Nocny Słuchacz

Okładka książki Nocny Słuchacz Armistead Maupin
Okładka książki Nocny Słuchacz
Armistead Maupin Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308042373
Tłumacz:
Paweł Łopatka
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
537
211

Na półkach:

O tej książce nie da się opowiedzieć bez emocji, bo ona jest pisana emocjami i o emocjach traktuje. Dociera w mało używane warstwy wrażliwości i otwiera serce na to, co naprawdę ważne, a czego nie dostrzegają nasze oczy.

Gabriel jest pisarzem, a przy okazji prowadzi nocną audycję w radiu. W związku ze swoją popularnością zgłaszają się do niego amatorzy pisarstwa z prośbą o ocenę napisanej przez siebie książki. Jednak Gabriel wszystkie rękopisy wyrzuca, nie koncentruje się na nich, ponieważ nie uważa ich za warte jego czasu i energii. Do czasu. Pewnego dnia otrzymuje książkę napisaną przez trzynastoletniego Pete’a, który opisuje w niej swoje traumatyczne przeżycia związane z życiem w patologicznej rodzinie, gdzie był gwałcony od najmłodszych lat. Rodzinie, od której został zabrany i adoptowany przez kobietę z opieki społecznej. I wydawać by się mogło, że od tego momentu życie Pete’a będzie już tylko dobre, tymczasem okazuje się, że chłopak jest chory na AIDS. Choroba wyniszcza go w tempie ekspresowym, on sam jest bardziej podatny na wszelkie czynniki zewnętrzne, brak odporności w tak młodym wieku nie wróży niczego dobrego. Gabrielem wstrząsa historia chłopca, postanawia nawiązać z nim kontakt. Tak zaczyna się ogromna zażyłość między nimi. I tutaj również zaczyna się tajemnica tej powieści.

Drugą warstwą historii jest małżeństwo Gabriela z Jesse’m. Jesse jest w trakcie leczenia AIDS koktajlem piguł. Powoli wychodzi z choroby, ale panowie przechodzą kryzys. Jesse postanawia przenieść się od Gabriela do samodzielnego mieszkania, spotykać się z innymi. Dochodzi do separacji. Ta sytuacja dla Gabriela staje się nie do zniesienia. Znajduje pociechę w relacji z Pete’m, który go potrzebuje, który zwraca się do niego o wsparcie, który spędza z nim długie godziny na słuchawce i zwierza się z najgłębszych tęsknot.

Do tych dwóch głównych osi obrotu dochodzi specyficzna więź bohatera z ojcem, resztą rodziny, dygresje dotyczące jego przyjaciół, ludzi w jego otoczeniu. W tle jest również szaleństwo epidemii AIDS, które szczególnie środowisko homoseksualistów dziesiątkuje w sposób absolutnie bezlitosny.

Fabuła tej książki jest oczywiście ważna. Wiadomo, że książka musi być o czymś. Jednak dla mnie dużo większą wartość niosło nie to, o czym, ale jak jest napisana ta powieść. Ogromna wrażliwość autora dotarła do mnie bez pudła, powodując, że nie mogłam jej ani na chwilę odłożyć. Przeczytałam ją na raz i nie mogę przestać o niej myśleć. Język, jakim posługuje się autor, uderza we mnie swoją miękkością, delikatnością, czułością. Miałam wrażenie, że mamy podobne zapatrywania, potrzeby, szukamy tego samego. Ja doskonale rozumiałam, czego chce Gabriel, a czego nie rozumiał Jesse. Mimo to nie dajcie się zwieść – nie jest to rozrzewniona historia o porzuconym geju przeplatana płaczliwymi banałami znanymi z romansów. Jest to opowieść o dojrzałej relacji, o zaangażowanym uczuciu i o tym, dlaczego związki się rozpadają. Historia o tym, ile można zrobić dla drugiego człowieka i czy warto. O zaufaniu, o stracie, o łatwowierności, o miłości, o przyjaźni.

Maupin potrafi także wyrażać się mocno i dosadnie – widać to w kilku scenach – ale nawet te brutalniejsze momenty nie epatują wulgarnością. Tym bardziej, że po pierwsze umieszczenie tych elementów w powieści broni się fabularnie, po drugie są bardzo życiowe i prawdziwe. Nie odniosłam w ogóle wrażenia, że są przesadzone, że rażą, że przekraczają jakąkolwiek granicę.

