rozwińzwiń

The Moorland Cottage

Okładka książki The Moorland Cottage Elizabeth Gaskell
Okładka książki The Moorland Cottage
Elizabeth Gaskell Wydawnictwo: Hesperus Press literatura obyczajowa, romans
152 str. 2 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Hesperus Press
Data wydania:
2010-11-01
Data 1. wydania:
2010-11-01
Liczba stron:
152
Czas czytania
2 godz. 32 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781843912026
Tagi:
The Moorland Cottage Elizabeth Gaskell period drama
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
388
337

Na półkach: , ,

Po śmierci wikarego - w Combehurst, w domu na wrzosowisku - wdowa po mężu wychowuje dwójkę dzieci. Chłopiec i dziewczynka tworzą zgodną parkę, choć trzeba przyznać, że to Edward - będąc faworyzowanym, a jednocześnie temperamentnym i szczególnie ożywionym dzieckiem - góruje nad siostrą. Maggie jednak bez większych oporów poddaje się woli brata; wrodzona skromność oraz troska o dobrobyt najbliższych każą usuwać się w cień, zaś wygody rodziny przekładać nad swoją przyjemność. Życie Margaret składa się więc z pomniejszych poświeceń oraz ustępstw, lecz wraz z upływem czasu dziewczyna dostrzega pewną niesprawiedliwość, jaką jest na co dzień otaczana.
Prawdziwy dramat rozpoczyna się, gdy Ned uwikławszy się w sieć skomplikowanych malwersacji okrywa rodzinę hańbą; lojalność Maggie zostaje wówczas wystawiona na poważną próbę - od decyzji, którą podejmie zależy przyszłość brata i matki albo… Jej własne szczęście.

****

Zanim sięgnęłam po ,,Dom na wrzosowisku’’ – cieniutką książeczkę liczącą zaledwie 130 stron – byłam w oczywisty sposób nastawiona na lekturę z suspensem. Tytuł przywodził na myśl dość oczywiste skojarzenie, dokonania Pani Gaskell na literackim poletku grozy również. A jednak. Powieść ta, dziś już nieco przestarzała i zapewne trochę zapomniana, z historią o duchach ma niewiele wspólnego, ba! Jest jej dokładnym przeciwieństwem; ‘Dom’ to bowiem przykład klasycznego dramatu obyczajowego osadzonego w realiach epoki oraz w okowach schematu. Utwór mimo, że pod wieloma względami urokliwy i staroświecko romantyczny, trąca po prostu… Wyjątkową przewidywalnością podszytą kaznodziejskim przesłaniem.
Akcja nowelki rozgrywa się w małej wiosce, w domostwie oddalonym o dobre kilka mil od sąsiedzkich zabudowań, w obrębie trzech jednostek – matki, syna i córki – którzy muszą ze sobą koegzystować. Muszą także, wedle odgórnie przyjętych norm oraz konwenansów, wpasować się w system społeczny i właściwą mu hierarchię. Pani Browne dokłada więc wszelkich starań, aby przygotować dzieci do przypisanych im ról; niestety, faworyzując w widoczny sposób jedno z nich, czyni jednocześnie krzywdę obojgu – Edwardowi psuje morale, natomiast Margaret szczędzi uwagi i względów czułości. Ów krzywda chociaż dotkliwa niewinnej ofierze, dla jej sprawczyni pozostaje niezauważona.
Elizabeth Gaskell kreśli przejmujący obraz młodej kobiety rozdartej pomiędzy miłością do rodziny, a naturalnym niezrozumieniem wszystkich przykrości, jakich z ich strony doświadcza. Nie jest to jednak ani prosta, ani zbyt banalna charakterystyka osoby odczuwającej urazę wobec niesprawiedliwego traktowania. Wręcz przeciwnie; postawa Maggie zaskakuje pokorą, wyrozumiałością, gotowością do poświęceń. Naturalnie wrodzona dobroć, daleko rozwinięta moralność i pragnienie szczęścia, pchają Margaret w stronę właściwej ścieżki – pomimo różnorakich animozji, dziewczyna podejmuje trud wyrzeczeń.
Podobna – w tym sensie, że obfitująca w mnogość zbożnych cech – koncepcja dziewczęcia opierającego się pokusom hedonistycznego i samolubnego życia, w literaturze wiktoriańskiej pojawia się często. Pochwała dla nieugiętości i wstrzemięźliwości przed gorącymi porywami serca, od zawsze stanowiła ciekawy przyczynek do dyskusji, ale w ,,Domu na wrzosowiskach’’ wypada on nieco szablonowo. Zaczyna się jednak obiecująco – kreacja głównej postaci wzbudza podziw i… Na tym w zasadzie można skończyć. Owszem, autorka sięga po wachlarz atrakcyjnych zagadnień, lecz nadal ubiera go w nieco wyświechtane schematy. Pojawia się w tym utworze całe mnóstwo wzniosłych (aż nazbyt wzniosłych) ideałów ubranych w otoczkę pompatycznego melodramatyzmu i sentymentalnej naiwności. Trudno doprawdy wyzbyć się przeświadczenia, że ‘Dom’ stanowi coś ponad moralizatorską opowiastkę o takim samym wydźwięku. Z historii, która winna inspirować, zmuszać do autorefleksji i głębszych przemyśleń, dziełko Gaskell przeistoczyło się w powieść jakich wiele – pouczającą lekturę o srogiej poincie.

