Minęły wieki od czasu kiedy inkwizytorzy i kapłanki jasności zniszczyły i wypleniły czarną magię ze znanego świata. Zginęli wyznawcy czarnych kultów, mordercy i zbrodniarze, dla których ludzkie życie miało znaczenie tylko jako ofiary dla ciemnych bogów wzmacniających swoją siłę. Świat płonął rozświetlany łunami ogni stosów czarownic i magów strasznych mrocznych kultów. Krzyże znaczyły drogi cesarstwa od Renu do Nilu. Niedobitki ostatnich adeptów zła uciekły w niedostępne góry lub pod ziemię, chroniąc się przed śmiercią. Wielu z nich tej śmierci doświadczyło. Jednak ci, którzy mieli wystarczająco wiele wiedzy i siły życiowe czerpali z samego dna piekieł trwali. Nawet jeśli pozostały tylko kości a czarną duszę zaklęli w przedmiot trwali lata i eony. Czekając na inny świat i człowieka. Czekając na głupca, który obudzi ich wraz z wiedzą, doświadczeniem i złym sercem w świecie głupców w którym zapomniano już jak się bronić przed taką potęgą. W tym miejscu zaczynają się nasza książka. Zaczyna się niewinnie. Od cichego głosu gdzieś na granicy sennego postrzegania proszącego o pomoc. Od spojrzenia najpiękniejszej kobiety świata z wiekowego obrazu czy ciepłych słów starej piastunki niewidomego dziecka. Głosy obiecują pomoc, siłę i nagrodę dla tych, którzy je uwolnią. A wszystkie łączy głód krwi, śmierci i ofiar. Świat rzeczywiście się zmienił. Przestało istnieć inkwizytorium a jego wiedza przepadła wraz z ostatnimi błogosławionymi wojownikami. Dawna wiedza jak walczyć z magią stawała się często powodem do śmiechu, szyderstwa czasami zamkowej legendy. Pośród świata nihilizmu i zapomnienia na straży światła jak skała trwa jeszcze jasny klasztor, którego kapłanki wraz z inkwizytorami wypełniały w dawnych czasach zło. Jedynie one stoją jeszcze na straży świata i życia. Starzy magowie i czarownice się budzą a pomagają im w tym mali chciwi, grzeszni, próżni, aroganccy i po prostu głupi ludzie. Czy same kapłanki poradzą sobie z powracającym złem?

Minęły wieki od czasu kiedy inkwizytorzy i kapłanki jasności zniszczyły i wypleniły czarną magię ze znanego świata. Zginęli wyznawcy czarnych kultów, mordercy i zbrodniarze, dla których ludzkie życie miało znaczenie tylko jako ofiary dla ciemnych bogów wzmacniających swoją siłę. Świat płonął rozświetlany łunami ogni stosów czarownic i magów strasznych mrocznych kultów....

…lubię wszystko gdzie pojawiają się wiedźmy :)
Książkę czyta się świetnie , lekko , bardzo mi sie podobała i z przyjemnością sięgnę po kolejna część:)

…lubię wszystko gdzie pojawiają się wiedźmy :)
Książkę czyta się świetnie , lekko , bardzo mi sie podobała i z przyjemnością sięgnę po kolejna część:)

no świetnie to by mogło dalej się rozinąć... szkoda że nie ma ciągu dalszego

no świetnie to by mogło dalej się rozinąć... szkoda że nie ma ciągu dalszego

Wydawało się, że problem rozwiązany. Przecież zebrali się najpotężniejsi magowie, najmądrzejsi. Podjęli decyzję i wyrugowali całe zło. Całe? Na pewno? To co się teraz budzi? I to z taki zapałem. I dlaczego? Powstaje w różnych częściach kraju, wykorzystując ludzkie słabości. Nabiera siły, staje się coraz bardziej bezwzględne i zdeterminowane by odzyskać dawne włości, ponownie zawładnąć ludzkimi sercami i umysłami. Kto wygra? Czy czarownice z białego zakonu będą w stanie stawić czoła złu? O tym czytelnik dowie się w kolejnej części. Miejmy nadzieję. A tymczasem lektura zacna, wciągająca, chociaż początkowo żal było się rozstawać z niektórymi bohaterami. Lecz przecież wrócą. A przynajmniej tak się pocieszam. Wersja audio poprawna, a czasami nawet bardziej niż poprawna. W zależności od tego, kto czyta, ponieważ lektorów jest kilku. Polecam.

