Zakładnik ISIS
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Ser du månen, Daniel
- Wydawnictwo:
- Sonia Draga
- Data wydania:
- 2016-05-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-25
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379997077
- Tłumacz:
- Edyta Stępkowska
- Tagi:
- Edyta Stępkowska reportaż
Puk Damsgård, korespondentka duńskiej telewizji DR na Bliskim Wschodzie, po raz pierwszy opowiada, jak doszło do porwania, Daniela Rye, duńskiego fotografa. Pisze o tym, jak wyglądało jego życie przez trzynaście miesięcy niewoli, a także o znanym dziś na całym świecie więzieniu Państwa Islamskiego (PI) w syryjskim mieście Rakka, gdzie więzionych było 24 zachodnich zakładników. Wśród ich strażników był Brytyjczyk znany z mediów jako Jihadi John.
Daniel Rye wraz z innym zakładnikiem wyszli na wolność w czerwcu 2014. Byli ostatnimi, którzy opuścili więzienie żywi. Potem PI zaczęło kolejno zabijać tych, którzy zostali – współwięźniów Daniela. Wśród nich był James Foley, z którym Daniel zaprzyjaźnił się w niewoli. To on, po wyjściu na wolność, przekazał rodzinie Jamesa ostatni, poruszający list zamordowanego Amerykanina.
Puk Damsgård opisuje także funkcjonowanie PI od środka, dzięki wywiadowi z byłym bojownikiem terrorystycznego ugrupowania, które w krótkim czasie rozrosło się do rozmiarów potężnej armii przejmującej kontrolę nad rozległymi obszarami kraju i dużymi miastami, ustanawiając na podbitych terenach własne rządy jako państwo w państwie.
Autorka szuka odpowiedzi na pytanie o znaczenie ugrupowania dla rozwoju sytuacji w Syrii i Iraku, gdzie Dania uczestniczy w operacjach wojskowych w ramach koalicji przeciwko PI. Równie ważna jest dla niej także odpowiedź na pytanie, dlaczego Daniel Rye i inni zakładnicy zostali wykupieni, podczas gdy pozostali nigdy nie wrócili do swoich krajów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 187
- 183
- 43
- 7
- 5
- 5
- 5
- 4
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Zupełnie się nie spodziewałam, że ta książka tak mi przypadnie do gustu. Nie słyszałam dotąd o Danielu Rye, tytułowym zakładniku ISIS - młodym duńskim fotoreporterze, który został porwany w Syrii i ponad rok przetrzymywany w niewoli, czekając na okup. Państwo duńskie - w przeciwieństwie do wielu innych krajów - nie wspiera rodzin w kwestii okupu, więc sprawa była dużo cichsza, rodzina musiała samodzielnie zbierać pieniądze, unikając rozgłosu. Kompletnie inaczej było w przypadku np. francuskich zakładników, wykupywanych przez władze i witanych ze wszystkimi honorami po powrocie do Francji. A i tak najgłośniej było o Amerykanach i Brytyjczykach, których nikt nie wykupił, bo ISIS po prostu skazało ich na śmierć... Od pogrzebu jednego z nich, Jamesa Foleya, zaczyna się książka Damsgård.
Autorka opowiada o porwaniu fotoreportera zarówno z punktu widzenia jego samego, jego rodziny oraz Artura - specjalisty w negocjacjach z porywaczami, który przez cały okres niewoli wspierał rodzinę Daniela. Jak wyglądało życie Duńczyka przed wybraniem tej ścieżki zawodowej, dlaczego pojechał do Syrii, jak doszło do porwania... Od tego momentu historie zaczynają się przeplatać - życie Daniela w niewoli (tortury, głodówki, zaprzyjaźnienie się z innymi zakładnikami) toczy się równomiernie do życia jego rodziny, która stara się skontaktować z porywaczami, tygodniami nie wie, czy Daniel żyje, a potem stara się uzbierać dwa miliony euro na okup. "Zakładnik ISIS" to książka, w której akcja nie zatrzymuje się ani na chwilę, pełno jest przerażających emocji (bo nikt nie chciałby doświadczyć tego co Daniel i jego rodzina),a znajomość historii - i świadomość, że niektórych znajomych z celi porywacze zabiją - nie nastraja optymistycznie. A jednak książkę czyta się bardzo szybko.
