rozwińzwiń

Lichožrouti navždy

Okładka książki Lichožrouti navždy Galina Miklínová, Pavel Šrut
Okładka książki Lichožrouti navždy
Galina MiklínováPavel Šrut Wydawnictwo: Afera Cykl: Niedoparki (tom 3) Seria: Czeska Bajka literatura dziecięca
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Niedoparki (tom 3)
Seria:
Czeska Bajka
Tytuł oryginału:
Lichožrouti navždy
Wydawnictwo:
Afera
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wydania:
2016-01-01
Język:
czeski
ISBN:
9788074322877
Tagi:
literatura czeska skarpetki pożeracze
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Niedoparki na zawsze Galina Miklínová, Pavel Šrut
Ocena 8,5
Niedoparki na ... Galina Miklínová,&n...
Okładka książki Niedoparki powracają Galina Miklínová, Pavel Šrut
Ocena 7,1
Niedoparki pow... Galina Miklínová,&n...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
859
844

Na półkach:

Nie mogłam się wczoraj oderwać od lektury ostatniego tomu trylogii o niedoparkach.
Spore tomiszcze kiepsko trzyma się w rękach, ręce prawie więdną pod jego ciężarem,
ale co tam, nie przerywam czytania. Co będzie dalej, co dalej?
Grube kartki* na szczęście szybko się przewracają, duża czcionka przyspiesza czytanie,
ale to i tak trwa za długo (książka ma 232 strony). Co będzie potem, co potem?

Cała trylogia czeskiego autora Pavla Šruta składa się z trzech tomów:
"Niedoparki", "Niedoparki powracają" i "Niedoparki na zawsze".
O dwóch pierwszych pisałam dwa lata temu tu: Niedoparek Chochlik prezentuje.

Niedoparki to małe stworzenia, żywiące się skarpetkami, które kradną ludziom (po jednej z pary).
Główny bohater to niedoparek Hihlik.

Dwa lata temu pisałam:
Każdy niedoparek - jak każdy człowiek - jest inny. Różnią się wyglądem i charakterem. Grube, szczupłe,
sympatyczne, niemiłe, egoistyczne lub chętne do pomocy, tchórzliwe, władcze, leniwe, zdegenerowane...
Długo by wymieniać, jest tu plejada osobowości, a każda przedstawiona po mistrzowsku.
Są także postaci ludzkie, a rola niektórych jest dla niedoparków niebagatelna.

W tomie trzecim pojawiają się też nowi bohaterowie, opisani równie wyraziście, jak poprzedni.
Pojawia się też (chociaż "pojawia" to niewłaściwe słowo) władczy głos tajemniczego Sam-cienia.

Akcja tomu pierwszego rozgrywa się w czeskiej Pradze, gdzie Hihlik poznaje inne niedoparki (m.in. braci bliźniaków
Ramika i Tulika),z którymi przeżywa przygody oraz ludzkiego naukowca - profesora Kędziorka, który bada
życie niedoparków, co jest o tyle zdumiewające, że ludzie niedoparków nie widzą (chyba, że... ***).

W drugim tomie Hihlik - w poszukiwaniu rodziców - trafia do Afryki, gdzie też poznaje inne niedoparki.
A w tomie trzecim wraca z Afryki do Pragi razem z niedoparkami Bumką i Kawą. Niestety Kawa zaraz się gubi,
a właściwie zostaje porwana.
Profesor Kędziorek staje się gwiazdą telewizyjną, pojawia się piękna i niebezpieczna Fata,
tajemnicza banda trójpalczastych Rozpruwaczy atakuje skarpetki i sieje panikę wśród prażan,
a niecny Kudła Dederon w Czarnej Skarpecie w opłakanym stanie ląduje na Cmentarnym Wzgórzu.

Nie powiedziałam, kim jest Kudła Dederon, ani co to za Czarna Skarpeta?
Kudła Dederon pojawia się już w pierwszy tomie, to szef bandy dzikich niedoparków zwanych Kojotami
(dzikich - w odróżnieniu od spokojnych niezrzeszających się niedoparków domowych) i wróg Hihlika.
A Czarna Skarpeta to czarna skarpeta, ale nie taka zwykła. Cytuję:
Czarna Skarpeta to nasze prawo. To ona o wszystkim decyduje. (...)
Gdyby ktoś ukradł skarpetę, nie mogłaby już o niczym decydować (...),
a Kojoty straciłyby całą osławioną przeszłość!

Jak i dlaczego Kudła Dederon znalazł się wewnątrz Czarnej Skarpety i co było dalej, przeczytajcie już sami.
Przy okazji dowiecie się, skąd w książce... chińskie imiona ;-)

Nie bez przyczyny napisałam wyżej "w opłakanym stanie". Chciałam uprzedzić rodziców małych dzieci,
że akcja trylogii pędzi, że to nie jest spokojna bajeczka przed snem. Są tu bijatyki, zdrady, knucie,
egoizm, tyrania, wymazywanie wspomnień, posłuszeństwo, pułapki, strach, a nawet śmierć.
Ale jest też odwaga, wspólne działanie, przyjaźń i miłość. Jak w życiu. Jak w filmie.

