Nie jest to typowy kryminał. Już sam tytuł zdradza, kto jest mordercą. Tytułowy "Rozpruwacz" to niepozorny księgowy George Markham. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, jest nijaki. W pracy nie ma przyjaciół, w domu rządy sprawuje żona, która uważa męża za niedojdę życiową. George z kolei nie robi nic, aby mogła zmienić o nim zdanie. Jedyna rzecz, która go cieszy, to ostra pornografia przepełniona przemocą. Lubi filmy, na których mężczyźni biją, gwałcą i mordują kobiety (niekoniecznie w tej kolejności).

Pewnego dnia miasteczkiem Grantley pod Londynem wstrząsa okrutny mord na młodej kobiecie. Ofiara zostaje brutalnie zamordowana i zgwałcona. W niedługim czasie morderca uderza po raz kolejny. Tym razem jego ofiarą pada Mandy Kelly, córka lokalnego gangstera. Policja wie, że seryjny morderca nie poprzestanie na dwóch ofiarach. Prowadząca śledztwo detektyw inspektor Kate Burrows zrobi wszystko, żeby znaleźć mordercę i postawić go przed sądem. Musi się spieszyć, gdyż tropem "rozpruwacza z Grantley" podąża ojciec drugiej ofiary, Patrick Kelly, który sam chce wymierzyć sprawiedliwość. Kto wygra? Tymczasem w miasteczku dochodzi do kolejnych morderstw. Kobiety są przerażone a morderca czuje się bezkarny.

Mimo iż od pierwsej strony wiadomo, kto jest mordercą, to jednak książka wciąga czytelnika. Poznajemy Georga Markhama i powoli dowiadujemy się, dlaczego skończył jako "rozpruwacz z Grantley". Muszę przyznać, że sam koniec Georga Markhama zaskoczył mnie. Spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Duży plus dla autorki!
Powieść ma oczywiście i słabe strony. Akcja co jakiś czas jest spowalniana przez romans pani inspektor oraz przez problemy jej nastoletniej córki (córka Lizzy to chyba najsłabsza z postaci w kiążce). Książka spokojnie mogłaby być o dwieście stron krótsza. I to zakończenie godne najlepszych hollywodzkich komedii romantycznych. Aż mnie otrzepało:-) Przesłodzone jak lukier na pączkach.

Książka warta przeczytania. Nieszablonowa fabuła i zakończenie, które niejednego czytelnika zaskoczy. No i morderca, którego najchętniej byśmy zlinczowali, poddali wymyślnym torturom, przypalali nad ogniem, by za chwilę współczuć mu tragicznego dzieciństwa i wszystkich strasznych rzeczy, na które skazywała go własna matka. Wszystko to sprawia, że przymykam oczy na przedłużające się sceny godne "m jak miłość" i daję mocne 7/10.

P.S. Strasznie dużo piją ci angielscy policjanci. Nawet na służbie. Brandy, whisky, whiskey, wódka, martini czy zwykłe piwo to ich chleb powszechny. Jak mawiał klasyk "bo w życiu trzeba się umieć wyluzować"!

Nie jest to typowy kryminał. Już sam tytuł zdradza, kto jest mordercą. Tytułowy "Rozpruwacz" to niepozorny księgowy George Markham. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, jest nijaki. W pracy nie ma przyjaciół, w domu rządy sprawuje żona, która uważa męża za niedojdę życiową. George z kolei nie robi nic, aby mogła zmienić o nim zdanie. Jedyna rzecz, która go cieszy, to ostra...

Nie dałam rady do końca przeczytać tej grafomanii i z pewnością nie chcę do tej książki wracać. Bardzo słaba.

Nie dałam rady do końca przeczytać tej grafomanii i z pewnością nie chcę do tej książki wracać. Bardzo słaba.

