Z twórczością Robina Cooka zetknąłem się już wczesniej, z bohaterką Laurie Montgomery ‘Oślepienie’ było moim pierwszym razem.
Kryminal medyczny sam w sobie brzmi jak książka, z konkretnym potencjałem. I myślę, że gdzies tam byl. Niestety, autor go nie wykorzystal nawet w dwudziestu pięciu procentach. Sama fabuła w książce jest ciekawa - z racji, że glownymi bohaterami są Laurie, patolog zakładu medycyny sądowej oraz porucznik Lou Soldana, jako czytelnicy otrzymujemy od autora perspektywę wydarzeń i ich obrotu ze strony medycznej i policyjnej/detektywistycznej. Same wydazenia w książce nieco się ciągną, nie oferują czytelnikowi nic ekscytującego do fabuły az do samego końca, gdzie sprawa nabiera jasniejszych barw ku zakonczeniu i rozwiązaniu tajemnic.
Laurie, mimo swej naiwności i momentami irytującej glupoty, jest postacią przyjemną, nadającą się na główną bohaterkę. Porucznik Soldana nie mial okazji błyszczeć. Chciałbym powiedziec, ze razem z panią patolog tworzyli niezly duet w śledztwie, jednak nie mogę tego zrobic - kazda wspolna scena wydarzen ten dwójki konczyla sie na durnych tekstach zazdrosci zakochanego porucznika.
Przyznaje, że koniec również mnie zawiódł. Niepotrzebnie pośpieszony finał, który nie budził zadnych emocji. Wydał się wręcz trochę oklepany.

Z twórczością Robina Cooka zetknąłem się już wczesniej, z bohaterką Laurie Montgomery ‘Oślepienie’ było moim pierwszym razem.
Kryminal medyczny sam w sobie brzmi jak książka, z konkretnym potencjałem. I myślę, że gdzies tam byl. Niestety, autor go nie wykorzystal nawet w dwudziestu pięciu procentach. Sama fabuła w książce jest ciekawa - z racji, że glownymi bohaterami są...

Wciągająca i znów mam wrażenie i zarazem pewność , że takie sytuacje mają miejsce .

Wciągająca i znów mam wrażenie i zarazem pewność , że takie sytuacje mają miejsce .

Wróciłam do początków serii o Laurie i Jacku. Laurie jest jeszcze panną i znajduje się na początku swojej drogi zawodowej. Nie jest jej łatwo, bo szef rzuca jej kłody pod nogi w dążeniu do wyjaśnienia serii zgonów z przedawkowania kokainy wśród dobrze sytuowanych młodych ludzi, a matka chce ją wyswatać z odnoszącym sukcesy okulistą. Jako drugi kandydat pojawia się detektyw Lou Soldano, który pracuje nad serią morderstw w stylu gangsterskim. Laurie i Lou spierają się, czyja seria zgonów jest bardziej znacząca społecznie, by w końcu dojść do oszałamiających wniosków.
Nie wiem, jak wygląda przestępczość zorganizowana w Ameryce, ale jeśli tak, jak to przedstawia autor, to obraz jest przerażający. Gangsterzy jeżdżą po mieście i strzelają do ludzi, pozostając bezkarnymi.

Wróciłam do początków serii o Laurie i Jacku. Laurie jest jeszcze panną i znajduje się na początku swojej drogi zawodowej. Nie jest jej łatwo, bo szef rzuca jej kłody pod nogi w dążeniu do wyjaśnienia serii zgonów z przedawkowania kokainy wśród dobrze sytuowanych młodych ludzi, a matka chce ją wyswatać z odnoszącym sukcesy okulistą. Jako drugi kandydat pojawia się detektyw...

Trochę się rozczarowałem. Czytając opinię sądziłem że nie oderwę się od lektury jednak książka okazała się średniakiem.
Ciężko mi się ją czytało, choć momentami akcja była muszę przyznać dobra.
Możliwe że za jakiś czas sięgnę po kontynuację

Trochę się rozczarowałem. Czytając opinię sądziłem że nie oderwę się od lektury jednak książka okazała się średniakiem.
Ciężko mi się ją czytało, choć momentami akcja była muszę przyznać dobra.
Możliwe że za jakiś czas sięgnę po kontynuację

Zachęcona dobrymi opiniami i moja słabością do książek tego gatunku, chętnie sięgnęłam i po tę. Jednak jestem strasznie rozczarowana. Męczyłam się czytając, naprawdę, ciężko było mi to czytać i dobrnąć do końca. Dwójka facetów biegająca po mieście i strzelająca do ludzi, tak właściwie nie wiadomo czemu i po co. Meh. Kompletnie mnie nie porwało.

Jednak zrezygnuje z czytania tego autora.

Zachęcona dobrymi opiniami i moja słabością do książek tego gatunku, chętnie sięgnęłam i po tę. Jednak jestem strasznie rozczarowana. Męczyłam się czytając, naprawdę, ciężko było mi to czytać i dobrnąć do końca. Dwójka facetów biegająca po mieście i strzelająca do ludzi, tak właściwie nie wiadomo czemu i po co. Meh. Kompletnie mnie nie porwało.