Podoba mi się też podejście Damsgård do Daniela i innych zakładników. Nie ma tutaj oceny w stylu "sami sobie winni, po co się tam pchali?". Zakładnicy to byli pracownicy Lekarzy bez Granic oraz dziennikarze, bez poświęcenia których świat nigdy nie poznałby prawdy o zbrodniach i życiu w Syrii. To ludzie świadomi zagrożenia, ale z poczuciem misji - część z nich tę misję przypłacili życiem, inni "tylko" silnym urazem psychicznym. Daniel miał szczęście - mimo tortur i bicia wyszedł z więzienia i wrócił do Danii. Był w stanie szczegółowo opowiedzieć o swoich doświadczeniach, które w czytelniku nieraz wywołają dreszcz przerażenia. We mnie ta lektura wzbudziła jeszcze głębsze uczucie szacunku dla dziennikarzy i fotoreporterów, którzy relacjonują światu wydarzenia wojenne. Książkę bardzo polecam, choć nie spodziewajcie się, że znajdziecie tu analizę sytuacji politycznej w Syrii czy metod działania ISIS - oczywiście, drobne wstawki tematyczne pojawiają się w książce, ale służą one tylko zarysowaniu tła historii, a nie są tematem samym w sobie. "Zakładnik ISIS" skupia się na życiu w niewoli Daniela i na próbach kontaktu z porywaczami i zebrania środków na okup przez jego rodzinę. I to naprawdę wystarczy, by ta książka trafiła do czytelnika... :)
Zupełnie się nie spodziewałam, że ta książka tak mi przypadnie do gustu. Nie słyszałam dotąd o Danielu Rye, tytułowym zakładniku ISIS - młodym duńskim fotoreporterze, który został porwany w Syrii i ponad rok przetrzymywany w niewoli, czekając na okup. Państwo duńskie - w przeciwieństwie do wielu innych krajów - nie wspiera rodzin w kwestii okupu, więc sprawa była dużo...
więcej Pokaż mimo toLekki zawód. Historia miała potencjał na coś więcej niż tylko opowieść o tym, jak brutalni potrafią być inni. Brakuje próby analizy, dlaczego tak się dzieje, brakuje też szerszego nakreślenia tła.
Niemniej plus za sprawne posługiwanie się piórem i brak upiększania nutką heroizmu porwanych postaci.
Lekki zawód. Historia miała potencjał na coś więcej niż tylko opowieść o tym, jak brutalni potrafią być inni. Brakuje próby analizy, dlaczego tak się dzieje, brakuje też szerszego nakreślenia tła.
Pokaż mimo toNiemniej plus za sprawne posługiwanie się piórem i brak upiększania nutką heroizmu porwanych postaci.
Jeśli macie ochotę się zdołować i poczytać o torturach to zapraszam Was do lektury tej książki. Jest to opwieść o młodym duńskim fotografiku który podczas jednej ze swoich eskapad został przechwycony przez ISIS. Tego w jaki sposób udało mu się wrócić z powrotem do rodziny, nie będę zdradzać. Książka ukazuje w jaki sposób reagują różne Państwa kiedy wymaga się od nich okupu w zamian za wolność ich obywateli. Książka drastyczna i poruszająca.
Jeśli macie ochotę się zdołować i poczytać o torturach to zapraszam Was do lektury tej książki. Jest to opwieść o młodym duńskim fotografiku który podczas jednej ze swoich eskapad został przechwycony przez ISIS. Tego w jaki sposób udało mu się wrócić z powrotem do rodziny, nie będę zdradzać. Książka ukazuje w jaki sposób reagują różne Państwa kiedy wymaga się od nich okupu...
więcej Pokaż mimo toGdy słyszymy informacje o porwaniach przechodzimy obok tego obojętnie. Tragiczna historia Jamesa oraz innych obcokrajowców pokazuje nam jak naprawdę brutalne jest państwo islamskie i jaka wartość dla nich ma ludzkie życie. Brak ruchów ze strony państw które nie chcą negocjować z terrorystami rodzi we mnie mieszane uczucia, do których nie jestem w stanie się odnieść. Z drugiej strony szczęśliwe uwolnienia pozostałych zakładników, gdzie w niektórych przypadkach rodziny i znajomi stają na głowie żeby doprowadzić krewnego do kraju żywego.
Gdy słyszymy informacje o porwaniach przechodzimy obok tego obojętnie. Tragiczna historia Jamesa oraz innych obcokrajowców pokazuje nam jak naprawdę brutalne jest państwo islamskie i jaka wartość dla nich ma ludzkie życie. Brak ruchów ze strony państw które nie chcą negocjować z terrorystami rodzi we mnie mieszane uczucia, do których nie jestem w stanie się odnieść. Z...
więcej Pokaż mimo toSłabizna.
Słabizna.
Pokaż mimo toSuper książka. Otwiera oczy ma temat Isis
Super książka. Otwiera oczy ma temat Isis
Pokaż mimo toKsiążka długo się rozkręca.
Warta przeczytania. Często nie mamy świadomości, jak wygląda życie uprowadzonych osób. Książka jest wstrząsająca. Wciąga.
Książka długo się rozkręca.
Pokaż mimo toWarta przeczytania. Często nie mamy świadomości, jak wygląda życie uprowadzonych osób. Książka jest wstrząsająca. Wciąga.
