Trzy światy

Okładka książki Trzy światy Urszula Kozioł
Okładka książki Trzy światy
Urszula Kozioł Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Seria Dramatu Polskiego utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
203 str. 3 godz. 23 min.
Kategoria:
utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
Seria:
Seria Dramatu Polskiego
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1982-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1982-01-01
Liczba stron:
203
Czas czytania
3 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
8307007070
Tagi:
dramat polski
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Znak nr 813 (02/2023) Wojciech Bonowicz, Michał Choiński, Anna Cieplak, Diana Dąbrowska, Emilia Dłużewska, Joanna Erbel, Olga Gitkiewicz, Ewa Habrat-Pragłowska, Urszula Kozioł, Dominika Kozłowska, Katarzyna Łoza, Marek Maraszek, Piotr Oczko, Eligiusz Piotrowski, Janusz Poniewierski, Błażej Popławski, Karolina Rychter, Filip Springer, Ewa Woydyłło, Redakcja Miesięcznika ZNAK, Bogdan de Barbaro
Ocena 7,2
Znak nr 813 (0... Wojciech Bonowicz, ...
Okładka książki Nadzieja Joanna Bator, Waldemar Bawołek, Grzegorz Bogdał, Katarzyna Boni, Wojciech Chmielarz, Sylwia Chutnik, Jacek Dehnel, Julia Fiedorczuk, Natalia Fiedorczuk, Joanna Gierak-Onoszko, Mikołaj Grynberg, Magdalena Grzebałkowska, Ignacy Karpowicz, Urszula Kozioł, Hanna Krall, Małgorzata Lebda, Ewa Lipska, Jarosław Mikołajewski, Andrzej Muszyński, Wiesław Myśliwski, Jacek Napiórkowski, Łukasz Orbitowski, Magdalena Parys, Grażyna Plebanek, Małgorzata Rejmer, Paweł Piotr Reszka, Agata Romaniuk, Paweł Sajewicz, Dominika Słowik, Jerzy Sosnowski, Filip Springer, Andrzej Stasiuk, Juliusz Strachota, Ziemowit Szczerek, Mariusz Szczygieł, Olga Tokarczuk, Przemysław Truściński, Grzegorz Uzdański, Krzysztof Varga, Adam Wajrak, Ilona Wiśniewska, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,8
Nadzieja Joanna Bator, Walde...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1380
297

Na półkach:

Urszula Kozioł, znana głównie jako poetka, tworzyła także dramaty w latach
sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Tom "Trzy światy" prezentuje trzy z nich. Są to "Izba wytrzeźwień" z 1967, tytułowy tryptyk "Trzy światy" z 1972, oraz "tragedia, lecz jeśli kto woli, komedia" "Ciamkanie" z 1978.
"Izba wytrzeźwień" to czysta awangarda. Jak zresztą chyba również pozostałe dwa utwory. Rezygnacja z klasycznego schematu dramatu, niezdefiniowane postaci ("czy to takie ważne, kim są?" (s.8)),ponazywane literami alfabetu, dialogi rodem z... no właśnie czego? Domu dla obłąkanych, ulicy, czy też może izby wytrzeźwień? Wbrew pozorom, częściowo "rozłażące się" rozmowy anonimowych bohaterów tworzą jednak pewne całości logiczne.
Bardzo ciężko znaleźć właściwy klucz interpretacyjny do tego utworu. Satyra na PRL? Taką drogę sugerował by np. często powtarzający się, niemal milicyjny zwrot "A zezwolenie jest?", który w pewnym momencie nabiera charakteru czysto komicznego. Czy też może jest to pamflet na zaiteizowaną rzeczywistość komuny, w której znalazł się lewitujący człowiek, wykraczający tym samym poza surowe reguły materializmu. Trzecia droga interpretacji, poniekąd zawierająca dwie poprzednie, to traktowanie "Izby wytrzeźwień" jako portretu nieznośnej, szarej polskiej rzeczywistości, w której lepiej siedzieć w ciepłej izbie (więzieniu?),niż samostanowić o sobie na wolności ("A tu opał, wikt i opierunek za darmo, łóżko i opieka lekarska..." (s. 11)),gdyż "nie stać was na złoty środek / to se sprawcie tombakowy" (s. 23).
Dodatkowej trudności nastręcza wątek, nazwijmy to, rozliczeniowy w dramacie. Wyrażenia w rodzaju "torturowałem... byłem torturowany", "mordowałem", "grabiłem" (s. 35) wypowiadane przez różne postaci mogą świadczyć o próbie wplecenia również wątku traumy wojennej do utworu.
"Izba wytrzeźwień" - wieloznaczna, trudna w odbiorze sztuka stwarza duże możliwości przed reżyserem, ale także stanowi nie lada wyzwanie dla czytelnika.

