rozwińzwiń

Ostatni wawrzyn. Geneza i dzieje walk na Górnym Śląsku od stycznia do maja 1945 roku.

Okładka książki Ostatni wawrzyn. Geneza i dzieje walk na Górnym Śląsku od stycznia do maja 1945 roku. Georg Gunter
Okładka książki Ostatni wawrzyn. Geneza i dzieje walk na Górnym Śląsku od stycznia do maja 1945 roku.
Georg Gunter Wydawnictwo: Napoleon V historia
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Napoleon V
Data wydania:
2016-03-16
Data 1. wyd. pol.:
2016-03-16
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365495082
Tagi:
Górny Śląsk II wojna światowa
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
142
94

Na półkach:

Akcja książki rozgrywa się w okresie styczeń-maj 1945 roku. Napisana z całkowicie niemieckiej perspektywy, choć czasem zdaniem autora trafiają się "normalni" Rosjanie. Dobry opis działań wojennych stworzony przy wykorzystaniu niemieckich źródeł, prawdopodobnie bez możliwości weryfikacji po stronie przeciwnej (znana powszechnie "dostępność" archiwów sowieckich). Mnóstwo przykładów zwykłego bestialstwa (raczej tyłofrontowych) formacji Armii Czerwonej.
Czego brakuje - refleksji dlaczego doszło do takiego stanu rzeczy, dlaczego armia niemiecka znalazła się w Polsce, dlaczego Niemcy zostali znienawidzeni, jak odbierano człowieczeństwo Polakom, Białorusinom, narodom tworzącym ówczesny Związek. Niemniej warto przeczytać tę pozycję z dwóch moim zdaniem powodów. Jeden to już wspomniany w innych opiniach brak opisów walk na Śląsku (nie tylko Górnym - błąd w podtytule) w literaturze stworzonej w Polsce (lub są to dzieła niszowe),drugi to potrzeba zrozumienia, poznania sposobu patrzenia drugiej strony.
I na koniec jedna uwaga - uważajcie na mapy czytelnicy - pokazana granica Rzeszy nie jest granicą sprzed II wojny (warto zobaczyć po której stronie tejże granicy znajdują się Katowice i Bielsko) - wyjaśnienie znajduje się w jednym z przypisów.
Tłumaczenie poprawne, są pewne błędy terminologiczne ale nie rażą. Pomocne są przypisy, stanowiące komentarz wydawcy do treści książki.

Akcja książki rozgrywa się w okresie styczeń-maj 1945 roku. Napisana z całkowicie niemieckiej perspektywy, choć czasem zdaniem autora trafiają się "normalni" Rosjanie. Dobry opis działań wojennych stworzony przy wykorzystaniu niemieckich źródeł, prawdopodobnie bez możliwości weryfikacji po stronie przeciwnej (znana powszechnie "dostępność" archiwów sowieckich). Mnóstwo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
135

Na półkach:

Pomimo upływu lat od pierwszego wydania w Niemczech śmiem twierdzić, że to zdecydowanie najlepsza monografia ukazująca końcowe walki na Górnym Śląsku w 1945. Nie przeszkadza mi niemiecka perspektywa autora, bo jaka ma być - radziecka? Poza tym żaden polski historyk nie napisał na ten temat nic lepszego w formie całościowej(!),jak zrobił to G. Gunter. Oceniam tą książkę przede wszystkim z puntu widzenia działań wojennych i z tego zadania autor wywiązuje się świetnie. Jeżeli ktoś chce bardziej szczegółowych informacji, może sięgnąć po bardziej szczegółowe artykuły historyczne w różnych magazynach historycznych. Dla mnie ta książka jest na równi z pozycją W. Tieke "Między Odrą a Łabą 1945"

Pomimo upływu lat od pierwszego wydania w Niemczech śmiem twierdzić, że to zdecydowanie najlepsza monografia ukazująca końcowe walki na Górnym Śląsku w 1945. Nie przeszkadza mi niemiecka perspektywa autora, bo jaka ma być - radziecka? Poza tym żaden polski historyk nie napisał na ten temat nic lepszego w formie całościowej(!),jak zrobił to G. Gunter. Oceniam tą książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1156
934

