Ciekawe tło historyczne, jak i losy młodej angielki, która zostaje rzucona w zupełnie nieznane środowisko, bez wsparcia rodziny i przyjaciół.
Tajemnice rodzinne i młody wiek , brak doświadczenia i niedostateczna pewność, brak zaufania względem męża Gwen kładzie się cieniem na całe życie rodziny i niepotrzebne ich unieszczęśliwia.
M

Ciekawe tło historyczne, jak i losy młodej angielki, która zostaje rzucona w zupełnie nieznane środowisko, bez wsparcia rodziny i przyjaciół.
Tajemnice rodzinne i młody wiek , brak doświadczenia i niedostateczna pewność, brak zaufania względem męża Gwen kładzie się cieniem na całe życie rodziny i niepotrzebne ich unieszczęśliwia.
M

Książka o interesującej fabule, którą czyta się łatwo i przyjemnie. Autorka ukazuje realia panujące na Cejlonie w latach 20-tych i 30-tych XXw. Centralną postacią powieści jest tytułowa żona plantatora herbaty. Przez pryzmat jej przeżyć, duchowych rozterek i doświadczeń poznajemy pełne kontrastów stosunki społeczne kształtujące życie na ówczesnym Cejlonie. Nie brak też tutaj wątków historycznych, choć nie zostały one jakoś szczególnie wyeksponowane, stanowią raczej tło dla obyczajowej fabuły. Dodatkową atrakcją są też opisy egzotycznej, cejlońskiej przyrody.

Książka o interesującej fabule, którą czyta się łatwo i przyjemnie. Autorka ukazuje realia panujące na Cejlonie w latach 20-tych i 30-tych XXw. Centralną postacią powieści jest tytułowa żona plantatora herbaty. Przez pryzmat jej przeżyć, duchowych rozterek i doświadczeń poznajemy pełne kontrastów stosunki społeczne kształtujące życie na ówczesnym Cejlonie. Nie brak też...

Bardzo ciekawa i zaskakująca fabuła. Główna bohaterka podejmuje ryzykowne decyzje, które odbijają się nie tylko na jej zdrowiu fizycznym, ale także psychicznym. Książka pokazuje jak ważne jest zaufanie w stosunkach małżeńskich oraz przedstawia dość brutalne podejście do ludzi o ciemnej karnacji.

Bardzo ciekawa i zaskakująca fabuła. Główna bohaterka podejmuje ryzykowne decyzje, które odbijają się nie tylko na jej zdrowiu fizycznym, ale także psychicznym. Książka pokazuje jak ważne jest zaufanie w stosunkach małżeńskich oraz przedstawia dość brutalne podejście do ludzi o ciemnej karnacji.

Zazwyczaj kończę książki, które zaczęłam, ale tego po prostu nie dałam rady. Egzaltacja i brak mózgu głównej bohaterki tak mnie drażniły, że rzuciłam książką w kąt i nigdy do niej nie wrócę.

Zazwyczaj kończę książki, które zaczęłam, ale tego po prostu nie dałam rady. Egzaltacja i brak mózgu głównej bohaterki tak mnie drażniły, że rzuciłam książką w kąt i nigdy do niej nie wrócę.

Spodziewałam się czegoś zupełnie innego po tej książce. Tłem historii było życie na plantacji herbaty w Cejlonie na początku XX wieku. I chyba oczekiwałam więcej takiego klasycznego życia w egzotycznym kraju w dawnych czasach a mniej dziwnych rozterek życiowych głównej bohaterki. Autorka na końcu wyjaśnia na końcu, że punktem wyjścia dla tej powieści była jej ciekawość dotycząca dyskryminacji rasowej w tamtych czasach i rzeczywiście ten wątek ujęła ciekawie, a jest to coś co rzutuje na całe życie Gwen. Jednak całościowo historia mnie nie zachwyciła. Historia się dłużyła i odrobinę "wiało nudą".

Spodziewałam się czegoś zupełnie innego po tej książce. Tłem historii było życie na plantacji herbaty w Cejlonie na początku XX wieku. I chyba oczekiwałam więcej takiego klasycznego życia w egzotycznym kraju w dawnych czasach a mniej dziwnych rozterek życiowych głównej bohaterki. Autorka na końcu wyjaśnia na końcu, że punktem wyjścia dla tej powieści była jej ciekawość...