Ta książka jest niesamowita. Rozsypała mi w drzazgi serce, zostawiła bez tchu na długo. Oby Was też tak potraktowała.

O tej książce nie da się opowiedzieć bez emocji, bo ona jest pisana emocjami i o emocjach traktuje. Dociera w mało używane warstwy wrażliwości i otwiera serce na to, co naprawdę ważne, a czego nie dostrzegają nasze oczy.

Gabriel jest pisarzem, a przy okazji prowadzi nocną audycję w radiu. W związku ze swoją popularnością zgłaszają się do niego amatorzy pisarstwa z prośbą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
24

Na półkach:

Czasami wybór książki w bibiliotece na chybił trafił okazuje się jak gra w totolotka, "żadne numery nie pasują". Po 30 stronach chciałam przerwać, stwierdziłam, że to za szybko, jednak przy 73 wiedziałam, że nie ma co męczyć męczyć dalej. Żadna przyjemność z czytania, narracja chaotyczna, dużo przekleństw w dialogach, które do nie mnie przemawiały, odłożyłam z powrotem na półkę. Myślę, że jest tyyyle ciekawych pozycji, że tej można nie "uprawiać"😁. Poza tym opis na okładce prawie nijak się ma do prawdziwej treści.

Czasami wybór książki w bibiliotece na chybił trafił okazuje się jak gra w totolotka, "żadne numery nie pasują". Po 30 stronach chciałam przerwać, stwierdziłam, że to za szybko, jednak przy 73 wiedziałam, że nie ma co męczyć męczyć dalej. Żadna przyjemność z czytania, narracja chaotyczna, dużo przekleństw w dialogach, które do nie mnie przemawiały, odłożyłam z powrotem na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1614
796

Na półkach:

Niebanalna historia, w gejowskich klimatach. Sporo dialogów, szybko się czyta, pozostaje dłużej w pamięci. I to z kilku powodów, bo niesie ze sobą przekaz o zabarwieniu ogólnoludzkim.

Niebanalna historia, w gejowskich klimatach. Sporo dialogów, szybko się czyta, pozostaje dłużej w pamięci. I to z kilku powodów, bo niesie ze sobą przekaz o zabarwieniu ogólnoludzkim.

