Błękitna lista

Okładka książki Błękitna lista Wolfgang Schorlau
Okładka książki Błękitna lista
Wolfgang Schorlau Wydawnictwo: Sonia Draga kryminał, sensacja, thriller
379 str. 6 godz. 19 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Blaue Liste
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
379
Czas czytania
6 godz. 19 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375082043
Tłumacz:
Cezary Murawski
Tagi:
powieść niemiecka literatura niemiecka powieść kryminalna
Średnia ocen

4,8 4,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,8 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
572
420

Na półkach:

Zagadki zza kulis rządzących światem. Intrygująca opowieść o utopijnym pomyśle uszczęśliwienia (pewnej części) społeczeństwa, próbie nietypowej transformacji - stworzenia optymalnie zarządzanego przedsięwzięcia gospodarczego i o przewadze możnych tego świata nad utopistą.

Zagadki zza kulis rządzących światem. Intrygująca opowieść o utopijnym pomyśle uszczęśliwienia (pewnej części) społeczeństwa, próbie nietypowej transformacji - stworzenia optymalnie zarządzanego przedsięwzięcia gospodarczego i o przewadze możnych tego świata nad utopistą.

Pokaż mimo to

avatar
303
260

Na półkach: , , ,

Książka jest niedobra z kilku powodów.
#NudnePisanieONiczym #opisy-gotowania-obiadu-i-klikania #lokowanie_produktu #finał-ssie

Co byście powiedzieli na kryminał z prywatnym detektywem, liczący ponad trzysta stron, w którym śledztwo zaczyna się dopiero około setnej strony? Pewnie nic dobrego, tak jak ja. Nudny początek obfituje w kilka retrospektywnych scenek i zbędne opisy, jak detektyw Dengler urządza swoje biuro. Autor chętnie bawi się w lokowanie produktu: komputer firmy Compaq, przeglądarka Netscape Navigator, dyktafon firmy Olympus, pistolet Smith & Wesson, witryna Citibanku, okulary przeciwsłoneczne Ray-Ban, sklep sieci Lidl i tak bez końca. Każda rzecz musi mieć nazwę handlową albo informację o producencie. Nic nie śmie pozostać po prostu spodniami, sklepem czy winem. Nie, musi być marki takiej albo firmy takiej. Jakie to męczące, ten przesyt nazw! Schorlau minął się z powołaniem - zapewne byłby świetnym, skrupulatnym specjalistą od scenografii filmowej.

Sporo jest - oprócz wymieniania nazw - opisów trywialnych czynności. "Usiadł przed komputerem, uruchomił aplikację Windows Explorer, klikając prawym przyciskiem myszy na ikonie programu". "Pokroił w drobną kostkę marchew, seler, cebule oraz trzy ząbki czosnku. Rozpuścił w brytfannie cztery łyżki masła..." Nie no, przy samym przepisywaniu cytatu szlag mnie trafia. Nie musicie mi wierzyć na słowo - na stronach 182-186 znajdziecie szczegółowe opisy siekania, smażenia i ilości składników na potrawę. I po co? A po nic. Dużo jest szkolnych opisów, drętwych określeń: wysłał pocztą elektroniczną (zamiast "wysłał maila"),kliknął dwa razy na ikonce (nawet nie komentuję;),zaprosił go na dobre jedzenie (dobre jedzenie... co, już skończyły się marki i firmy?;).

Kuriozalny styl. Stosowanie w jednym akapicie czasu przeszłego i teraźniejszego, wstawianie nonsensownych, z tyłka wziętych zdań albo taki fragment zamiast normalnego dialogu:
"Sięgnął po słuchawkę i wybrał numer do Christine Stein. Usłyszał jej zaspany głos. Musiał z nią koniecznie coś omówić. O tej godzinie? Jeszcze spała, ale Dengler może wpaść do niej na śniadanie, tylko za moment. Przykro mu, że ją obudził. O dziesiątej? Tak, o dziesiątej. Czy wie, gdzie ona mieszka? Tak, przy Herdweg. Zgadza się. Do zobaczenia wkrótce."
Co to za dziwoląg?

Po co są wprowadzone niektóre postacie, jak choćby Olga? Główny bohater bardzo się nią ekscytuje, fascynuje go jej fizyczność, brak pępka (?),oboje powoli zacieśniają znajomość, więc podejrzewamy, że pewnie rozwinie się romans albo chociaż coś mniejszego. Nie, pisarz w pewnym momencie przestaje o niej pisać i tyle. Tak właśnie. Za to wstawia kolejną kobietę, z którą ni z tego, ni z owego, Dengler nagle idzie do łóżka. Żeby to było opisane jakkolwiek, że np. tamta mu dała kosza, a ta nagle mu się spodobała czy coś. A nie tak bezsensownie. Dengler to jakaś bezwolna istota, nic nie myśli, zachowuje się, jakby machinalnie zmieniał pas na autostradzie.

