Rywka's Diary. The Writings of a Jewish Girl from the Lodz Ghetto

Okładka książki Rywka's Diary. The Writings of a Jewish Girl from the Lodz Ghetto Anita Friedman, Rywka Lipszyc
Okładka książki Rywka's Diary. The Writings of a Jewish Girl from the Lodz Ghetto
Anita FriedmanRywka Lipszyc Wydawnictwo: HarperCollins biografia, autobiografia, pamiętnik
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
HarperCollins
Data wydania:
2015-09-15
Data 1. wydania:
2015-09-15
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780062389688
Średnia ocen

10,0 10,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
10,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
673
223

Na półkach: ,

Trudno mi oceniać tę pozycję, bo jej walor historyczno-socjologiczny jest bezcenny, natomiast walory literackie są dyskusyjne. Tym nie mniej, polecam zapoznać się z tym dziennikiem, choćby po to, żeby poznać niezwykłą postać autorki. W tym cudem odnalezionym w krematorium dzienniku, znajdują się opisy codzienności życia w getcie łódzkim, ale też rozterki dorastającej dziewczyny, które są podobne do tych, jakie występują współcześnie, a jednak tak bardzo różne. Jednym ze zmartwień, z jakimi boryka się Rywka jest powracająca tęsknota za rodzicami i bratem, zamordowanymi wcześniej w obozie zagłady. Przyznam, że te fragmenty wzruszały mnie najbardziej. Jak bardzo niesprawiedliwe jest to, że dzieci mają takie właśnie zmartwienia. Ta książka jest niezwykłym świadectwem, bardzo szczerym i poruszającym, losy autorki zostają z czytelnikiem na długo.

Trudno mi oceniać tę pozycję, bo jej walor historyczno-socjologiczny jest bezcenny, natomiast walory literackie są dyskusyjne. Tym nie mniej, polecam zapoznać się z tym dziennikiem, choćby po to, żeby poznać niezwykłą postać autorki. W tym cudem odnalezionym w krematorium dzienniku, znajdują się opisy codzienności życia w getcie łódzkim, ale też rozterki dorastającej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
156

Na półkach:

Dziennik to zapis wydarzeń dnia codziennego 14-letniej żydowskiej dziewczynki oraz jej licznych przemyśleń. Historię Rywki poznajemy we wstępie. Wiemy, skąd pochodziła, jakie dramaty spotkały ją w getcie łódzkim, znajdujemy też informację o ostatnich znalezionych dokumentach wskazujących jej dalsze losy. Zdarzenia opisane w książce nie są dla nas zaskoczeniem.
W początkowych wpisach dziewczynka jest jeszcze niewprawiona, trochę nieśmiała. Natomiast im dalej w dziennik.... tym bardziej mnie zadziwiała. Rozumiem, że to przeżycia ukształtowały w niej dojrzałość zupełnie nietypową dla nastolatki. Przy tym niezwykłą wolę życia, działania, pomocy. Przytoczę jeden z najbardziej szokujących cytatów: "Boże! Dzięki Ci za to wszystko dobro, co z nami robisz! Dzięki Ci, Boże!..."
Aż trudno pojąć, że żydowskie dziecko zamknięte w getcie, pozbawione dużej części rodziny, cierpiące głód i obcujące na co dzień ze śmiercią spowodowaną nienawiścią do Żydów, jest w stanie tak się wypowiadać. Rywka nie tyle była religijna, co prawdziwie, szczerze wierząca. Po prostu zwyczajnie dobra. A znaleźli się ludzie, którzy twierdzili, że jest wrogiem... Książka jest częścią tego głosu, którego nie powinniśmy zagłuszać, a który przypomina brutalną historię mówiąc: "nigdy więcej!"
Nie mogę przemilczeć tego, że książka jest przepięknie wydana, kartki są grube, uzupełnione przedrukiem stron z zeszyciku Rywki oraz zdjęciami z getta.
Polecam jako wartościową lekturę.