Pokaż mimo to

avatar
4055
404

Na półkach: , ,

Najłatwiej, tak nam się przynajmniej wydaje, o swoich problemach porozmawiać z kimś kto nas nie zna, bo gdzieś w głębi serca liczymy na sprawiedliwy i obiektywny osąd pozbawiony emocjonalnego zaangażowania, które bardzo często zaciemnia właściwe spojrzenie. Choć tkwi w tym swoisty paradoks, bo pragnąc racjonalnej weryfikacji, wcale nie chcemy uciekać przed emocjami, są nam one potrzebne jak woda do życia, bo w nich odnajdujemy poczucie bliskości, sens i potrzebne nam ciepło i bezpieczeństwo. Choć właśnie czasami przeszkadzają, utrudniają. I ta dychotomia, walka rozumu z uczuciami, trwa, a my stoimy na rozdrożu, co wybrać, której drodze zawierzyć i nią podążać. Serce mówi: wybierz mnie, zostaw na boku ostrzeżenia, dobre, może nawet słuszne rady, sugestie przyjaciół, pojawiające się czerwone znaki, znaki zapytania, wątpliwości, po co ci one, po prostu idź za głosem, intuicja, nie zważaj na nic. A rozum krzyczy: hola, hola, nie tak szybko, a może to zwidy, oszustwo, manipulacja, celowe działanie, które owszem, ubrane w piękne słowa, w obrazy pobudzające wyobraźnie, ale tak naprawdę są tylko zgrabnym omamem, który prowadzi na manowce. Na pewno bezsprzecznie bardzo boimy się samotności i braku bezpieczeństwa, to najczęściej najsilniejsze uczucia, które biorą górę w naszym życiu, zwłaszcza wtedy kiedy stajemy na krawędzi i musimy podjąć ważne decyzje lub się zdeklarować. Wtedy tym bardziej potrzebujemy wsparcia i realnej obecności kogoś, kto nam życzliwie doradzi, zrozumie i pomoże, kto jednocześnie z dystansu jest w stanie być dla nas bardziej przekonywujący niż ktoś, z kim łączy nas emocjonalna więź, bo wtedy istotną rolę zagrają uczucia i współczucie, a nam potrzebne jest szczere, ale twarde i prawdziwe podejście do naszych problemów i wyzwań, ocena płynąca z serca, ale i rozumowa, chłodna i wyważona, dokonująca całościowe analizy, ale bezstronna i z poczuciem uwzględnienia wszystkich racji. Pewnie i tak nigdy nie będzie gwarancji, że przyniesie zamierzony efekt, ale jednak zwiększy jego prawdopodobieństwo. Jaka jest jednak prawda o nas, to tak naprawdę nikt poza nami samymi nie wie. I domagając się udziału osób trzecich w naszym życiu, w jakikolwiek sposób, by się to nie działo, i tak wpuścimy ich tylko na tyle, na ile uznamy, że możemy, że chcemy, że warto, że jest bezpiecznie, że nic nam nie grozi, bo tajemnice, które skrywamy mogą być przecież przez kogoś świadomie lub nie wykorzystane przeciwko nam. Dlatego posuwamy się często do stworzenia iluzji, które wyglądają nad wyraz realnie, a którym ulegają wszyscy dookoła, również i w którymś momencie my sami. Zwłaszcza jeśli to, co chcemy schować jest jednocześnie tym, co chcemy i ujawnić. To kolejne uwikłanie, które nie znajduje swego racjonalnego uzasadnienia. Mimo wszystko podejmujemy jednak działania, które mogą prowadzić do uchylenia rąbka tego, co ukryte, bo nikt nie może być sam i potrzebuje powiernika swej tajemnicy. Bohaterowie Nocnego słuchacza wciągają nas w kilu poziomową intrygę, która do samego końca pozostaje nie rozstrzygnięta, choć chyba nie o wyjaśnienie tak naprawdę chodzi, a o próbę dotknięcia problemu, który z tej sieci wydostaje się na zewnątrz. Z jednej strony mamy sfrustrowanego, dotkniętego niemocą twórczą i brakiem weny pisarza, który przeżywa swoje rozstanie z wieloletnim partnerem i zmaga się z poczuciem utraty sensu życia i miłości, choć żyje i codziennie chodzi do pracy wypełniając swoje obowiązki, swój ból przeżywa samotnie, bo tak lepiej, a żale topi w alkoholu, bo tak wygodniej. Z drugiej strony mamy, a właściwie tylko domyślamy się, że istnieje, bo nie udaje się nam go spotkać ani osobiście poznać, chłopca chorego na AIDS, który jest dzieckiem po traumatycznych przeżyciach gwałtów i molestowania ze strony własnych rodziców i ich przyjaciół. Kim jest Pete, a kim jego opiekunka, to już sekret książki, choć wątki, mimo wielu mylonych tropów, prowadzą nas do celu, którego się domyślamy, ale pewności nie uzyskujemy. Obraz samotności to doświadczenie, które jest tak bardzo indywidualną sprawą, a które uświadamia nam, że nasze bycie z kimś może być bardzo ułudne, bo póki nie poznamy sedna czyichś przeżyć możemy się mylić i popełnić błąd. Uśmiech nie oznacza zadowolenia, a może kryć rozpacz. Ta niesamowita książka wciąga i pochłania, uchyla nam rąbka wielu tajemnic, odsłania ukryte światy i ich mieszkańców, próbuje zdemitologizować wiele stereotypów, zaprasza do głębszej dyskusji nad znaczeniem wielu utartych i niepodważalnych, jak by się zdawało, pojęć, burzy sztuczne przesądy i ograniczenia. I zostawia nas z otwartym pytaniem, o to kim jest człowiek i jaka jest prawda o nim oraz czy ją kiedykolwiek będziemy w stanie poznać i zrozumieć.

