Pani Joanna nie zawodzi. Jest pogodną osobą i takie pisze powieści.
Tym razem. po wyczerpującym dniu sięgnęłam po I tom cyklu "Kalina w malinach" i nie wiem, kiedy minął wieczór i skończyłam lekturę. Dla mnie za szybko. Teraz pozostaje mi polować na kolejne tomy z tego cyklu.
Wracając do samej powieści chcę podkreślić, iż intryguje od samego początku - strój panny młodej na okładce, tytuł, przebieg panieńskiego i nieszczęsna przysięga, która nie dochodzi do skutku, gdyż..., Później jest jeszcze ciekawiej, wyjazd do SPA i nie rozdwojenie a rozmnożenie ról odgrywanych przez główną bohaterkę - niedoszła żona, niedoszła klientka, malarka (niekoniecznie z wyboru), asystentka, animatorka i samozwańcza detektyw. Do tego dwóch rywalizujących adoratorów, eksnarzeczony jako mąż przyjaciółki, odgrywający w tej historii rolę, która w równym stopniu zaskakuje Kalinę i Jolkę. Równie interesujące są pozostałe postaci, zwłaszcza Szparka.
Dodatkowy plus za lokalizację SPA i oryginalne zabiegi.

Pani Joanna nie zawodzi. Jest pogodną osobą i takie pisze powieści.
Tym razem. po wyczerpującym dniu sięgnęłam po I tom cyklu "Kalina w malinach" i nie wiem, kiedy minął wieczór i skończyłam lekturę. Dla mnie za szybko. Teraz pozostaje mi polować na kolejne tomy z tego cyklu.
Wracając do samej powieści chcę podkreślić, iż intryguje od samego początku - strój panny młodej...