Sam strach. Cześć 1
Wydawnictwo: Hachette Polska Cykl: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela (tom 88) Seria: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela komiksy
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Wielka Kolekcja Komiksów Marvela (tom 88)
- Seria:
- Wielka Kolekcja Komiksów Marvela
- Tytuł oryginału:
- Fear Itself. Part I
- Wydawnictwo:
- Hachette Polska
- Data wydania:
- 2016-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328203297
- Tłumacz:
- Tomasz Sidorkiewicz
Śmiertelne zagrożenie z przeszłości powraca by spróbować podbić ziemię. Gdy Odyn Wszechojciec zrywa wszelkie więzy łączące Asgard ze światem ludzi, tajemnicze zło i nowi wrogowie łączą swe siły, by zniszczyć Avengers raz na zawsze. Piekielny ogień Dziewięciu Światów spadnie na uniwersum Marvela - czy superbohaterowie wytrzymają kolejny atak?
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 53
- 42
- 29
- 21
- 6
- 4
- 3
- 3
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
ZJAWIA SIĘ WĄŻ
Była raz sobie powieść graficzna „Sam strach”. Niby spidermanowa, ale jednak o szerszym zasięgu, bo dotykała tematyki znanej z serii o Kapitanie Ameryce. No a długie lata potem pojawiło się wydarzenie o takim samym tytule i oba dzieliły o wiele więcej, niż tylko nazwę, bo i ten sam motyw przewodni - strach. Więc otwierające pierwszy album wprowadzenie mówiące, jakoby to wszystko wzięło się tylko od słów Roosvelta (i nazywające ten event czymś niezwykłym),może nie jest nieprawdziwe, ale nie oddaje natury całości. Bo jednak podobieństwa tematyczne wydarzenia i powieści graficznej z 1992 roku są widoczne na pierwszy rzut oka. Nie zmienia to jednak faktu, że „Sam strach” to kawał dobrego, epickiego komiksu, może nie wydanego w idealnej formie, ale naprawdę dającego radę.
Wąż. Tak nazywa się istota, która trwa w uwięzieniu na dnie Rowu Mariańskiego. I to właśnie jego uwalnia Sin, córka Red Skulla. Dzięki temu i dzięki magicznemu młotowi Węża, Sin ulega przemianie. I nie tylko ona. Gdy siedem kolejnych młotów trafia w różne miejsca świata, wzmacniając i odmieniając różnych „wybrańców”. I tak zaczyna się kolejna walka, której herosi mogą nie przetrwać. Tu nawet sam Odyn gotów jest zniszczyć cały świat, byle choć trochę osłabić przeciwnika. Ale Thor nie chce słuchać się ojca, a reszta ziemskich herosów nie zamierza się poddać…
http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/04/sam-strach-matt-fraction-stuart-immonen.html
ZJAWIA SIĘ WĄŻ
więcej Pokaż mimo toByła raz sobie powieść graficzna „Sam strach”. Niby spidermanowa, ale jednak o szerszym zasięgu, bo dotykała tematyki znanej z serii o Kapitanie Ameryce. No a długie lata potem pojawiło się wydarzenie o takim samym tytule i oba dzieliły o wiele więcej, niż tylko nazwę, bo i ten sam motyw przewodni - strach. Więc otwierające pierwszy album wprowadzenie...
Kolejny crossover, który trafił do Polski dzięki Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela. Niestety, nie jest to historia na poziomie "Rodu M" czy "Wojny Domowej". Superbohaterowie ledwo podnieśli się po wydarzeniach z "Oblężenia", a już czeka ich kolejna walka o losy świata, do której zmusiło ich pojawienie się wroga o pseudonimie Wąż, który niewątpliwie ma coś wspólnego z Asgardem, a zwłaszcza Odynem. Wąż gromadzi armię oddanych mu wojowników, dzierżących magiczne młoty (podobne do thorowskiego Mjolnira),której przewodzi córka Red Skulla i rozpoczyna kolejne przemeblowanie świata. Komiks czyta się bardzo szybko - i jest to niewątpliwie jego jedyna zaleta. Fabuła jest wtórna, nieoryginalna, oparta na wielokrotnie wykorzystanych schematach. Mam wrażenie, że Marvel wydał ten komiks tylko dlatego, aby zbić pieniądze na wszystkich tie-inach, które uzupełniają owy crossover, a których w Polsce nie zobaczymy, pozostając z kolejną wybrakowaną historią.
