Jak ja się cieszę ,że trafiłam na tę książkę i mogłam przeczytać 1-szą cześć o Melenie, która jest Sensorką. Jedzie ratować swoją przyjaciółkę Aniye , która jest w niebezpieczeństwie i jest więziona przez Variole oraz Noreen, z którą ma na pieńku. Melanie wpada w wir niebezpiecznych przygód,(poznaje wielu nadnaturalnych: wilkołaki, czarownice, szamani, wampiry)i co najważniejsze poznaje nowych nadnaturalnych przyjaciół, nawet stary wróg Lukas, który jest Nephilim okazuje się przyjaźnie do niej nastawiony, a może jest coś w tym więcej. Warte przeczytania:)

Jak ja się cieszę ,że trafiłam na tę książkę i mogłam przeczytać 1-szą cześć o Melenie, która jest Sensorką. Jedzie ratować swoją przyjaciółkę Aniye , która jest w niebezpieczeństwie i jest więziona przez Variole oraz Noreen, z którą ma na pieńku. Melanie wpada w wir niebezpiecznych przygód,(poznaje wielu nadnaturalnych: wilkołaki, czarownice, szamani, wampiry)i co...

Wow ta książka jest całkiem odświeżająca po ostatnich jakie czytałam. Brakowało mi paranormal 😊 i chociaż może się wydawać, że nic nowego o wampirach, wilkołakach, nefilim i innych paranormalnych stworzeniach tutaj dostajemy całkiem nowe spojrzenie na nich. Melena jako bohaterka opisuje wszystko z pewną dozą dystansu, jakby była wyobcowana od wszystkich. I chociaż bycie sensorką czyni nią wyjątkową, ona nie zawiera żadnych przyjaźni, a do nadnaturalnych czuje niechęć. Wydaje mi się, że nie jest typową bohaterką, którą od razu się polubi. Czasami miałam wrażenie, że jej opisy i spostrzeżenia są bardzo chłodne, bez żadnej dawki emocji. Tak jakby je oglądała, a nie przeżywała. Dlatego bardzo spodobała mi się jej przyjaźń z Derrickiem. To była całkiem inna relacja niż ta z Lucasem. Jeśli chodzi o nefilim mam mieszane uczucia. Ich relacja opierała się na dużej sile przeciwstawionej sensorce. On nie mówił jej wszystkiego, górował nad nią swoją mocą, prześladował ją, pomagał kiedy chciał. Natomiast przyjaźń z Derrickiem – wilkołakiem obojętnie jak się zaczęła rozwijała w bardzo ciekawy sposób. Wspólne śniadania, rozmowy, troska o Emily, o siebie nawzajem, szukanie Nika. I szczerze mam nadzieję, że rozwinie się w coś więcej. Chyba jestem jedyna jeśli chodzi o ten paring. Nie będzie mi przeszkadzać jeśli Melena zostanie sama. Ma silny charakter i osobowość. 😊 ma jeden minus – nie lubi zwierząt, a scena z niedźwiedziem nie podobała mi się ☹ nie musieli go zabijać dranie!!!! W tej książce jest tylu bohaterów, że nie da się wymienić wszystkiego 😊 muszę przyznać, że nie nudziłam się czytając o przygodach M na Alasce – dużo się działo, akcja cały czas prała do przodu, nie było nudy. Autorka wprowadziła nas w świat, gdzie człowiek tak naprawdę ma mało do powiedzenia. Liczą się siły ponadnaturalne. Nie mam jej tego za złe, aczkolwiek żałuję, że tak mało znaczymy :P wojna pomiędzy czarownicą a wampirem, w której znalazła się nasza bohaterka sprawiła, że musi zostać na miejscu, mając za współlokatorów osoby, do których do niedawna odczuwała niechęć i ostry ból głowy. Jestem bardzo ciekawa jej dalszych przygód, czy naprawi swoją relację z D., jak długo będzie pozwalać podrywać się wampirowi i czego tak naprawdę chce od niej Lucas. Na pewno pojawią się nowe siły ciemności i nie będzie nudno 😊dziękuję

Wow ta książka jest całkiem odświeżająca po ostatnich jakie czytałam. Brakowało mi paranormal 😊 i chociaż może się wydawać, że nic nowego o wampirach, wilkołakach, nefilim i innych paranormalnych stworzeniach tutaj dostajemy całkiem nowe spojrzenie na nich. Melena jako bohaterka opisuje wszystko z pewną dozą dystansu, jakby była wyobcowana od wszystkich. I chociaż bycie...