Najłatwiej, tak nam się przynajmniej wydaje, o swoich problemach porozmawiać z kimś kto nas nie zna, bo gdzieś w głębi serca liczymy na sprawiedliwy i obiektywny osąd pozbawiony emocjonalnego zaangażowania, które bardzo często zaciemnia właściwe spojrzenie. Choć tkwi w tym swoisty paradoks, bo pragnąc racjonalnej weryfikacji, wcale nie chcemy uciekać przed emocjami, są nam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
773
56

Na półkach:

Są książki, które porywają od pierwszej strony. Niestety "Nocny słuchacz" lekko mnie zawiódł...Spodziewałąm się większego napięcia...Trudno książkę nazwać "thrillerem", bardziej pasuje tutaj określenie "książka psychologiczna".Musiałam przeczytać kilkanaście stron, by zostać "wciągniętą". Przyznaję jednak, że autor stworzył świetne rysy bohaterów, doskonale również oddał uczucia głównego bohatera, dzięki czemu zbliżyłam się do problematyki homoseksualistów, których zaczęłam postrzegać zupełnie inaczej niż dotychczas.. To trudna książka, może nawet prowokacyjna, ale myślę, ze warto poświęcić czas na przeczytanie...książka trzyma w napieciu do ostatnich niemal stron...

Są książki, które porywają od pierwszej strony. Niestety "Nocny słuchacz" lekko mnie zawiódł...Spodziewałąm się większego napięcia...Trudno książkę nazwać "thrillerem", bardziej pasuje tutaj określenie "książka psychologiczna".Musiałam przeczytać kilkanaście stron, by zostać "wciągniętą". Przyznaję jednak, że autor stworzył świetne rysy bohaterów, doskonale również oddał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
46

Na półkach:

Już dawno chciałam napisać coś o tej niezwykłej książce, którą wypatrzyłam na półce w bibliotece i przyniosłam do domu, gdzie stała się ważną pozycją trzech kolejnych wieczorów. Podczas czytania intrygowała mnie i zniesmaczała. Bez wątpienia jednak okazała się na tyle ciekawa, a wręcz niepokojąca, że chociaż od czasu, gdy zamknęłam ją, minęło już kilka miesięcy, wciąż mam ją w głowie.
Historia z pozoru banalna, rozgrywa się w środowisku gejów, które autor opisuje bez lukru, za co jestem mu wdzięczna.

Podstarzały pisarz traci kochanka i wypala się na polu zawodowym. Wieczorami w radio prowadzi audycje, które cieszą się ogromną popularnością. Kiedy któregoś dnia w jego ręce trafia maszynopis młodego, wykorzystywanego seksualnie chłopca - bohater powieści "Nocny słuchacz" Armistead'a Maupina - nie ma bladego pojęcia, że biorąc go do ręki, zmieni całe swoje życie. I, że nie koniecznie ta zmiana będzie dobra.

Czytając tę powieść, nie mogłam opędzić się od nieznośnej myśli, że skądś znam opisane w niej zdarzenia. Oczywiście w trakcie czytania przypomniałam sobie sceny z filmu o tym samym tytule, w którym główną rolę zagrał Robin Williams, a który oglądałam wiele lat temu.

Nie to jednak poruszyło mnie najbardziej.

Historia opisana w tej książce jest niezwykle podobna do zdarzeń, które miały miejsce w moim życiu!
Być może Armisteadowi zdarzyła się podobna historia - jak inaczej opisałby tak świetnie kobietę, która... No właśnie:-) Nie chcę zdradzać przebiegu akcji książki.
Gorąco ją polecam i żywię nadzieję, że moja historia doczeka się wyjaśnienia bardziej konkretnego niż ta w "Nocnym słuchaczu".

Już dawno chciałam napisać coś o tej niezwykłej książce, którą wypatrzyłam na półce w bibliotece i przyniosłam do domu, gdzie stała się ważną pozycją trzech kolejnych wieczorów. Podczas czytania intrygowała mnie i zniesmaczała. Bez wątpienia jednak okazała się na tyle ciekawa, a wręcz niepokojąca, że chociaż od czasu, gdy zamknęłam ją, minęło już kilka miesięcy, wciąż mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
720
215

Na półkach:

Często bywa, że notka na okładce książki nie do końca oddaje jej treść. Tutaj było podobnie, gdyż słowo „thriller” to stanowczo za dużo. Owszem, pojawiają się sytuacje, trzymające w napięciu, gdy oczekujemy na dalszy ciąg i rozwiązanie. Ale to przede wszystkim powieść psychologiczna i bardzo się z tego cieszę.
Autor wnikliwie analizuje psychikę i osobowość głównego bohatera Gabriela, pisarza poszukującego weny, aktualnie czytającego w radio fragmenty powieści.