Dziennik to zapis wydarzeń dnia codziennego 14-letniej żydowskiej dziewczynki oraz jej licznych przemyśleń. Historię Rywki poznajemy we wstępie. Wiemy, skąd pochodziła, jakie dramaty spotkały ją w getcie łódzkim, znajdujemy też informację o ostatnich znalezionych dokumentach wskazujących jej dalsze losy. Zdarzenia opisane w książce nie są dla nas zaskoczeniem.
W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
111

Na półkach:

Pamiętnik Rywki Lipszyc ujrzał światło dzienne dopiero parę lat temu. Sama jego historia już jest bardzo ciekawa. Odnaleziony w ruinach krematorium w Auschwitz-Birkenau przez radziecką lekarkę Zinajdę Berezowską w 1945 roku. Od tego momentu pamiętnik wyrusza w podróż przez świat. Najpierw zabrała go ze sobą Dr. Zinajda do Omska (w Związku Radzieckim) gdzie przeleżał do momentu jej śmierci w 1983 roku. Wtedy pamiętnik zabrał do Moskwy syn Dr. Zinajdy. Następnie po śmierci syna w 1995 roku, pamiętnik trafia w ręce wnuczki Dr. Zinajdy (Anastazji),która od jakiegoś czasu mieszka w Stanach Zjednoczonych i tam zabiera ze sobą zniszczony, pożółkły zeszyt. W 2008 roku Anastazja przekazuje pamiętnik do Holocaust Center of Northern California w San Francisco gdzie rozpoczęły się badania nad pamiętnikiem Rywki. W 2014 roku pojawia się pierwsze wydanie w j. angielskim a 4 lata później po polsku. Pamiętnik przestaje być anonimowy a my dzięki temu możemy poznać Rywkę Lipszyc - dziewczynkę z łódzkiego getta.
Zdolna i inteligentna nastolatka z religijnego domu. Przed wojną mieszkała wraz z rodziną przy ulicy Południowej 46 (dziś Rewolucji 1905). W getcie umieszczono ich na Wolborskiej 22 a po śmierci rodziców, Rywka i jej młodsza siostra zamieszkują u kuzynek na tej samej ulicy pod numerem 38.
Rywka skrzętnie zapisuje w zeszycie swoje tęsknoty, refleksje, wspomina zmarłych rodziców i wysiedlone w skutek wielkiej szpery rodzeństwo - Tamarcię i Abramka.
W przeciwieństwie do Dawida  Sierakowiaka, bardzo mało poświęca uwagi permanentnemu głodowi. Opisuje go raczej jako problem drugoplanowy. A w zasadzie jest to tylko zarys.
Z książki dowiedziałam się też, że ukochany tato Rywki, Jakub Lipszyc, został pochowany na cmentarzu żydowskim przy Brackiej, na tak zwanym polu gettowym w kwaterze G-V, grób 222.
Natomiast nie wiadomo, w którym miejscu jest pochowana mama Rywki - Sara.
Nie wiadomo też co stało się z samą Rywką, ponieważ wszystko wskazywało na to, że po ewakuacji obozu Auschwitz, Rywka trafiła do kilku obozów, gdzie w Bergen-Belsen doczekała wyzwolenia, ale z powodu złego stanu zdrowia prawdopodobnie zmarła w szpitalu w Niendorfie w północnych Niemczech. Jednak gdy byłam na wystawie "Dziewczyna z pamiętnika" dowiedziałam się, że nie ma żadnych konkretnych dowodów na to, że Rywka zmarła ponieważ ślad po niej urywa się właśnie w Niendorfie ale nie ma jej nazwiska na kartach zgonów. Może zatem Rywka Lipszyc przeżyła, tylko z jakiegoś powodu nie próbowała po wojnie odnaleźć swoich krewnych? Może myślała, że nikt nie przeżył? A może doszło do jakiejś niefortunnej pomyłki? Może... Ale miło jest pomyśleć, że Rywka Lipszyc przeżyła i może spełniła swoje marzenia o pisaniu i rodzinie...
Może kiedyś się dowiemy...

Pamiętnik Rywki Lipszyc ujrzał światło dzienne dopiero parę lat temu. Sama jego historia już jest bardzo ciekawa. Odnaleziony w ruinach krematorium w Auschwitz-Birkenau przez radziecką lekarkę Zinajdę Berezowską w 1945 roku. Od tego momentu pamiętnik wyrusza w podróż przez świat. Najpierw zabrała go ze sobą Dr. Zinajda do Omska (w Związku Radzieckim) gdzie przeleżał do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
22

Na półkach:

Edycja wykonana znakomicie, opatrzona dokładnym aparatem krytycznym. Jest to bardzo ważne źródło historyczne, które ukazuje nastolatkę i jej trudy życia w mikro skali na tle całościowym getta łódzkiego. Jedynym minusem jest nieporęczność książki.

