rozwińzwiń

Lekarz diabła

Okładka książki Lekarz diabła Philip Ball
Okładka książki Lekarz diabła
Philip Ball Wydawnictwo: Insignis kryminał, sensacja, thriller
505 str. 8 godz. 25 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
505
Czas czytania
8 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360355077
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1148
52

Na półkach: , ,

Pamiętam, że czytałem z zapartym tchem.

Pamiętam, że czytałem z zapartym tchem.

Pokaż mimo to

avatar
5181
1260

Na półkach: ,

„Lekarz diabła", tytuł trochę mylący, jest biografią Paracelsusa. Biografią w pewnym sensie, bo więcej miejsca, niż wydarzenia z życia tej postaci, zajmują jego poglądy. Dlaczego tak się dzieje możemy tylko przypuszczać- zapewne historycy znają zbyt mało faktów z życia Paracelsusa. Za to autorowi świetnie udało się oddać charakter postaci, może życiorys jawi się jako ubogi w wydarzenia, ale przed czytelnikiem staje żywy człowiek. Dla mnie ta książka jest o tyle cenna, że do tej pory znałam zaledwie nazwisko, a o samej postaci mogłam powiedzieć niewiele.

Poza tym autor nie pożałował odbiorcy rysu historycznego i politycznego ówczesnej Europy, do tego dorzucił świetny przegląd filozofii XV wieku. Trochę nudził mnie już spadek po tej kontrowersyjnej postaci, a więc naśladowcy i wrogowie poglądów tegoż człowieka, ale całość była naprawdę bardzo ciekawa, szkoda tylko, że oddarła z romantycznej legendy wszystkich alchemików, za to bardzo przybliżyła ich pracę.

„Lekarz diabła", tytuł trochę mylący, jest biografią Paracelsusa. Biografią w pewnym sensie, bo więcej miejsca, niż wydarzenia z życia tej postaci, zajmują jego poglądy. Dlaczego tak się dzieje możemy tylko przypuszczać- zapewne historycy znają zbyt mało faktów z życia Paracelsusa. Za to autorowi świetnie udało się oddać charakter postaci, może życiorys jawi się jako ubogi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1020
162

Na półkach: ,

Interesująca książka, o ciekawym człowieku.

Interesująca książka, o ciekawym człowieku.

Pokaż mimo to

avatar
331
303

Na półkach: ,

Do biografii Paracelsusa podchodziłem ze sporym entuzjazmem, gdyż z pewnością była to postać nietuzinkowa. Fascynujący przez swoją niejednoznaczność i kontrowersje jakie budził: z jednej strony wybitny medyk, lekarz wyprzedzający pod wieloma względami swoje czasy, stosujący nowoczesne kuracje i sposoby leczenia, a także osoba, która dołożyła niejedną cegiełkę do pomnika dzisiejszej medycyny, a z drugiej człowiek o trudnym charakterze, wielokrotnie karcony przez los (nierzadko na własne życzenie),z łatwością zrażający do siebie ludzi, często żyjący w biedzie lub na granicy ubóstwa. Swoim kwestionowaniem autorytetów i nieustanną pogonią za wiedzą z pewnością posunął naukę na nowe tory, lecz jednocześnie mało miał w życiu powodów do radości. Niewiele jest równie interesujących postaci.

Niestety na książce Philipa Balla przyszło mi się zawieść. Mam wrażenie, że autor chciał maksymalnie dużo przekazać czytelnikowi i przez to się pogubił. Owszem, historia życia Paracelsusa jest tematem przewodnim, ale biorąc pod uwagę liczbę dygresji, odskoczni i własnych refleksji, którymi chciał się podzielić, okazuje się, że dzieje Phillippusa Aureolusa Theophrastusa Bombastusa von Hohenheima stanowią najwyżej 2/3 książki. Co i rusz pojawia się skrócona wersja biografii osoby, z którą główny bohater miał styczność, omówienie jakieś teorii naukowej, z którą Paracelsus miał bądź nie do czynienia albo nie wiedzieć czemu analiza ówczesnej sytuacji polityczno-gospodarczej z różnych punktów widzenia kiedy nie jest to niezbędne.
Czasy, trzeba to przyznać, były arcyciekawe: renesansowe społeczeństwa tkwiące jeszcze jedną nogą w średniowieczu i czerpiące wiele z wiedzy starożytnych (często przytaczani Arystoteles i Galen wraz ze swoimi naukami),zderzenie kultur, niesamowity konglomerat nacji, a do tego typowa w tamtym czasie niepewność jutra oraz wszechobecna śmierć (wojny, epidemie, niski poziom higieny). Szkoda tylko, że nie to jest tematem biografii, a zajmuje wcale niemało miejsca.