Na półkach: ,

"Jak oni się pięknie bronili"
Dostajemy pracę wydaną i opartą głównie na niemieckich źródłach. Autor do tych źródeł podchodzi bezkrytycznie, uznając je za pewnik. Tutaj pierwszy zgrzyt.
Jest praca o Niemcach i pisana dla Niemców.
Musimy przebrnąć przez standardowy proces usprawiedliwienia i przekoloryzowania rzeczywistości. Hitler winien wszystkiemu. Rosjanie to głupi naród i wojnę wygrali tylko dlatego, że Roosevelt w ramach lend lease dał im broń.
Obrońcy to kwiat niemieckiej armii, odważny i sprytny. Odnoszący duże sukcesy w walce obronnej i w ogóle.
Niemieckie obozy zagłady nie istnieją, mimo, że autor opisuje exodus więźniów z Auschwitz. Ale to jest jakieś Auschwitz...
W Łambinowicach był polski obóz zagłady... Wielokrotnie o tym wspomniano.
Rosjanie tylko gwałcą. Robią to bez przyczyny, tak jakby tacy się urodzili.
Nie ma żadnej refleksji dlaczego tak się dzieje.
Walki w Rosji traktowane są jako coś zupełnie normalnego a nie agresja na suwerenny kraj.
Jeśli już przebrniemy przez te wszystkie bzdury, niedomówienia, przekłamania i inne, dostajemy obraz walk obronnych na Górnym Śląsku.
Jest on bardzo dokładny, dzień po dniu. Wiele opisów uszczegóławia treść do bitew o konkretne wsie, ulice miast itp.
Czyta się dobrze, jeśli umiemy się przyzwyczaić do rzewnego nieco napuszonego tonu wypowiedzi. Musimy przygotować się na liczne wycieczki w bok, w przeszłość i przyszłość. Czasami przeszkadzają one w zrozumieniu tekstu wiodącego. Tak jakby autor chciał chwycić za ogon za wiele srok na raz i nie mógł się zdecydować, gdzie położyć środek ciężkości.
Praca tłumacza nie ogranicza się tylko do przełożenia tekstu, ale w przypisach pomaga nam wyłapać przeinaczenia pisarza. Jest tego sporo, ale jak na tą pozycję za mało. Przydałby się, bardziej wnikliwy wstęp uwypuklający wady i zalety tej pozycji.
Wydanie w miękkiej oprawie, na dobrym jakościowo papierze. Na końcu dość dokładne mapy oddające sytuacje strategiczną.
Czy jest pozycja dla wszystkich? Na pewno nie. Czytający ją musi zdawać sobie sprawę z tendencyjności tekstu i umieć oddzielić ziarno od plew. Na pewno nie należy traktować tej lektury jako podstawowej w temacie. Natomiast jako uzupełnienie posiadanej wiedzy sprawdza się znakomicie.
Dobrze, że wydano tą pozycję. Trzeba czerpać z różnych źródeł, lecz trzeba to robić rozważnie.

"Jak oni się pięknie bronili"
Dostajemy pracę wydaną i opartą głównie na niemieckich źródłach. Autor do tych źródeł podchodzi bezkrytycznie, uznając je za pewnik. Tutaj pierwszy zgrzyt.
Jest praca o Niemcach i pisana dla Niemców.
Musimy przebrnąć przez standardowy proces usprawiedliwienia i przekoloryzowania rzeczywistości. Hitler winien wszystkiemu. Rosjanie to głupi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2303
2303

Na półkach: , ,

Ostatnie walki na Górnym Śląsku w 1945 roku... temat nieco w historii II Wojny Światowej zapomniany, a jakże ciekawy.

Ciekawy, lecz również mogący być tematem bliskim dla czytającego. Tak jak w moim przypadku - mieszkam od dziecka na Górnym Śląsku, książka ta zatem budziła we mnie wielkie emocje już od chwili, kiedy dostałem ją w swoje ręce. Dla każdego, podejrzewam, Ślązaka ta pozycja będzie ciekawa. Każdy będzie tu szukał jakichś śladów, wzmianek o znanych sobie miejscach. To także potencjalne źródło weryfikacji opowieści babć, dziadków... inne spojrzenie na wiele rodzinnych historii. Czy tak w istocie jest? Do pewnego stopnia tak.

Nie należy zapominać, że książka ta została napisana przez autora niemieckiego, ukazuje więc nieco inną od potencjalnie spodziewanej perspektywę. Autor momentami stara się ją, można odnieść takie wrażenie, maskować obiektywizmem historycznym, jednak nie da się po prostu nie wychwycić proniemieckiej perspektywy w wielu relacjach na kolejnych stronach. Sam obiektywizm historyczny jest poza tym miejscami dyskusyjny z uwagi na nieco ubogą ilość zachowanych źródeł dotyczących omawianego okresu wojny i areny wydarzeń. Widać to po fragmentaryczności niektórych opisów, czy choćby po tym, jak nieraz autor przyznaje wprost, iż np. losy niektórych oficerów czy dowodzących pozostają nieznane (co wynika nie tylko ze specyfiki działań wojennych, ale właśnie z faktu, iż nie wszystkie informacje były możliwe do ustalenia). Myślę jednak, że autor w gruncie rzeczy zrobił to, co mógł. Proniemiecka perspektywa może irytować, jednak lepsza relacja z niekoniecznie oczekiwanej perspektywy, niż żadna.