Uderzyła mnie dorosłość Rywki, jej przemyślenia są bardzo świadome, chociaż czasami ciężko nazwać jej swoje uczucia, toteż wylewa je na papier, aby nie zatracić siebie w tej trudnej rzeczywistości. Okazuje się, że mamy polski odpowiednik Anny Frank, chociaż kto wie, ileż to młodych osób pisało tego rodzaju dzienniki, ile tego typu ego-dokumentów nie ujrzało światła dziennego i zamieniło się w popiół.

Edycja wykonana znakomicie, opatrzona dokładnym aparatem krytycznym. Jest to bardzo ważne źródło historyczne, które ukazuje nastolatkę i jej trudy życia w mikro skali na tle całościowym getta łódzkiego. Jedynym minusem jest nieporęczność książki.

Uderzyła mnie dorosłość Rywki, jej przemyślenia są bardzo świadome, chociaż czasami ciężko nazwać jej swoje uczucia, toteż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
869
853

Na półkach:

[nieocenialne świadectwo]

" Ach, Boże! Jak to dobrze, że urodziłam się w takim właśnie domu, i nie w innym… Mimo wszystko pod tym względem szczęście mnie spotkało… Umiem to szczęście ocenić (20.01.1944)

Wielkim plusem w życiu ludzkim jest przyjaźń i miłość… To jest prawdziwy dar Boski i szczęście… Szczęśliwy jest ten, który żyje w przyjaźni i miłości… To dodaje otuchy, to krzepi….

[…]

Ach, jak to dobrze, że jestem Żydówką, i jak to dobrze, że mnie nauczono kochać Boga… Wdzięczna jestem za to wszystko! Dzięki ci, Boże!!! (2.02.1944)"


Holokaust jest niewyobrażalny, życie Żydów podczas wojny było niewyobrażalne, ale chyba jeszcze bardziej niewyobrażalny jest optymizm Rywki Lipszyc, mieszkanki łódzkiego getta w kolejnym roku wojny.
[...]
całość:
http://www.speculatio.pl/dziennik-z-getta-lodzkiego/

[nieocenialne świadectwo]

" Ach, Boże! Jak to dobrze, że urodziłam się w takim właśnie domu, i nie w innym… Mimo wszystko pod tym względem szczęście mnie spotkało… Umiem to szczęście ocenić (20.01.1944)

Wielkim plusem w życiu ludzkim jest przyjaźń i miłość… To jest prawdziwy dar Boski i szczęście… Szczęśliwy jest ten, który żyje w przyjaźni i miłości… To dodaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1099
402

Na półkach: ,

http://ksiegarka.pl/ocaleni-od-zapomnienia/

Czasem myślę, że życie jest cierniową drogą. Na tej drodze wśród cierni (ludzi) znajdują się inne kwiaty, delikatniejsze. Takie kwiaty nie mają specjalnego życia, cierpią przez ciernie. Czasem ciernie są zazdrosne o piękność tamtych kwiatów i dokuczają im więcej. A tamte kwiaty albo same stają się cierniami, albo cierpiąc, milczą i chodzą przez cierniową drogę. Nie zawsze się to im udaje, ale gdy wytrwają, ich szczęście zostaje powetowane. Zdaje mi się, że to rzadko się zdarza, ale w każdym razie myślę, że każdy prawdziwy Żyd dąży do celu, milcząc i cierpiąc zarazem. Poza tym myślę, że życie jest piękne i trudne, że żyć trzeba umieć.”


Rywka Lipszyc zakończyła formalną edukację w wieku 11 lat, kiedy to wojna gwałtownie wyrwała ją z bezpiecznej rzeczywistości. Powyższe słowa pisze jako czternastolatka, która postanawia zacząć prowadzić dziennik. Będzie go nazywać pamiętnikiem i stanie się on formą jej terapii, świadectwem wrażliwości i niebywałej dojrzałości emocjonalnej. „Dziennik z getta łódzkiego” stanowi pozycję szczególną, która była głównym powodem, dla którego czytacie teraz o książkach w Tygodniu Literatury Żydowskiej. Po lekturze dziennika chciałam dołączyć do grona osób, które choć odrobinę „powetują szczęście” tego kwiatu pośród cierni. Historia odnalezienia, ocalenia i wędrówki tego dziennika jest niesłychana i świadczy o głębokim zaangażowaniu osób, dla których kult pamięci stanowi sens życia.



