Wielkie nimfomanki

Okładka książki Wielkie nimfomanki Elwira Watała
Okładka książki Wielkie nimfomanki
Elwira Watała Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza RYTM Seria: Skandale historii kryminał, sensacja, thriller
452 str. 7 godz. 32 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Skandale historii
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza RYTM
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
452
Czas czytania
7 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373992979
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
127 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
130
107

Na półkach:

Uwielbiam książki o tematyce, no cóż... kontrowersyjnej. Tak bym to nazwała...ale im więcej czytam książek, które wyszły spod pióra pani Elwiry Watały tym bardziej zastanawiam się co właściwie autorka miała na myśli tworząc swoje "dzieła"?

Chaotyczność przekazu, niewiele faktów i rzekła bym >ogólnikowość< powoduje, iż autorka degraduje kolejny bardzo ciekawy temat na naprawdę dobrą książkę.

Uwielbiam książki o tematyce, no cóż... kontrowersyjnej. Tak bym to nazwała...ale im więcej czytam książek, które wyszły spod pióra pani Elwiry Watały tym bardziej zastanawiam się co właściwie autorka miała na myśli tworząc swoje "dzieła"?

Chaotyczność przekazu, niewiele faktów i rzekła bym >ogólnikowość< powoduje, iż autorka degraduje kolejny bardzo ciekawy temat na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
834
58

Na półkach: ,

no cóż - jestem zniesmaczona...nie, bynajmniej nie tematyką, bo spodziewałam sie dobrej ciekawej lektury opartej na źródłach a tymczasem...Książka napisana chaotycznie i mało "chwytającym językiem co byłoby do przełknięcia gdyby nie moralizatorski ton, pseudo-zabawne wstawki oceniające i bardzo subiektywne komentarze autorki nt opisywanych postaci. Cytaty jeśli już się pojawiają to raczej z przypadku. W dodatku mam wrażenie że autorka nie rozumie użytego w tytule słowa "nimfomanka". Z przykrością muszę stwierdzić, iż pomimo sporych nadziei pokładanych w książce praktycznie od pierwszych stron czytałam ją już tylko po to by móc bez wyrzutów sumienia ją skomentować. No a wisienką na torcie jest pisanie o autorce w licznie mnogiej :)

no cóż - jestem zniesmaczona...nie, bynajmniej nie tematyką, bo spodziewałam sie dobrej ciekawej lektury opartej na źródłach a tymczasem...Książka napisana chaotycznie i mało "chwytającym językiem co byłoby do przełknięcia gdyby nie moralizatorski ton, pseudo-zabawne wstawki oceniające i bardzo subiektywne komentarze autorki nt opisywanych postaci. Cytaty jeśli już się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
1

Na półkach:

Fragment książki „Wielkie Nimfomanki” : „Nie dajmy się zwariować, Drogi Czytelniku, nie dajmy wiary ani twierdzeniom Guy Bretona, iż Paulina niewinność utraciła w wieku ośmiu lat i to właśnie z Napoleonem, ani twierdzeniu Waldemara Łysiaka, że Napoleon fizycznie żył ze swoją siostrą.” ...

Po przeczytaniu tego zdania, Jegomość Czytelnik złapie się za głowę...

Nie jestem w stanie zweryfikować zdania na które powołuje się autorka książki, odnoście Bretona, bo nie dysponuje książkami, które pani Elwira zamieściła w bibliografii, jedynie pozycją „Napoleon i kobiety”. Kwestionuje prawdziwość tego, iż zdanie: „Paulina straciła niewinność w wieku ośmiu lat” wyszło to spod pióra Bretona, dlatego, że w tym samym zdaniu autorka powołuje się na Waldemara Łysiaka, uważając, iż opinia, że Napoleon rzekomo współżył z własną siostrą, jest jego twierdzeniem... O.O

Ten, kto miał przyjemność czytać książki Waldemara Łysiaka o tematyce napoleońskiej, wie, że takie zdanie nie znajdzie potwierdzenia w rzeczywistości, to zupełnie niemożliwe(!)
W bibliografii książki pani Watały pojawia się „Napoleoniada” Łysiaka. Jeżeli autorka korzystała z książki przy tworzeniu własnej, to trudno doszukiwać się w „Napoleoniadzie” jakichkolwiek przesłanek, przemawiających za tym, iż Łysiak hołubi temu twierdzeniu. Co więcej, jego komentarz do rzekomego kazirodztwa, można znaleźć w „Empirowym pasjansie”, (książce, która została wydana wcześniej niż „Napoleoniada”),gdzie zaprzecza jakoby kiedykolwiek miało dojść do czegoś podobnego...

