Ksiazka przybliza w dosc luzny sposob aspekty rodzicielstwa bliskosci. Co nieco mozna sie dowiedziec, jednak byly to raczej luzne przemyslenia oparte na doswiadczeniach autorki zwiazanych z wychowaniem dwoch synow. Odnajdziemy tu sporo odniesien i przykladow z ich zycia. Z niektorymi rzeczami sie zgadzam, inne poddaje w watpliwosc... Autorka przynzaje np.ze karmi piersia 3-latka... Hmmm, jak dla mnie troche za dlugo.
Podobalo mi sie pewne motto mowiace, ze po urodzeniu dziecka nic nie bedzie takie, jak wczesniej.
Nie uwazam tej ksiazki za wybitna lekture. Jako rodzic niewiele z niej skorzystam.

Ksiazka przybliza w dosc luzny sposob aspekty rodzicielstwa bliskosci. Co nieco mozna sie dowiedziec, jednak byly to raczej luzne przemyslenia oparte na doswiadczeniach autorki zwiazanych z wychowaniem dwoch synow. Odnajdziemy tu sporo odniesien i przykladow z ich zycia. Z niektorymi rzeczami sie zgadzam, inne poddaje w watpliwosc... Autorka przynzaje np.ze karmi piersia...

Kiedy myślę o tym, komu z moich zaprzyjaźnionych mam mogłabym polecić tą książkę - mam pustkę. Nie jest to bowiem książka dla każdego.
Na pewno najwięcej skorzystają kobiety, które dopiero przygotowują się do tej roli i mamy na starcie.
Książka bazuje głównie na osobistym doświadczeniu autorki i jest zapisem jej macierzyńskich początków i wyborów. Może stanowić też szybki przegląd popularnych obecnie nurtów - głównie rodzicielstwo bliskości, wychowanie bez pieluch, itp/
Sięgnęłam po tą książkę, gdy moja córka miała około 8 miesięcy i miałam poczucie, że to co czytam, albo wiedziałam już wcześniej, albo mnie nie dotyczy, z racji tego, że to doświadczenie mam już za sobą, albo zdecydowałam inaczej... Nie dotarłam do końca.

Kiedy myślę o tym, komu z moich zaprzyjaźnionych mam mogłabym polecić tą książkę - mam pustkę. Nie jest to bowiem książka dla każdego.
Na pewno najwięcej skorzystają kobiety, które dopiero przygotowują się do tej roli i mamy na starcie.
Książka bazuje głównie na osobistym doświadczeniu autorki i jest zapisem jej macierzyńskich początków i wyborów. Może stanowić też szybki...

O rodzicielstwie bliskości napisano już tyle, że obawiałam się, że książka będzie jedynie powielaniem treści. I trochę była, na szczęście autorka dodała dużą dozę swoich prywatnych doświadczeń, co uratowało całość. Ogólnie rzekłabym, że to dobra pozycja. W tych trudnych momentach niewyspania lub krytyki daje nadzieję, żeby dalej robić swoje i się nie przejmować.

O rodzicielstwie bliskości napisano już tyle, że obawiałam się, że książka będzie jedynie powielaniem treści. I trochę była, na szczęście autorka dodała dużą dozę swoich prywatnych doświadczeń, co uratowało całość. Ogólnie rzekłabym, że to dobra pozycja. W tych trudnych momentach niewyspania lub krytyki daje nadzieję, żeby dalej robić swoje i się nie przejmować.