The girl from the garden

Okładka książki The girl from the garden Parnaz Foroutan
Okładka książki The girl from the garden
Parnaz Foroutan Wydawnictwo: Ecco powieść historyczna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Ecco
Data wydania:
2015-09-18
Data 1. wydania:
2015-09-18
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780062388407
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4645
3414

Na półkach: , , ,

„Dziewczyna z ogrodu” to wielka gratka dla miłośników sag i opowieści spod znaku realizmu magicznego.
Dostałam w prezencie tego ebooka. Miałam zamiar tylko przejrzeć, ale utonęłam na dobre i pochłonęłam jednym tchem.

Perenaz Foroutan zauroczyła mnie klimatem, słowem, stylem…

Głównymi bohaterkami są kobiety z żydowskiej rodziny, która w tajemniczych okolicznościach wyemigrowała do Iranu. Mężczyźni pojawiają się na drugim planie, ale tak naprawdę to oni podejmują wszystkie decyzje, nawet jeśli są słabi i nieodpowiedzialni.

Zagmatwaną historię tej familii poznajemy z perspektywy leciwej potomkini, Mahbube Malakuti, które mieszka współcześnie w Los Angeles.
Kobieta pielęgnuje swój ogród i wspomina czasy dzieciństwa. Opisuje też wydarzenia, które miały miejsce przed jej przyjściem na świat.

Akcja nie płynie tu linearnie. Przypomina puzzle, które trzeba poskładać w całość. I na tym właśnie polega urok tej historii.
Losy bohaterek i bohaterów poznajemy fragmentarycznie.
Pojawiają się pytania, tajemnice, niedopowiedzenia.
Na finał czeka się z wielka niecierpliwością, a potem żałuje się, że to już koniec.

„Dziewczyna z ogrodu” to powieść pełna emocji, namiętności, fabularnych niespodzianek.

Osią fabuły są skomplikowane relacje rodzinne i problem macierzyństwa, który wysuwa się na plan pierwszy.
Ile jest warta żona, która nie potrafi urodzić? Zwłaszcza jeśli mąż czeka na pierworodnego dziedzica?
Nikomu do głowy nie przychodzi, że w takiej sytuacji „winny” mógłby być mężczyzna…
Problem znany od pokoleń, ale tutaj pokazany wyjątkowo.

Całość napisana jest pięknym, ujmującym stylem.
Miłośnicy realizmu magicznego na pewno znajdą tu coś dla siebie.
Polecam wszystkim, którzy cenią niebanalne historie, w dodatku opowiedziane w nietuzinkowy sposób.

„Dziewczyna z ogrodu” to wielka gratka dla miłośników sag i opowieści spod znaku realizmu magicznego.
Dostałam w prezencie tego ebooka. Miałam zamiar tylko przejrzeć, ale utonęłam na dobre i pochłonęłam jednym tchem.

Perenaz Foroutan zauroczyła mnie klimatem, słowem, stylem…

Głównymi bohaterkami są kobiety z żydowskiej rodziny, która w tajemniczych okolicznościach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
320

Na półkach:

Narracja zagmatwana, zmieniany czas fabuły więc można się pogubić. Opisana historia ciekawa, tym bardziej, że powieść oparta jest na faktach autentycznych. Dobrze przedstawione bohaterowie, ich losy, charakter i targające nimi emocje. Opisane zostały tragiczne losy irańskiej rodziny.

Narracja zagmatwana, zmieniany czas fabuły więc można się pogubić. Opisana historia ciekawa, tym bardziej, że powieść oparta jest na faktach autentycznych. Dobrze przedstawione bohaterowie, ich losy, charakter i targające nimi emocje. Opisane zostały tragiczne losy irańskiej rodziny.