A właśnie, w Czechach powstał (i już miał premierę) animowany film o niedoparkach. Czekamy z córką na wersję polską :-)



https://bajdocja.blogspot.com/2017/02/niedoparki-na-zawsze.html

Nie mogłam się wczoraj oderwać od lektury ostatniego tomu trylogii o niedoparkach.
Spore tomiszcze kiepsko trzyma się w rękach, ręce prawie więdną pod jego ciężarem,
ale co tam, nie przerywam czytania. Co będzie dalej, co dalej?
Grube kartki* na szczęście szybko się przewracają, duża czcionka przyspiesza czytanie,
ale to i tak trwa za długo (książka ma 232 strony). Co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
201

Na półkach: , ,

„Czy zdarza wam się gorączkowo przetrząsać szufladę w poszukiwaniu drugiej skarpetki do pary? Mnie bardzo często, mimo że po praniu składam je w zgrabne kuleczki i teoretycznie nie mają prawa się pogubić. Do dzisiejszego dnia nie mogę znaleźć niektórych egzemplarzy. Zrzucałam to na karb swojego roztargnienia i obiecywałam solennie, że będę uważniejsza. Niestety skarpetkowy problem nigdy nie zniknął, nawet wtedy, kiedy założyłam swoją rodzinę i zamieszkałam w innym domu. Nic tylko, ktoś musi podkradać skarpetki i tyle! Tylko kto? Sprawa wyjaśniła się po przeczytaniu książki pana Šruta. Mogę wam wyjawić tajemnicę znikających skarpetek. NIEDOPARKI, tak, to właśnie one są odpowiedzialne za to, że czasem zmuszeni jesteśmy założyć skarpetki nie do pary. Kim są? To takie domowe stworki, które żyją gdzieś w ścianie za obrazem, kalendarzem, czy tapetą. Są ich całe miliony. Mieszkają w każdym domu, przyjmują przyzwyczajenia ludzi i odżywiają się ich skarpetkami. Oczywiście zabierają tylko jedną od pary i stąd tajemnicze zniknięcia. Niedoparka ciężko zauważyć, ponieważ potrafi świetnie zlewać się z tłem. Czasem jednak, gdzieś na fotografii zdarza się znaleźć dziwny cień niepasujący kompletnie do żadnego przedmiotu, czy osoby. Nie miejcie wątpliwości! To na pewno niedoparek, który właśnie ucieka z bawełnianą zdobyczą. Stworzonka te są bardzo zwinne i potrafią zmieniać swój kształt i rozmiar. Wprawdzie takie rozciąganie i kurczenie sprawia im trochę bólu, ale czego nie robi się dla pysznej, wełnianej skarpeteczki, takiej, która pamięta jeszcze czasy, kiedy ludzie potrafili zacerować w niej dziurę. Nie to co teraz, jakieś ciężkostrawne nylony. Od tych elastanów, to biednego niedoparka potrafi rozboleć brzuszek, a dłuższe spożywanie takiego paskudztwa może się skończyć o wiele gorzej...”

Tak oto poznałam Niedoparki. Fragment powyższego tekstu napisałam świeżo po lekturze pierwsze części trylogii, w 2012 roku (całość tutaj: KLIK, KLIK). Ależ mnie ta książka zauroczyła! Czekałam z niecierpliwością na drugą część, a potem na trzecią. Teraz nie mogę już czekać. To koniec. Nie będzie więcej Niedoparków. Ale nie martwcie się. Skarpetkowe stworki jak już raz znajdą miejsce w waszych sercach, pozostaną tam na zawsze. Możecie tak jak ja czekać na film, który być może kiedyś zawita do Polski i co jakiś czas z sentymentem wracać do niesamowitych przygód skarpetkowych zjadaczy. Ja już zacieram ręce. Tymek właśnie dorósł na tyle, że możemy spokojnie przeczytać całe trzy tomy od deski do deski. Wcześniej czytaliśmy trochę, ale T. nie wszystko był w stanie zrozumieć. Dziś też niewiele już z tego pamięta. A matce w to graj, bo nie ma nic przyjemniejszego niż wracanie z dzieckiem do ulubionych książek.

A co tam słychać u naszych przyjaciół z Pragi?

