Cudna seria!

Cudna seria!

Tym razem mamy coś dla młodszych czytelników – takich, którzy zaczynają przygodę z samodzielnym czytaniem lub starszych przedszkolaków z gatunku tych ciekawskich i lubiących, jak jest odrobinę „strachowo”. A jeszcze lepiej, gdy jest strasznie i zabawnie jednocześnie, a akcja toczy się wartko i bez zbędnych opisów mogących znudzić młodsze dziecko. Wtedy to dopiero frajda, bo od książki nie można się oderwać, dlatego od razu uwaga dla dorosłych czytających na głos: przygotujcie się psychicznie, bo może się okazać, że będziecie zmuszeni przeczytać całą książkę za jednym zamachem.
Dlatego dla nich właśnie prezentujemy dziś pierwszą część cyklu zatytułowanego „Nelly Rapp upiorna agentka”. Nelly jest niewielką, rezolutną dziewczynką o wielkiej odwadze i charakterystycznej dla dzieci dociekliwości. Zawsze ma milion pytań, na które oczekuje odpowiedzi i zawsze musi zrobić użytek ze swojego analitycznego umysłu. Jej najlepszy towarzysz i przyjaciel wabi się Londyn. W części pierwszej Nelly wraz z rodzicami zostaje zaproszona przez tajemniczego wuja Hannibala do jego przypominającej zamczysko rezydencji na oficjalne, eleganckie przyjęcie. Kolacja gdzieś na odludziu w towarzystwie samych dorosłych nie jest czymś, co dzieci lubią najbardziej, dlatego Nelly z góry zakłada, że wynudzi się stokrotnie. Jakież jest jej zdziwienie, kiedy przypadkiem ( a może nie) odnajduje sekretny pokój i odkrywa, że znalazła się właśnie w Upiornej Akademii, a jej dziwny, nieznany wcześniej wuj jest upiornym agentem. Oczywiście wydaje się to fascynujące zajęcie dla małej dziewczynki, która od razu postanawia też uzyskać numer upiornego agenta. W tym celu podchodzi do egzaminu uprawniającego aplikację na stanowisko agentki. Przed nią niełatwe zadanie, które musi zdać śpiewająco, a wcześniej…wcześniej musi co nieco dowiedzieć się o WAMPIRACH!
Czytając tę książkę miałam nieodparte wrażenie, że została napisana jednym pociągnięciem pióra i nie wymagała żadnych poprawek. Przygoda z czytaniem jej jest jak sunięcie po oceanie: odbijasz się i płyniesz, płyniesz, płyniesz.
Wydanie serii przygód Nelly przez Mamania jest naprawdę ładne i staranne. Niewielkiej grubości, o twardej, kolorowej okładce. Po odwróceniu pierwszych stron znajdują się portrety i imiona postaci występujących w powieści oraz tajemnicza refleksja głównej bohaterki. W środku podzielony na niedługie rozdziały tekst drukowany większą, ułatwiającą czytanie czcionką i całe mnóstwo czarno-białych, wspaniale komponujących się z fabułą ilustracji, oddających jej trochę „upiorny” charakter. Język jest prosty i zrozumiały nawet dla kilkulatka. Polecamy ogromnie, ponieważ znajdziecie w niej to, co w książkach uwielbiają dzieciaki: tajemnicę, przygodę, trochę strachu, dużo śmiechu oraz bohaterkę, do której czuje się sympatię od pierwszego wejrzenia.

Tym razem mamy coś dla młodszych czytelników – takich, którzy zaczynają przygodę z samodzielnym czytaniem lub starszych przedszkolaków z gatunku tych ciekawskich i lubiących, jak jest odrobinę „strachowo”. A jeszcze lepiej, gdy jest strasznie i zabawnie jednocześnie, a akcja toczy się wartko i bez zbędnych opisów mogących znudzić młodsze dziecko. Wtedy to dopiero frajda, bo...