Od początku wiemy, kto jak i kogo zabija. Śledzimy wydarzenia z punktu widzenia zarówno mordercy, jak i ofiar i detektywów. A więc wiemy wszystko – typowej zagadki „kto zabił” nie ma. Ponadto nie jest to literatura najwyższych lotów – chwilami wręcz trąci grafomanią, a niektóre postacie są niewiarygodne, jak np. „dobry bandyta” Patrick czy jego dobroduszny ochroniarz Willy (też niezły bandzior). A jednak mimo to czyta się wyśmienicie, te prawie 700 stron pochłania się nie wiadomo kiedy.
Książka jest mroczna, makabryczna i bardzo naturalistyczna. Kto lubi takie klimaty, a nie musi koniecznie rozwiązywać zagadek ani rozkoszować się stylem literackim ;),niech czyta śmiało. Mnie tam się podobało.
PS. Ci wszyscy Angole strasznie dużo chlają: drink, piwo, wódka do śniadania, obiadu, kolacji i zamiast oraz w międzyczasie, a także w pracy (na posterunku mają nawet własny barek!).

Od początku wiemy, kto jak i kogo zabija. Śledzimy wydarzenia z punktu widzenia zarówno mordercy, jak i ofiar i detektywów. A więc wiemy wszystko – typowej zagadki „kto zabił” nie ma. Ponadto nie jest to literatura najwyższych lotów – chwilami wręcz trąci grafomanią, a niektóre postacie są niewiarygodne, jak np. „dobry bandyta” Patrick czy jego dobroduszny ochroniarz Willy...

Po przeczytaniu tej książki zaczęłam częściej oglądać się za siebie. Potrafi przerazić. Dobry pomysł żeby pokazać życie oczami mordercy i policjantki. Można zobaczyć dwa różne punkty widzenia. W tym samym czasie gdy jakaś osoba przeżywa horror ktoś inny bawi się z dziećmi, ogląda telewizję czy idzie do kina. Z jeden strony trochę współczułam Georgowi, bo naprawdę miał ciężkie życie ale z drugiej strony jednak trudno usprawiedliwić jego zbrodnie trudnym dzieciństwem.
Ogólnie książka bardzo dobra jednak zgadzam się z większością opinii, że za dużo było w niej opisów romansów Kate. Strasznie denerwowały kiedy działa się jakaś ciekawa akcja a tu nagle dłuuugi przerywnik opisujący jej rozterki miłosne.

Po przeczytaniu tej książki zaczęłam częściej oglądać się za siebie. Potrafi przerazić. Dobry pomysł żeby pokazać życie oczami mordercy i policjantki. Można zobaczyć dwa różne punkty widzenia. W tym samym czasie gdy jakaś osoba przeżywa horror ktoś inny bawi się z dziećmi, ogląda telewizję czy idzie do kina. Z jeden strony trochę współczułam Georgowi, bo naprawdę miał...

Jak dla mnie świetna książka. Fragmenty, w których pokazane jest wszystko z perspektywy mordercy daje czytelnikowi możliwość zrozumienia co odczuwał morderca, w pewien sposób to mnie zaintrygowało ponieważ mogłam zobaczyć co go skłoniło do takich działań. Ponadto zgrabnie wplecione życie prywatne głównej bohaterki, interesujące zwroty akcji i ciekawe szczegóły dotyczące morderstw. Wszystko przemawia na korzyść tej książki, polecam!

Jak dla mnie świetna książka. Fragmenty, w których pokazane jest wszystko z perspektywy mordercy daje czytelnikowi możliwość zrozumienia co odczuwał morderca, w pewien sposób to mnie zaintrygowało ponieważ mogłam zobaczyć co go skłoniło do takich działań. Ponadto zgrabnie wplecione życie prywatne głównej bohaterki, interesujące zwroty akcji i ciekawe szczegóły dotyczące...

Wciągająca, mocna, makabryczna i brutalna. Świetnie się czyta, chociaż zakończenie trochę jakby ucięte - z przyjemnościa poczytałabym jeszcze z 100-200 stron. :)

Wciągająca, mocna, makabryczna i brutalna. Świetnie się czyta, chociaż zakończenie trochę jakby ucięte - z przyjemnościa poczytałabym jeszcze z 100-200 stron. :)

bardzo lubię książki tej autorki bardzo dobrze się czytają - jeżeli ktoś lubi ten gatunek

bardzo lubię książki tej autorki bardzo dobrze się czytają - jeżeli ktoś lubi ten gatunek