Pokaż mimo to

avatar
28
28

Na półkach:

Czytelnik współcześnie wydawanych książek już w chwili wzięcia ich do ręki otrzymuje krótką informację o autorze i najczęściej jednozdaniową recenzję. Czasem od tych kilku zdań zależy czy przeznaczy swój czas na przeczytanie całej książki. Wydawcom zależy na sprzedaży jak największej ilości egzemplarzy. Już po przeczytaniu kilku stron czytający zorientuje się czy zapowiedź o nadzwyczajnej wartości dzieła pokrywa się z jego osobistymi kryteriami i kontynuuje czytanie, czy odkłada ad calendas graecas.
W swej krótkiej recenzji zamierzam dać odpowiedź na pytanie, czy opinia wyrażona w zdaniu: Hipnotyzująca opowieść o ludzkich namiętnościach, obsesji i władzy jest tylko chwytem marketingowym ,czy oceną osoby, która faktycznie zafascynowała się tą książką. Mimo utrwalonego przez lata sceptycyzmu do takich opinii, po przeczytaniu książki uważam, że jest on zgodna z moim odczuciem . To przekonanie wzmacniają jeszcze dwa anonse: Powieść oparta na prawdziwej historii ,niesamowity debiut literacki…

Autorka przenosi nas w świat bogatych Żydów zamieszkałych w Iranie w pierwszej połowie XX wieku. Geograficznie i kulturowo jest to świat odległy dla Europejczyka żyjącego w XXI wieku, korzystającego z dobrodziejstw elektroniki, gdzie wkracza sztuczna inteligencja, roboty zastępują człowieka. Jednak wszystkie społeczności niezależnie gdzie i kiedy kierują się uniwersalnymi, ponadczasowymi, globalnymi wartościami. Są wśród nich wszelkie odmiany miłości, godność, honor osobisty i rodzinny, zazdrość, chęć posiadania, żądza władzy, lekceważenie graniczące z pogardą wobec osób w różny sposób zależnych od drugiego człowieka. W tej opowieści występują wszystkie wymienione rodzaje uczuć i postępowań. Do nich trzeba dodać kierowanie się wielowiekową narodową i rodową tradycją i dumą.

Bohaterami tej książki są zarówno osoby postępujące racjonalnie (najczęściej w wyniku doświadczenia życiowego) – Zolecha i Fatime jak i te, które kierują się emocjami-Ibrahim. Z opisanej historii rodziny wynika, że odwieczny patriarchat i wybujałe ego uznawanej głowy rodziny- Aszera Malakuti są przyczynami dramatu wielopokoleniowej bogatej i cieszącej się uznaniem rodziny, z której zostaje tylko jedna samotna osoba- Mahbube.

Nie da się uniknąć nawiązania do współczesności. Przy całym szacunku do kobiet i pełnym poparciu ich zmagań o pełne prawa i jednakowe traktowanie na równi z mężczyznami, czymże jest obecna sytuacja kobiet w Europie w stosunku do opisywanych przez Parnaz Foroutan bohaterek jej powieści-Chorszid, Rachel, Kokab? Żadna z nich nie miała doświadczenia życiowego, wykształcenia, a ich postępowanie godne jest uznania. Im wystarczyła matczyna miłość i cicha walka o swoją godność aby zdobyć sympatię czytelnika. Kilka słów o narracji jaką stosuje autorka. Ma ona cechy sprawozdania, brak jest dialogów. Nie wpływa to wartości poznawcze książki ani na obniżenie sympatii do przedstawianych postaci. Poleciłbym ją wszystkim czytelnikom- oprócz dzieci- niezależnie od wieku i płci.

Edward Dziaduła (DKK Cieszanów)

Czytelnik współcześnie wydawanych książek już w chwili wzięcia ich do ręki otrzymuje krótką informację o autorze i najczęściej jednozdaniową recenzję. Czasem od tych kilku zdań zależy czy przeznaczy swój czas na przeczytanie całej książki. Wydawcom zależy na sprzedaży jak największej ilości egzemplarzy. Już po przeczytaniu kilku stron czytający zorientuje się czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
26

Na półkach:

Fajne i nieoczywiste. Polecam.

Fajne i nieoczywiste. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1547
1031

Na półkach: , ,

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ jej opis wydał mi się ciekawy i nieco intymny. W związku z tym spodziewałam się historii pełnej emocji a otrzymałam dość zwyczajną powieść obyczajową.