Historia odnalezienia „Dziennika z getta łódzkiego” zaczyna się wiosną 1945r. i będzie wędrować przez dziesiątki lat, po kilku kontynentach aż w końcu dotrze również do Polski, dzięki hojności Koret Foundation i Jewish Family and Children’s Services. Niebywałym jest fakt, że jest jednym z dokumentów, które ocalały przed spaleniem pośród wszelakich pamiątek odbieranych więźniom. Jakby ten niepozorny zeszyt szkolny sam wołał o przekazanie dalszym pokoleniom. Odnalazła go lekarka Armii Czerwonej, Zinajda Berezowska, w ruinach III krematorium w KL Auschwitz-Birkenau. Po jej śmierci znalazł się w Moskwie w rękach wnuczki, która zabrała go ze sobą z kolei do Kalifornii. Gdy w 2009 przypadała 65. rocznica likwidacji getta w Łodzi, dziennik skierował swoje tory do Holocaust Center of Northern California, gdzie zaczęły się prace nad jego opracowaniem i przepisaniem przez Judy Janec. Aż do tej pory dziennik wciąż pozostawał anonimowy. Gdy odkryto, że autorka nazywa się Rywka Lipszyc, Judy podjęła się zadania przeszukania bazy danych ofiar Holokaustu, dzięki czemu dotarła do wideorelacji Estery Burstein, czyli kuzynki Rywki. Ester i Minia mieszkały razem z Rywką w getcie i jako jedyne w rodzinie przeżyły wojnę. Dla rodziny mieszkającej w Izraelu, która nie zdawała sobie nawet sprawy, że Rywka pisała dziennik, stało się to ogromnym przeżyciem. Judy jednak nie ustała w poszukiwaniach, ponieważ los Rywki wciąż pozostawał nieznany. Dziś Dziennik znajduje się w rękach Estery i Minii. Jednak nie jest przedmiotem martwym. Jego treść, historia Rywki i odnalezienia jej dziennika niesie się dalej i jest przekładana na coraz więcej języków.



W porównaniu z innym nastolatkiem w łódzkim getcie, Dawidem Sierakowskim, który w szczegółach opisywał i krytykował życie getta w swoich zapiskach, Rywka prowadzi dziennik wypełniony jej własnymi przemyśleniami i uczuciami, co nie znaczy, że nie pojawiają się tutaj również wspomnienia warunków tam panujących. Dowiadujemy się z niego, że brała udział w spotkaniach literackich, trafimy do resortu, gdzie pracuje, na plac węglowy, z którego dźwiga 20-kilogramowe worki czy do publicznej łaźni, na zimnym mieszkaniu kończąc.

Pisanie staje się dla Rywki terapią i odskocznią od trudów getta. W swój dziennik wplata własne wiersze i listy adresowane do najbliższej przyjaciółki, Surci. Poznajemy ją jako wrażliwą, świadomą i przepełnioną empatią czternastolatkę, która jest bardzo oczytana i to nauki brakuje jej momentami najbardziej. Śni o tym, że zdobywa książkę przyrodniczą. Snuje również rozważania na temat natury ludzkiej, braku empatii i znaczenia bycia matką, którą utraciła wraz z ojcem. Zostaje przedwcześnie zmuszona do opieki nad młodszym rodzeństwem, które również zostanie jej odebrane. Wylicza i dręczy się pytaniem o sens cierpienia. Liczne wielokropki i powtórzenia są jak litania koszmarów wojny i duszności w zamkniętej przestrzeni getta. Cechuje ją niesamowity altruizm w obliczu niedostatku. Ratuje ją chęć dawania i głęboka wiara.