W ocenie głównego bohatera nie pomaga również sam autor, od którego bije mocny sceptycyzm. Regularnie przytacza przykłady swoistego geniuszu Paracelsusa, który z powodzeniem łączył dociekania naukowe z wiarą chrześcijańską, lecz równie szybko pojawia się wzmianka umniejszająca jego osiągnięcia, co osłabia początkowy efekt podziwu dla tego niekonwencjonalnego lekarza. Przykładowo: dowiadujemy się, że Theophrastus udzielał się i działał na wielu uczelniach w różnych krajach, co pozwala przypuszczać, że był osobą cenioną przez profesorów i naukowców, a chwilę potem uderza nas, iż sam żadnej prawdopodobnie nie ukończył (więc formalnie nie powinien być tytułowany lekarzem). Podobnie z „Paragranum” i teorią „czterech filarów” – na tamte czasy wydawała się sensowna i solidnie wytłumaczona, co mogłoby sugerować, że tak samo będzie z innymi, ale momentalnie dowiadujemy się, że Paracelsus wierzył w „małego alchemika” siedzącego w każdym człowieku, odpowiedzialnego za trawienie.
Wygląda to tak, jakby Philip Ball bał się za dobrze opisać swojego bohatera. Kiedy już pojawia się jakiś pozytywny aspekt jego działalności to w ramach odbicia piłeczki czymś jest on obciążony. I tak w kółko. Do niewiary w alchemię i traktowania jej z przymrużeniem oka można po pewnym czasie przywyknąć, bo rzeczywiście często były to dziwaczne rytuały, które z zewnątrz mogły wyglądać imponująco, ale autor zdaje się sam nie wiedzieć jak ocenić Paracelsusa. Efektem tego jest pewne zagubienie czytelnika, ponieważ z jednej strony dowiadujemy się jakim to on był postępowcem i wizjonerem, a z drugiej na każdym kroku jest dyskredytowany, co utrudnia nam wyrobienie sobie własnej opinii. Nie wiem, może to jest sposób Balla na pokazanie, że nie była to postać jednoznaczna, ale mnie osobiście taka metoda pisania nie przekonuje.

Dużą zaletą „Lekarza diabła” jest imponująca bibliografia. Każdy rozdział powstał w oparciu na przynajmniej kilkunastu pozycjach źródłowych (a bywa, że liczba ta dochodzi do 50-60),co daje nam łącznie dobrze ponad 400 książek, opracowań, bibliografii, artykułów, listów czy innych materiałów. Plusem jest także dosyć przejrzysty język i pomimo trochę nachalnego trzymania się „równowagi” za wszelką cenę, chęć objaśniania wszystkich niuansów, które pojawiają się tekście. Dziwi mnie tylko zakończenie, gdyż autor poprzestaje na Lavoisierze, którego praca i działalność nie jest przecież jakąś wielką cezurą dla alchemików, a mimo to potraktowany on został jako ojciec sztuki, która ostatecznie doprowadziła do końca epokę Paracelsusa.
Podsumowując: całkiem niezłe czytadło dla osób zainteresowanych tym, jak wyglądało życie w Europie na progu epoki nowożytnej i jakie problemy zajmowały umysły ówczesnych intelektualistów. Wielbiciele samego doktora Theophrastusa mogą się nieco zawieść, z kolei miłośnicy alchemii i mrocznych rytuałów mogą sobie z czystym sumieniem odpuścić.

Do biografii Paracelsusa podchodziłem ze sporym entuzjazmem, gdyż z pewnością była to postać nietuzinkowa. Fascynujący przez swoją niejednoznaczność i kontrowersje jakie budził: z jednej strony wybitny medyk, lekarz wyprzedzający pod wieloma względami swoje czasy, stosujący nowoczesne kuracje i sposoby leczenia, a także osoba, która dołożyła niejedną cegiełkę do pomnika...

więcej Pokaż mimo to

avatar
93
15

Na półkach:

Bardzo ciekawie napisana biografia, urozmaicona opisami praktyk medycznych wczesnego renesansu oraz nastrojów społecznych towarzyszących pracom Paracelsusa.

Ja sam odrobinę się zawiodłem, gdyż liczyłem na wprowadzenie do jego prac alchemicznych, podczas gdy szybko stało się jasne, że książka napisana jest z perspektywy racjonalisty nie mającego pojęcia o alchemii, a odnoszącego się do tych prac z pewnym pobłażaniem i sympatią o ile były krokiem w stronę współczesnej chemii i medycyny.

Generalnie polecam każdemu zainteresowanemu niezwykle barwną postacią Paracelsusa oraz początkami medycyny, w których dyskusje toczyły się częściej na wyzwiska niż na argumenty, a lekarze myli ręce po operacji a nie przed.

Bardzo ciekawie napisana biografia, urozmaicona opisami praktyk medycznych wczesnego renesansu oraz nastrojów społecznych towarzyszących pracom Paracelsusa.

Ja sam odrobinę się zawiodłem, gdyż liczyłem na wprowadzenie do jego prac alchemicznych, podczas gdy szybko stało się jasne, że książka napisana jest z perspektywy racjonalisty nie mającego pojęcia o alchemii, a...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    38
  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    17
  • Biografie
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Posiadam, nie przeczytane
    1
  • Rok 2014
    1
  • Biografia/autobiografia
    1
  • Ksiązki do których nigdy już nie wrócę
    1
  • 2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lekarz diabła


Podobne książki

Przeczytaj także