"Dziewczyna z ogrodu" niestety mnie nie zachwyciła i nie zostanie ze mną na dłużej. Jak dla mnie Parnaz Foroutan nie poradziła sobie z fabułą. W sensie została ona opisana w dość dziwny i pokrętny sposób. Moim zdaniem wprowadziło to niepotrzebny chaos a skakanie z osoby na osobę i opisy raz w pierwszej a raz w trzeciej osobie przyprawiały mnie o szybsze bicie serca. Nie wiem, czy to wina tłumaczenia, czy autorki.

Sama historia jest jednak na tyle ciekawa, aby zagryźć zęby i przerzucać kolejne strony nie patrząc na formę jej przekazu. Autorka pokazuje losy bogatego kupca i jego żony oraz jego bliższej rodziny. Dowiadujemy się, jak wyglądało życie codzienne kobiet w Iranie a jednocześnie śledzimy losy bezdzietnego małżeństwa. Straszne jest to, co spotkało brata głównego bohatera i jego małżonkę. Nie jestem w stanie pojąć, ile musiało ich to kosztować. Jak otrząsnąć się po takiej niecodziennej stracie dziecka. Szkoda tylko, że po tym punkcie zwrotnym powieść jakby wyhamowuje i nagle czeka na nas zakończenie. Chciałam więcej, ale książka się skończyła.

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ jej opis wydał mi się ciekawy i nieco intymny. W związku z tym spodziewałam się historii pełnej emocji a otrzymałam dość zwyczajną powieść obyczajową.

"Dziewczyna z ogrodu" niestety mnie nie zachwyciła i nie zostanie ze mną na dłużej. Jak dla mnie Parnaz Foroutan nie poradziła sobie z fabułą. W sensie została ona opisana w dość dziwny i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
299
39

Na półkach:

Jest to prawdziwa historia , która dotyczy rodziny Żydów mieszkających w Iranie na początku XX wieku. Zamożna rodzina, w której prym wiedzie matka. Dla jej synów najważniejsze jest, by mieć męskiego potomka. Jednemu się to udaje, drugi natomiast jest zrozpaczony, bo mimo wielu prób żona nie zachodzi w ciąże. Wiedziony żądzą posiadania syna poślubia kolejną kobietę. Powoduje to szereg emocji w rodzinie. Na jaw wychodzą skrywane uczucia, namiętności i obsesje... Autorka na podstawie losów bohaterów powieści porusza także kwestie uniwersalne. Są nimi miłość, zdrada, poświęcenie. Te uczucia można odnieść na nasz grunt i zauważyć jaki wpływ na ich wyrażanie ma kultura.

Książka porusza temat zniewolonych kobiet. W czasach wielusetniego patriarchatu kobieta jest narzędziem, jednostką podległą. To mężczyzna ma prawo decydować o jej losie...

Jest to prawdziwa historia , która dotyczy rodziny Żydów mieszkających w Iranie na początku XX wieku. Zamożna rodzina, w której prym wiedzie matka. Dla jej synów najważniejsze jest, by mieć męskiego potomka. Jednemu się to udaje, drugi natomiast jest zrozpaczony, bo mimo wielu prób żona nie zachodzi w ciąże. Wiedziony żądzą posiadania syna poślubia kolejną kobietę. Powoduje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
285
257

Na półkach: , , ,

"Dziewczyna z ogrodu" to opowieść przesycona smutkiem i cierpieniem. Życie rodziny Mahbube pełne było ślepej żądzy posiadania potomstwa a także zazdrości i intryg. Wydaje się, że nikt w tej bogatej żydowskiej rodzinie nie zaznał szczęścia. Smutna opowieść ale jakoś mnie nie porwała ani nie zafascynowała.

Ot, mało w sumie wnosząca opowieść o bogatym kupcu z Kermanszahu, który opętany był żądzą posiadania potomka i cierpień jakie żądza ta sprowadziła na całą jego rodzinę. Przygnębiający jest fakt, że facet tak bardzo zajęty był swoim osobistym "dramatem", że dążąc do upragnionego celu, zrujnował życie wielu osobom.

Plusem książki jest fakt, że czyta się ją w miarę szybko i nie jest długa (raptem 259 stron).