Gehennę getta zestawia z poczuciem zimna i ciemności, wypatruje słońca, jasności i „wiosenki”:



Rywka na kartach swojego pamiętnika zdradza swoje emocje, obawy, ale również marzenia. Pragnie w przyszłości zostać pisarką w swoim własnym pokoju z piórem w ręku. W smutnej historii wrażliwej czternastolatki tli się nadzieja, jej historia dalej płonie stając się głosem wszystkich poległych, ale i ocalałych. Swoją spostrzegawczością, wyjątkową dojrzałością oraz przenikliwością stanowi ważny głos w opisie grozy Holokaustu, gdzie teksty dzieci i młodzieży stają się wyjątkowo dotkliwym świadectwem. Anita Friedman z Jewish Family and Children’s Services w 2010r. otrzymała pożółkły, podniszczony zeszyt szkolny celem ocenienia jego wartości i treści. Sama straciła siostrę w Treblince, więc nie wyobrażała sobie nie przekazać słów Rywki dalszym pokoleniom. Dziś przełożony na 15 języków, zaadaptowany na scenariusz teatralny i filmowy, trafił na plakaty i do szkół oraz muzeów, gdzie opowiada swoją niesamowitą historię wydania. Partnerem wydania w Polsce są Wydawnictwo Austeria oraz Muzeum historii Żydów Polskich Polin.

Powetowane szczęście. Rywka, jesteś pisarką.

http://ksiegarka.pl/ocaleni-od-zapomnienia/

Czasem myślę, że życie jest cierniową drogą. Na tej drodze wśród cierni (ludzi) znajdują się inne kwiaty, delikatniejsze. Takie kwiaty nie mają specjalnego życia, cierpią przez ciernie. Czasem ciernie są zazdrosne o piękność tamtych kwiatów i dokuczają im więcej. A tamte kwiaty albo same stają się cierniami, albo cierpiąc, milczą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
891
764

Na półkach:

Trudno mi pozbierać myśli po przeczytaniu tej książki. 
Czuję pewnego rodzaju wielkie rozczarowanie tym, że ta książka do dzisiaj nie doczekała sie wydania w ojczystym języku jej autorki. Rywka napisała swoj dziennik w języku polskim. Język polski dla tej czternastoletniej dziewczyny był językiem w którym dokonywała refleksji na temat świata. To był język w którym poprzez pisanie znajdowała chwile otuchy, język który umożliwiał jej szukanie normalności, azylu, ucieczki od piekła jakim było życie w łódzkim getcie. Język polski był również językiem w którym Rywka czytała książki, ale o tym trochę pózniej. 
Na książkę trafiłem w dość dziwnych okolicznościach. Abonuje newsletter słowackiej księgarni internetowej i jakiś czas temu dostałem newsletter ów sklepu ze Słowacji gdzie "Dziennik Rywki Lipszyc" był recenzowany jako jedno z ważniejszych nowości wydawniczych na Słowacji.  Hmmm.... Ciekawe, ze jeszcze nie w Polsce.... 
Sprawa wydania Dziennika Rywki w Polsce zainteresowała mnie i na stronie internetowej Ministerstwa Kultury na liście projektów czekających na zrealizowanie znalazłem wzmiankę o tym ze od dwóch lat w ministerstwie leży wniosek projektu publikacji dziennika Rywki o wartości 15.000 PLN. Może wydanie pod patronatem ministerstwa nie jest najlepszym pomysłem?  
 
