Przeczytałam kilka książek o ojcu Badenim. Ta była inna. Tu ojciec Badeni jest dowcipny , zafascynowany buddyzmem, którą to religię w końcu odrzucił. Ze swadą opisuje młode latarzucajac znanymi nazwiskami wpływowych znajomych. Bardzo krótko opisuje swoje przeżycia związane z wizją ciała Chrystusa w Eucharystii. Nacisk jest położony raczej na poszukiwanie, choć nie budzi wątpliwości deklaracja , że jest wybitnym dominikaninem. Szokiem dla mnie jest fascynacja dziennikarstwem Moniki Olejnik, której audycjom nie można zarzucić chrześcijańskiego przesłania i miłości bliźniego. Jak widać był człowiekiem pełnym kontrastów i sprzeczności. Czasem sam sobie zaprzecza. Nie widziałam tego chaosu czytajac inne książki o Badenim. Niewątpliwie intelektualista, ale kończy swą opowieść okrucieństwem z jakim odniósł się do zwykłej ludzkiej biedy . Bo czyż chrześcijanin powinien wchodzić do domu Bożego w krótkich spodenkach czy innym stroju , którym wyrażamy stosunek do Boga w jego domu? Rozumiem, że nie udzielił biednej kobiecie pomocy by jej dziecko godnie mogło przyjść do domu Bożego w dniu pierwszej komunii świętej. Ja takiej pomocy doznałam od księży ,w czasach gdy było mi ciężko, u św. Anny. Po prostu pożyczyli mi białą tunikę, którą zpotem oddałam dalej. Rozumiem jego pogląd, ale ... No może to po prostu mężczyzna😊. A mimo tej słabej książki dalej go lubię, bo zawsze mi pomaga, gdy i pomoc poproszę.

Przeczytałam kilka książek o ojcu Badenim. Ta była inna. Tu ojciec Badeni jest dowcipny , zafascynowany buddyzmem, którą to religię w końcu odrzucił. Ze swadą opisuje młode latarzucajac znanymi nazwiskami wpływowych znajomych. Bardzo krótko opisuje swoje przeżycia związane z wizją ciała Chrystusa w Eucharystii. Nacisk jest położony raczej na poszukiwanie, choć nie budzi...

Rozmowa z sędziwym dominikaninem.
Najbardziej zainteresowały mnie rozdziały dotyczące dzieciństwa i młodości Ojca, bo i czasy były ciekawe, i środowisko- arystokracja, jakiej już dziś nie ma.
Za to na stronie 230 znalazłam coś o mnie: "Ludzi prostych, których przywykliśmy nazywać ludem wiejskim, zazwyczaj fascynuje natura i Pan Bóg."

Rozmowa z sędziwym dominikaninem.
Najbardziej zainteresowały mnie rozdziały dotyczące dzieciństwa i młodości Ojca, bo i czasy były ciekawe, i środowisko- arystokracja, jakiej już dziś nie ma.
Za to na stronie 230 znalazłam coś o mnie: "Ludzi prostych, których przywykliśmy nazywać ludem wiejskim, zazwyczaj fascynuje natura i Pan Bóg."

Wielki człowiek i niesamowity dar łączenia par. Nie bez kozery padło przysłowie "Tylko Badeni dobrze Cię ożeni"

Wielki człowiek i niesamowity dar łączenia par. Nie bez kozery padło przysłowie "Tylko Badeni dobrze Cię ożeni"

Ciekawa postać, ale treść nie porywa.

Ciekawa postać, ale treść nie porywa.