblijnymi postaciami, rozpracowuje przy ich pomocy prywatne obsesje, dopasowuje do wydarzeń z młodości, czyni z nich patronów wyborów życiowych. Ciężkie to jak wyjątkowo wytrawne czerwone wino, którym delektują się znawcy i koneserzy. Ja wolę lżejsze, białe, półsłodkie.



Tak czy siak polecam dla wyżej wymienionych atutów. Poważna książka. Można się z nią pokazać w towarzystwie i wzbudzić nielichy szacunek.



Czołem!

A wiecie, co jest najzabawniejsze? Ja naprawdę nie pamiętam, dlaczego kupiłem tę książkę. Od roku mniej więcej stała na półce, przeżyła remont, wędrowała z kąta w kąt, aż w końcu ją złapałem i w trzy dni przeczytałem.



To pamiętnik. Specyficznie rozumiane memuary Michela Leirisa, francuskiego pisarza, etnologa, krytyka sztuki, przyjaciela awangardowych malarzy i poetów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
698

Na półkach: ,

Kiedy drgnienia duszy pisarza zostają przetransponowane na wyniki psychoanalitycznych dociekań, to zawsze doświadczam niepokoju związanego z zasadnością takiego postępowania. Czuję obawę przed rezultatem doświadczenia na które porywa się twórca tak szalonego wyczynu, jakim jest głęboka literacka spowiedź. Auto-da-fé to akt wyjątkowo trudny a jego ogłoszenie na łamach książki, wymaga posiadania subtelnej natury i umiejętności intensywnego wpatrywania się w swoją jaźń. Moje obawy o Michela Leirisa nie były bezpodstawne. Przedstawiane przez niego z pozoru bezkształtne i przypadkowe tematy, mógłbym uznać jedynie za estetyczny chwyt. Jednak maniactwo tej spowiedzi i przeżywanie jej poprzez wypełnianie życiowej pustki, daje mi o wiele więcej do myślenia. "Wiek męski" uważam za wybitnie szczery i prawdziwy przykład świadomości własnego siebie. Ten jeden powód wystarczy aby nadać mu wysoką rangę arcydzieła.

Zafascynował mnie motyw starożytnej Judyty i Lukrecji. Manipulując ideałami, Leiris poszukał natchnienia w klasycznej mitologii a tym samym dał mi możliwość bliższego przyjrzenia się jego kontaktom z kobietami. Niczym Samson zdradzony przez Dalilę, stał się człowiekiem wiecznie gnębionym za pomocą wyrafinowanych sztuczek płci pięknej. Czyżby kobieta oznaczała dla niego jedynie honorową samobójczynię lub wyrafinowaną zabójczynię, wykonującą wyrok na płci brzydkiej? Nie wydaje mi się. Jego wyznanie stałoby się zbyt proste a składanie dowodów męskości zbyt infantylne.

Obnażanie przez Michela Leirisa wszystkich seksualnych i uczuciowych natręctw, przybrało bardzo estetyczne kształty. Jego rysy zostały odsłonięte z tak wielką dokładnością, że wręcz uwierzyłem w prawdziwe rozliczenie z samym sobą. Zastosowana przez niego technika myślowa oraz odpowiednio dobrane słowa, spowodowały w moich oczach nadanie jego literackiemu warsztatowi sporej dozy miękkości. Bardzo lubię, kiedy autor przedstawia swoje doznania w wysublimowany i często zawoalowany sposób. Widać, że Leiris lubi delikatnie podane ale przyprawione szczyptą okrucieństwa alegorie. Jego zamiłowanie do antyku to wielka gratka dla miłośników starożytnej historii do których również ja się zaliczam.

