Zadziwiająca historia samotnego listonosza
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Peculiar Life of a Lonely Postman
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2016-05-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-18
- Data 1. wydania:
- 2014-09-12
- Liczba stron:
- 142
- Czas czytania
- 2 godz. 22 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380310773
- Tagi:
- list literatura kanadyjska mężczyzna mistyfikacja obsesja odmiana losu poszukiwanie szczęścia uczucie
Jeśli lubisz Nabokova, musisz przeczytać Thériaulta.
Nieśmiały, skromny Bilodo jest listonoszem w Montrealu. I ma swój sekret. Wybiera życie innych ludzi – dyskretnie otwiera i czyta ich listy.
Szczególnie interesuje go epistolarny flirt Gastona Grandpré, emerytowanego nauczyciela literatury, i Ségolene, młodej nauczycielki z Gwadelupy. Flirt, w którym myśli i uczucia wyrażane są w formie haiku. Gdy Grandpré ginie w wypadku – niemal u stóp Bilodo – nieśmiały listonosz prowadzi dalej miłosną korespondencję. Zakochany od dawna w Ségolene, wynajmuje mieszkanie po nauczycielu, a wysyłanie haiku staje się jego obsesją…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pętla czasu
Nie mam zielonego pojęcia, co mam napisać o „Zadziwiającej historii samotnego listonosza”. Zwięzła zapowiedź na okładce jest wystarczająca jako dobry anons a wyjawianie czy nawet analizowanie jej dalszego ciągu, zepsuje Wam radość czytania, bo nie mam wątpliwości, że odczujecie satysfakcję z lektury.
Pięknie poprowadzona narracja. Oburzyłam się, gdy przeczytałam (na szczęście po lekturze),że odbija się w niej styl Murakamiego (bo z umiejętnością budowania fabuły Barnesa już się zgadzam). Nie jestem jego fanką, znaczy byłabym, gdyby poprzestał na jednej powieści. Nie mniej podczas tych zaledwie stu kilkunastu stron nasuwały mi się skojarzenia z literaturą japońską i wcale nie z powodu haiku. Mimo, że ciekawość czytelnika rosła wraz z każdym niemal zdaniem, a w głowie powstawało mnóstwo pytań i tyleż samo rozwiązań tej niezwykłej historii, tekst emanował spokojem. Czułam się jakby słuchała stuletniego mędrca Zen (autor jest dyplomowanym psychologiem),który opowiada historię trochę nadpobudliwej i niecierpliwej nastolatce, mającej przekonanie, że tak wiele już wie o świecie. Oczywiście okazało się, że nie mam o nim zielonego pojęcia bo, choć teraz nie wyobrażam sobie innego finału historii, to naiwnie wierzyłam, że wszystko skończy się… hmmm tak po hollywoodzku, a lat mam sporo więcej niż naście. Autor utarł mi nosa, a ja jestem tym zachwycona!
Przewrotność zdarzeń i nauka o życiu i o człowieku to jedno, ale książka ma jeszcze kilka innych zalet. Weźmy choćby dowcip, subtelny delikatny i mądry, na przykład wówczas, kiedy listonosz Bilodo chciał nauczyć się pisać w ogóle, a haiku w szczególności, będąc przekonanym, że jest to czynność, którą można pojąć i praktykować tak, jak naukę jazdy na rowerze czy samochodem. Albo warstwa psychologiczna, równie subtelna, nienachalna i wyważona, pełna cichej, prostej i niby oczywistej mądrości. Ale to, co zwraca szczególną uwagę to haiku. Nie tylko ich mnogość w książce, ale też rozłożenie na czynniki pierwsze, bowiem czytelnik uczy się je pisać razem z listonoszem. Poznaje ich etymologię i budowę, i może stawiać pierwsze kroki.
Zadziwiające jest to, że Bildo nie postępuje w sposób moralny, ale mimo to… kurcze, kibicowałam mu! Wierzyłam, że w końcu coś do niego dotrze, że otworzy oczy i że coś zmieni się w jego życiu. Że zrozumie coś, co czytelnik zauważa od razu. I faktycznie zrozumiał, ale coś, czego ja też nie dostrzegłam na początku.
Jestem zachwycona książką. Szybko sprawdziłam w internecie, co jeszcze napisał Pan Theriault, żeby natychmiast zamówić, ale niestety poszukiwania nie okazały się zbyt owocne, spod jego pióra wyszła jeszcze tylko jedna książka, na razie nie przetłumaczona na język polski, ale dostępna w innych. Z pewnością zamówię. Niestety to tylko jeden tytuł.
