rozwińzwiń

Assassin's Creed: Underworld

Okładka książki Assassin's Creed: Underworld Oliver Bowden
Okładka książki Assassin's Creed: Underworld
Oliver Bowden Wydawnictwo: Penguin Books Cykl: Assassin's Creed (tom 8) powieść przygodowa
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Cykl:
Assassin's Creed (tom 8)
Wydawnictwo:
Penguin Books
Data wydania:
2015-11-05
Data 1. wydania:
2015-11-05
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781405918862
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
452
40

Na półkach: , ,

Bowden każdą swoją kolejną książkę pisze coraz lepiej. Historia z gry została potraktowana po macoszemu, ale za to ogromnie mi się podobała historia Henriego, która jest rozbudowana - dopełnienie gry stanowczo wyszło tutaj na plus.

Bowden każdą swoją kolejną książkę pisze coraz lepiej. Historia z gry została potraktowana po macoszemu, ale za to ogromnie mi się podobała historia Henriego, która jest rozbudowana - dopełnienie gry stanowczo wyszło tutaj na plus.

Pokaż mimo to

avatar
238
65

Na półkach: , , ,

Wątek Henry'ego/Jayadeepa jest niesamowity i żałuję, że w grze nie otrzymał większej roli. Wątek będący nowelizacją gry jest gorszy. Są fragmenty opisane z perspektywy Henry'ego, ale trochę ich mało.
Tłumaczenie niestety pozostawia wiele do życzenia, więc ostatecznie przeczytałam po angielsku.

Wątek Henry'ego/Jayadeepa jest niesamowity i żałuję, że w grze nie otrzymał większej roli. Wątek będący nowelizacją gry jest gorszy. Są fragmenty opisane z perspektywy Henry'ego, ale trochę ich mało.
Tłumaczenie niestety pozostawia wiele do życzenia, więc ostatecznie przeczytałam po angielsku.

Pokaż mimo to

avatar
163
40

Na półkach: ,

Ta książka nie była dla mnie torturą i może nawet polubiłem niektóre z postaci w niej występujące. Niestety w trakcie lektury prześladowało mnie wrażenie, że nie tworzy spójnej całości przez co nie zostałem tak pochłonięty, jak przez inne książkami tego rodzaju;)

Ta książka nie była dla mnie torturą i może nawet polubiłem niektóre z postaci w niej występujące. Niestety w trakcie lektury prześladowało mnie wrażenie, że nie tworzy spójnej całości przez co nie zostałem tak pochłonięty, jak przez inne książkami tego rodzaju;)

Pokaż mimo to

avatar
46
20

Na półkach: ,

Uwielbiam klimat epoki żelaza, pary i węgla. Osadzenie bohaterów i akcji wokół budowy pierwszej na świecie linii metra było trafionym pomysłem.

Wegług mnie klimat idealny na długie zimowe wieczory z herbatą.

Nie grałem w żadną grę z tej serii.

Uwielbiam klimat epoki żelaza, pary i węgla. Osadzenie bohaterów i akcji wokół budowy pierwszej na świecie linii metra było trafionym pomysłem.

Wegług mnie klimat idealny na długie zimowe wieczory z herbatą.

Nie grałem w żadną grę z tej serii.

Pokaż mimo to

avatar
176
63

Na półkach: , ,

Ta część znacznie różni się od tych, w których opisywano czasy Altaira, czy Ezia. W porównaniu po tamtych, ta część nie jest nastawiona na zabijanie. Główny bohater - Duch skupia się bardziej na zdobywaniu informacji, niż na zabijaniu. Przez większość książki, moim zdaniem było trochę nudno, dopiero tak koło trzeciej części powieści coś zaczęło się rozkręcać. Jednak dobrze przeczytać to nawet ze względu na to, że jest to po prostu kolejna część "Assassin's Creed".

