Typowa powieść obyczajowa, w sam raz na chłodny wieczór.
Momentami niepotrzebne, nudne dialogi, które nie wnoszą nic do całej historii.

Typowa powieść obyczajowa, w sam raz na chłodny wieczór.
Momentami niepotrzebne, nudne dialogi, które nie wnoszą nic do całej historii.

Jestem ogromną fanką twórczości Magdaleny Majcher. Jej powieści podejmują ważne, życiowe tematy. Poruszają bardzo ważne kwestie i dają do myślenia. Zdałam sobie jednak sprawę, że nie miałam okazji zapoznać się z jej literackim debiutem. Główną bohaterką jest Marianna Dulewicz – trzydziestosześcioletnia kobieta, matka dwójki dzieci, spełniona nauczycielka, jednak do pełni szczęścia czegoś jej brak. Nie jest szczęśliwa w małżeństwie. Po piętnastu latach związku wkradła się rutyna i obojętność. Pewnego dnia jej przyjaciółka Natalia namawia ją na wyjście do klubu Paradise. Ten wieczór całkowicie zmienia jej życie. Kobieta wpada tam na swoją dawną miłość. Konrad jednak jest wiecznym „Piotrusiem Panem”. Uwielbia zabawę i nie znosi zobowiązań. Marianna ulega jego czarowi i wdaje się w romans. Jak potoczy się ta historia? Czy mąż dowie się o zdradzie? Czy się rozwiodą? Czy kobieta ułoży sobie życie z Konradem? Czy jej małżeństwo naprawdę było aż tak złe jak myślała? Na domiar złego okazuje się, że w jej piersi pojawił się guzek. Być może tekst jest oczywisty, ale naprawdę skłania do refleksji.

Jestem ogromną fanką twórczości Magdaleny Majcher. Jej powieści podejmują ważne, życiowe tematy. Poruszają bardzo ważne kwestie i dają do myślenia. Zdałam sobie jednak sprawę, że nie miałam okazji zapoznać się z jej literackim debiutem. Główną bohaterką jest Marianna Dulewicz – trzydziestosześcioletnia kobieta, matka dwójki dzieci, spełniona nauczycielka, jednak do pełni...

harlequin napisany przez 15-latkę

harlequin napisany przez 15-latkę

Fajna i lekka książka, którą przeczytałam w dwa wieczory...

Fajna i lekka książka, którą przeczytałam w dwa wieczory...

Szczerze mówiąc trochę się wynudziłam... Książka niczym mnie nie zaskoczyła. To typowa obyczajówka o kobiecie, która zdradziła męża. Po pewnym czasie zaczyna tego żałować i stara się odzyskać rodzinę. Jak dla mnie nic szczególnego.

Szczerze mówiąc trochę się wynudziłam... Książka niczym mnie nie zaskoczyła. To typowa obyczajówka o kobiecie, która zdradziła męża. Po pewnym czasie zaczyna tego żałować i stara się odzyskać rodzinę. Jak dla mnie nic szczególnego.

Twórczość Magdaleny Majcher znam doskonale- zaraz po Katarzynie Misiołek jest to moja ulubiona pisarka polskich treści obyczajowych. Książki autorki nie są przesłodzone, a co najważniejsze- podejmowane tematy są życiowe, prawdziwe, słodko-gorzkie.
"Jeden wieczór w Paradise" to debiut literacki autorki sprzed pięciu lat, postanowiłam zatem sobie go przypomnieć, gdyż to jedyna książka pani Majcher, której nie mam w swojej prywatnej biblioteczce. Główną bohaterką jest Marianna Dulewicz- kobieta po trzydziestce, mężatka, matka dwójki dzieci- synka Mateusza i nastoletniej córki Ani. Marianna pracuje w szkole, jest to jej wielka pasja. Od zawsze wiedziała, co będzie robić w życiu i udało jej się to osiągnąć. Niestety, w małżeństwie z Pawłem nie jest już tak kolorowo. Piętnastoletni staż doprowadził do nudy między małżonkami. Są oni wobec siebie chłodni, obojętni, a sfera intymna dawno już u nich wygasła. Marianna ma się jednak komu zwierzyć- przyjaciółka Natalia zawsze wyciąga do niej pomocną dłoń, a może rozumieć Mariannę, ponieważ sama musi trzeźwo myśleć- wychowuje bowiem samotnie córeczkę. Kobiety uznają zgodnie, że coś im się od życia należy i udają się na zabawę do klubu Paradise. Tam, drugi już raz, Marianna wpada na swoją dawną miłość, Konrada Morawskiego. Mężczyzna zawrócił w głowie młodej dziewczynie, ona nigdy go nie zapomniała. Niestety, Morawski to wieczny chłopiec- lubi się bawić, ale nie znosi zobowiązań, dlatego też nigdy się nie ożenił. Odrzucana przez męża Marianna ulega urokowi Konrada, ale czy będzie jej się lepiej żyło? Czy naprawdę jej małżeństwo było takie złe? Jaka będzie reakcja Pawła na zdradę ze strony żony? Warto się tego dowiedzie, bo nie jest to stereotypowy tekst obyczajowy. Cena za chwilową przyjemność może okazać się za wysoka...
Można powiedzieć, że pisarka posłużyła się w tekście słynną powracającą karmą. Pewnego dnia Marianna zauważa bowiem guzek w piersi. Czy będzie to rak, najgorsza z możliwych opcji? Czy pogorszenie stanu zdrowia kobiety jest swoistą karą za romans? Czy bohaterka otrzyma pomoc od bliskich? Zapraszam do lektury.
Nie wiem dlaczego sama autorka powiedziała w którymś z wywiadów, że tekst ten "to jeszcze nie jest TA Majcher". Ja tak nie uważam- w porównaniu ze świeższymi powieściami pisarki "Jeden wieczór w Paradise" plasuje się równie wysoko. Powieść wciąga, a swoim tekstem bawi, ale też uczy i wzrusza. Czytanie książki po raz drugi nie było straconym czasem, dlatego polecam ją szczerze innym czytelnikom!

