Nie zauważyłabym, że to jest w ogóle tematyka erotyczna, gdybym nie przeczytała w opisie, no tego erotyzmu to raczej tyle, co kot napłakał. Jest tak archaicznie, że brakuje mi zaplecza, żeby się zorientować o czym czytam. Zauważam raczej nie erotyzm, a wulgarność, która w życiu w ogóle mi nie przeszkadza, nierzadko nawet cieszy i jest wręcz wskazana (np. w alkowie),ale w tych fraszkach jest taka przaśna. Nie podobają mi się.

Wyzwanie czytelnicze LC lipiec 2022: Przeczytam cienką książkę (mającą maksimum 200 stron) (26)

Nie zauważyłabym, że to jest w ogóle tematyka erotyczna, gdybym nie przeczytała w opisie, no tego erotyzmu to raczej tyle, co kot napłakał. Jest tak archaicznie, że brakuje mi zaplecza, żeby się zorientować o czym czytam. Zauważam raczej nie erotyzm, a wulgarność, która w życiu w ogóle mi nie przeszkadza, nierzadko nawet cieszy i jest wręcz wskazana (np. w alkowie),ale w...

Hmmm...nie spodziewałabym się po twórcy natchnionych Pieśni,przesyconych smutkiem i melancholią Trenów czy nawet dość frywolnych niektórych Fraszek aż takiej swobody w posługiwaniu się językiem...
Właściwie to dość mnie one zaszokowały ; zarówno wulgarność języka i to,z jak wielką lubością i upodobaniem autor używa wiadomych słów,jak i sama ich treść rodem z karczemnych opowieści pijanej szlachty - zaszokowały mnie,ale po krótkiej chwili niesmaku i niedowierzania postanowiłam podelektować się tym,co nam zaoferował twórca ; bo właściwie dlaczego nie?
Było to ciekawe doświadczenie,a ja spojrzałam na stateczny,czasem nawet nudnawy renesans z całkiem innej perspektywy.
Polecam! :)

Hmmm...nie spodziewałabym się po twórcy natchnionych Pieśni,przesyconych smutkiem i melancholią Trenów czy nawet dość frywolnych niektórych Fraszek aż takiej swobody w posługiwaniu się językiem...
Właściwie to dość mnie one zaszokowały ; zarówno wulgarność języka i to,z jak wielką lubością i upodobaniem autor używa wiadomych słów,jak i sama ich treść rodem z karczemnych...