Krwawy Medalion

Kolejny już raz autorka wprowadza nas w świat rodziny Orłowskich.
W tym tomie mama i mąż Renaty zostają spadkobiercami pewnej kobiety mieszkającej w Żuradzie – Zofii, która po śmierci męża wiodła samotne życie. Pewnego razu uciekając przed kimś a może tak jej się tylko wydawało, że ktoś ją goni – wpadła pod nadjeżdżający samochód. Spadkiem była pewna suma pieniędzy, domek w którym mieszkała Pani Zofia oraz medalion. Nie był wartościowy jednak bardzo piękny. Spadkobierczyni oddała go swojej córce a Renata pożyczyła go pasierbicy, gdyż bardziej pasował do stroju niż biżuteria, którą posiadała. Okazało się, że na przyjęciu wywołał on sporo zamieszania i od tego momentu życie Maty staje się zagrożone. Jak zakończy się sprawa medalionu? Co się z nim wiąże, że zarówno w Polsce jak i w Austrii wywołał spore poruszenie?
Oprócz odpowiedzi na powyższe pytania czytelnik otrzyma sporą dawkę historii związanej z IIWŚ i tego jak austriacy podchodzili do planów związanych z eksterminacją Żydów. Niektórym czytelnikom akurat ten tom może nie przypaść do gustu jeśli nie pociąga ich ta tematyka ani ten okres historii.

Kolejny już raz autorka wprowadza nas w świat rodziny Orłowskich.
W tym tomie mama i mąż Renaty zostają spadkobiercami pewnej kobiety mieszkającej w Żuradzie – Zofii, która po śmierci męża wiodła samotne życie. Pewnego razu uciekając przed kimś a może tak jej się tylko wydawało, że ktoś ją goni – wpadła pod nadjeżdżający samochód. Spadkiem była pewna suma pieniędzy, domek w...

Popłakałam się 😔 fajna książka

Popłakałam się 😔 fajna książka

I kolejna luźno powiązana historia o klanie Orłowskich i ich rodzinnych perypetiach. Tajemniczy medalion powodem różnych - groźnych (lub nie) perturbacji wśród rodziny, bliższych i dalszych krewnych, jak i zupełnie obcych sobie ludzi. Niesamowite jest tutaj nagromadzenie przypadkowych zbiegów okoliczności, siatka rodzinnych koligacji, różnej maści przypadków losowych, aż można się pogubić. Ale w sumie historyjka ciekawa, zadowoli wielbicieli twórczości pani Braun.

I kolejna luźno powiązana historia o klanie Orłowskich i ich rodzinnych perypetiach. Tajemniczy medalion powodem różnych - groźnych (lub nie) perturbacji wśród rodziny, bliższych i dalszych krewnych, jak i zupełnie obcych sobie ludzi. Niesamowite jest tutaj nagromadzenie przypadkowych zbiegów okoliczności, siatka rodzinnych koligacji, różnej maści przypadków losowych, aż...

Fajne historia choć może czasami naciągnięta.
Problem w niej polega na zbyt dużej ilości bohaterów... pierwszo i drugoplanowych i czasami na infantylnym języku (moim zdaniem).

Fajne historia choć może czasami naciągnięta.
Problem w niej polega na zbyt dużej ilości bohaterów... pierwszo i drugoplanowych i czasami na infantylnym języku (moim zdaniem).

Baaardzo zagmatwana, choć treść ciekawa. Podczas czytania trudno było skupić się tylko na treści ( często trzeba było kontrolować zawiłe powiązania pojawiających się postaci)

Baaardzo zagmatwana, choć treść ciekawa. Podczas czytania trudno było skupić się tylko na treści ( często trzeba było kontrolować zawiłe powiązania pojawiających się postaci)

Po przeczytaniu tej książki mam mieszane uczucia.
Z jednej strony jest to bardzo ciekawa historia ludzkich losów splecionych przez medalion. A raczej identycznie wygladające medaliony.
Z drugiej strony... początkowo czytało się tę historię mozolnie. Kilkukrotnie myślałam czy nie odłożyć książki, bo jest w niej coś takiego, co sprawia, że cieżko przebrnąć przez kilka pierwszych rozdziałów. Przynajmniej ja mam takie odczucia. Dużo retrospekcji, rozbudowane postaci - to wg mnie plus tej powieści.
Jednak czy wszystkie poruszane wątki były niezbędne? Polemizowałabym.
Podsumowując - ciekawa powieść, ale trzeba mieć cierpliwość by dobrnąć do ostatniej strony.