O książce po raz pierwszy usłyszałam w audycji radiowej poświęconej historii herbaty. Została ona polecona jako lektura, która może uzupełnić zawarte w radiu informacje i dać obraz pracy na plantacji. Dlatego spodziewałam się większego skupienia akcji wokół tematu uprawy i dystrybucji herbaty w początkach XX wieku oraz kłopotów plantatorów na tle konfliktów etnicznych i sytuacji polityczno-społecznej zwłaszcza, że książka klasyfikowana jest jako powieść historyczna. To wszystko tutaj znajdziemy, ale na dziesiątym planie. Tak naprawdę czytając miałam wrażenie, że ówczesne problemy w nikłym stopniu wpływają na życie bohaterów. Gdzieś tam daleko słychać ich echo, ale chyba Autorce zabrakło pomysłu żeby wprowadzić je do powieści jako napędzające całą historię. Zamiast tego Jefferies postawiła na oklepany, tandetny, momentami boleśnie zgrzytający romans między dojrzałym facetem po przejściach, a głupiutką, infantylną, naiwną dziewczynką z dobrego domu, która oczywiście z biegiem lat nie mądrzeje i przy okazji powiela czołowy stereotyp tego typu literatury - jestem dobra, a więc głupia i wszyscy mogą mnie zastraszyć i wejść mi na głowę. Wielokrotnie, podczas lektury, miałam ochotę potrząsnąć paniusią, albo zgrzytałam zębami nad jej pustotą.
W rezultacie, zamiast ciekawej, wielowątkowej powieści historycznej, o słabo przeze mnie znanym, regionie świata, dostałam łzawy, melodramatyczny, często bardzo wydumany w warstwie przeżyć wewnętrznych głównej bohaterki, romans podszyty naiwnością rodem z bajeczek dla przedszkolaków. Duże rozczarowanie.

O książce po raz pierwszy usłyszałam w audycji radiowej poświęconej historii herbaty. Została ona polecona jako lektura, która może uzupełnić zawarte w radiu informacje i dać obraz pracy na plantacji. Dlatego spodziewałam się większego skupienia akcji wokół tematu uprawy i dystrybucji herbaty w początkach XX wieku oraz kłopotów plantatorów na tle konfliktów etnicznych i ...

Sięgnęłam po tę książkę z niepewnością. Nie byłam pewna, czy mi się spodoba, gdyż kupiłam ją z myślą o kimś, komu powinna się podobać.
Co najbardziej zachęca do przeczytania tej książki? Oczywiście miejsce akcji - Cejlon.
Młoda Angielka Gwen jest drugą żoną plantatora herbaty - Lawrence'a. Przypływa na Cejlon, by tu wśród pięknej przyrody razem z nim żyć. Po pewnym balu sprawy się nieco komplikują. Do tego cały czas Gwen utrudniają życie pracownicy domu i zaborcza szwagierka - Verity. Gwen widzi także zagrożenie ze strony pięknej Caroline - partnerki jej męża w interesach. Na szczęście ma przy sobie wierną i oddaną pracownicę - Naveenę.
Akcja powieści toczy się w latach 1913-1934. Jest tu miejsce na wielką miłość, zazdrość, rywalizację, są Anglicy, Tamilowie i Syngalezi. Poruszony został temat zamieszek na Cejlonie czy problemy kolonizatorów z pracownikami plantacji.
Jest też tajemnica.
I więcej nie zdradzę.
Książka dla miłośniczek opowieści obyczajowych. Dla bardziej wrażliwych Czytelniczek może być wzruszająca.

Sięgnęłam po tę książkę z niepewnością. Nie byłam pewna, czy mi się spodoba, gdyż kupiłam ją z myślą o kimś, komu powinna się podobać.
Co najbardziej zachęca do przeczytania tej książki? Oczywiście miejsce akcji - Cejlon.
Młoda Angielka Gwen jest drugą żoną plantatora herbaty - Lawrence'a. Przypływa na Cejlon, by tu wśród pięknej przyrody razem z nim żyć. Po pewnym balu...

Jeśli będziesz miła dla ludzi, zwykle będą tacy sami wobec ciebie.
Wszystkich ludzi, niezależnie od koloru skóry, należy traktować tak samo. Być życzliwym i sprawiedliwym.
Czasami wszystko toczy się nie tak, jak byśmy sobie życzyli.
Człowiek nieszczęśliwy potrafi być zły. Tak samo ktoś, kto się boi.

Jeśli będziesz miła dla ludzi, zwykle będą tacy sami wobec ciebie.
Wszystkich ludzi, niezależnie od koloru skóry, należy traktować tak samo. Być życzliwym i sprawiedliwym.
Czasami wszystko toczy się nie tak, jak byśmy sobie życzyli.
Człowiek nieszczęśliwy potrafi być zły. Tak samo ktoś, kto się boi.

Książka o rodzinnych tajemnicach i konsekwencjach życia w kłamstwie. Całość rozgrywa się w pięknych okolicznościach cejlońskiej przyrody i pól herbaty.

Książka o rodzinnych tajemnicach i konsekwencjach życia w kłamstwie. Całość rozgrywa się w pięknych okolicznościach cejlońskiej przyrody i pól herbaty.

Bardziej zainteresowały mnie opisy przyrody Cejlonu niż fabuła. Za dużo wymuszonego napięcia, wiecznego lęku, nota bene uświadamiającego destrukcyjny wpływ kłamstw i życia pełnego pozorów. Można przeczytać, ale ja szybko o tej lekturze zapomnę.

Bardziej zainteresowały mnie opisy przyrody Cejlonu niż fabuła. Za dużo wymuszonego napięcia, wiecznego lęku, nota bene uświadamiającego destrukcyjny wpływ kłamstw i życia pełnego pozorów. Można przeczytać, ale ja szybko o tej lekturze zapomnę.