"Dziewczyna z ogrodu" to opowieść przesycona smutkiem i cierpieniem. Życie rodziny Mahbube pełne było ślepej żądzy posiadania potomstwa a także zazdrości i intryg. Wydaje się, że nikt w tej bogatej żydowskiej rodzinie nie zaznał szczęścia. Smutna opowieść ale jakoś mnie nie porwała ani nie zafascynowała.

Ot, mało w sumie wnosząca opowieść o bogatym kupcu z Kermanszahu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
198

Na półkach: , , , , ,

Kiedy w 2016 roku na polskim rynku wydawniczym pojawiła się powieść „Dziewczyna z ogrodu”, niemal natychmiast wzbudziła moje zainteresowanie. Książka Parnaz Foroutan wydawała się, bowiem zupełnie zbieżna z moim gustem czytelniczym. Liczyłam na to, że odnajdę w niej niezwykłą i nieznaną mi dotąd historię perskich Żydów, którzy przez ogół muzułmańskiego społeczeństwa byli traktowani wyłącznie jako wyklęci innowiercy. Miałam też ogromną nadzieję, że autorka, opowiadając historię inspirowaną dziejami własnej rodziny, nie popadnie w dość popularny schemat romansu osadzonego w arabskich realiach. Kiedy po niemal dwóch latach od polskiej premiery, książka wreszcie trafiła w moje ręce w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki, byłam niezwykle podekscytowana przyszłą lekturą. Jednak po przeczytaniu blurba na okładce mój entuzjazm niespodziewanie zamienił się w podświadome przeczucie, że książka nie spełni moich oczekiwań. Będąc osobą z gruntu pragmatyczną, postanowiłam nie zwracać uwagi na zapaloną gdzieś z tyłu głowy lampkę ostrzegawczą i po prostu zacząć czytać.

Gdzieś na przedmieściach Los Angeles istnieje przepiękny ogród, w którym pośród wonnych kwiatów i zielonych roślin znajduje się niepozorny krzew granatu. Tym rajskim miejscem od lat opiekuje się dobiegająca kresu życia staruszka. Dla samotnej Mahbube przycinanie, podlewanie i pielęgnacja rabat i grządek stanowi sens życia. Niestety postępująca demencja sprawia, że kobieta powoli traci kontakt z rzeczywistością. Coraz częściej myśli starszej pani powracają do czasów dzieciństwa, które spędziła w Iranie oraz historii, która na zawsze pozostanie w jej pamięci.

Przenieśmy się wraz z bohaterką do jej wspomnień z 1917 roku. Na obrzeżach miasta Kermanszah na terenie getta żydowskiego mieszka majętny klan Malakutich. Jedną z najważniejszych osób w rodzinie jest wdowa Zolecha, która przez wiele lat samotnie wychowywała swoich dwóch synów, którzy teraz są dla niej podporą. Starszy z nich z sukcesem pomnożył majątek po ojcu, dzięki czemu stał się najbogatszym Żydem w okolicy. Aszer nie ma jednak tego, czego pragnie najbardziej, czyli syna. Pomimo usilnych prób jego żona wciąż co miesiąc chodzi do mykwy , co jest namacalnym dowodem na to, że jego starania zakończyły się fiaskiem. Sama Rachel czuje coraz większą presję zwłaszcza, kiedy słyszy od teściowej:

„No, córeczko! Już nie jesteś dzieckiem, od paru lat jesteś żoną. Pamiętaj: żadnego wstydzenia się, zapomnij o (...) głupstwach i potraktuj to jak swoje wielkie zadanie, które musisz po mistrzowsku wykonać - dla własnego dobra" .

Kiedy młodszy z braci Ibrahim oznajmia, że za kilka miesięcy zostanie ojcem, Aszer podejmuje decyzję, która na zawsze zmieni relacje w rodzinie. Stawia żonie ultimatum nie do odrzucenia. Jeśli Rachel w najbliższym czasie nie zajdzie w ciążę, to on będzie zmuszony zrobić coś, co radykalnie obniży jej status. W tym miejscu zaczyna się wstrząsająca opowieść o miłości, zdradzie, zazdrości oraz roli kobiet w fundamentalnej i odizolowanej społeczności żydowskiej.