Po przeczytaniu tej książki mam mieszane uczucia.
Z jednej strony jest to bardzo ciekawa historia ludzkich losów splecionych przez medalion. A raczej identycznie wygladające medaliony.
Z drugiej strony... początkowo czytało się tę historię mozolnie. Kilkukrotnie myślałam czy nie odłożyć książki, bo jest w niej coś takiego, co sprawia, że cieżko przebrnąć przez kilka...

Odnoszę wrażenie, że ta książka jest nieźle napisana. Zrobiła na mnie pewne wrażenie.
Ciśnie mi się mnóstwo rzeczy, które można powiedzieć po jej przeczytaniu. Pewnie dlatego ograniczę się do kilku refleksji.
Jeśli mogę czegoś zazdrościć Żydom, to ich Mosadu. Pozałatwiali parę spraw, wymagających załatwienia zgodnie ze sprawiedliwością naturalną po wojnie, a niestety my zbrodniarzom komunistycznym sprawiedliwości nie wymierzyliśmy i nigdy nie wymierzymy. Dlatego trzeba pochylić czoło i uznać, że oni są cywilizacją wyższą.
Druga refleksja wiąże się z przepływającą wokół nas historią. Rzeczy, które wydarzyły się dawno mają wciąż swoje dalekosiężne oddziaływanie na nasze „dzisiaj”.
Lanie, jakie Francuzi dostali podczas wojny francusko-pruskiej 1870-71 i utrata Alzacji i Lotaryngii było jednym z powodów wybuchu I wojny światowej w 1914r.
Krwawa I wojna w której zginęły miliony ludzi wpłynęła na strach Francuzów przed Niemcami i beznadziejne zachowanie się tego państwa podczas II wojny. Druga wojna dla jednych skończyła się w 1945r, ale dla innych później. Austria uwolniła się od bolszewików dopiero w 1955, a na przykład dla Polski można by domniemywać, że w 1989r.
Skutki czegokolwiek z przeszłości wciąż oddziałują na teraźniejszość i przyszłość.
Dlatego różne kraje prowadzą politykę historyczną i niektóre z nich w imię swoich wąskich interesów usiłują zakłamywać prawdę o zdarzeniach z przeszłości. Należy nauczać historii w szkołach i to bardzo starannie i w zgodzie z prawdą. W przeciwieństwie do marksistów nie uważam, że prawda jest relatywna: daty, zdarzenia i liczby są obiektywne i należy podejmować wysiłki, żeby je dokumentować. Interpretacja samej polityki, faktów i liczb, to zupełnie inna sprawa i powinniśmy prowadzić w tym zakresie własną politykę historyczną. Jest to obowiązek nas wszystkich, jeśli chcemy przetrwać i żyć w spokoju.
Ale my niestety nie prowadzimy żadnej własnej polityki historycznej, a jeśli już, to żałosną, w cudzym interesie, o czym świadczy nadprodukcja literatury o przedstawicielach Świętego Narodu Wybranego Jedynie Słusznie Poszkodowanego w II Wojnie i brak podobnych książek o losach naszych bohaterów.

Odnoszę wrażenie, że ta książka jest nieźle napisana. Zrobiła na mnie pewne wrażenie.
Ciśnie mi się mnóstwo rzeczy, które można powiedzieć po jej przeczytaniu. Pewnie dlatego ograniczę się do kilku refleksji.
Jeśli mogę czegoś zazdrościć Żydom, to ich Mosadu. Pozałatwiali parę spraw, wymagających załatwienia zgodnie ze sprawiedliwością naturalną po wojnie, a niestety my...

Bardzo fajna powieść, interesujący temat i fajnie wpleciony w aktualne wydarzenia, jak przeszłość może mieć na nas wpływ. Nigdy do końca nie wiadomo co nas jeszcze czeka.

Bardzo fajna powieść, interesujący temat i fajnie wpleciony w aktualne wydarzenia, jak przeszłość może mieć na nas wpływ. Nigdy do końca nie wiadomo co nas jeszcze czeka.

8/52

8/52

Pogubiłam się, słuchając audiobooka. ;-(

Pogubiłam się, słuchając audiobooka. ;-(