Książka ta zapiera dech w piersiach i nie można się powstrzymać od przewrócenia strony i tak czytamy całą aż do końca.
Nelly Rapp to jedna z moich ulubionych książek i bardzo dobrze bo bez nie nie mogła bym żyć! Polecam tę książkę. 🤩

Książka ta zapiera dech w piersiach i nie można się powstrzymać od przewrócenia strony i tak czytamy całą aż do końca.
Nelly Rapp to jedna z moich ulubionych książek i bardzo dobrze bo bez nie nie mogła bym żyć! Polecam tę książkę. 🤩

Gdy byłam mała naprawdę podobały mi się książki z tej serii. Nadal podtrzymuje tę opinię, ale już nie z takim entuzjazmem. Jako, że jest to cienka książka, szybko ją przeczytałam, i nie wywarła ona na mnie większych emocji, aczkolwiek i tak polecam, po jest to dość przyjemna historyjka, a następce tomy są od tego lepsze.

Gdy byłam mała naprawdę podobały mi się książki z tej serii. Nadal podtrzymuje tę opinię, ale już nie z takim entuzjazmem. Jako, że jest to cienka książka, szybko ją przeczytałam, i nie wywarła ona na mnie większych emocji, aczkolwiek i tak polecam, po jest to dość przyjemna historyjka, a następce tomy są od tego lepsze.

Mała, słodka dziewczynka w roli upiornego agenta? To się spodoba grzecznym dziewczynkom i żądnym przygód chłopcom!
No, może z tą słodyczą przesadziłam! Nelly Rapp to przede wszystkim wulkan energii i kopalnia pomysłów. Niezwykle ciekawska (zadaje tysiące pytań),bystra i odważna (o tak, potrafi się postawić nawet chłopakom ze starszej klasy),stanowi idealną bohaterkę serii wydawniczej dla dzieci.

Po bestsellerowym Biurze Detektywistycznym Lassego i Mai, Martin Widmark stworzył nowy cykl dla najmłodszych. Serię otwiera Nelly Rapp i Upiorna Akademia. Tytułowa bohaterka, Nelly, wraz z rodzicami, zostaje zaproszona przez wuja Hannibala na nudną, rodzinną kolację. Czy może być coś gorszego dla żywiołowej dziewczynki? Jednakże los napisze dla niej zupełnie inny scenariusz. Podczas pobytu w zamku wuja odnajdzie sekretne przejście, którym dotrze do Upiornej Akademii. Tam dowie się, kim w rzeczywistości jest wuj Hannibal oraz czym zajmują się upiorni agenci. Nelly jest podekscytowana. Tak! Upiorna agentka! To praca w sam raz dla niej. Niestety, aby zostać taką specjalistką, dziewczynka musi przejść odpowiednie szkolenie i zdać egzamin. Temat pierwszego szkolenia: WAMPIRY!

Jak widzicie niełatwo zostać upiornym agentem. Książka Widmarka zawiera odrobinę dreszczyku. Będzie straszszsznie... i trochę śmiesznie.... Autor idealnie zbalansował te dwie rzeczy, więc bez obaw możecie dać dziecku do ręki tę książkę. Zaręczam, nie będzie krzyków, ani nocnych koszmarów. Wasza pociecha wprawdzie pozna tradycyjne zachowania wampirów, ale jednocześnie dowie się, że są one niezwykłymi pedantami. Nie wiedzieliście??? Otóż, zdaniem Widmarka, wampiry pieczołowicie dbają o swe zęby. Używają wyłącznie najlepszych produktów dentystycznych i z zachwytem przyjmują wszystkie nowinki z tej dziedziny. Wszak zęby to ich narzędzie pracy!