„(...) właśnie wtedy wytknięto księżnej Borghese (Paulinie, siostrze Napoleona) najnikczemniejszą ze zdrad popełnionych wobec don Camilla (męża)... kazirodczy związek z własnym bratem! Wstrząśniętemu czytelnikowi spieszę z wyjaśnić, iż związek taki nie miał miejsca w rzeczywistości”

W dalszej części rozdziału Łysiak opisuje to irracjonalne oskarżenie i wskazuje odpowiednie fakty i argumenty przeciwko tej ohydnej plotce. Ale nie to jest tutaj najważniejsze. Waldemar Łysiak zajmuje stanowisko osoby, uważającej, że to nigdy nie miało miejsca. Nasuwa się więc pytanie, a mianowicie, skąd Elwira Watała, wytrzasnęła informacje jakoby Waldemar Łysiak przemawia za prawdziwością tych wydarzeń....(?!)

Reasumując, powoływanie się na Łysiaka, jako na osobę, która przemawia za prawdziwością tej plotki jest ewidentnym kłamstwem, wyssaną z palca bzdurą. Nie rozumiem, czy jest to błąd samej autorki, czy (?)... tym bardziej, że jego książki są starsze niż pozycja napisana przez panią Elwirę... Z całym szacunkiem dla autorki „Wielkich Nimfomanek” ale trudno obok takiej bzdury przejść obojętnie.
Nie wiem, może chodzi o innego Waldemara Łysiaka, a ja żyje w Truman Show i mnie wkręcają, nie wiem.

Zdecydowanie nie polecam książki. Bardzo nie podoba mi się język, sam sposób opowiadania o życiu erotycznym, zupełnie tak, jakby czyhało się na sensację, im bardziej kontrowersyjnie, tym lepiej, bo jest o czym pisać. Odradzam. Lepiej jest sięgnąć po książki, wspomnianego już tutaj, Bretona.

Fragment książki „Wielkie Nimfomanki” : „Nie dajmy się zwariować, Drogi Czytelniku, nie dajmy wiary ani twierdzeniom Guy Bretona, iż Paulina niewinność utraciła w wieku ośmiu lat i to właśnie z Napoleonem, ani twierdzeniu Waldemara Łysiaka, że Napoleon fizycznie żył ze swoją siostrą.” ...

Po przeczytaniu tego zdania, Jegomość Czytelnik złapie się za głowę...

Nie jestem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
577
125

Na półkach: ,

Niezłe. Na pewno nie dla pruderyjnych panienek. Ta książka mogłaby być jednak znacznie lepsza, gdyby nie koszmarna egzaltacja autorki. Zbyt dużo wykrzykników, głupich pytań, nie można się doczepić jedynie ironii, bo ta może być bardzo zdrowa. Lubię takie tematy, ale lepiej byłoby, gdyby autorka, w przypadku pewnych osób, postarała się o chociaż minimum obiektywizmu, który również w takich pozycjach jest potrzebny.

Niezłe. Na pewno nie dla pruderyjnych panienek. Ta książka mogłaby być jednak znacznie lepsza, gdyby nie koszmarna egzaltacja autorki. Zbyt dużo wykrzykników, głupich pytań, nie można się doczepić jedynie ironii, bo ta może być bardzo zdrowa. Lubię takie tematy, ale lepiej byłoby, gdyby autorka, w przypadku pewnych osób, postarała się o chociaż minimum obiektywizmu, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
29

Na półkach:

Temat ciekawy, jednakże forma podania zniechęca do przeczytania tej książki do końca. Autorka często gubi podmiot w zdaniu, niektóre wątki powtarza po 3 razy jakby zapomniała, że już o czymś pisała, bardzo irytujące wstawki: "Drogi czytelniku...". Nie polecam.