Niezwykle sprawnie napisana historia porwania i przetrzymywania młodego, początkującego fotografa przez tzw. Państwo Islamskie. Spodziewałam się tylko prostej opowieści o cierpieniu, woli przetrwania i happy endzie na amerykańską modłę, ale ku mojemu sporemu zaskoczeniu książka zdecydowanie wychodzi poza te ramy. Przede wszystkim dobrze poznajemy bohatera i jego fizyczną i psychiczną gehennę w czasie niewoli, zmiany w jego zachowaniu, walkę o zachowanie człowieczeństwa w nieludzkich warunkach. Dodatkowo śledzimy wątek jego zrozpaczonej rodziny i prawie sensacyjny wątek walki o jego uwolnienie. Myślę, że jest to bardzo szczera i wzruszająca relacja i autorce udało się dobrze opisać sedno sprawy. W książce nie brak również ogólnego, bardziej politycznego spojrzenia na kwestię zakładników. Czy powinno się płacić za nich okupy? Tu poznajemy politykę różnych państw (USA, Francja, Dania, UK) i, jak się okazuje, wszystkie strony mają mocne argumenty. Dowiadujemy się także trochę o samym ISIS i o wojnie w Syrii. Ogólnie książka wielowątkowa, godna polecenia.
Niezwykle sprawnie napisana historia porwania i przetrzymywania młodego, początkującego fotografa przez tzw. Państwo Islamskie. Spodziewałam się tylko prostej opowieści o cierpieniu, woli przetrwania i happy endzie na amerykańską modłę, ale ku mojemu sporemu zaskoczeniu książka zdecydowanie wychodzi poza te ramy. Przede wszystkim dobrze poznajemy bohatera i jego fizyczną i...
więcej Pokaż mimo toZawsze mam dylemat moralny, kiedy muszę dać ileś gwiazdek takiej książce. Bo jak można ocenić wycinek czyjegoś życia na podstawie tych kilkuset stron? Zdaje sobie sprawę, że często pisząc opinie dot. książek, które opowiadają o trudach życia z nie do końca tego godnymi mężczyznami w krajach Bliskiego Wschodu czy ostatnio oceniając "Dziennik z Guantanamo" jestem w swoich ocenach bezlitosna i często umniejszam wagę dramatu jaki rozgrywał się w życiu tych ludzi. Jednakowoż w przypadku kobiet najczęściej winne są one same zgodnie z zasadą "Łobuz kocha bardziej", w przypadku "Dziennika" bardziej chodziło mi o to, że przez macki cenzury nie do końca jestem w stanie wczuć się w położenie Mohamedou Slahiego. Jednak w przypadku "Zakładnika ISIS" jest trochę inaczej. Z jednej strony owszem mogłabym napisać, że po co on tam w ogóle pojechał, ale z drugiej strony to dzięki ludziom takim Jak Daniel Rye dowiadujemy się o tej (nie)ludzkiej stronie wojen. To z takich relacji czerpiemy wiedzę do czego zdolni są ludzie, którym choć na chwilę powierzona zostania władza nad życiem i śmiercią.
Książka niezwykle przejmująca, opowiada o heroicznej walce rodziny Rye o uwolnienie Daniela, o tym jak bezwzględne są rządy niektórych państw w stosunku do swoich obywateli. Nie będę ukrywać, że ten tytuł poruszył mnie dogłębnie. Nie chodzi tu nawet o młody wiek "bohatera", ale o to jak z człowieka pełnego marzeń i pasji, w krótkim czasie źli ludzie zrobili zahukane zwierzątko, które nie ma nadziei na nic poza tym, że dziś nie zostanie skopane.
Świecie, opamiętaj się. Ziemia jest duża i póki jeszcze się nań mieścimy bądźmy dla siebie lepsi. Czy naprawdę wypchany portfel (kogokolwiek, choć najczęściej tego na szczycie piramidy) musi być wyznacznikiem tego jak podłą i bezwzględną bestią jest człowiek?
Jedyne co mogę powiedzieć na podsumowanie tej książki to to, że Zimbardo wcale nie musiał przeprowadzać tego eksperymentu. Wystarczyło poczekać do XXI wieku, gdzie ludzie zachowują się gorzej niż ludzie pierwotni.
Zawsze mam dylemat moralny, kiedy muszę dać ileś gwiazdek takiej książce. Bo jak można ocenić wycinek czyjegoś życia na podstawie tych kilkuset stron? Zdaje sobie sprawę, że często pisząc opinie dot. książek, które opowiadają o trudach życia z nie do końca tego godnymi mężczyznami w krajach Bliskiego Wschodu czy ostatnio oceniając "Dziennik z Guantanamo" jestem w...
więcej Pokaż mimo toWojna, która rządzi się swoimi prawami. Porwania to nic nadzwyczajnego. Tortury (?? bicie) są w ryczałcie. Cierpi rodzina porwanego. Cierpi porwany. Udaje się wrócić ciału zniszczonemu ciału i złamanemu duchowi. Oglądając film "Everest" moja żona co chwilę mówiła "Po co oni tam poszli?". Czytając tą książkę możnaby tak samo zapytać.
Wojna, która rządzi się swoimi prawami. Porwania to nic nadzwyczajnego. Tortury (?? bicie) są w ryczałcie. Cierpi rodzina porwanego. Cierpi porwany. Udaje się wrócić ciału zniszczonemu ciału i złamanemu duchowi. Oglądając film "Everest" moja żona co chwilę mówiła "Po co oni tam poszli?". Czytając tą książkę możnaby tak samo zapytać.
Pokaż mimo to