Już na początku fabuły mamy wrażenie, że jeden mały kamyk niepewności wzbudzi lawinę wszechogarniającego mroku. Klan Malakutich ma to do siebie, że niemal każdy z jego członków składa się z maksimum trzech często wykluczających się cech charakteru, wśród których przynajmniej jedną możemy potraktować, jako przejaw najgorszych instynktów. W związku z tym, większość postaci pełni w historii podwójną rolę – zarówno kata jak i ofiary. Parnaz Foroutan chyba w niewystarczający sposób opisuje zarówno sztywne zasady panujące w społeczności perskich Żydów, jak również ich stosunek do reguł, które wymusza na nich muzułmańskie społeczeństwo, abyśmy mogli prawidłowo rozeznać sytuację. To sprawia, iż odbiorca jest skłonny nakładać współczesny system oceny. Wówczas bardzo łatwo uznać, że Aszer – albo wręcz przeciwnie jego żona – są jedynymi winnymi. Tymczasem, kiedy nałożymy na przedstawioną historię aspekt presji społecznej, to dostrzeżemy, że ocena ich postępowania jest niejednoznaczna. Znając kontekst wydarzeń, doskonale zdajemy sobie sprawę, co skłania konkretnych bohaterów do takich, a nie innych zachowań, co wcale nie oznacza, że popieramy ich działania.

Tym, co wysuwa na pierwszy plan, jeśli chodzi o „Dziewczynę z ogrodu” jest ogromny ładunek emocjonalny, czemu trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, że inspiracją do napisania powieści były realne wydarzenia, które z czasem w naturalny sposób stały się legendą. Początkowo Parnaz Foroutan chciała jak najwierniej odtworzyć losy swojej krewnej, ale dość szybko okazało się, że nie będzie to łatwe. Podobnie jak w przypadku wielu innych historii, które są przekazywane z pokolenia na pokolenie w formie ustnych opowieści, w pamięci potomnych istniało kilka wersji tego, co tak naprawdę miało miejsce. Ostatecznie nie powstała, więc ścisła biografia, lecz inspirowana prawdziwymi wydarzeniami książka obyczajowa. Foroutan zdecydowała się zastosować dość niekonwencjonalny zabieg. Mianowicie wzięła wszystkie zasłyszane opowieści o życiu Rachel i włożyła je do swojej książki, nie zastanawiając się czy konkretne detale będą do siebie pasować. Jeśli w tym momencie zastanawiacie, jakim cudem „Dziewczyna z ogrodu” jest dość spójną, choć równocześnie chaotyczną powieścią, to śpieszę z wyjaśnieniem. Elementem spajającym całą fabułę są wspomnienia Mahbube, czyli postaci pełniącej rolę dość niezwykłej narratorki, której nie do końca możemy ufać. Staruszka (której pierwowzorem była babcia samej autorki) snuje swoją opowieść niczym baśń, by gdzieś po drodze przejął ją trzecioosobowy narrator, przypominający bezdusznego i łasego na sensację dziennikarza.

Długo zastanawiałam się, dlaczego Parnaz Foroutan zdecydowała się połączyć dwie skrajnie różne konwencje literackie. Okazuje się, że przyczyny tego działania leżą ponownie po stronie materiału źródłowego. Autorka wybierając swoją główną bohaterkę, zapewne nie spodziewała się, że Rachel zachowa się w pamięci najstarszych członków jej rodziny wyłącznie, jako staruszka dobiegająca kresu życia. Stanęła, więc przed pytaniem jak ukazać kobietę kilkadziesiąt lat wcześniej, gdy była nastoletnią, młodą żoną. Ostatecznie postanowiła skorzystać z najbardziej oszczędnego sposobu opisu sylwetek bohaterów, który w założeniu miał idealnie współgrać z przyjętą konwencją przekazu.

Na skutek dość chłodnej narracji zastosowanej przez większą część książki ani przez moment nie czułam, że jestem we wnętrzu osobistego dramatu bohaterów. Jako czytelniczka byłam gdzieś obok tej historii niczym współczujący, a zarazem bezduszny widz. Tutaj ujawnia się styl, który sama autorka nazwała w jednym z wywiadów czymś na kształt migawek z wieczornych wiadomości telewizyjnych. W części fabuły, która toczy się w Iranie odbiorca jest wręcz bombardowany scenami pełnymi melodramatyzmu lub okrucieństwa. Narrator-dziennikarz nie ocenia, a jedynie notuje najbardziej sensacyjne kawałki historii, pozostawiając osąd czytającemu.

Kontrastem dla realizmu jest rozmyta baśniowa legenda snuta przez Mahbube. Dla mnie właśnie ta warstwa powieści jest najbardziej intrygująca, chociaż nie ukrywam, że wciąż nie rozumiem, dlaczego autorka, uznała za szczególnie bolesny fakt, iż staruszka nie dostawała cukierków w dzieciństwie. Dalsze losy Mahbube ujawniają, iż źródło potężnej traumy tkwi zupełnie innych wydarzeniach, przy których brak łakoci to najmniejszy problem. Tutaj warto zatrzymać się na moment, aby wspomnieć o ogromnym potencjale pisarskim, który w moim odczuciu nie został do końca wykorzystany, a widać go przede wszystkim w tych fragmentach, gdzie pojawia się właśnie starsza pani. Już sam epilog, przypomina nieco biblijną opowieść o Jakubie znanym z Księgi Rodzaju. Pierwszy rozdział to natomiast opis wzorowany nieco na losach jego żon (choć w „Dziewczynie z ogrodu” Rachel jest odbiciem postaci biblijnej postaci Lei, a nie swojej imienniczki). Odniesień odwołujących się bezpośrednio lub pośrednio do Starego Testamentu znajdziemy w książce kilka, niemniej poza opisem ogrodu, który przywołuje w dość oczywisty sposób Eden, nie są one przenoszone do fabuły w skali jeden do jednego, stąd czytelnik nie musi ich znać, by zrozumieć treść, pomimo że opisy żydowskich obrzędów mogłyby na to wskazywać. To tylko taki mały smaczek przeznaczony wyłącznie dla tych, którzy czytają Pismo Święte na co dzień. Jedyne, o czym warto wiedzieć, jeśli chodzi o symbolikę powieści, jest znaczenie granatu. Otóż, według tradycji żydowskiej owoc ten był utożsamiany z kobiecą płodnością, więc autorka celowo wprowadziła go do fabuły.

Tym, co najbardziej rozczarowało mnie w „Dziewczynie z ogrodu” są rozpoczęte, a później urwane wątki powieści. Parnaz Foroutan wspomniała kiedyś, że pisząc swoją debiutancką książkę, chciała przede wszystkim wypróbować się w wielu konwencjach literackich, gdyż owym czasie studiowała literaturoznawstwo na jednym z uniwersytetów. Tę motywację widać w kilku momentach na drugim planie powieści. Wygląda to trochę tak, jakby autorka odfajkowywała jakąś listę, która sprawdza kompetencje dobrego pisarza. Świetnym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest moment, w którym zauważamy wprowadzenie elementu grozy. Foroutan genialnie buduje napięcie do chwili, kiedy ma całkowitą pewność, że potrafi zaintrygować czytelnika. Równocześnie, gdy osiąga ten cel, nie czuje już potrzeby dalszego stosowania zabiegu, który nagle znika tak samo szybko jak się pojawił. To sprawia, że akcja powieści znacznie przyśpiesza na ostatnich kilkudziesięciu stronach, bo autorka nagle zdaje sobie sprawę, że spróbowała już wszystkiego i czas ruszać do finału.