Zazdroszczę Wam wszystkim, którzy lekturę wciąż mają przed sobą. Będzie Wam się podobało, to jest perełka!
Monika Stocka
Oceny
Książka na półkach
- 225
- 141
- 29
- 5
- 5
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Tytuł obiecuje albo lekką humoreskę, albo zaangażowaną psychologicznie analizę życia albo wydarzenia z życia bohatera, listonosza zapewne.
Ku rozczarowaniu czytelnika otrzymuje on lekką analizę i życia, i wydarzenia z życia owego listonosza, raczej sprawnie napisaną i precyzyjnie opracowaną fabularnie, lecz zaangażowanych analiz, lecz odkryć filozoficznych (w znaczeniu umiłowania mądrości, nie akademickiej nauki) tu brak. Być może takie było zamierzenie autora, żeby było głęboko, ale płytko, żeby wstrząsnąć, ale odrobinę. Cydr, a nie dojrzały calvados. Wychylić szklaneczkę i zapomnieć.
Tytuł obiecuje albo lekką humoreskę, albo zaangażowaną psychologicznie analizę życia albo wydarzenia z życia bohatera, listonosza zapewne.
więcej Pokaż mimo toKu rozczarowaniu czytelnika otrzymuje on lekką analizę i życia, i wydarzenia z życia owego listonosza, raczej sprawnie napisaną i precyzyjnie opracowaną fabularnie, lecz zaangażowanych analiz, lecz odkryć filozoficznych (w znaczeniu...
Ta króciutka książeczka wywołała we mnie mieszane uczucia. Piękna okładka zapowiadała historię subtelną i wyrafinowaną w formie i treści. Możliwe, że gdyby w tytule nie było słowa zadziwiająca, moje oczekiwania byłyby inne. W tym przypadku przyszło rozczarowanie. Forma jest ciekawa i szkielet opowieści również. Smaczku dodaje japoński klimat. Nie tylko haiku, ale całość. I to jest ogromny plus. Gdybym miała oceniać tylko tę warstwę, ocena byłaby znacznie wyższa. Co sprawiło, że punktacja poszybowała w dół? Historia miłości głównego bohatera. Była pretensjonalna, banalna, przewidywalna i naiwna. Hm... jeśli komuś (czytaj: autorowi) wydaje się, że tak wygląda miłość, to chyba jeszcze z podstawówki nie wyszedł. Jakieś to niedojrzałe i infantylne. Ta warstwa jest żenująca. I to popsuło całą książkę. A miało być tak pięknie... Szkoda, że zmarnował się potencjał na dobrą literaturę.
I książka mieści się w lipcowym wyzwaniu, ma mniej niż 200 stron.
Ta króciutka książeczka wywołała we mnie mieszane uczucia. Piękna okładka zapowiadała historię subtelną i wyrafinowaną w formie i treści. Możliwe, że gdyby w tytule nie było słowa zadziwiająca, moje oczekiwania byłyby inne. W tym przypadku przyszło rozczarowanie. Forma jest ciekawa i szkielet opowieści również. Smaczku dodaje japoński klimat. Nie tylko haiku, ale całość. I...
więcej Pokaż mimo toTa króciutka historia jawi się dla mnie niczym niezbadany ląd. Tajemniczy i nieco egzotyczny. Nie byłam dotąd wielką fanką haiku, ta forma poezji była dla mnie nie do końca zrozumiała; jednak dzięki lekturze mogłam zanurzyć się, chociaż pokrótce w istotę tej japońskiej formy literackiej. To właśnie część poetycka i piękne porównania są dla mnie esencją tej noweli. Warstwa fabularna nie przypadła mi zbytnio do gustu; odebrałam ją jako studium popadania w obłęd osamotnionego człowieka. Nie żałuję jednak lektury, z pewnością było to nowe ciekawe doświadczenie czytelnicze
Ta króciutka historia jawi się dla mnie niczym niezbadany ląd. Tajemniczy i nieco egzotyczny. Nie byłam dotąd wielką fanką haiku, ta forma poezji była dla mnie nie do końca zrozumiała; jednak dzięki lekturze mogłam zanurzyć się, chociaż pokrótce w istotę tej japońskiej formy literackiej. To właśnie część poetycka i piękne porównania są dla mnie esencją tej noweli. Warstwa...