Historia dziennika Rywki Lipszyc jest niesamowita. To ze dzisiaj możemy czytać te słowa to naprawdę cud, zbieżność kilku szczęśliwych okoliczności. 
Po pierwsze Rywka ma za sobą piekło getta, Oświęcimia. Dziennik pisała w getcie łódzkim, urywa sie przed jej deportacja do Auschwitz, gdzie najprawdopodobniej trafiła w sierpniu 1944. W sierpniu 1945 rosyjska lekarka znajduje ten dziennik i zabiera ze sobą. Po latach dowiadujemy sie ze rosyjska  lekarka próbowała kilka razy rozszyfrować zawartość znalezionego pliku kartek, lecz nie udało sie jej to. W latach 90tych wnuczka lekarki natrafia na rękopis wraz z notatkami oraz fotografią zgliszcz baraku oświęcimskiego gdzie zaznaczone zostało miejsce odnalezienia dziennika Rywki. Wnuczka przekazuje znalezisko organizacji badającej Holocaust w San Francisco. Przez kilkanaście lat badano, pracowano nad przygotowaniem publikacji dziennika Rywki. Historia powstania, zagubienia, znalezienia, przechowywania w Rosji, przekazania do centrum badań Holocaustu w Północnej Kalifornii oraz droga do publikacji tego dziennika jest moim zdaniem naprawdę niesamowita. Treść dziennika, historia wokół publikacji tego dziennika czyni go niesamowitym świadectwem historii Holocaustu i Drugiej Wojny Światowej. 
 Dziennik ten został wydany dopiero w 2014 roku w USA po kilkunastu latach dość pieczołowitej pracy, na którą składały się  tłumaczenie rękopisu napisanego w jezyku polskim na język angielski, szukanie rodziny Rywki Lipszyc, badanie jej losów poprzez bardzo szczegółową kwerendę archiwalną dokonanoną w wielu rożnych archiwach, min. Archiwum Państwowym w Łodzi, ktore zawiera ponad milion dokumentów odnośnie getta łódzkiego, archiwum Muzeum w Oswięcimiu, archiwum Wojsk Brytyjskich ktore wyzwoliło obóz Bergen-Belsen w którym Rywka znajdowała sie w kwietniu 45 roku, archiwum miasta Lubeki, gdzie do szpitala trafiali więźniowie wyzwoleni z obozu w Bergen-Belsen. Wreszcie śladów Rywki szukano w Izraelu w Yad Vashem. Udało sie odnaleźć żyjącą kuzynkę Rywki ktora jest wielokrotnie wspominana przez Rywke w jej dzienniku. Co ciekawe kuzynka napisała posłowie do dziennika Rywki. 
Ów ksiazka składa sie w zasadzie z kilku czesci. Opatrzona jest w dość bogaty wstęp ktory przybliża kontekst historyczny przedwojennej Polski w której żyła Rywka. Bardzo dobrze napisany wstęp. Przybliża dzieje naszego kraju czytelnikom nie mającym pojęcia o Polsce a interesującym sie historią Rywki. Wstęp napisany jest przez badaczy z USA, jednak moim zdaniem jest na bardzo wysokim poziomie, jak najbardziej obiektywny i fachowo bardzo dobry. 
Po wstępie następuje sam dziennik Rywki, dość mocno wzbogacony o przypisy z których mozna sporo sie dowiedzieć o szczegółach życia w getcie, tradycji i kulturze żydowskiej, oraz dla czytelnika niepolskiego rownież o kulturze, literaturze polskiej. 
 
Sam dziennik Rywki zawiera wiele interesujących szczegółów. Na przykład. Informacje o tym co czytały nastoletnie dziewczyny w getcie. Mieszkańcy getta próbowali szukać tam gdzie sie tylko dało normalności i czytanie było jednym z takich sposobów. Rywka czytała na przykład książkę Felicji Szymańskiej pt. "Dziennik Laury". Inna ciekawa pozycją książkową ktora czytała Rywka było  "Światło w mroku", powieść tak zwaną dla "dorastających panien" autorstwa C.E. Weigall. Co ciekawe raz Rywka sięgnęła  po książkę  Żeromskiego "Wczoraj i dziś". Rywka pisze w pamiętniku, ze wypożyczyła z biblioteki funkcjonującej w getcie Żeromskiego "wczoraj i dziś" bo chciała przeczytać cos dobrego. 
Innym razem wspólnie dzieli sie ze współlokatorką "Nędznikami" Victora Hugo, dzieliła sie dosłownie bo ksiazka ta ze względu na swoj zły stan była sie w częściach. 
Znowu innym razem wspomina ze czyta powieść  "Jan Krzysztof" Romain Rollanda w tłumaczeniu Leopolda Staffa. 
I wreszcie ostatniego dnia kiedy nagle urywa sie pamiętnik a Rywka jest w bardzo dobrym humorze i wzdycha za tym jak piękne jest jej życie, jak piękna jest młodość i właśnie przy tej okazji zerka do książki którą ma pod ręką a tą książką jest nic innego jak Mickiewicz i "Oda do młodości". 
Rywka jak na swoj wiek sprawia wrażenie osoby bardzo dorosłej, wrażliwej, cieplej, pracowitej, niesamowicie mądrej. Mocno wierzy w Boga. Jest świadoma okrucieństwa ktore na miejsce do około. Wierzy w wyzwolenie. Wie jak ważne jest pozytywne nastawienie, nadzieja. Ocenia realistycznie swoją rzeczywistość i nie popada w pesymizm, jej optymizm jest uderzająco zdrowy.  
Rywka jest świadoma tragedii i śmierci swoich rodziców którzy zmarli w getcie dwa lata wcześniej zanim powstał dziennik. Jej trzyletni brat tez niechybnie zginął. Rywka ciepło wspomina swoją drogą rodzinę, szczególnie często wspomina swojego tatę. 
Dziennik Rywki bogaty jest w opisy bieżących wydarzeń mających miejsce w getcie, na przykład masowych deportacji mężczyzn mających miejsce w lutym 1944. Redaktorzy opracowujący dziennik Rywki często stosują odnośniki poszerzone komentarzem odnoszącym sie do książki Lucjana Dobroszyckiego, ktory przeżył piekło łódzkiego getta i po wojnie opisał wydarzenia w łódzkim getcie w książce "The Chronicle of The Łódź Ghetto".   
Dziennik Rywki wzbogacony jest listami  do przyjaciółki Surcii, którą Rywka darzyła wielką miłością. 
Rywka próbowała pisać rownież wiersze, stad w jen dzienniku znajdziemy kilka jej wierszy. 
W dzienniku są tez opisane szczegóły z życia Rywki i jej wspolokatorek. Mnie szczególnie utkwiła historia podkradania w tajemnicy  marmolady przez jedną ze współlokatorek i tego jak Rywka czuła wielką gorycz dla tej współlokatorki. Właśnie w takich chwilach Rywka wylewa swoją gorycz w dzienniku i mocno cierpi z powodu egoizmu swoich współlokatorek. 
To co mnie w pewnym momencie mocno uderzyło podczas czytania tego dziennika to to jak Rywka potrafila siebie wyobrazić jako starszą, dojrzałą kobietę która szyje ubrania lub czyta książki. Wierzyła że przeżyje to piekło. 
 