Po śmierci wikarego - w Combehurst, w domu na wrzosowisku - wdowa po mężu wychowuje dwójkę dzieci. Chłopiec i dziewczynka tworzą zgodną parkę, choć trzeba przyznać, że to Edward - będąc faworyzowanym, a jednocześnie temperamentnym i szczególnie ożywionym dzieckiem - góruje nad siostrą. Maggie jednak bez większych oporów poddaje się woli brata; wrodzona skromność oraz troska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
570
34

Na półkach: ,

Krótka i przewidywalna historia. Główna bohaterka mogłaby być bardziej wyrazista. Niczym mnie ta książka nie urzekła. Zbyt banalna.

Krótka i przewidywalna historia. Główna bohaterka mogłaby być bardziej wyrazista. Niczym mnie ta książka nie urzekła. Zbyt banalna.

Pokaż mimo to

avatar
2079
1636

Na półkach: ,

Po lekturze "Północy i Południa" zaskoczyła mnie.
Po pierwsze: czyta się lekko.
Po drugie: historia jest zrozumiała,
Po trzecie: wzniośle i cnotliwie (aż do obrzydzenia).

Po lekturze "Północy i Południa" zaskoczyła mnie.
Po pierwsze: czyta się lekko.
Po drugie: historia jest zrozumiała,
Po trzecie: wzniośle i cnotliwie (aż do obrzydzenia).

Pokaż mimo to

avatar
540
536

Na półkach: , , , ,

Kolejna krótka książka Gaskell.

Po "Cranford" tej autorki sięgnęłam po "Dom na wrzosowisku" , by dowiedzieć się o czym ona jest. Szukałam do przeczytania czegoś krótkiego i padło na tę książkę.

Maggie jest bardzo dobrą dziewczyną, która nigdy nie skarży się na to jak traktuje ją matka. Edward, jej brat ma wszelką uwagę ich matki, jest zwolniony od wszelkich obowiązków, bo jego zadaniem jest ukończenie szkoły.

Edward idzie do szkoły, Maggie dorasta i dowiaduje się, że Frank ją kocha i prosi o rękę. Jego ojciec nie chce o tym słyszeć, bo miał względem syna inne plany. Kiedy Maggie dowiaduje się, że Edward wpadł w kłopoty, ojciec Franka proponuje, aby odrzuciła oświadczyny jego syna, a jej brat nie trafi za kratki.

Jaką decyzję podejmie Maggie? Czy kobiety zawsze muszą się poświęcać dla swoich bliskich? Czy Edward odpowie za swoje czyny?