więcej Pokaż mimo toTo chyba moja pierwsza książka literatury pięknej. Trafiłam na nią przypadkiem w supermarkecie i kupiłam, nie licząc na wielkie "wow". Bardzo miłe zaskoczenie, była super! Książka krótka, ale naprawdę dobra. Zakończenie mnie zadziwiło(oczywiście na plus). Uważam, że warto sięgnąć po tę lekturę :)
To chyba moja pierwsza książka literatury pięknej. Trafiłam na nią przypadkiem w supermarkecie i kupiłam, nie licząc na wielkie "wow". Bardzo miłe zaskoczenie, była super! Książka krótka, ale naprawdę dobra. Zakończenie mnie zadziwiło(oczywiście na plus). Uważam, że warto sięgnąć po tę lekturę :)
Pokaż mimo toMoje spotkanie z książką Denisa Theriaulta było dość nieoczekiwane. Przeglądając stertę szeleszczących woluminów, moją uwagę przykuł jakże intrygujący tytuł ,,Zadziwiająca historia samotnego listonosza''. Okładkowy opis fabuły tylko zwiększył moją ciekawość, i tak oto egzemplarz historii o montrealskim listonoszu trafił do mojej biblioteczki.
NIedługo później rozpoczęłam lekturę i choć początkowo z mieszanymi uczuciami brnęłam przez kolejne strony, moja ciekawość była silniejsza. A niezmiernie ciekawiło mnie jak rozwinie się epistolarna relacja Biloda i Segolene.
O dziwo, na kilka stron przed zakończeniem, trafnie domyśliłam się jaki finał zaplanował dla swojego bohatera Theriault, i było to idealne dopełnienie i zwieńczenie tej osobliwej historii.
Sama książka, choć niepozorna pod względem objętości, kryje w sobie sporo interesujących informacji i refleksyjnych przemyśleń. Czytelnik, któremu obca może być kultura Japonii, może bliżej poznać tradycję japońskiej poezji.
Historia stworzona przez kanadyjskiego pisarza jest oryginalna i poetycka, i pozostawia czytelnika z jednym słowem na ustach: enso...
Moje spotkanie z książką Denisa Theriaulta było dość nieoczekiwane. Przeglądając stertę szeleszczących woluminów, moją uwagę przykuł jakże intrygujący tytuł ,,Zadziwiająca historia samotnego listonosza''. Okładkowy opis fabuły tylko zwiększył moją ciekawość, i tak oto egzemplarz historii o montrealskim listonoszu trafił do mojej biblioteczki.
więcej Pokaż mimo toNIedługo później rozpoczęłam...
Książka napisana jest pięknym, płynnym językiem. Czyta się bardzo szybko, a przy okazji można dowiedzieć się co nieco o poezji japońskiej. Fabuła jest dość prosta; ciężko powiedzieć, by mnie wciągnęła, ale była przyjemna. W sam raz na leniwe popołudnie.
Książka napisana jest pięknym, płynnym językiem. Czyta się bardzo szybko, a przy okazji można dowiedzieć się co nieco o poezji japońskiej. Fabuła jest dość prosta; ciężko powiedzieć, by mnie wciągnęła, ale była przyjemna. W sam raz na leniwe popołudnie.
Pokaż mimo toKrótka książeczka o monotonnym życiu montrealskiego listonosza, który jak zawsze dziwnym trafem losu odmienia swoje życie. Walorów literackich jest tu niewiele, sama historia również nie porywa, jednak muszę ją mimo wszystko ocenić pozytywnie za włączenie elementu literackiej kultury japońskiej, czyli haiku. Wcześniej słyszałam o tej formie literackiej, lecz nic bliższego o niej nie wiedziałam. Haiku to forma poetycka składająca się z 17 sylab podzielonych na trzy części znaczeniowe po 5, 7 i 5 sylab i stanowi ona centralny punkt książki. Główni bohaterowie rozmawiają ze sobą za pomocą listów pisząc do siebie haiku. To ciekawy pomysł w naszym kręgu kulturowym, dla nas dosyć egzotyczny, jednak nie uratował on tej książki. Opowiastka bardzo przypominała mi "Chimerycznego lokatora" Rolanda Topora, choć autor chciał odwołać się w wymowie swego dzieła do filozofii Wschodu a nie do teatru absurdu, to jednak jego historia plasuje się gdzieś pomiędzy. Można przeczytać w wolny wieczór, ale nie trzeba.