Choć „Dziewczyna z ogrodu” jest powieścią odważną, to jednak są w niej miejsca, gdzie autorka ewidentnie bała się do końca wyrazić swoich poglądów. Pewną wskazówką w tym względzie jest fakt, że Parnaz Foroutan, jako mała dziewczynka wyemigrowała z rodzicami z Iranu do USA, by rozpocząć nowe życie. W związku z tym, po latach, powracając do wspomnień rodzinnych, prawdopodobnie musiała zmierzyć się z własnymi traumami z dzieciństwa. Trudno więc dziwić się pewnej zachowawczości fabuły i dystansowi w narracji. Spoglądając jednak na aspekt ukazanego na kartach książki podejścia do religii Aszera i Ibrahima widać, że byłby to świetny materiał do postawienia czytelnikowi uniwersalnych pytań oraz zastanowienia się, jaki wpływ mają judaizm i islam na siebie nawzajem.

Pod względem technicznym Wydawnictwo Kobiece po raz kolejny mnie nie zawiodło. Okładka jest śliczna i genialnie współgra z treścią powieści, a ornamenty na pierwszych stronach kolejnych rozdziałów przykuwają wzrok.

Nie ukrywam, że „Dziewczyna z ogrodu” nie sprostała moim oczekiwaniom, choć doskonale rozumiem, dlaczego Parnaz Foroutan właśnie za tą książkę otrzymała stypendium PEN Clubu, grant Elizabeth George Foundation przyznawany utalentowanym pisarzom oraz została nominowana do renomowanego programu stypendialnego Hedgebrook. Pomimo moich uwag, była to pierwsza książka, po zamknięciu której miałam wrażenie, że trzymałam w dłoniach nieudolne streszczenie wybitnej powieści. To właśnie niewykorzystany potencjał sprawia, że jeśli na polskim rynku pojawi się kiedyś kolejny tytuł Parnaz Foroutan bez wątpienia po niego sięgnę. A Wam polecam czytać debiutancką powieść pisarki bez zagłębiania się w szczegóły. „Dziewczyna z ogrodu” należy bowiem do tych książek, które warto czytać jednym tchem, by w pełni odczuć tragizm sytuacji. Ostrzegam jednak, że dla empatycznego czytelnika ta lektura może być bardzo trudnym doświadczeniem emocjonalnym.

Poszerzona opinia pod adresem: https://inna-perspektywa.blogspot.com/2018/05/parnaz-foroutan-dziewczyna-z-ogrodu.html

Kiedy w 2016 roku na polskim rynku wydawniczym pojawiła się powieść „Dziewczyna z ogrodu”, niemal natychmiast wzbudziła moje zainteresowanie. Książka Parnaz Foroutan wydawała się, bowiem zupełnie zbieżna z moim gustem czytelniczym. Liczyłam na to, że odnajdę w niej niezwykłą i nieznaną mi dotąd historię perskich Żydów, którzy przez ogół muzułmańskiego społeczeństwa byli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2304
2041

Na półkach: , , ,

Czasem, gdy sięgam po książkę jestem przekonana, że będzie dla mnie ciekawa i zapamiętam ją na dłużej. Nie zawsze tak się dzieje, moja intuicja zawodzi. Zawiodła i tym razem :(

Czasem, gdy sięgam po książkę jestem przekonana, że będzie dla mnie ciekawa i zapamiętam ją na dłużej. Nie zawsze tak się dzieje, moja intuicja zawodzi. Zawiodła i tym razem :(

Pokaż mimo to

avatar
2546
1976

Na półkach:

Piękna,ale bardzo, bardzo smutna.
Książka o wielkiej samotności, wielkiej tęsknocie za tym czego się nie może mieć. I wielkim bólu, który zamienia codzienne życie w koszmarny sen.
Książka o tradycji, próbie zaakceptowania losu i jednoczesnej walce z tym losem.

Piękna,ale bardzo, bardzo smutna.
Książka o wielkiej samotności, wielkiej tęsknocie za tym czego się nie może mieć. I wielkim bólu, który zamienia codzienne życie w koszmarny sen.
Książka o tradycji, próbie zaakceptowania losu i jednoczesnej walce z tym losem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    266
  • Przeczytane
    178
  • Posiadam
    41
  • Ebooki
    5
  • 2016
    5
  • Arabsko - muzułmańsko - afrykańskie
    5
  • 2018
    4
  • 2020
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Egzemplarz recenzencki
    3

Cytaty

Więcej
Parnaz Foroutan Dziewczyna z ogrodu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także