Jednak zrezygnuje z czytania...

Na początek dwie rzeczy: jak dobrze wreszcie jest przeczytać to w kolejności! I dwa: hej, ta książka ma tyle lat, co ja!

Nie do końca jestem zachwycona, trochę się z nią męczyłam, ale generalnie fabularnie bardzo mi się podobała! Moja przygoda z kryminałami zaczęła się właśnie od tych medycznych, dlatego jest to trochę taki powrót do korzeni. Ale mimo, że fabularnie jest spoko i nawet nie mam wrażenia, żeby ta książka się źle zestarzała, to jednak mam problem z postaciami - nie lubię ich. O ile pani doktor i pan detektyw osobno są naprawdę fajni, to jednak kiedy są razem mam ochotę ich walnąć, bo ich relacja strasznie przypomina mi nastoletnie przepychanki, a mamy tu do czynienia z dorosłymi ludźmi. Biorąc pod uwagę nazwę serii, Lou raczej długo tu nie pobędzie... A jeśli się mylę to błagam, niech ich relacja będzie bardziej dorosła, bo nie wiem, ile fochów i niedopowiedzeń jestem w stanie znieść.

Na początek dwie rzeczy: jak dobrze wreszcie jest przeczytać to w kolejności! I dwa: hej, ta książka ma tyle lat, co ja!

Nie do końca jestem zachwycona, trochę się z nią męczyłam, ale generalnie fabularnie bardzo mi się podobała! Moja przygoda z kryminałami zaczęła się właśnie od tych medycznych, dlatego jest to trochę taki powrót do korzeni. Ale mimo, że fabularnie jest...

Duże miasto w Stanach. Biegają po nim dwaj faceci z mafii i eliminują tego i tamtego. Nie mogą się zdecydować czy przyjemniej jest zastrzelić ofiarę czy własnymi rękami udusić. Niemal do końca nie wiadomo na czyje zlecenie i z jakiego powodu te mordy. Równolegle w mieście umierają ludzie po przedawkowaniu kokainy. Poznajemy młodą panią patolog, która zajmuje się sekcjami zwłok tych co zmarli na skutek przedawkowania i tych co zabili włoscy gangsterzy. Miłym elementem w treści są kolacje z przystojnym okulistą Jordanem Scheffieldem na zmianę z porucznikiem Lou Soldanem z policji nowojorskiej, mądrej i ładnej pani doktor prowadzącej prywatne śledztwo. „Oślepienie” to wczesny Cook. Autor napisał wiele innych, dużo lepszych książek. Ta jest prosta i jakaś taka infantylna jak występująca w niej młoda i naiwna lekarka Laurie. Przeczytać można, bo świat bez social mediów i smartfonów naprawdę wygląda inaczej. 😉

Duże miasto w Stanach. Biegają po nim dwaj faceci z mafii i eliminują tego i tamtego. Nie mogą się zdecydować czy przyjemniej jest zastrzelić ofiarę czy własnymi rękami udusić. Niemal do końca nie wiadomo na czyje zlecenie i z jakiego powodu te mordy. Równolegle w mieście umierają ludzie po przedawkowaniu kokainy. Poznajemy młodą panią patolog, która zajmuje się sekcjami...

Kiedyś bardzo lubiłam książki Robina Cook'a. Teraz przyszedł czas na odświeżenie i doczytanie opuszczonych wcześniej tomów. Niestety jestem zawiedziona, bowiem Oślepienie czytało mi się dość ciężko. Całość wydała mi się dość chaotyczna, główna bohaterka dość naiwna - biega jedynie po różnych pomieszczeniach swojego miejsca pracy. Oczywiście musi także wystąpić wątek bajecznie bogatego amanta i biednego ale poczciwego policjanta.... Całość pozostawia sporo do życzenia.

Kiedyś bardzo lubiłam książki Robina Cook'a. Teraz przyszedł czas na odświeżenie i doczytanie opuszczonych wcześniej tomów. Niestety jestem zawiedziona, bowiem Oślepienie czytało mi się dość ciężko. Całość wydała mi się dość chaotyczna, główna bohaterka dość naiwna - biega jedynie po różnych pomieszczeniach swojego miejsca pracy. Oczywiście musi także wystąpić wątek...

Pierwsza w serii, bez Jacka. Lauri jest na początku kariery, rozwija analityczne umiejętności, specjalności i nieustępliwość.

Pierwsza w serii, bez Jacka. Lauri jest na początku kariery, rozwija analityczne umiejętności, specjalności i nieustępliwość.

Przyjemna lektura, zainteresowała mnie od samego wstępu opisami jakie tam występowały, lecz w dalszej części była bardzo powtarzalna, a zakończenie zaskoczyło mnie... Negatywnie. Tak oczywistego i prostego zakończenia się nie spodziewałam. Zawiodło mnie to bardzo.

Przyjemna lektura, zainteresowała mnie od samego wstępu opisami jakie tam występowały, lecz w dalszej części była bardzo powtarzalna, a zakończenie zaskoczyło mnie... Negatywnie. Tak oczywistego i prostego zakończenia się nie spodziewałam. Zawiodło mnie to bardzo.