Ta część znacznie różni się od tych, w których opisywano czasy Altaira, czy Ezia. W porównaniu po tamtych, ta część nie jest nastawiona na zabijanie. Główny bohater - Duch skupia się bardziej na zdobywaniu informacji, niż na zabijaniu. Przez większość książki, moim zdaniem było trochę nudno, dopiero tak koło trzeciej części powieści coś zaczęło się rozkręcać. Jednak dobrze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
674
248

Na półkach: , ,

Cieszę się, że mogłam poznać Henry'ego Greena od innej strony. Okazało się, że jednak nie jest nijaki i bezosobowy tak, jak został przedstawiony w grze. Autor znowu zdecydowanie bardziej rozwija skrzydła, gdy nie musi powielać scenariusza gry. Polecam dla fanów AC, którzy na pewno docenią jak dobrze ten tom spaja AC Chronicles - India oraz AC Syndicate. 2

Cieszę się, że mogłam poznać Henry'ego Greena od innej strony. Okazało się, że jednak nie jest nijaki i bezosobowy tak, jak został przedstawiony w grze. Autor znowu zdecydowanie bardziej rozwija skrzydła, gdy nie musi powielać scenariusza gry. Polecam dla fanów AC, którzy na pewno docenią jak dobrze ten tom spaja AC Chronicles - India oraz AC Syndicate. 2

Pokaż mimo to

avatar
419
409

Na półkach: , , , ,

Serię "Assassin's Creed" poznałam w 2016 roku. Wtedy to sięgnęłam po pierwszy tom serii, który nosił tytuł "Renesans". Nie przypadła mi do gustu. Widziałam w niej potencjał, zakończenie przypadło mi na tyle do gustu, by poznać tom drugi. Ale ogólnie nie byłam zadowolona z lektury. Dlatego też jakoś zbytnio nie korciło mnie do poznania następnych tomów.

Lecz przypadkiem otrzymałam tom ósmy, "Podziemie". Przez jakiś czas książka leżała, lecz pewnego dnia chciałam przeczytać coś z fantastyki. Niestety, poza "Podziemiem" nie miałam akurat wtedy nic pod ręką. Dlatego też zaczęłam ją czytać. Nie spodziewałam się niczego dobrego. Nie oczekiwałam wiele ani od książki ani od autora. Po pierwszych dwóch tomach nie mogłam mieć wysokich oczekiwań. Jednak...

Książka mnie zaskoczyła. Wreszcie nie było czuć, iż jest to gra (wiecie: główny bohater ma misje - spełnia ją, kończy się rozdział). Wreszcie poczułam, iż książka ma realną, fajnie napisaną fabułę. Bohaterów z krwi i kości. A właśnie, tutaj się całkowicie zmieniają bohaterowie. Nie ma ani jednego z pierwszych dwóch tomów. Taka ciekawostka. :D

Widać, że autor poprawił swoje umiejętności literackie. Tą książkę czytało mi się dużo przyjemniej niż tom pierwszy i drugi. Przeczytałam ją szybko, nie nudziłam się przy niej i naprawdę wciągnęłam się w historię.

Ba, tą książkę może przeczytać każdy fan fantastyki. Ona nie musi stanowić dodatku dla fanów gier z tej serii. Jest to coś fajnego, bo rzadko trafiam na książki, które są na postawie gier, które skierowane są dla szerszej grupy. Bo wiadomo, fan wiele wybaczy. Ktoś nowy jednak skłonny do wielkich wybaczeń nie jest.

O bohaterach też chciałabym wspomnieć. Zacznę od Ducha, głównego bohatera tej lektury.

Duch nie jest takim ideałem jak Ezio znany z pierwszego i drugiego tomu. Choć o wiele bardziej można polubić Ducha. Bo on nie jest idealny Assassinem, lecz jako człowiek jest wspaniały. Nasz Duch ma rozterki, popełnia błędy, stara się być coraz lepszy. Duch jest szkolony, ale ma też uczucia, które widać. Można go poznać i naprawdę polubić.

Ethan Fray też jest człowiekiem. Wyszkolonym, dobrym, widzącym w innych potencjał. Bohater pozytywny i ciekawy. Jego dzieci są świetne.

Poznajemy też policjantów, który niż nie wiedzą o tajnych bractwach. I to poznajemy ich dość dobrze. Tutaj też wielki plus dla autora, że daje też poznać bohaterów pobocznych, daje im role do odegrania. Nie jest tak jak w pierwszym tomie, że to Ezio wszystko musiał robić, bo to jego misje były do spełnienia. Tutaj każdy ma jakąś role do odegrania.

I jeszcze bohaterowie po przeciwnej stronie. Fajnie, że ich też było nam dane nieco poznać. Nawet motywy niektórych z nich.