Warto przeczytać "Wiek męski" chociażby po to, aby nabrać biegłości w obserwacji własnej osoby. Jeśli po lekturze nie będziemy czuć odrazy do swojego odbicia w lustrze to znak, że mocne poczucie dramatyczności oraz głęboka melancholia francuskiego pisarza nie wyrządziły nam żadnych szkód. Ale jeśli jego paniczne spojrzenie na świat zacznie Was drażnić a wręcz wylewające się z kart książki anegdotki będą wzbudzały niesmak, to natychmiast odłóżcie to dzieło na półkę, aby oczekiwało na lepsze czasy. Ja tymczasem zamierzam zapamiętać Michela Leirisa jako pisarza, którego literatura próbuje z lepszym lub gorszym skutkiem przekształcać ludzi. Ze mną mu się udało, odczułem przyjemność czytania a jednocześnie tu i ówdzie zasiałem w swoim umyśle ziarenka ciekawości. Zobaczymy co z nich wyrośnie.

Kiedy drgnienia duszy pisarza zostają przetransponowane na wyniki psychoanalitycznych dociekań, to zawsze doświadczam niepokoju związanego z zasadnością takiego postępowania. Czuję obawę przed rezultatem doświadczenia na które porywa się twórca tak szalonego wyczynu, jakim jest głęboka literacka spowiedź. Auto-da-fé to akt wyjątkowo trudny a jego ogłoszenie na łamach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
94

Na półkach: , ,

Mentalny dziad, płaczący nad własnym nieszczęściem jest nieznośny, o ile nie zacznie się z własnego dziadostwa naśmiewać, a Leiris czyni to z gustownym poczuciem smaku (przy czym należy zaznaczyć, iż jest to smak rzygowin, co prawda szampańskich, lecz jednak mimo wszystko rzygowin). 200 stron o niczym, lecz w cudnym stylu.

Mentalny dziad, płaczący nad własnym nieszczęściem jest nieznośny, o ile nie zacznie się z własnego dziadostwa naśmiewać, a Leiris czyni to z gustownym poczuciem smaku (przy czym należy zaznaczyć, iż jest to smak rzygowin, co prawda szampańskich, lecz jednak mimo wszystko rzygowin). 200 stron o niczym, lecz w cudnym stylu.

Pokaż mimo to

avatar
119
14

Na półkach:

Jeśli "Wiek męski" miał być dla Leiris'a rachunkiem sumienia - sumienia zaszczutego w ciągłej ucieczce przed winą; jeśli ten 'intymny dziennik', niepozbawiony poetyki, był dla autora równoczesną zapłatą kary i pokuty...
Jeśli wreszcie "Wiek męski" jest dla Leiris'a tym czym dla torreadora musi być byk, to w tej corridzie francuski pisarz ponosi brutalną, krwawą i trzeba to przyznać - dość niespodziewaną klęskę. Jest to kolejna i bodaj najważniejsza porażka w całej serii emocjonalnych i psychicznych zawodów człowieka, dla którego wiek męski stanowi barierę nie do przejścia.

Autorowi należy się uznanie za odwagę, bo został nadziany na róg okrutnej bestii niewolny od lęku i hańby - ostatecznie jednak się pod nimi nie ugiął.

Jeśli "Wiek męski" miał być dla Leiris'a rachunkiem sumienia - sumienia zaszczutego w ciągłej ucieczce przed winą; jeśli ten 'intymny dziennik', niepozbawiony poetyki, był dla autora równoczesną zapłatą kary i pokuty...
Jeśli wreszcie "Wiek męski" jest dla Leiris'a tym czym dla torreadora musi być byk, to w tej corridzie francuski pisarz ponosi brutalną, krwawą i trzeba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
404
282