Krótka książeczka o monotonnym życiu montrealskiego listonosza, który jak zawsze dziwnym trafem losu odmienia swoje życie. Walorów literackich jest tu niewiele, sama historia również nie porywa, jednak muszę ją mimo wszystko ocenić pozytywnie za włączenie elementu literackiej kultury japońskiej, czyli haiku. Wcześniej słyszałam o tej formie literackiej, lecz nic bliższego o...
więcej Pokaż mimo toO wglądzie w treść książki marzyłam od dawna, a kiedy "życie" mi ją przyniosło, to poczułam, że nawet Środa może być miłym dniem.
Dlatego dzielę się z Wami, nie streszczeniem tego, co przeczytałam, a moimi (nie wszystkimi) odczuciami, jakie pozostawiła lektura.
Na pewno nie czuję zawodu, a wręcz zachwyt nad tym, że książkę "połknęłam" jednym tchem (nie jest zbyt gruba),bo styl pisania autora, odpowiadał mi pod każdym względem. Moja poetycka dusza odnalazła w niej nie tylko prozę codzienności bohatera, ale również jego zamiłowanie do słowa pisanego.
Jeśli ktoś z Was stawia pierwsze kroki w haiku, bądź jest pasjonatem pisania w tym stylu, to ta książka z całą pewnością jest dla niego.
Opowieść ma w sobie niesamowitą głębię, którą strona po stronie można odkrywać. A kiedy zdawałoby się, że mimo napięcia, emocjonalnego szarpnięcia dotrzemy do happy endu, to... nagłe deja vu skłania nas do refleksji albo zamyślenia, a nawet pewnej przewrotności myślowej, w której zakończenie zaczynamy tworzyć sami na swój sposób.
Pewnie po tym, co tu napisałam odczujecie niedosyt, ale moja zdawkowa relacja, jest tak szybka, jak szybko przyswaja się treść książki. Po tę książkę winny sięgać osoby, które są uwrażliwione na słowo, poezję i miłość.
Zapewniam Was, że piękna, delikatna okładka zawiera w sobie niesamowicie mocną treść, ale napisaną doskonałym piórem. Kiedy moje oczy zatrzymały się na końcowych literach, w myślach pytałam autora dlaczego tak?
Jednak kolejna refleksja zrodziła się szybko i poznawszy zamysł autora już wiedziałam, że własnie po to, by książka miała strukturę koła, zapętlenia, po którym można krążyć myślami i rozpamiętywać zapisaną historię.
O wglądzie w treść książki marzyłam od dawna, a kiedy "życie" mi ją przyniosło, to poczułam, że nawet Środa może być miłym dniem.
więcej Pokaż mimo toDlatego dzielę się z Wami, nie streszczeniem tego, co przeczytałam, a moimi (nie wszystkimi) odczuciami, jakie pozostawiła lektura.
Na pewno nie czuję zawodu, a wręcz zachwyt nad tym, że książkę "połknęłam" jednym tchem (nie jest zbyt gruba),bo...
Miniatura literacka o intrygującej fabule. Wciąż wielu z nas idealistycznie podchodzi do miłości ale też zakochiwanie się, ten wybór serca, czasami taki nieoczekiwany, jest trudny do racjonalnego zdiagnozowania. Samotnik Bilodo postępuje nieetycznie czytając cudzą korespondencję i zakochuje się, ale czy jest to miłość do kobiety, a może do uroku japońskich wierszy haiku, a może to fascynacja tajemnicą i tym co nieosiągalne?.Chociaż w życiu Bilodo miłość jest tak blisko, to erotyczne uniesienia przeżywa czytając erotycznego haiku, wysłanego przez nieznaną mu kobietę. Zakończenie tej opowieści pewnie Was zaskoczy, może rozczaruje ....ale nada całemu utworowi inny wymiar.
Po, której stronie pozostaniecie?, tych rozczarowanych czy zauroczonych, tych zachwyconych formą literacka czy fabułą, a może zaczniecie czytać albo pisać wiersze haiku?
Miniatura literacka o intrygującej fabule. Wciąż wielu z nas idealistycznie podchodzi do miłości ale też zakochiwanie się, ten wybór serca, czasami taki nieoczekiwany, jest trudny do racjonalnego zdiagnozowania. Samotnik Bilodo postępuje nieetycznie czytając cudzą korespondencję i zakochuje się, ale czy jest to miłość do kobiety, a może do uroku japońskich wierszy haiku, a...
więcej Pokaż mimo toEnso kołem życia
jest nudnego czy śmierci
kołem fortuny
Enso kołem życia
Pokaż mimo tojest nudnego czy śmierci
kołem fortuny