Nie znosiłam Edwarda. Wcale nie jestem pewna czy on by się poświęcił gdyby był na miejscu siostry. Cały czas był egoistą, który tylko czekał, aż Maggie go uratuje.

Książka doskonale ukazuje portret kobiety w dawnych czasach o których warto czytać, żeby docenić tę wolność, która mają kobiety dzisiaj.

Kolejna krótka książka Gaskell.

Po "Cranford" tej autorki sięgnęłam po "Dom na wrzosowisku" , by dowiedzieć się o czym ona jest. Szukałam do przeczytania czegoś krótkiego i padło na tę książkę.

Maggie jest bardzo dobrą dziewczyną, która nigdy nie skarży się na to jak traktuje ją matka. Edward, jej brat ma wszelką uwagę ich matki, jest zwolniony od wszelkich obowiązków, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
73

Na półkach:

Książka ma według mnie wartość raczej powiedzmy "historyczną", jako ciekawostka dotycząca mentalności dawnych czasów.
Podoba mi się też ogólny wniosek na sam koniec książki dotyczący trudnych relacji z tzw. toksycznymi rodzicami, to że główna bohaterka ma w sobie tyle pokory, spokoju i akceptacji stanu rzeczy, zamiast tego nowoczesnego buntu.
Sama książka do ok 100 strony nie jest zła, ale później idzie taki banał, że psuje to odbiór całości.
Raczej polecam jedynie fanom literatury angielskiej epoki wiktoriańskiej. Może tez być jako romans, dla osób o niezbyt wygórowanych wymaganiach.

Książka ma według mnie wartość raczej powiedzmy "historyczną", jako ciekawostka dotycząca mentalności dawnych czasów.
Podoba mi się też ogólny wniosek na sam koniec książki dotyczący trudnych relacji z tzw. toksycznymi rodzicami, to że główna bohaterka ma w sobie tyle pokory, spokoju i akceptacji stanu rzeczy, zamiast tego nowoczesnego buntu.
Sama książka do ok 100 strony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
151

Na półkach: , ,

Moja relacja z twórczością Elizabeth Gaskell jest dość burzliwa - pełna górek i mniejszych, większych dołków😊🤭
"Północ i Południe" zdobyło moje serce i stało się jedną z moich ulubionych książek ever, potem nastąpił mały dołek w postaci "Pań z Cranford" - dobrych ale znacznie słabszych od ww "Północy..."
"Kuzynka Phillis i "Koszmar jednej nocy" to jeszcze większy dołek, a moim skromnym zdaniem ta pierwsza powinna leżeć na totalnym dnie razem z mułem i najgorszym tałatajstwem.
Do "Domu na wrzosowisku" podchodziłam więc ostrożnie jak do jeża, gotowa na wszelkie ewentualności 🙃
I proszę Państwa jest miłość. Oficjalnie umieszczam "Dom..." na 2 miejscu mojego prywatnego podium twórczości Gaskell 😍
Ta krótka historia nasuwa mi skojarzenie z bajką o Kopciuszku.
Dobra, bardzo wrażliwa i uczuciowa Maggie mieszka z matką, bratem i starą służącą w małym domku na wzgórzu oddalonym od pobliskiego miasteczka.
Nie mamy tu, więc macochy, złych sióstr, karety z dyni i spektakularnej ucieczki o północy 😁
Główna bohaterka jednak, która całe życie była wykorzystywana przez brata, niekochana przez matkę dla której liczył się tylko krnąbrny syn, dzięki znajomości z bogatą rodziną znalazła w końcu miłość na którą zasługiwała - nie tylko tą romantyczną. Znalazła ludzi, którzy potrafili dostrzec jej prawdziwą wartość, choć droga do szczęścia nie była prosta, i młodzi musieli stawić czoła różnym przeszkodom, a wszystko to w ponurej, przygnębiającej i osnutej mgłą atmosferze deszczowego i samotnego wrzosowiska.
Bardzo spodobali mi się bohaterowie, zwłaszcza Maggie, która mimo tego, że była bardzo spokojna, posłuszna, a momentami wręcz uległa potrafiła bronić swoich przekonań i postępować zgodnie ze swoim sumieniem, mimo strachu przed matką i bratem.
Wątek romantyczny bardzo subtelny i trafił w moje serce w 100%
Będę wracać do tej historii zdecydowanie 🥰

