Znajdujemy tutaj specjalnego detektywa konstabla Adamata jako nowego członka Pierwszego Okręgu Adopest, podążającego ze swoim przełożonym, panią kapitan Hewi, do tego nowego stanowiska z przekonaniem, że pomoże to mu awansować w szeregach. Ale sprawy nie wydają się tak różowe, ponieważ nasz młody „zdolny” odkrywa, że ​​jego sprytne umiejętności śledcze i niewielka magiczna zdolność przywoływania informacji nie są tak ważne, jak jego społeczny rodowód i powiązania polityczne. Przysłowiowe bzdury uderzające w wentylator, gdy Adamant i porucznik Dorry (krewny komisarza Aleksandre) ścierają się w sprawie śledztwa w sprawie morderstwa: Dorry jest bardziej niż szczęśliwy, że może przypisać zbrodnię kucharzowi, gdy Adamat wyraźnie widzi oznaki, że prochowy mag popełnił morderstwo. Reakcja na tę wewnętrzną awanturę, która wpędza naszego młodego detektywa w kłopoty, jego kariera i jego życie jest zagrożone przez rzeczy nieznane i niewyjaśnione!

W tym momencie błędnie założyłem, że trwająca narracja będzie obracać się wokół Adamata, próbującego oczyścić swoje imię. Brian McClellan robi jednak coś nieoczekiwanego, przedstawiając agenta z Royal Cabal niejaką panią White. Ta stalowa kobieta przyjmuje Adamata jako swojego partnera, mocno zmuszając go do skupienia swoich umiejętności na odkryciu tożsamości zabójcy maga prochowego i tego, kto go zatrudnił. Porywająca przygoda, która następuje nie tylko hipnotyzująco zabawna, ale także pouczająca, ponieważ dostarcza niesamowitych szczegółów na temat świata Adopest, w tym spojrzenie na Royal Cabal, zamieniając tych magików w jeszcze bardziej złowrogą grupę, z którą trzeba się uporać.

Ale co najbardziej podobało mi się w Morderstwie w Hotelu Kinnen?

Przede wszystkim nadal uwielbiałem dokładne, ale organiczne budowanie świata, które pan McClellan prezentuje w tych nowelach. Każda historia jest migawką świata Magów prochowych. Każdy ujawnia więcej szczegółów na temat wybitnych postaci i grup z trylogii. Fragmenty wglądu zdobyte w tej histori i opowieściach o rodzeństwie są cudownie uzależniające, ponieważ dodają warstwę po warstwie do tego tętniącego życiem miejsca, powoli budując żywy, oddychający świat.

Szczególnie zabawne było subtelne spojrzenie pana McClellana na Royal Cabal. Pomysł wykorzystania jednego z ich agentów jako „partnera” Adamata był genialny. Ta metoda pozwoliła zobaczyć przebłyski Królewskiej Kabały i ich świata, ale nigdy nie ujawnić tego wszystkiego. Lub, ujmując to inaczej, te magiczne jednostki są nadal tajemniczymi postaciami o wielkiej mocy, które stoją tuż poza zasięgiem światła, ale Morderstwo zaczęło je wyraźniej ujawniać.

Znajdujemy tutaj specjalnego detektywa konstabla Adamata jako nowego członka Pierwszego Okręgu Adopest, podążającego ze swoim przełożonym, panią kapitan Hewi, do tego nowego stanowiska z przekonaniem, że pomoże to mu awansować w szeregach. Ale sprawy nie wydają się tak różowe, ponieważ nasz młody „zdolny” odkrywa, że ​​jego sprytne umiejętności śledcze i niewielka magiczna...