Niestety zabrakło mi konkretów. Wiele kwestii poruszonych bardzo powierzchownie. Duż treści się powtarza.

Niestety zabrakło mi konkretów. Wiele kwestii poruszonych bardzo powierzchownie. Duż treści się powtarza.

Nie dla mnie ta lektura. Nie dowiedziałam się niczego nowego. Równie dobrze mogłabym przeczytać encyklopedię. Jakoś mało nazistek w tych "Nazistkach"....

Nie dla mnie ta lektura. Nie dowiedziałam się niczego nowego. Równie dobrze mogłabym przeczytać encyklopedię. Jakoś mało nazistek w tych "Nazistkach"....

Książka średnia. Autor często odbiega od tematu, tłumaczy to dlaczego w bibliografii jest tak mało pozycji a większość z nich to strony internetowe. Książka ma około 260 stron z czego treści jest naprawdę mało. Fakty podane skrótowo i mało precyzyjnie. Da się przeczytać ale po co ?

Książka średnia. Autor często odbiega od tematu, tłumaczy to dlaczego w bibliografii jest tak mało pozycji a większość z nich to strony internetowe. Książka ma około 260 stron z czego treści jest naprawdę mało. Fakty podane skrótowo i mało precyzyjnie. Da się przeczytać ale po co ?

Spodziewałam się czegoś innego, trochę lżejszego języka. Nie ma tu "opowieści", zdarzeń z życia, są skrótowe biografie, ogólne opisy, dużo konkretów, dość trudny język . Ale dowiedziałam się wielu ciekawych innych rzeczy. Warto.

Spodziewałam się czegoś innego, trochę lżejszego języka. Nie ma tu "opowieści", zdarzeń z życia, są skrótowe biografie, ogólne opisy, dużo konkretów, dość trudny język . Ale dowiedziałam się wielu ciekawych innych rzeczy. Warto.

podoba mi się idea napisania takiej książki, aczkolwiek czytałam ją na raty, trochę mnie umęczyła.

1 rata- że tak ujmę lektury książki- 16 pazdz. 2018 r. Przeczytałam wówczas 128 stron i musiałam zrobić kilkumiesięczną przerwę.

podoba mi się idea napisania takiej książki, aczkolwiek czytałam ją na raty, trochę mnie umęczyła.

1 rata- że tak ujmę lektury książki- 16 pazdz. 2018 r. Przeczytałam wówczas 128 stron i musiałam zrobić kilkumiesięczną przerwę.

W sumie sama nie wiem czego oczekiwałam od książki. Czy chciałam poznać losy kobiet, czy ich poglądy. Do książki trafiłam przypadkiem, zainteresował mnie temat.
Czytając miałam nadzieję, ze bardziej zagłębię się w psychikę kobiet Trzeciej Rzeszy. Liczyłam na bardziej dogłębną analizę.
Jestem rozczarowana, ponieważ są przytoczone historie różnych kobiet, ale opisy są krótkie i zwięzłe.
Nie poznajemy tych kobiet zbyt dobrze, i nie mamy też okazji, aby wgłębić się w ich zawiłą historię.
Historycznie nie poszerzyłam swojej wiedzy.

W sumie sama nie wiem czego oczekiwałam od książki. Czy chciałam poznać losy kobiet, czy ich poglądy. Do książki trafiłam przypadkiem, zainteresował mnie temat.
Czytając miałam nadzieję, ze bardziej zagłębię się w psychikę kobiet Trzeciej Rzeszy. Liczyłam na bardziej dogłębną analizę.
Jestem rozczarowana, ponieważ są przytoczone historie różnych kobiet, ale opisy są krótkie...

Kinder, Küche, Kirche (dzieci, kuchnia, kościół) to popularny slogan który już w XIX wieku pokazywał miejsce niemieckiej kobiety w społeczeństwie.
III Rzesza skutecznie utrwalała ten obraz. Jasnowłose, krzepkie kobiety były boginiami domowego ogniska. Otoczone gromadką dzieci miały dbać o nie i męża wyzbywając się innych ambicji. Kobiety aktywne zawodowe stanowiły rzadkość i nie cieszyły się takim szacunkiem jak Niemki-matki które nawet otrzymywały nawet odznaczenia państwowe za urodzenie dużej gromadki dzieci.