Moja relacja z twórczością Elizabeth Gaskell jest dość burzliwa - pełna górek i mniejszych, większych dołków😊🤭
"Północ i Południe" zdobyło moje serce i stało się jedną z moich ulubionych książek ever, potem nastąpił mały dołek w postaci "Pań z Cranford" - dobrych ale znacznie słabszych od ww "Północy..."
"Kuzynka Phillis i "Koszmar jednej nocy" to jeszcze większy dołek, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
434
149

Na półkach: ,

Krótka i bardzo przewidywalna książka , której opis w zasadzie stanowi streszczenie całej treści bo poza tym co w opisie to tak naprawdę niewiele się w niej dzieje.

Krótka i bardzo przewidywalna książka , której opis w zasadzie stanowi streszczenie całej treści bo poza tym co w opisie to tak naprawdę niewiele się w niej dzieje.

Pokaż mimo to

avatar
824
332

Na półkach:

Klasyczne opowiadanie E.G. Polecam lubiącym tą autorkę.

Klasyczne opowiadanie E.G. Polecam lubiącym tą autorkę.

Pokaż mimo to

avatar
392
37

Na półkach: ,

Klasyczna angielska opowieść- choć tak krótka, to jakże wartościowa. Poznamy tutaj losy Maggie- dobrej, skromnej, prostej dziewczyny, zawsze stawiającej siebie i swoje szczęście na drugim miejscu. Maggie od dzieciństwa jest źle traktowana przez najbliższych. Matka i brat traktują ją jak służącą, a nie jak siostrę i córkę. Mimo wszystko ona zawsze stawia ich dobro na pierwszym miejscu. Nawet w obliczu tragedii.

Klasyczna angielska opowieść- choć tak krótka, to jakże wartościowa. Poznamy tutaj losy Maggie- dobrej, skromnej, prostej dziewczyny, zawsze stawiającej siebie i swoje szczęście na drugim miejscu. Maggie od dzieciństwa jest źle traktowana przez najbliższych. Matka i brat traktują ją jak służącą, a nie jak siostrę i córkę. Mimo wszystko ona zawsze stawia ich dobro na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
173

Na półkach:

'Co to była za książka nie zapomnę jej nigdy'– bardzo chciałbym tak rzec, ale nie mogę, mimo że naprawdę spodobało mi się wiele walorów tej historii. A to przez jej bardziej niż nieco idealistyczny charakter: naiwny na tyle by nie dało się czasami zbyć czytanej treści śmiechem. To w połączeniu z protagonistką będącą ostoją wszystkich cnót zostawiło po przeczytaniu pewien niesmak. Do tego przelewa się to wszystko na inne postacie, sprawiając, że wiele dobrze skomponowanych charakterów staje się z czasem mdła, nijaka – jakby tego nie nazwać, po prostu tracą w oczach, dostosowującej się do tej papki o wymienionym już przymiocie. Na sam koniec została jedna postać niewpisująca się w ten przesłodzony schemat, przez co moja początkowa antypatia przerodziła się w dość neutralny stosunek do niej. Mogę zdradzić jedynie, że chodzi o matkę głównej bohaterki. Kto przeczytał, z łatwością dojdzie dlaczego. Żeby nie być tak nieustannie krytycznym, przejdę do pozytywów. Spodobało mi się zwłaszcza ukazanie życia rodzinnego. Tutaj autorka bez wątpienia postarała się o realizm, nie szczędząc opisów na tyle trafnych, by spora liczba czytelników spotkała się z wyczytanymi w tekście zachowaniami wraz z mentalnością poniektórych członków tej podstawowej grupy społecznej. Zwykle nie mówi się o pewnych dysfunkcjach lub idzie się w drugą skrajność, przerysowując je. Tutaj mam wrażenie wypracowanie złotego środka. Poza tym mogę pochwalić tekst za dobrze przeprowadzony skok w czasie. Nie ma tutaj niepotrzebnego przeciągania więc czuć przemyślenie tempa akcji. To paralelnie z zakończeniem wychodzącym poza moje oczekiwania ratuje dla mnie koniec końców tę książkę. Nie jest tak dobrze, jak w 'Panie z Cranford' czy 'Szara dama', ale wszakże jakiś minimalny poziom został utrzymany, jeśli chodzi o tę pisarkę. Zwłaszcza zważywszy na fakt, że to nie to dzieło okryło ją ciągnącą się po dziś dzień sławą. Przypuszczam, że to jedno z wielu pobocznych utworów napisanych ot tak dla własnej uciechy niż praca życia.