Twórczość Magdaleny Majcher znam doskonale- zaraz po Katarzynie Misiołek jest to moja ulubiona pisarka polskich treści obyczajowych. Książki autorki nie są przesłodzone, a co najważniejsze- podejmowane tematy są życiowe, prawdziwe, słodko-gorzkie.
"Jeden wieczór w Paradise" to debiut literacki autorki sprzed pięciu lat, postanowiłam zatem sobie go przypomnieć, gdyż to...

"Wzrusza i bawi do łez"... to informacja z okładki, która zachęciła mnie do sięgnięcia po tę lekturę, ale ni jak się miała do treści. Owszem liczyłam na kobiecą obyczajówkę, ale i dobra zabawę... tymczasem zostałam z przewidywalną fabułą i schematycznymi bohaterami.

"Wzrusza i bawi do łez"... to informacja z okładki, która zachęciła mnie do sięgnięcia po tę lekturę, ale ni jak się miała do treści. Owszem liczyłam na kobiecą obyczajówkę, ale i dobra zabawę... tymczasem zostałam z przewidywalną fabułą i schematycznymi bohaterami.

Bardzo lubię powieści p. Magdaleny. Ale jej debiutancką powieść przeczytałam dopiero teraz, za to praktycznie w jeden wieczór i ciut...
Jest to bardzo życiowa powieść o tkwiącej od piętnastu lat w niezbyt udanym małżeństwie kobiecie, matce dwójki dzieci. Za sprawą przyjaciółki i jednego wieczoru w klubie muzycznym jej życie się zmienia.
Jenak dopiero inne nieoczekiwane wydarzenie sprawia, że główna bohaterka przewartościowuje całkowicie swoje życie.
Na pewno niejedna kobieta czytając książkę zobaczy w niej siebie i swoje życie.
Bardzo przyjemnie się czytało tą zwykłą, życiową historię. Ale ja się znów popłakałam przy końcu. Polecam!!!

Bardzo lubię powieści p. Magdaleny. Ale jej debiutancką powieść przeczytałam dopiero teraz, za to praktycznie w jeden wieczór i ciut...
Jest to bardzo życiowa powieść o tkwiącej od piętnastu lat w niezbyt udanym małżeństwie kobiecie, matce dwójki dzieci. Za sprawą przyjaciółki i jednego wieczoru w klubie muzycznym jej życie się zmienia.
Jenak dopiero inne nieoczekiwane...

Marianna czyli Mania nie jest szczęśliwa w związku ze swoim mężem.
Dla dobra swojej rodziny i swoich dzieci chce zrezygnowała ze swoich pragnień.
Mądra historia,życiowa,piękna,poruszająca książka.
Bardzo mi się podobała.

Marianna czyli Mania nie jest szczęśliwa w związku ze swoim mężem.
Dla dobra swojej rodziny i swoich dzieci chce zrezygnowała ze swoich pragnień.
Mądra historia,życiowa,piękna,poruszająca książka.
Bardzo mi się podobała.

Pierwsze spotkanie z piórem autorki , później poszło już z górki :) polecam książki autorki.

Pierwsze spotkanie z piórem autorki , później poszło już z górki :) polecam książki autorki.