Na półkach: , ,

Fascynująca książka! "Wiek męski" wywodzi się gatunkowo z zapoczątkowanych w romantyzmie dzienników intymnych, Michel Leiris (1901-1990) zaś doprowadził ten gatunek do granic literatury, wiele granic przekraczając z nonszalancją i dezynwolturą godną lepszej sprawy. Przeciągnął strunę, która pękła i nic od tej pory nie będzie takie samo. "Wiek męski" jest efektem terapii psychoanalitycznej, której poddał się autor w latach 1929-1935. Nie dziwi więc fakt, że odnajdziemy w tej książce świadectwa niemal wszystkiego: narcyzmu, egoizmu, freudyzmu, kompleksu Edypa, sadyzmu, lęku przed kastracją, impotencji, mizoginizmu, alkoholizmu. To niesamowita, skupiona wokół własnego "ja" ekshibicjonistyczna ewangelia dziwactw, zboczeń, kompleksów i natręctw. Leiris sprawia wrażenie, jakby droczył się z czytelnikiem, pozornie mówiąc o sobie z niechęcią, jednak opowiada o sobie wszystko ze szczerością wykraczającą poza wszelkie, zwłaszcza estetyczne ramy, na siłę prezentuje się w jak najgorszym świetle, chcąc uzyskać wrażenie, że jest człowiekiem nad wyraz przeciętnym. Trudno jednak go za takiego uznać, nawet pobieżnie zapoznawszy się z opisami jego ekscesów i życiowych doświadczeń. Opisuje swoje ograniczenia i upadki, mitologizując - nie zaś mistyfikując.

W pełnym zrozumieniu intencji autora bardzo pomaga posłowie, autorstwa Jana Błońskiego (1931-2009),z którego pozwolę sobie przytoczyć fragment: " (...) jak każdy pisarz, błąka się między papierem a własnymi majakami: lęka się świata, ale zarazem marzy o sankcji, która by go upewniła, że zmienił cokolwiek prócz znaczeń czy związków słów. Szukając rozwiązania, może, jak Aragon, podporządkować literaturę polityce. Może także, jak Breton, zaufać w magiczną moc słowa, które nie tyle góry, ile człowieka dzisiaj już przenosi w przyszłą krainę doskonałej wolności. Może wreszcie wybrać drogę pośrednią: upragnionym ryzykiem obarczyć samego siebie". Michelowi Leirisowi z pewnością się to udało, z pewnością też, jak konkluduje Błoński: "W tym dzieciństwie przegląda się cała epoka".

Fascynująca książka! "Wiek męski" wywodzi się gatunkowo z zapoczątkowanych w romantyzmie dzienników intymnych, Michel Leiris (1901-1990) zaś doprowadził ten gatunek do granic literatury, wiele granic przekraczając z nonszalancją i dezynwolturą godną lepszej sprawy. Przeciągnął strunę, która pękła i nic od tej pory nie będzie takie samo. "Wiek męski" jest efektem terapii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
559
405

Na półkach:

Pra-Moja walka Karla Ove Knausgarda ;)
Poważnie - doskonałe świadectwo, miniatura literacka, na temat dojrzewania i dorostania w pięknej epoce przed wojnami światowymi. Opis wsiąkania nadrealizmu, freudyzmu i ich bolesnej konfrontacji z nowym światem.

Pra-Moja walka Karla Ove Knausgarda ;)
Poważnie - doskonałe świadectwo, miniatura literacka, na temat dojrzewania i dorostania w pięknej epoce przed wojnami światowymi. Opis wsiąkania nadrealizmu, freudyzmu i ich bolesnej konfrontacji z nowym światem.

Pokaż mimo to

avatar
101
33

Na półkach:

W erze Knausgarda książka Leirisa trąci myszką. Wystylizowana, zakropiona erudycją szczerość, prezentująca narcystyczne męskie ego jest po prostu przeraźliwie nudna.

W erze Knausgarda książka Leirisa trąci myszką. Wystylizowana, zakropiona erudycją szczerość, prezentująca narcystyczne męskie ego jest po prostu przeraźliwie nudna.

Pokaż mimo to

avatar
473
200

Na półkach: , , ,

Dobra, mocna, pięknie napisana, wybitnie przełożona. No i czas było przeczytać

Dobra, mocna, pięknie napisana, wybitnie przełożona. No i czas było przeczytać

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    112
  • Przeczytane
    55
  • Posiadam
    17
  • Literatura francuska
    3
  • Mam
    2
  • Ulubione
    2
  • @@@
    1
  • Powieści
    1
  • Lit. francuska i okolice
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Więcej
Michel Leiris Wiek męski Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także