rozwińzwiń

„O nas bez nas”. Historia Polski w historiografiach obcojęzycznych

Okładka książki „O nas bez nas”. Historia Polski w historiografiach obcojęzycznych Witold Molik, Henryk Żaliński
Okładka książki „O nas bez nas”. Historia Polski w historiografiach obcojęzycznych
Witold MolikHenryk Żaliński Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie powieść historyczna
258 str. 4 godz. 18 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
258
Czas czytania
4 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788371775529
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
500
132

Na półkach: , ,

Po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że szkoda byłoby zostawić tę książkę bez jakiejkolwiek opinii na jej temat. Dlatego dodaję swoją, choć odmienną od tych, które zazwyczaj pisywałam.

Nie będę tutaj oceniała żadnych walorów artystycznych, wydania. Nie napiszę również co sądzę o treści jako takiej, bo to mija się z celem. Czuję natomiast, że powinnam napisać po prostu: bardzo ciekawa pozycja.
Oczywiście dla kogoś, kto nie czytuje literatury naukowej może być bardzo nużąca ze względu na dużą ilość wymienianych autorów, tytułów, ale o to w niej chodziło (między innymi).
Ad rem. W literaturze naszych sąsiadów informacje o Polsce są przekazywane w miarę rzetelny sposób (Mówiąc oczywiście o konkretnych okresach, bo na przykład o informacjach przekazywanych w czasie istnienia ZSRR nie zawsze można mówić jako „rzetelnych”. Każdemu wiadomo, że państwa bloku wschodniego nie ujawniały wszystkich faktów- a to by było jeszcze pół biedy, gdyby nie fakt przeinaczania niektórych wydarzeń historycznych w wiadomych celach),chociaż nie wykluczając często stosunku autora do wydarzenia- np. na Litwie odnosi się bardzo negatywnie do Polaków. Również na Ukrainie jesteśmy złymi najeźdźcami. Chociaż oczywiście nie wszędzie i nie zawsze, bo nie możemy wrzucać wszystkich historyków do jednego worka. Niemniej tamtejsze społeczeństwa, gdy uczą się historii to właśnie w taki oto sposób: zła Polska. Za to bardzo pozytywny stosunek do Polaków mają na przykład Węgrzy. Jeśli chodzi o Niemcy to tam dopiero „docieramy się” z niektórymi tematami tabu. W ogóle państwa na zachód od nas niewiele do toku nauczania historii wkładają historii Polski. Jednak jak już wkładają to dobrze.
O ile to wszystko nie wygląda tak źle i rozwiązanie kwestii spornych, czy pewnych ocen może polegać na współpracy i wspólnemu opracowywaniu konkretnych źródeł, rozpracowywaniu wydarzeń, to prawie zakrztusiłam się jedzonym w trakcie czytania wafelkiem ryżowym kiedy to byłam przy Stanach Zjednoczonych Ameryki. Historii Polski poznaje się tam niewiele i na dodatek- o zgrozo!- niepoprawnie! Niepoprawne daty, czy pomieszane wydarzenia- oto czym karmią naszych przyjaciół zza oceanu. Pytanie brzmi: po co? Nie chcę nikogo zmuszać, czy namawiać do nauki. Nie mam zamiaru gloryfikować historii Polski i wciskać jej „europejskiego” znaczenia. Jednak jeśli się już uczyć to poprawnie lub wcale.
Dla zilustrowania przytoczę przykład, który najbardziej zapadł mi w pamięci: otóż w jednym z podręczników przy wspomnieniu o rozbiorach Polski widnieje nawet mapa przedstawiająca stan rzeczy z 1795 roku, na której to Warszawa leży na terenie Imperium Austriackiego (co jak wiadomo jest bzdurą totalną, ponieważ Warszawa była bardzo wyraźnie pod zaborem Pruskim).

Jeśli i was ciekawi co ludzie w innych krajach mogą wiedzieć o historii waszej ojczyzny zachęcam do przeczytania „O nas bez nas”. Może i momentami nudzące, naładowane przykładami konkretnej historiografii, to jednak warte poznania.

Po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że szkoda byłoby zostawić tę książkę bez jakiejkolwiek opinii na jej temat. Dlatego dodaję swoją, choć odmienną od tych, które zazwyczaj pisywałam.

Nie będę tutaj oceniała żadnych walorów artystycznych, wydania. Nie napiszę również co sądzę o treści jako takiej, bo to mija się z celem. Czuję natomiast, że powinnam napisać po prostu:...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4
  • Chcę przeczytać
    4
  • Polska
    1
  • 2012 Rok
    1
  • 2012
    1
  • Zrecenzowane
    1
  • Do kupienia/pożyczenia/przeczytania
    1
  • Posiadam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki „O nas bez nas”. Historia Polski w historiografiach obcojęzycznych


Podobne książki

Przeczytaj także