Momentami Rywka opisuje i nawet przyznaje otwarcie że opisuje banalne szczegóły dotyczące jej życia w getcie. Ale to z perspektywy czasu ważny dokument. Pokazuje nam jak wyglądało życie w getcie oraz to jak niesamowitą osobą była Rywka.  Na przykład potrafiła w prezencie szyć sukienki dla przyjaciółek. 
Z dziennika Rywki możemy dowiedzieć się wiele o żydowskich świętach i zwyczajach, na przykład o święcie Purim. 
Końcówka książki to posłowie napisane przez kuzynkę Rywki  oraz przez badaczkę dziejów Rywki. Wreszcie na koniec możemy przeczytać apel do czytelników że w razie jakichkolwiek informacji o powojennych dziejach Rywki proszeni są o kontakt. Gdyż mimo wieloletnich dociekań badaczy nie udało ustalić sie powojennego losu Rywki, ktora przeżyła piekło Holocaustu. Ostatni ślad życia Rywki pochodzi z września 1945, to dokument zawierający jej własnoręczny podpis.  
Czy Rywka umarła jeszcze w 1945? Czy to możliwe ze jej smierć w żaden sposób nie została udokumentowana mimo ze jednak juz w tym okresie powojennym alianci zachodni prowadzili dość szczegółową dokumentację?  Czy Rywka zmieniła tożsamość i po wojnie rozpoczęła życie pod innym nazwiskiem? Kuzynka Rywki ktora pisze posłowie wspomina ze wspomnienia z Holocaustu są tak bolesne, że czasem lepiej je wymazać z pamięci, czy właśnie tak postanowiła uczynić Rywka, wymazać wspomnienia i rozpocząć nowe życie jako inna osoba? Trudno powiedzieć, ale na pewno dla nas, dla osób żyjących juz parędziesiąt lat po tragedii Holocaustu i Drugiej Wojny dziennik Rywki to ważne świadectwo o byciu człowiekiem w trudnych okolicznościach. 

Trudno mi pozbierać myśli po przeczytaniu tej książki. 
Czuję pewnego rodzaju wielkie rozczarowanie tym, że ta książka do dzisiaj nie doczekała sie wydania w ojczystym języku jej autorki. Rywka napisała swoj dziennik w języku polskim. Język polski dla tej czternastoletniej dziewczyny był językiem w którym dokonywała refleksji na temat świata. To był język w którym poprzez...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    75
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    12
  • Historia
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2018
    2
  • Ulubione
    2
  • Wojna / Holocaust / Obozy
    1
  • Literatura obozowa, holokaust
    1
  • Chcę w prezencie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rywka's Diary. The Writings of a Jewish Girl from the Lodz Ghetto


Podobne książki

Przeczytaj także