Wydawało się, że problem rozwiązany. Przecież zebrali się najpotężniejsi magowie, najmądrzejsi. Podjęli decyzję i wyrugowali całe zło. Całe? Na pewno? To co się teraz budzi? I to z taki zapałem. I dlaczego? Powstaje w różnych częściach kraju, wykorzystując ludzkie słabości. Nabiera siły, staje się coraz bardziej bezwzględne i zdeterminowane by odzyskać dawne włości,...

Typowy Jacek Piekara - akcja rozwija się świetnie, czytelnik czeka na to co będzie dalej i... zakończenie takie sobie. Mimo tego i tak świetna.

Typowy Jacek Piekara - akcja rozwija się świetnie, czytelnik czeka na to co będzie dalej i... zakończenie takie sobie. Mimo tego i tak świetna.

TO jest jedna z najmocniejszych powieści Pana Piekary. Zła, kusząca, piękna czarownica wychodząca z obrazu, krew cieknąca z ciała podwieszonego pod sufitem piwnicy.
Książka kilka razy wylądowała w zamrażalniku zanim skończyłam ją czytać. Kiedy będzie drugi tom? Zło się przebudziło i teraz czekam co z tego dalej wyniknie!

TO jest jedna z najmocniejszych powieści Pana Piekary. Zła, kusząca, piękna czarownica wychodząca z obrazu, krew cieknąca z ciała podwieszonego pod sufitem piwnicy.
Książka kilka razy wylądowała w zamrażalniku zanim skończyłam ją czytać. Kiedy będzie drugi tom? Zło się przebudziło i teraz czekam co z tego dalej wyniknie!

Pierwszy raz przeczytałem zaraz po premierze, teraz sobie przypominam.

Czyta się ekspresowo, opowiadania trochę nierówne, jedno jest wg. mnie dość słabe. Mimo wszystko uważam, że to kawałek dobrej literatury fantasy, niestety mimo zapewnień autora o drugim tomie, nie doczekaliśmy się go przez kilka ładnych lat.

Pierwszy raz przeczytałem zaraz po premierze, teraz sobie przypominam.

Czyta się ekspresowo, opowiadania trochę nierówne, jedno jest wg. mnie dość słabe. Mimo wszystko uważam, że to kawałek dobrej literatury fantasy, niestety mimo zapewnień autora o drugim tomie, nie doczekaliśmy się go przez kilka ładnych lat.

Bardzo długo przymierzałam się do tej książki - wciąż znajdywałam coś, co chciał być przeczytane wcześniej.
A to całkiem dobra książka - to zbiór opowiadań, a w tej formie Autor jest niezły. Ta pozycja nie dorównuje serii o Mordimerze, ale czyta się ją przyjemnie.

Bardzo długo przymierzałam się do tej książki - wciąż znajdywałam coś, co chciał być przeczytane wcześniej.
A to całkiem dobra książka - to zbiór opowiadań, a w tej formie Autor jest niezły. Ta pozycja nie dorównuje serii o Mordimerze, ale czyta się ją przyjemnie.

Aż chce się przeczytać co będzie w kolejnej części.
Dobre wprowadzenie do dłuższej przygody. Pierwsza książka, którą czytam gdzie jest poruszony temat "ożywania". Ciekawi mnie co będzie w kolejnych częściach.

Aż chce się przeczytać co będzie w kolejnej części.
Dobre wprowadzenie do dłuższej przygody. Pierwsza książka, którą czytam gdzie jest poruszony temat "ożywania". Ciekawi mnie co będzie w kolejnych częściach.

Zaskakująco dobry kawałek fantastyki. Pięć luźno powiązanych ze sobą opowiadań stanowi świetny prolog i bazę do późniejszego związania ciekawie zapowiadającej się fabuły. Jak wiemy jednak, do kontynuacji nigdy nie doszło, wielka szkoda, bo te zróżnicowane krótkie teksty, osadzone w ciekawym uniwersum prawie przekonały mnie z powrotem do czytania Piekary.

Zaskakująco dobry kawałek fantastyki. Pięć luźno powiązanych ze sobą opowiadań stanowi świetny prolog i bazę do późniejszego związania ciekawie zapowiadającej się fabuły. Jak wiemy jednak, do kontynuacji nigdy nie doszło, wielka szkoda, bo te zróżnicowane krótkie teksty, osadzone w ciekawym uniwersum prawie przekonały mnie z powrotem do czytania Piekary.