Ogólnie jestem bardzo zadowolona z lektury. Nie spodziewałam się, że zrobi na mnie tak dobre wrażenie. Nie spodziewałam się, że autor osiągnie taki poziom. Teraz chyba będę chciała wrócić do poprzednich tomów, by zauważyć jak autor poprawiał swój kunszt. I na pewno poznam jego następne powieści z tej serii.

Serię "Assassin's Creed" poznałam w 2016 roku. Wtedy to sięgnęłam po pierwszy tom serii, który nosił tytuł "Renesans". Nie przypadła mi do gustu. Widziałam w niej potencjał, zakończenie przypadło mi na tyle do gustu, by poznać tom drugi. Ale ogólnie nie byłam zadowolona z lektury. Dlatego też jakoś zbytnio nie korciło mnie do poznania następnych tomów.

Lecz przypadkiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
419
282

Na półkach: , ,

Póki co ostatnia z przygód assassynow opisana przez Pana Bowdena. Wedlug mnie zaczyna robić się ciekawa dopiero wtedy gdy do akcji wkraczają bliźniacy Frye...

Póki co ostatnia z przygód assassynow opisana przez Pana Bowdena. Wedlug mnie zaczyna robić się ciekawa dopiero wtedy gdy do akcji wkraczają bliźniacy Frye...

Pokaż mimo to

avatar
73
4

Na półkach:

Nie jest zła, ale szczerze chyba wolę poprzednie kalki. No nie wiem, znane postacie chyba bardziej mi odpowiadały,

Nie jest zła, ale szczerze chyba wolę poprzednie kalki. No nie wiem, znane postacie chyba bardziej mi odpowiadały,

Pokaż mimo to

avatar
1558
694

Na półkach:

Czytam dalej książkowy cykl „Assasin’s Creed”, który oczywiście jest oparty o serię gier „Assasins creed”. Przy czym trzeba koniecznie wspomnieć, że książki są uzupełnieniem gier, bowiem wydarzenia z gier pojawiają się dopiero w drugiej połowie fabuły książki, często na sam koniec, i chyba o to chodzi, żeby to nie było nudne jak flaki z olejem powtarzanie fabuły z gier, bo nawet jak ktoś nie jest graczem bez stresu może odpalić sobie gaming graczy/streamerów na popularnym portalu i po problemie. A książka ma inny cel, pozwolić wejść w głębie, poznać motywy bardziej szczegółowo. W grze „Assassin’s Creed - Sindicate” mamy dwoje bohaterami jest rodzeństwo Jakob i Evie, oczywiście w recenzowanej książce „Assassin,s Creed - Podziemnie” też ich mamy, ale bardzo dużo miejsca zajmuje motyw ich ojca Ethana Frye. Mamy rok 1862 r. rewolucja przemysłowa, która przyśpieszyła świat, który podążył w kierunku jaki mamy dzisiaj. Odwieczna rywalizacja asasynów i templariuszy trwa nadal. W grze to wygląda niezwykle: bijatyki na wagonach pociągów, misje asasynów w fabrykach, sceny pościgowe powozów na ulicach Londynu, itp. Tytuł tomu „Podziemnie” sugeruje, że templariusze mają się dobrze, w szczególności opanowali Londyn, asasyni chowają się gdzieś na prowincji i podjęli próbę odzyskania stolicy i idących a tym wpływów. Ciekawostką jest, że z najnowszej gry „Assasins Creed – Vallhalla” gracz dowie się, że zarówno Ukryci, tak w dawnych wieków nazywali się asasyni i Zakon Pradawnych lub Zakon Starożytny, czyli jak się domyślacie templariusze przybyli na wyspy brytyjskie wraz z Rzymianami i już tam zostali tocząc odwieczny spór. Pewnie jak będzie nowa książka z gry, czytelnik dowie się więcej szczegółów na ten temat, bo to dobre miejsce, żeby problematykę poruszyć.