Temat ciekawy, jednakże forma podania zniechęca do przeczytania tej książki do końca. Autorka często gubi podmiot w zdaniu, niektóre wątki powtarza po 3 razy jakby zapomniała, że już o czymś pisała, bardzo irytujące wstawki: "Drogi czytelniku...". Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1937
223

Na półkach: ,

Książka bardzo ciekawa, napisana lekko, choć miejscami język wydał mi się zbyt swobodny (i nie chodzi mi o cytaty z Brantome'a czy de Sade'a ;)). Niestety moim zdaniem bardzo chaotyczna, wiele powtórzeń, jakby autorka zapomniała, że już o tym pisała, i to niemal tymi samymi słowami.
Drugie "niestety": pozycja wydana została fatalnie - zabrakło na redaktora i korektora? Pełno literówek, dowolne dzielenie wyrazów do przeniesienia, czasem mylą się ery: zamiast n.e. jest p.n.e, a na s. 18 zajrzała i tam została "OCHYDNA śmierć" (!).
Szkoda...

Książka bardzo ciekawa, napisana lekko, choć miejscami język wydał mi się zbyt swobodny (i nie chodzi mi o cytaty z Brantome'a czy de Sade'a ;)). Niestety moim zdaniem bardzo chaotyczna, wiele powtórzeń, jakby autorka zapomniała, że już o tym pisała, i to niemal tymi samymi słowami.
Drugie "niestety": pozycja wydana została fatalnie - zabrakło na redaktora i korektora?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
21

Na półkach: ,

Masakra. Gniot bez ładu i składu.

Masakra. Gniot bez ładu i składu.

Pokaż mimo to

avatar
440
73

Na półkach: ,

Jeśli spodziewasz się ,,Drogi Czytelniku'' (takiego oto kurtuazyjnego wtrętu często używa autorka) znaleźć w tej książce pikantne opisy łóżkowych igraszek, to zawiedziesz się. Otóż więcej jest w niej historii i polityki niż seksu jako takiego. Fakt ten jak najbardziej przemawia na korzyść, bo czytanie taniej pornografii byłoby zwykłą stratą czasu. Znajdujemy tu zbiór szkiców na temat kobiet znanych i liczących się w świecie polityki, literatury i innych dziedzin. Dowiadujemy się jak ich libido, a co za tym idzie - dobór licznych kochanków wpływał na nie same, ale także na historię. Szkice przeplatane są zbiorami krótkich anegdot na wybrane ,,nimfomańskie'' tematy. Szczerze polecam. Taka odskocznia od książek mądrych, wartościowych, ale dołujących.

Jeśli spodziewasz się ,,Drogi Czytelniku'' (takiego oto kurtuazyjnego wtrętu często używa autorka) znaleźć w tej książce pikantne opisy łóżkowych igraszek, to zawiedziesz się. Otóż więcej jest w niej historii i polityki niż seksu jako takiego. Fakt ten jak najbardziej przemawia na korzyść, bo czytanie taniej pornografii byłoby zwykłą stratą czasu. Znajdujemy tu zbiór...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
71

Na półkach:

Ksiazka moze miejscami jakos tak chaotycznie napisana, ale ogolnie mozna przeczytac. Lubie tak ciekawie opowiedziane historie.

Ksiazka moze miejscami jakos tak chaotycznie napisana, ale ogolnie mozna przeczytac. Lubie tak ciekawie opowiedziane historie.

Pokaż mimo to

avatar
421
214

Na półkach: ,

Chyba jedna z gorszych książek pani Watały a przeczytałam prawie wszystkie. Mało w niej prawdziwej nimfomanii. Podoba mi się jej frywolny styl pisania. Chciałabym by więcej było opisów z XIX, XX wieku, gdyż jest tego jak na lekarstwo. Ogólnie można przeczytać.

Chyba jedna z gorszych książek pani Watały a przeczytałam prawie wszystkie. Mało w niej prawdziwej nimfomanii. Podoba mi się jej frywolny styl pisania. Chciałabym by więcej było opisów z XIX, XX wieku, gdyż jest tego jak na lekarstwo. Ogólnie można przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    181
  • Przeczytane
    168
  • Posiadam
    57
  • Historia
    9
  • E-book
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Historyczne
    3
  • historia
    2
  • Erotyka
    2
  • Biografie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wielkie nimfomanki


Podobne książki

Przeczytaj także