Kolejny crossover, który trafił do Polski dzięki Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela. Niestety, nie jest to historia na poziomie "Rodu M" czy "Wojny Domowej". Superbohaterowie ledwo podnieśli się po wydarzeniach z "Oblężenia", a już czeka ich kolejna walka o losy świata, do której zmusiło ich pojawienie się wroga o pseudonimie Wąż, który niewątpliwie ma coś wspólnego z...
więcej Pokaż mimo tohttp://superbook.blog.pl/2016/04/14/221-wkkm-88-matt-fraction-stuart-immonen-sam-strach-t-1/
Crossover’y były niegdyś czymś epokowym.”Tajna Wojna” czy „Kryzys na Nieskończonych Ziemiach” były pierwszymi tego typu tąpnięciami na wielką skalę. Były czymś naprawdę wyjątkowym i niecodziennym. Dziś jest nieco inaczej. Czytelnik jest jak głodne bydlę które nieustannie żąda od twórców wielkich batalii, śmierci i wskrzeszeń bohaterów, zamian ról, alternatywnych światów… A może jest tak, że to twórcy sami nakręcają na nie popyt ? Że brak bardziej kameralnych historii na wysokim poziomie powoduje, iż sprzedają się jedynie wielkie widowiska z tłumem herosów. Nie ma co narzekać. Wypada nawet cieszyć się z takich hitów jak „Wojna Domowa, „Ród M” czy „Avengers vs X- Men”. Według ocen fanów „Sam strach” to jednak nieco niższa liga. Czy aby na pewno ?
Asgard leży w gruzach po przemeblowaniu go przez Sentry’ ego. Steve Rogers żyje, ale porzuca rolę Kapitana Ameryki. Nie żyje za to Human Torch, a F4 to teraz Future Foundation. Zjednoczeni po wielu perturbacjach herosi zamierzają odbudować siedzibę bogów leżącą obecnie koło miejscowości Broxton, gdzie uprzednio, oczywiście całą i zdrową w „Thor: Odrodzenie” , sprowadził ją Bóg Piorunów. Kłopot w tym, że wszechojcu Odynowi nie w smak podniesienie gruzów jego królestwa przez śmiertelników. Bóg który niegdyś zawisł na jesionie ma więc pretensje do swego wyrodnego syna ( który nie tak dawno na dodatek zwrócił pamięć odrodzonemu Lokiemu ),iż do prac remontowo- budowlanych zatrudnił, jakby nie patrzeć, obcokrajowców. Wydaje się, że Odynowi przysłania wzrok zbyt skostniałe podejście do życia i szeroko pojęte zdziadzienie. Wszechojciec wie jednak swoje. Wie, że nadchodzi spełnienie groźnego proroctwa które może zniszczyć wszystkie światy. Tymczasem na Ziemię spadają tajemnicze młoty, które nie mają one nic wspólnego z Asgardczykami.
Sin nie działa sama. Mimo swojej potęgi szybko zaliczyła by nokaut ze strony któregoś z Mścicieli. Udaje się więc na dno Rowu Mariańskiego ( brzmi to nieco jak w jakimś tanim kinie akcji ) i uwalnia dość nieprzyjemnego staruszka. Ten zaś odpowiada za wyżej wymienione młoty i tym samym powstanie Godnych. Czyli ludzi od czarnej roboty z tak epickimi ksywami jak Greithoth- Niszczyciel Woli czy Mokk- Niszczyciel Wiary. Skromne tytuły prawda ?
Na pochwałę zasługuje wygląd wizualny Godnych. Ich autor Marko Djurdević wykazał się niesamowitą pomysłowością. Postacie zachowały bowiem swój pierwotny charakter, ale były pod wieloma względami kompletnie zmodyfikowane. Mogą nasuwać się pewne skojarzenie z czterema jeźdźcami Apokalipse’ a lub Piątką Phoenix, ale potężne młoty w ich rękach i specyficzne zbroje/ stroje nadają im charakterystyczną stylówę. Sam dobór postaci jest niespodziewany. Najwięksi bruiserzy Marvela czyli Hulk, Thing i Juggernaut, oraz trzecioligowcy- Grey Gargoyle, Titania i Attuma. No i oczywiście Sin. Acz to co potrafią ma ukazać się dopiero w drugim tomie.
Stuart Immonen nieźle przedstawił główną historię, ale nie należy zapominać o dodatkach. „Godni” to siedem mini- opowieści różnych autorów, które są na, nomen omen, godnym poziomie. Wspaniały kolaż różnych stylów i rysunku i narracji. I tym samym duży pozytyw dla całości tomu. Drobne przyjemności cieszą najbardziej. Tom Peyer i Sergia Cariello w opowieści o Absorbing Manie osobiście najbardziej mnie oczarowali.
Podsumowanie: Mimo niskiej oceny fanów „Sam strach” to niezłe dzieło. Wplecenie w fabułę mitologicznych motywów, wróg jednoczący jeszcze nie tak dawno rozbitych bohaterów i tym samym powrót mocnych wybuchów bez bratobójczych czystek. Hachette podzieliła historię na dwa tomy dodając do głównej opowieści nieco dodatków. Aż żal, że wydawnictwo nie zdecydowało się na ten krok w przypadku „Tajnej Inwazji”. Krótkie historie nieco wyłuszczają kilka kwestii i odpowiadają na parę pytań. No i odwlekają zakończenie budując napięcie. :D
http://superbook.blog.pl/2016/04/14/221-wkkm-88-matt-fraction-stuart-immonen-sam-strach-t-1/
więcej Pokaż mimo toCrossover’y były niegdyś czymś epokowym.”Tajna Wojna” czy „Kryzys na Nieskończonych Ziemiach” były pierwszymi tego typu tąpnięciami na wielką skalę. Były czymś naprawdę wyjątkowym i niecodziennym. Dziś jest nieco inaczej. Czytelnik jest jak głodne bydlę które nieustannie żąda od...