Scena finałowa sprawiła, że ogarnął mię śmiech pusty. Jak z pudełka wyskakuje nagle boss końcowy, o którym dotąd nie słyszeliśmy, protagonista rozmawia z nim, trzymając dla pewności pistolet, po czym... no, boss sobie idzie, nasz detektyw też. I koniec. Ja nie mogę, no.

Dengler rozmawia z przyjacielem, jedzą obiad, który sami przyrządzili i detektyw nagle wypala:
"Kobiety często myślą o spermie, kiedy jedzą ostrygi."
A przyjaciel na to, otwierając butelkę wina:
"Teraz musimy zrobić deser, ponieważ powinien trochę postać w chłodzie."
Taaak... ja też zmieniłabym temat po równie głupiej odzywce.

Tyle opinia. Znalazłam kilka literówek i błędów, wstawiam tu: https://s12.postimg.org/nht28owl9/blekitna_lista_literowki.jpg

Książka jest niedobra z kilku powodów.
#NudnePisanieONiczym #opisy-gotowania-obiadu-i-klikania #lokowanie_produktu #finał-ssie

Co byście powiedzieli na kryminał z prywatnym detektywem, liczący ponad trzysta stron, w którym śledztwo zaczyna się dopiero około setnej strony? Pewnie nic dobrego, tak jak ja. Nudny początek obfituje w kilka retrospektywnych scenek i zbędne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
206
134

Na półkach:

Sama intryga i pomysł na fabułę jest świetna, ale ten detektyw. Georg Dengler zachowuje się irracjonalnie i idiotycznie, jak na detektywa, albo ma szalone szczęście, albo rozwiązania pchają mu się same w ręce. Niestety sama fabuła nie wystarcza aby stworzyć świetna ksiażkę, przydałoby się jeszcze skrojony na miarę tej książki bohater, którego tu po prostu brak.
Zdecydowanie nie polecam, chyba że ktoś lubi się męczyć przy czytaniu.

Sama intryga i pomysł na fabułę jest świetna, ale ten detektyw. Georg Dengler zachowuje się irracjonalnie i idiotycznie, jak na detektywa, albo ma szalone szczęście, albo rozwiązania pchają mu się same w ręce. Niestety sama fabuła nie wystarcza aby stworzyć świetna ksiażkę, przydałoby się jeszcze skrojony na miarę tej książki bohater, którego tu po prostu brak....

więcej Pokaż mimo to

avatar
247
38

Na półkach:

Mnie ten kryminał polityczny nie wciągnął :( Nie mogłam jej doczytać co rzadko mi się zdarza, zabierałam się za dokończenie tej ksiazki setki razem, nawet gdy byłam bardzo spragniona literatury i nie miałam nic nowego do czytania wolałam przeczytać coś drugi raz niż dokończyć ta książkę.

Mnie ten kryminał polityczny nie wciągnął :( Nie mogłam jej doczytać co rzadko mi się zdarza, zabierałam się za dokończenie tej ksiazki setki razem, nawet gdy byłam bardzo spragniona literatury i nie miałam nic nowego do czytania wolałam przeczytać coś drugi raz niż dokończyć ta książkę.

Pokaż mimo to

avatar
26
30

Na półkach:

W przeciwieństwie do "Zmowa milczenia" ta książka - "Błękitna lista" wypada bardzo blado.Wziąłem się za nią ze względu na to,że "Zmowa milczenia" bardzo mnie się podobała,no i"męczę" ją i"męczę" i mam duże wątpliwości czy dotrwam do końca.

W przeciwieństwie do "Zmowa milczenia" ta książka - "Błękitna lista" wypada bardzo blado.Wziąłem się za nią ze względu na to,że "Zmowa milczenia" bardzo mnie się podobała,no i"męczę" ją i"męczę" i mam duże wątpliwości czy dotrwam do końca.

Pokaż mimo to

avatar
87
19

Na półkach:

Nie pamiętam zupełnie tej książki! Jedyne, co w związku z nią jest w mojej głowie to to, że mi się podobała. Muszę odświeżyć pamięć.

Nie pamiętam zupełnie tej książki! Jedyne, co w związku z nią jest w mojej głowie to to, że mi się podobała. Muszę odświeżyć pamięć.

Pokaż mimo to

avatar
26
26

Na półkach:

Dobra książka - lekka i szybko się czyta. w sam raz na przerywnik między dylogią serii. Wstawek o bluesie i przepisów kulinarnych jest trochę. Warto sięgnąć.

Dobra książka - lekka i szybko się czyta. w sam raz na przerywnik między dylogią serii. Wstawek o bluesie i przepisów kulinarnych jest trochę. Warto sięgnąć.

Pokaż mimo to

avatar
337
291

Na półkach:

Niezwykle polecam wszystkim! Doskonała seria :)

Niezwykle polecam wszystkim! Doskonała seria :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    39
  • Chcę przeczytać
    12
  • Posiadam
    9
  • Teraz czytam
    2
  • Poszukuję (głównie e-book n/k)
    1
  • 52 książki 2012
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • 2012
    1
  • 2015
    1
  • 2010 i starsze
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Błękitna lista


Podobne książki

Przeczytaj także