Tytuł zaś nie jest bezpodstawny, bo opowiada o domu skrytym przed światem w morzu wrzosowisk: to właśnie tam żyje protagonistka całej historii – Maggie – wspólnie z jej apodyktycznym bratem, Edwardem oraz wychowującą ich samotnie matką, która zdaje się rozdzielać swoją miłość w nieproporcjonalny sposób. I tak pewnie by sobie tam żyli we własnym sosie, gdyby nie pan Buxton, bogaty chłop, które przez wzgląd na swojego zmarłego przyjaciela i ojca rodzeństwa Browneów postanawia ich zapraszać regularnie do swojego domu. To właśnie tam, pod okiem ciężko chorej pani Buxton zakiełkuje osobowość Maggie, stwarzając podstawy do podjęcia w przyszłości kluczowych decyzji życiowych, będących próbą jej charakteru i postaw moralnych. Pytanie tylko, czy faktycznie wybór pomiędzy poświęceniem swojej miłości a dobrem brata bliskim zesłania z powodu fałszerstwa jest właściwym dylematem do oceny tego? Śmiem wątpić, choć pewnie zależy to od perspektywy. Osobiście nie kupuję tego tak jak i postawy Maggi w kluczowym dla biegu wydarzeń momencie. Rozumiem, co ją mogło popchnąć do pewnych działań, ale patrząc prawdziwie w oczy: ta postać praktycznie się nie rozwijała, stąd mało autentyczne wydaje mi się to, w jaki sposób postąpiła.

Według mnie ta nowela jest zbyt przeładowana takim błędnym postrzeganiem miłosierdzia w wykonaniu chrześcijańskim. Miałem wręcz poczucie takiego kpienia ze sprawiedliwości, która zdaje się nie być żadną wartością dla Elizabeth Gaskell. Wskutek tego – jak już wspominałem – biorę ją za idealistyczną. Rozumiem, że należy przebaczać, ale robienia z wilka owcy nie pojmuję, dlatego pragnąłbym tę książkę traktować wyłącznie jako lekcję tego, do czego prowadzi ludzki egoizm i bezgraniczna wiara w ludzkie dobro, a nie jakaś ślepa pogoń za sprawiedliwością. Słuchając, o jakimś nawracaniu miałem ochotę rzucić książkę w kąt. Kończąc już, to nawet polubiłem klimat tego utworu. Wydaje mi się być idealny na trwającą już jesień. Podobnie mam z wieloma innymi książkami z okresu wiktoriańskiego. Być może to po prostu atmosfera wpisana w tę epokę.

'Co to była za książka nie zapomnę jej nigdy'– bardzo chciałbym tak rzec, ale nie mogę, mimo że naprawdę spodobało mi się wiele walorów tej historii. A to przez jej bardziej niż nieco idealistyczny charakter: naiwny na tyle by nie dało się czasami zbyć czytanej treści śmiechem. To w połączeniu z protagonistką będącą ostoją wszystkich cnót zostawiło po przeczytaniu pewien...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    284
  • Przeczytane
    184
  • Posiadam
    60
  • Ulubione
    5
  • Klasyka
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Literatura piękna
    3
  • 2021
    3
  • 2019
    3
  • XIX wiek
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Moorland Cottage


Podobne książki

Przeczytaj także