Podobnie jak w przypadku Biura Detektywistycznego, na pierwszych stronach książki pojawiają się portrety i imiona wszystkich postaci występujących w powieści. Język oraz styl pisania Widmarka celnie trafiają w potrzeby i upodobania kilkulatków. Duża, wyraźna czcionka oraz podział na rozdziały ułatwiają samodzielne, ciche czytanie. Liczne, czarno-białe ilustracje doskonale uzupełniają treść i oddają jej "upiorny" charakter. Całość wydana jest z najwyższą starannością i dbałością o szczegóły. Kolorowa, zabawna, twarda oprawa przyciąga wzrok i zachęca do czytania.

Nelly Rapp i Upiorna Akademia to książka, która zawiera wszystko, co uwielbiają dzieciaki: wyrazistą bohaterkę, przygodę, tajemnicę, odrobinę dreszczyku i sporą dawkę humoru. A to wszystko z najwyższej półki. Idealna publikacja dla dzieci, bez względu na płeć. Mojemu synowi zupełnie nie przeszkadzał fakt, że to właśnie dziewczynka jest główną bohaterką. Przeczytał książkę bardzo chętnie i poprosił, o kolejne części. Nic dodać, nic ująć! Z czystym sumieniem możemy Wam polecić. Miłej lektury!

Mała, słodka dziewczynka w roli upiornego agenta? To się spodoba grzecznym dziewczynkom i żądnym przygód chłopcom!
No, może z tą słodyczą przesadziłam! Nelly Rapp to przede wszystkim wulkan energii i kopalnia pomysłów. Niezwykle ciekawska (zadaje tysiące pytań),bystra i odważna (o tak, potrafi się postawić nawet chłopakom ze starszej klasy),stanowi idealną bohaterkę serii...

Zaczeliśmy od Detektywa Pozytywnki, potem byli Lasse i Maja, a teraz Nelly Rapp. Młodemu podoba się głównie dlatego, że łączy elementy detektywistyczne i upiorne. A to ostatnio tematy, które najbardziej go zajmują:)

Napisana lekko i z humorem. Mimo upiornego klimatu, nie straszy dziecka ale zaciekawia. Dla nas w sam raz:)

Zaczeliśmy od Detektywa Pozytywnki, potem byli Lasse i Maja, a teraz Nelly Rapp. Młodemu podoba się głównie dlatego, że łączy elementy detektywistyczne i upiorne. A to ostatnio tematy, które najbardziej go zajmują:)

Napisana lekko i z humorem. Mimo upiornego klimatu, nie straszy dziecka ale zaciekawia. Dla nas w sam raz:)

Jeśli lubicie przygodny małych detektywów Lassego i Mai (Biuro detektywistyczne Lassego i Mai),to mam dla was świetną wiadomość: Martin Widmark wraca do nas z nową serią dla najmłodszych. Tym razem na główną bohaterką wybrał niezwykle odważną, energiczną i ciekawską dziewczynkę, która jak przystało na upiornego agenta zajmuje się tropieniem i zwalczaniem rożnych stworów. Zanim jednak Nelly Rapp stanie się upiorną agentką numer 10, musi przejść pewną próbę.

całość na: http://alicya.pl/nelly-rapp-i-upiorna-akademia-martin-widmark/

Jeśli lubicie przygodny małych detektywów Lassego i Mai (Biuro detektywistyczne Lassego i Mai),to mam dla was świetną wiadomość: Martin Widmark wraca do nas z nową serią dla najmłodszych. Tym razem na główną bohaterką wybrał niezwykle odważną, energiczną i ciekawską dziewczynkę, która jak przystało na upiornego agenta zajmuje się tropieniem i zwalczaniem rożnych stworów....

Książa jest bardzo fajna i ciekawa. Podoba mi się przede wszystkim pies Londyn. Bo co to za książka w, której nie ma zwierząt.

Książa jest bardzo fajna i ciekawa. Podoba mi się przede wszystkim pies Londyn. Bo co to za książka w, której nie ma zwierząt.

10/10

10/10

Książka fajna i faljnal stronka

Książka fajna i faljnal stronka