Oj dzieje się, dzieje. Odnoszę wrażenie, że właśnie w tej części dzieje się najwięcej. Emocje aż kipią. Jest niebezpiecznie, czasem nawet trochę brutalnie (spokojnie, dzieciaki dadzą radę). Taki klimat autorzy osiągnęli wprowadzając do książki azjatycki gang rozpruwaczy, którymi dowodzą tajemniczy Sam-Cień i prawdziwa femme fatale - Fata. Ale zanim akcja zacznie pędzić na łeb, na szyję, przywitamy naszych ulubionych bohaterów. Hihlik z rodzicami, Kawą i Blumką wracają do Pragi. Wiozą też pasażera na gapę, ledwo żywego Kudłę Dederona. I… to by było na tyle jeśli chodzi o spokojną lekturę. Od tej pory zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki. Kierowca powoduje wypadek, Dederon wylatuje wprost na trawnik profesora Kędziorka, przyjeżdża policja z Bambuszkiem na czele, profesor w amoku szuka skarpetek i niedoparków. Robi się rwetes i strasznie zamieszanie, w którym zapodziała się Kawa. Od tego wydarzenia zaczynają się kłopoty. Praga jest pełna Kojotów i rozpruwaczy, którzy rywalizują także między sobą. A wiadomo, gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Hihlik i jego kuzyni znajdą w stolicy Czech wielu nowych przyjaciół, do tej pory ukrytych w ciepłych domach ludzi. Czy jednocząc siły, uda im się pokonać potężnego Sam-Cienia i jego bandę rozpruwaczy? Przekonajcie się sami. Porwania, tortury, pościgi, walki, tajemnice, smutek, napięcie sięgające zenitu, wzruszenie, radość, żal, klucha w gardle, euforia. Tego wszystkiego doświadczycie, przebywając w świecie opisanym (nie wymyślonym, pamiętajcie!) przez Pavla Šruta i przepięknie zilustrowanym przez Galinę Miklínová. Saga o niedoparkach, to wspaniała opowieść o przyjaźni, miłości, młodości, rodzinie. O wolności, spełnianiu marzeń, ale także nieuchronnym dorastaniu i przemijaniu.

Trzecia część przygód o niedoparkach, jest dla mnie zdecydowanie naj. Wiadomo, do pierwszej mam wielki sentyment, bo wprowadziła mnie w świat mieszkających za ścianą skarpetkowych zjadaczy. Sprawiła, że do dziś zdarza mi się opukiwać ściany i nie złoszczę się już wcale, kiedy giną mi skarpetki. Staram się kupować tylko te bawełniane, z małą domieszką elastanu. Druga część z kolei to egzotyczny, afrykański świat, szybka akcja, zawiązanie wielkich przyjaźni, pierwsza miłość. Trzecia część wzbudziła jednak zdecydowanie największe emocje. Może dlatego, że czytana ze świadomością, że to już koniec? A może autor założył, że ich czytelnicy dorastają razem z niedoparkami i są gotowi na tak wiele doznań? Więcej rozumieją, mają swoich przyjaciół wśród trójpalczastych i są gotowi razem z nimi stawić czoła wielkiemu niebezpieczeństwu?

Wiele spraw się wyjaśni. Ku mojej uciesze, autor powraca też do wątku sprzedawcy skarpetek i wyjaśnia powód jego smutku. Na chwilę zawitamy także do mieszkania Egona Wawrzyńca, by ostatecznie się z nim pożegnać. To bardzo wzruszający dla mnie moment. Symboliczny. Egon, nie widzi już niedoparków. Tak to już jest. Przestał być samotnym kawalerem. Podobnie będzie z profesorem Kędziorkiem. Każdy musi zacząć żyć swoim życiem. Niedoparki bardzo lubią ludzi, ale muszą pozostać wolne, niezależne. Człowiek, mimo najlepszych chęci, zawsze będzie chciał się nimi opiekować za mocno, za bardzo wpływać na ich decyzje. Czy już rozumiecie dzieciaki to przesłanie? A wy dorośli? Dajcie na luz! Dajcie marzyć i spełniać marzenia po swojemu. Dzieciom… eee znaczy niedoparkom. Tylko wtedy mogą zdobywać świat, przeżywać przygody, doświadczać, nawiązywać wielkie przyjaźnie, miłości, ocierać się o niebezpieczeństwo, poznawać wroga, który zawsze się znajdzie. I wierzcie w NIEDOPARKI. To wiele ułatwia.

(…)Zamiast nadętym naukowcom dajmy tę książkę jakiemuś wydawcy, który potrafi zrobić porządną aferę! Tak właśnie powiedział profesor Kędziorek i tak też się stało.

KONIEC

„Czy zdarza wam się gorączkowo przetrząsać szufladę w poszukiwaniu drugiej skarpetki do pary? Mnie bardzo często, mimo że po praniu składam je w zgrabne kuleczki i teoretycznie nie mają prawa się pogubić. Do dzisiejszego dnia nie mogę znaleźć niektórych egzemplarzy. Zrzucałam to na karb swojego roztargnienia i obiecywałam solennie, że będę uważniejsza. Niestety skarpetkowy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    22
  • Przeczytane
    16
  • Posiadam
    6
  • Chcę przeczytać - z dziećmi
    2
  • Literatura czeska
    2
  • Dla dzieci
    2
  • Dziecięce
    2
  • KRESY - zbieram dla Polaków na Kresach
    2
  • Dzieci
    2
  • Bajki dla dorosłych i dzieci
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lichožrouti navždy


Podobne książki

Przeczytaj także