W książce podobnie jak w grze mamy klimat Londynu dziewiętnastowiecznego, począwsy od polityki, panowanie królowej Wiktorii, pojawiają się znane nazwiska, wynalazców, filozofów i słynnych ludzi tej epoki, pojawił się młody ok 10 lat Sherlock Holmes np. i już wtedy okazywał swoje genialne zdolności.
Interesującym motywem jest, że mamy dość szczegółowo opisane szkolenie asasyna. Jasne, że było szkolenie Altaira, ten przeszedł procedurę dwukrotnie, Ezia, Connora, itd., rzecz jasna okazali się godni zasług, jakie ich później spotkały. Ale też tutaj mamy, że nie każdy się nadawał do skrytobójczych akcji, które są znakiem firmowym tego zakonu, czyli zabijani ludzi na potęgę w słusznej sprawie. Wiemy, że są osoby w zakonie, które się zwyczajnie do tego nie nadają, co nie znaczy, że nie ma dla nich miejsca, bo mają inne zdolności np. administracyjne, intelektualne, mają doświadczenie w rozeznawaniu problemów itp., a to wszystko jest przydatne w zakonie. I to jest interesująca informacja.

Książka jest ciekawa, momentami podchodzi, pod kryminał, dowiadujemy się, że wraz z kolonistami asasyni i templariusze trafili do Indii, przy czym do jednego i drugiego zakonu trafili również hindusi. Dużo, jak zwykle, jest o walce obydwu zakonów, o zdobywanie artefaktów, o dominację własnej koncepcji, obydwie były ciekawe, i ludzie z obydwu zakonów nawzajem się przenikają. Tutaj akurat nic nie ma na ten temat, być może dlatego,że asasyni w współczesnych wiekach są w głębokiej defensywie, walczą wręcz o przetrwanie, jak będzie kiedyś jakaś gra z XX/XXI wieku to będzie bardziej wyraziste. Tego dowiadujemy się z tzw współczesnych wstawek z każdej gry. Asasyni założyli potężną korporację Abstergo i to im pozwala uzyskiwać przewagę. Słynny animus, to wynalazek firmy Abstergo przecież, dzięki któremu chcieli dotrzeć do asasynów z przeszłości i uzyskać ich wiedzę. Oczywiście asasyni to nie chłopcy do bicia i radzili sobie z problemami. W grach walka jest dwutorowa, we współczesności i w przeszłości, w której bierze udział pasażer animusa. Koncept jest rewelacyjny.
Fajne jest, że twórcy gier odwołują się do bieżących wydarzeń, np. r. 2012 , kiedy skończył się kalendarz Majów i wieszczono koniec świata, i wykorzystano to w grach. A teraz w 2020/21 r. mamy sytuację związaną z pandemią covid 19, która pojawiła się grze w „Assassin Creed – Valhalla” i w związku z czym mamy ponowne zagrożenie, że będzie kolejny koniec świata. Oczywiście remedium ma być podróż do średniowiecza. No ale wracając do Anglii XIX wiecznej, ta odsłona rywalizacji asasynów i templariuszy jest ciekawa. Nie ma opcji ta seria książek i gier to niesamowita podróż prze historię, wyobrażenia jak to wszystko mogło wyglądać i dorobienie fajnych teorii spiskowych do wydarzeń historycznych. To wszystko sprawia, że ta seria, książek i gier jest po prostu genialna. Oczywiście książki lepiej czytać znając fabułę gier, wtedy będzie ciekawiej, co nie znaczy, że nie da się książek czytać nie znając gier, bo jest w nich wszystko co trzeba. Tak też jest w tej książce „Assassin,s Creed – Podziemie” . Książkę warto przeczytać. Polecam.

Czytam dalej książkowy cykl „Assasin’s Creed”, który oczywiście jest oparty o serię gier „Assasins creed”. Przy czym trzeba koniecznie wspomnieć, że książki są uzupełnieniem gier, bowiem wydarzenia z gier pojawiają się dopiero w drugiej połowie fabuły książki, często na sam koniec, i chyba o to chodzi, żeby to nie było nudne jak flaki z olejem powtarzanie fabuły z gier, bo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    822
  • Przeczytane
    472
  • Posiadam
    260
  • Ulubione
    26
  • Teraz czytam
    24
  • Chcę w prezencie
    21
  • Assassin's Creed
    16
  • Fantastyka
    11
  • 2018
    10
  • Do kupienia
    10

Cytaty

Więcej
Oliver Bowden Assassin's Creed: Podziemie Zobacz więcej
Oliver Bowden Assassin's Creed: Podziemie Zobacz więcej
Oliver Bowden Assassin's Creed: Podziemie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także