Następny, trzyczęściowy utwór "Trzy światy" to rzecz równie ciężka i zawiła, jak "Izba wytrzeźwień". Kreacja świata znów jest minimalistyczna. W pierwszej części mamy tylko dwie postaci. Są to Ona i On. Zostali umieszczeni, wedle słów autorki w "przestrzeni otwartej" (s 47). O ile jeszcze w "Izbie wytrzeźwień wypowiedzi tworzyły jakieś większe całości, o tyle w pierwszej części "Trzech światów", nazwanej "Ich sen" ciąg logiczny wypowiedzi zostaje częściowo porzucony na rzecz oderwanych od siebie kwestii, chociaż są od tego wyjątki.
Surrealizmu i niesamowitości dodaje finałowy "sardoniczny śmiech gnoma w klatce" (s. 65).
Druga część, "Ich biuro", to zupełna zmiana dekoracji. Zamiast godnej Becketta ascezy otrzymujemy teatrzyk przywołujący świat, w jakim znalazła się Alicja, po wpadnięciu do króliczej nory. Jest to "Ni to strych - ni szopa". Już same nazwy postaci dają przedsmak tego, co otrzymamy: "Pani Zołza", "Pan Wichajster", czy "Dwunastu Dwunastników" to tylko niektóre z nich. Akcja osnuta jest głównie wokół zakazu gry w piłkę wydanego przez Contessę, chociaż to tylko pozory. To, co dzieje się w tej części, to skrzyżowanie groteski i absurdu rodem z "Ubu króla". Idiotyczny zakaz gry, stanowiący niejaką oś fabularną tej części, w połączeniu z pozbawionymi większego sensu wypowiedziami w rodzaju "Figur na figur mawia święty Igór" (s. 85) wywołują niewątpliwy efekt komiczny.
Ostatnia część, "Ich rodzinne łono" to niemal naturalistyczny dramat mieszczański z domieszką bełkotu, jaki spotkaliśmy już w poprzedniej części.
Patrząc całościowo, te trzy części pozornie nie wydają się ze sobą powiązane, bo ani miejsce akcji, ani fabuła, ani też główne postaci nie są wspólne. Jednak łączy je chyba motyw przewodni: zaburzona komunikacja, rozbity dialog.

Ostatni dramat "Ciamkanie" to rzecz najzabawniejsza i chyba najbardziej przystępna. Ale we wstępnych didaskaliach mamy powiedziane, że ""Ciamkanie" nie ma być dramatem postaci, zdarzeń czy postaw. Tematem "Ciamkania" jest swoista mentalność" (s. 148),więc trzeba przygotować się na innowacje. Jednakże mamy tu jasną, przejrzystą fabułę, opartą o jedno wydarzenie i jedną nieobecną postać. Osoby dramatu pomimo intencji autorki tworzą jakieś wyraźniejsze całości. Dwa skojarzenia literackie, które przychodzą na myśl to Gombrowicz z "Ferdydurke" i Wyspiański z "Weselem". Bo z jednej strony aż do przesady pełno gry pozorów i stwierdzeń w rodzaju "Koniecznie ukochać. Krzewić. Z honorem i dumą. Co słuszne" (s. 156),dodatkowo zapewne nieprzypadkowa postać Henryka (jak w "Ślubie" Gombrowicza),a z drugiej strony mamy korowód głupkowatych postaci zakończony niezdarnym tańcowaniem w takt kujawiaka.

Może więc wszystkie trzy sztuki ukazują wielopoziomowy dramat ludzkiej komunikacji, albo wręcz jej całkowitą niemożność, do czego dochodzi uwikłanie w tematy narodowe, też przecież osadzone w języku?
Tak czy inaczej, dramaty Urszuli Kozioł to niewątpliwie całkiem odrębna i osobna literatura, mocno zakorzeniona w teatrze absurdu, tworząca jednak nową artystyczną jakość, która nieco popadła w teatralny niebyt i zapomnienie. Bo ani nie mamy za często Kozioł na afiszu, ani też mowy nie ma o wznowieniach, co być może choć trochę wzmożyłoby zainteresowanie tymi oryginalnymi utworami, zadającymi tak istotne pytania o naturę ludzkiego dialogu.

Urszula Kozioł, znana głównie jako poetka, tworzyła także dramaty w latach
sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Tom "Trzy światy" prezentuje trzy z nich. Są to "Izba wytrzeźwień" z 1967, tytułowy tryptyk "Trzy światy" z 1972, oraz "tragedia, lecz jeśli kto woli, komedia" "Ciamkanie" z 1978.
"Izba wytrzeźwień" to czysta awangarda. Jak zresztą chyba...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3
  • Chcę przeczytać
    1
  • Posiadam
    1
  • Mam
    1
  • 2 0 2 1
    1

Cytaty

Więcej
Urszula Kozioł Trzy światy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także