Paul Roland w swojej książce "Nazistki" stara się wyjść poza ten stereotypowy obraz i ukazać pełny i zróżnicowany, wbrew pozorom, portret niemieckiej kobiety która często jest ukazywana jako bezwolna ofiara męskiego świata która nic nie wiedziała o zbrodniczych czynach nazistów.
Autor udowadnia że to błędna teza bo kobiety były nie tylko biernymi obserwatorami ale też czynnymi zwolenniczkami faszystowskiej myśli i propagandy.

Niezwykle ciekawy jest początek książki gdzie Paul Roland nakreśla sylwetkę Adolfa Hitlera przez pryzmat jego relacji z kobietami sięgając do czasów dzieciństwa, poprzez wiek młodzieńczy po dojrzały.
Wychowany przez nadopiekuńczą matkę która od dzieciństwa wpajała mu zasady sterylnego porządku i higieny, po pierwszych zauroczeniach które kończyły się odtrąceniem zaczął stronić od kobiet bojąc się nie tylko emocjonalnego zaangażowania ale też zarażenia chorobami wenerycznymi.
Jego związek z siostrzenicą Geli a następnie Ewą Braun odbiegały znacznie od tradycyjnego pojmowania związku między kobietą a mężczyzną.

Hitler odmawiał kobietom prawa do uczestniczenia w życiu politycznym. Ich wartość mierzył ilością urodzonych dzieci. Mimo to kobiety go uwielbiały i swoją postawą czynnie wspierały politykę III Rzeszy.
Żony polityków, popularne aktorki, kobiety działające w lokalnych strukturach swoim ślepym oddaniem propagowały politykę nazistów wypierając się po wojnie aktywnego w niej uczestnictwa. Bardziej pasowała im rola ofiar którą przez lata odgrywały.

"Nazistki" Paula Rolanda na pewno nie są pracą kompletną. To zaledwie jeden cichy głos który z powodzeniem może być zaczątkiem dyskusji na temat odpowiedzialności kobiet i ich roli w III Rzeszy. Moim zdaniem to lektura warta uwagi.

Kinder, Küche, Kirche (dzieci, kuchnia, kościół) to popularny slogan który już w XIX wieku pokazywał miejsce niemieckiej kobiety w społeczeństwie.
III Rzesza skutecznie utrwalała ten obraz. Jasnowłose, krzepkie kobiety były boginiami domowego ogniska. Otoczone gromadką dzieci miały dbać o nie i męża wyzbywając się innych ambicji. Kobiety aktywne zawodowe stanowiły...

Książka ta ma lepsze i gorsze momenty. Pewne rozdziały w ogóle bym usunęła, za to rozszerzyła o więcej konkretów poruszających temat, jaki został nakreślony w tytule. Na końcu znajdują się fotografie i przyznam, że zabrakło mi ich "w środku" książki, na przykład na rozpoczęciu każdego rozdziału. Sądzę, że to lepiej by działało i pozwalałoby zapamiętać osoby, o których czytamy. Niestety, kończąc książkę łatwo się w nich pogubić i trzeba wracać do jej treści, kartkować, sprawdzać.
Nie jest to zła pozycja, ale czasem wychodzi poza temat.

Książka ta ma lepsze i gorsze momenty. Pewne rozdziały w ogóle bym usunęła, za to rozszerzyła o więcej konkretów poruszających temat, jaki został nakreślony w tytule. Na końcu znajdują się fotografie i przyznam, że zabrakło mi ich "w środku" książki, na przykład na rozpoczęciu każdego rozdziału. Sądzę, że to lepiej by działało i pozwalałoby zapamiętać osoby, o których...

Początkowo z dystansem, ale z biegiem czasu czytałam książkę z coraz większym zainteresowaniem. Sporo nowego materiału. Zupełnie nowy punkt widzenia. Było warto, choć temat ciężki.

Początkowo z dystansem, ale z biegiem czasu czytałam książkę z coraz większym zainteresowaniem. Sporo nowego materiału. Zupełnie nowy punkt widzenia. Było warto, choć temat ciężki.

Nurtowało mnie co sprawiło, że kobiety tak wielbiły Hitlera. Ta książka uchyla rąbka tajemnicy, opisując spory przekrój niemieckich kobiet z tamtych czasów. Mimo ciekawości, ciężko się czytało, ale uważam, że warto przeczytać.

Nurtowało mnie co sprawiło, że kobiety tak wielbiły Hitlera. Ta książka uchyla rąbka tajemnicy, opisując spory przekrój niemieckich kobiet z tamtych czasów. Mimo ciekawości, ciężko się czytało, ale uważam, że warto przeczytać.