Firewall miał być kiedyś filmem. Prawa do ekranizacji sprzedano dużej wytwórni, ta już się szykowała do produkcji i nawet spory budżet zebrała, ale ostatecznie pomysł zarzuciła. Trochę szkoda, bo jako półtoragodzinny film powieść sprawdziłaby się całkiem nieźle. Jako kilkusetstronicowa książka już nie bardzo.

To historia byłego komandosa SAS, który po odejściu ze służby ima się różnych "zleceń", by zarobić na życie. Wyjeżdża między innymi do Finlandii i Estonii, gdzie wykonuje tajne i nie do końca legalne zadanie. A my ziewamy z nudów, bo autor opisuje całą historię bardzo szczegółowo. Przejście dwóch osób przez płot potrafi mu zająć całą stronę. W efekcie przysypiamy czytając, jak bohater przebiera się, rozgląda, myśli, analizuje, idzie gdzieś coś załatwić. Trwa to w nieskończoność...

Firewall miał być kiedyś filmem. Prawa do ekranizacji sprzedano dużej wytwórni, ta już się szykowała do produkcji i nawet spory budżet zebrała, ale ostatecznie pomysł zarzuciła. Trochę szkoda, bo jako półtoragodzinny film powieść sprawdziłaby się całkiem nieźle. Jako kilkusetstronicowa książka już nie bardzo.

To historia byłego komandosa SAS, który po odejściu ze służby...

Na szóstej stronie zaciągnąłem ręczny . To coś czyta się jak przewodnik turystyczny , same opisy i zero dialogu .Kicha totalna .

Na szóstej stronie zaciągnąłem ręczny . To coś czyta się jak przewodnik turystyczny , same opisy i zero dialogu .Kicha totalna .