Gabriel jest człowiekiem bardzo samotnym, rozstał się ze swoim partnerem, nie może odnaleźć w życiu tego „czegoś” co by go zmotywowało do pracy, do tworzenia. Jest rozbity i rozpaczliwie pragnie bliskości, chce pozbyć się tego uczucia pustki, wypełniającego jego życie i całe jego otoczenie. Pragnie kontaktu z drugim człowiekiem, tym bardziej jeśli jest to podziwiający go mały chłopiec.

Trzynastoletni Pete jest autorem biograficznej powieści o swoim dramatycznym dzieciństwie, smutnym losie wykorzystywanego i molestowanego przez rodziców dziecka. Po przeczytaniu tej historii Gabriel czuje nieodpartą chęć poznania chłopca. Zaczynają się długie rozmowy przez telefon będące terapią jednocześnie dla Gabriela jak i chorego (Pete choruje na HIV i ma ciągłe problemy z infekcjami płuc, przez co wciąż właściwie leży). Autor celowo zestawił ból samotności tych dwóch bohaterów, pozwolił czytelnikowi analizować jak zbawienny wpływ mają na siebie Gabriel i Pete, pokazał jak wiele może dać człowiekowi drugi człowiek. Jednocześnie Maupin daje lekcję zaufania, uczy jak je budować i jak łatwo je stracić.

Gabriel uosabia bardzo ludzkie i właściwie zwyczajne potrzeby. Potrzebę zrozumienia, akceptacji, pragnie być ważny w czyimś życiu, być dla kogoś całym światem.

Przy próbie osobistego poznania chłopca, Gabriel natrafia jednak na pewne trudności, do tego stopnia, że pojawia się pytanie o istnienie Pete’a. Prawda okazuje się trudna do odkrycia i tak naprawdę chyba jej nie poznajemy... Być może Gabriel tak bardzo potrzebował Pete’a że uwierzył ślepo we wszystko, co go dotyczyło i nas samych przekonał, że to jest właśnie prawda? Relacja, jaka się wywiązała między nimi pozwalała wypełnić pustkę w życiu pisarza, dawała mu poczucie bycia potrzebnym i odganiała wszechobecną samotność. A w takiej sytuacji nie podważa się prawdziwości tego, co przynosi szczęście, prawda ?

To powieść o zwykłych ludzkich pragnieniach, o potrzebie zrozumienia, o potrzebie byciu ważnym dla kogoś, o ludziach i ich osobowościach. Jak również o zmianach i tym, co ze sobą niosą.

-„… Ale dla mnie – to jest właśnie niebo.
- Znaczy się: co?
- Bliskość z drugim człowiekiem. To na pewno coś w rodzaju nieba. W każdym razie takie, które mnie odpowiada. Bo jest ci dane radować się tym za życia. A tak naprawdę wiecznie żyje się potem. W sercach osób, które nas kochają.”

Często bywa, że notka na okładce książki nie do końca oddaje jej treść. Tutaj było podobnie, gdyż słowo „thriller” to stanowczo za dużo. Owszem, pojawiają się sytuacje, trzymające w napięciu, gdy oczekujemy na dalszy ciąg i rozwiązanie. Ale to przede wszystkim powieść psychologiczna i bardzo się z tego cieszę.
Autor wnikliwie analizuje psychikę i osobowość głównego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
11

Na półkach:

Powieść rewelacja! Nic dodać nic ująć, nawet nie wiadomo jak ją dobrze opisać. Po prostu trzeba przeczytać :)

Powieść rewelacja! Nic dodać nic ująć, nawet nie wiadomo jak ją dobrze opisać. Po prostu trzeba przeczytać :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    78
  • Przeczytane
    74
  • Posiadam
    19
  • Ulubione
    5
  • LGBT
    3
  • Ekranizacje
    2
  • LGBTQ
    2
  • Kryminał
    1
  • Horror/thriller
    1
  • Kryminały/Tajemnice/Zagadki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nocny Słuchacz


Podobne książki

Przeczytaj także