Gunter rzeczowo przedstawił genezę ostatnich walk an Górnym Śląsku oraz sam przebieg wydarzeń z początków 1945 roku - na ile było to możliwe. Swego rodzaju ciekawostką wychwyconą z książki jest fakt, iż zagłada Drezna z lutego 1945r. była powiązana również z Górnym Śląskiem - miasto pełne było bowiem uciekinierów właśnie z Górnego Śląska... Tak własnie historia potrafi zaskoczyć i wzbogacić człowieka o nieraz zaskakujące informacje.

Cieszę się, że dane mi było przeczytać "Ostatni wawrzyn". Mimo wszystkich mankamentów tej książki o których wspomniałem, należy przyznać, że jest to pozycja cenna i rzeczowa. Zwłaszcza z historycznego i merytorycznego punktu widzenia. Czy opowieści babć i dziadków znalazły potwierdzenie po lekturze?... W zasadzie tak... Choć czym innym jest ustna relacja najbliższych, a czym innym książka stricte historyczna, pozbawiona siłą rzeczy osobistych akcentów. Każdy jednak Ślązak, jeśli oczywiście chce, powinien w moim odczuciu sięgnąć po tę książkę.

Polecam!

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Napoleon V za egzemplarz recenzencki.

Recenzja znajduje się także na moim blogu:
http://cosnapolce.blogspot.com/2017/07/ostatni-wawrzyn-geneza-i-dzieje-walk-na.html

Ostatnie walki na Górnym Śląsku w 1945 roku... temat nieco w historii II Wojny Światowej zapomniany, a jakże ciekawy.

Ciekawy, lecz również mogący być tematem bliskim dla czytającego. Tak jak w moim przypadku - mieszkam od dziecka na Górnym Śląsku, książka ta zatem budziła we mnie wielkie emocje już od chwili, kiedy dostałem ją w swoje ręce. Dla każdego, podejrzewam,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1145
942

Na półkach: , ,

Pierwsze, niemieckie wydanie książki miało miejsce w 1974 roku. Po ponad 40 latach w końcu pozycja trafiła, także na polski rynek. Przede wszystkim książka nie zainteresuje tylko fanów II wojny światowej, ale także miłośników regionu, wszak Śląsk jest tutaj na pierwszym miejscu.
Autor nie miał ambicji pisać książki naukowej, więc pozycje czyta się dosyć lekko. Narracja jest oparta głównie na wspomnieniach i relacjach uczestników tamtych wydarzeń. Czasem można odnieść, że to wszystko jest bardzo chaotyczne, ale jest to wina małej liczby źródeł, a i internetu wtedy nie było. Generalnie więc, pewne osoby, jednostki i miejsca wysuwają się na pierwszy plan, podczas gdy inne wydarzenia są ledwie zarysowane. Nie jest to wielka wada, gdyż opisy Guntera są bardzo szczegółowe i pełne ciekawych anegdot.
Polskiego czytelnika może drażnić niemiecka perspektywa autora. Gunter nie ukrywał swojej sympatii do Niemców, mamy więc "polskie obozy" i "terror Korfantego". Autor próbował zresztą zachować pozory obiektywności i co jakiś czas wrzuca przykłady pozytywnych zachowań żołnierzy Armii Czerwonej wobec ludności cywilnej, rozlewają się one jednak wśród opisów masakr, których doznali Ślązacy podczas walk w tym rejonie.
Książka jest z pewnością specyficzna, ale także na pewno warta polecenia.

Pierwsze, niemieckie wydanie książki miało miejsce w 1974 roku. Po ponad 40 latach w końcu pozycja trafiła, także na polski rynek. Przede wszystkim książka nie zainteresuje tylko fanów II wojny światowej, ale także miłośników regionu, wszak Śląsk jest tutaj na pierwszym miejscu.
Autor nie miał ambicji pisać książki naukowej, więc pozycje czyta się dosyć lekko. Narracja jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    14
  • Chcę przeczytać
    13
  • Posiadam
    5
  • Historia
    1
  • Poszukuję (głównie e-book n/k)
    1
  • Ulubione
    1
  • Nauki społeczne - historia
    1
  • II wojna światowa
    1
  • Przeczytane na studia
    1
  • Śląsk jest jeden!
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne