Brakujące ogniwo

Okładka książki Brakujące ogniwo Marta Wiktoria Kaszubowska
Okładka książki Brakujące ogniwo
Marta Wiktoria Kaszubowska Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379429646
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1583
1444

Na półkach: , ,

Wiedziałam, że wybór książki od tego wydawnictwa będzie złym ale potrzebowałam tytułu książki rozpoczynającego się na literę "B". Ta książka była złym wyborem.
Nie będę o niej pisać, zastawiałam się czy oceniać. Po prostu nie podobała mi się. Nie wzbudziła miłych emocji, nie trzymała w napięciu, nie wciągnęła, nie zainteresowała a główna bohaterka irytowała (była naiwna, wykazywała się głupotą, niedojrzałością, irracjonalnym zachowaniem). Ponadto całość w moim odczuciu jest strasznie sztuczna, naciągana i odrealniona... nieprawdopodobna i nieprawdziwa Taka naiwna, nudna, naciągana bajeczka

Wiedziałam, że wybór książki od tego wydawnictwa będzie złym ale potrzebowałam tytułu książki rozpoczynającego się na literę "B". Ta książka była złym wyborem.
Nie będę o niej pisać, zastawiałam się czy oceniać. Po prostu nie podobała mi się. Nie wzbudziła miłych emocji, nie trzymała w napięciu, nie wciągnęła, nie zainteresowała a główna bohaterka irytowała (była naiwna,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Po udanym debiucie Marty Wiktorii Kaszubowskiej z przyjemnością sięgnęłam po kolejną książkę. I dostałam jeszcze lepszą niż poprzednia!
Bohaterka jest pozornie zwykłą, pospolitą osobą - dopiero po kilkunastu stronach odkrywamy, jak skomplikowane ma życie i nawet nie podejrzewamy, jak bardzo może się jeszcze skomplikować...

Książka pełna jest nieoczekiwanych zwrotów akcji, które nie pozwalają się nudzić nawet przez chwilę:)

Po udanym debiucie Marty Wiktorii Kaszubowskiej z przyjemnością sięgnęłam po kolejną książkę. I dostałam jeszcze lepszą niż poprzednia!
Bohaterka jest pozornie zwykłą, pospolitą osobą - dopiero po kilkunastu stronach odkrywamy, jak skomplikowane ma życie i nawet nie podejrzewamy, jak bardzo może się jeszcze skomplikować...

Książka pełna jest nieoczekiwanych zwrotów akcji,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1505
529

Na półkach: , ,

"Brakujące ogniwo" jest takie sobie. Ani dobre, ani złe. Myślałam, że będzie więcej sensacji,a tu trafiła mi się obyczajowa powieść z gatunku przeciętnych. Główna bohaterka Lalka vel Eulalia Zamojska pracuje w korporacji, jest z pozoru szczęśliwa, ma bogatych rodziców, zmienia mężczyzn jak rękawiczki, imprezuje na potęgę. Jej szczęście mąci jedynie dramat z przeszłości i nie wyjaśniona zagadka zaginięcia brata. Lalka, która nie wierzy w jego śmierć, postanawia na własną rękę odszukać Konrada. Lalka momentami mnie irytowała, była naiwna i taka jakaś mdła. Inni bohaterowie nie lepsi, zblazowani i płytcy, deklarujący dozgonne uczucia i za pięć minut na imprezie znikający z najlepszymi koleżankami w drodze do sypialni, wiecznie imprezujący, markowe ciuchy, drogie samochody, jedna wielka zabawa, czasem przerywana pracą w korporacji. Jakieś to takie odrealnione, strasznie naiwne, akcja i rozwiązanie niektórych wątków nieprawdopodobne, przypomina komedię romantyczną, albo romantyczny serial. Nic wartego polecenia tu nie ma. Strata czasu :)

"Brakujące ogniwo" jest takie sobie. Ani dobre, ani złe. Myślałam, że będzie więcej sensacji,a tu trafiła mi się obyczajowa powieść z gatunku przeciętnych. Główna bohaterka Lalka vel Eulalia Zamojska pracuje w korporacji, jest z pozoru szczęśliwa, ma bogatych rodziców, zmienia mężczyzn jak rękawiczki, imprezuje na potęgę. Jej szczęście mąci jedynie dramat z przeszłości i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
450
346

Na półkach:

Dobrze jest czasem sięgnąć po książkę, która na miejsce akcji wybiera miasto naszego zamieszkania. Dużo łatwiej identyfikować się z opowieścią i bohaterami jeśli znamy ulice, miejsca i wydarzenia z własnego doświadczenia. Tak właśnie jest z powieścią "Brakujące ogniwo" Marty Wiktorii Kaszubowskiej - szczecinianki z urodzenia. Postanowiłam sprawdzić, co ukrywa przede mną moje miasto i jaką historię ma mi do zaproponowania dzięki młodej autorce żyjącej, podobnie jak ja w Szczecinie.
"Brakujące ogniwo" to współczesna powieść obyczajowa, która skupia się przede wszystkim na relacjach międzyludzkich, wystawionych na próbę w obliczu pewnej rodzinnej tragedii.
Główną bohaterką jest Eulalia Zamojska, kobieta przed trzydziestką, pracująca w zagranicznej korporacji. W ciągu dnia Lalka zajęta jest służbowymi obowiązkami, wypełnianiem firmowych testów i pogawędkami przy kawie. Za to wieczorami lubi poszaleć ze znajomymi w klubach i na imprezach (na przykład w kultowym szczecińskim Hormonie),łamiąc przy tym męskie serca. Bo Lalka właściwie nie chce wiązać się z nikim na stałe. Pod maską śmiałej i wyzwolonej dziewczyny skrywa osobisty dramat.
Bohaterka utraciła brata bliźniaka, który pewnego dnia opuścił ich wspólne mieszkanie. Został uznany za zaginionego. To wydarzenie diametralnie zmieniło życie całej rodziny. Rodzice Eulalii oddalili się od siebie i każde na swój sposób próbowało poradzić sobie w nowej sytuacji. W tym wszystkim młoda kobieta sukcesu, jaką bez wątpienia jest bohaterka powieści, nie potrafi pogodzić się ze stratą oraz odnaleźć się w nowej sytuacji.
Za wszelką cenę chce dowiedzieć się prawdy, nawet jeśli miałaby to być prawda ostateczna.
Zmagania Lalki z życiem pod presja powodują, że ma problemy w pracy, traci wiarę w sens dotychczasowych działań. Już nie ma w sobie entuzjazmu do tego, by pod dyktando szwajcarskich szefów realizować się w korporacyjnym "wyścigu szczurów". Czy będzie zdolna porzucić obco brzmiące "casy", "calle", "open - space" i "team leadera"? Czy uwierzy w siebie i da sobie szansę? Na miłość, na szczęście i pasję?

W książce "Brakujące ogniwo" można odnaleźć wiele wątków. Poza tym najważniejszym, związanym z kwestią zaginięć osób, które często nie radzą sobie z problemami dnia codziennego na uwagę zasługuje sprawa korporacyjnych znajomości i związków, które jakże często okazują się jedynie powierzchowne i nietrwałe. Autorka zmierzyła się z emocjami towarzyszącymi ludzkim dramatom. Jej postaci postępują naturalnie. Krzyczą, płaczą, budują wokół siebie mur nie do przebycia i zatracają się w bólu.
Niektóre z ich zachowań mogą nas dziwić, denerwować lub śmieszyć. Ale czy nie jest tak w życiu, że robimy czasem rzeczy, o które w ogóle byśmy siebie nie podejrzewali?

Dlatego warto próbować coś zmienić. Rozejrzeć się wokół siebie. Może jest obok nas ktoś, kto potrafi nas zrozumieć, kto czuje tak jak my i wierzy w to, że uda się nadrobić stracone lata.
I chociaż czasem czujemy się brakującym, słabym i niepasującym do całości ogniwem to istnieje szansa, by to zmienić.

"Brakujące ogniwo" to sprawnie napisana opowieść o współczesnych młodych ludziach, osadzona w znanej nam rzeczywistości. Postaci posługują się językiem charakterystycznym dla pokolenia trzydziestolatków, żyją w ustawicznym pędzie, czasem są płytcy, czasem poszukujący, ale niezmiennie pragnący zrozumienia.
Oprócz warstwy obyczajowej warto również odnotować, że autorce udało się zawrzeć w książce własne fascynacje Indiami i filozofią indyjską. Nie brakuje więc na kartach powieści odniesień do hinduskiej obyczajowości, kuchni i przemysłu filmowego.
Dzięki temu powieść wyróżnia się na tle podobnych do niej.
Przeczytałam ją z zainteresowaniem i z przyjemnością, którą dały mi opisy znanych mi miejsc, ulic i lokali.
Jutro rozejrzę się podczas spaceru. Może wśród mijających mnie szczecinian spotkam Lalkę? Kto wie?

Dobrze jest czasem sięgnąć po książkę, która na miejsce akcji wybiera miasto naszego zamieszkania. Dużo łatwiej identyfikować się z opowieścią i bohaterami jeśli znamy ulice, miejsca i wydarzenia z własnego doświadczenia. Tak właśnie jest z powieścią "Brakujące ogniwo" Marty Wiktorii Kaszubowskiej - szczecinianki z urodzenia. Postanowiłam sprawdzić, co ukrywa przede mną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1721
1311

Na półkach: , , , ,

Gdybym mogła to podzieliłabym ocenę książki na dwie części - prywatne życie bohaterki i korporacja. Prywatna część to rewelacja, zaś służbowa - niestety klęska. Dlaczego? Ilekroć pojawiały się wątki dotyczące pracy Zamojskiej to nie potrafiłam się wciągnąć w czytanie. Lubię kiedy w czytanej lekturze jest jasne co kto robi i dlaczego, a tutaj tak naprawdę nie czuję satysfakcji, ponieważ nie wiem czym tak naprawdę zajmowali się pracownicy DYP. Zawsze było opisywane to dość oględnie, chwilami miałam wrażenie, że ważniejsze są dla nich zebrania i testy niż sama praca. Dialogi pracowników były rażąco proste, chwilami wręcz prostackie na poziomie nastoletnich podrostków, którzy nie mają poczucia estetyki w wypowiedziach i używają niewyrafinowanych słów, cytując przy tym fragmenty piosenek. Ponadto wymiana wypowiedzi między osobami z DYP (i nie tylko) często odbywa się w językach angielskim i niemieckim, które to teksty nie są tłumaczone. No przepraszam, coś tam liznęłam w życiu tych języków, ale nie na tyle by zrozumieć o czym mówią bohaterowie, przez co czułam się niepotrzebna i pominięta. To taki zamysł, że czytelnik nie ma zrozumieć wszystkiego? Nie jestem poliglotką i nie jest to dla mnie przejaw lingwistycznych zdolności autorki, bynajmniej, tylko lekceważenia mojej - i nie tylko - osoby. A co jeśli ktoś uczył się swoim życiu wyłącznie języka rosyjskiego? Wtedy nie zrozumie korporacyjnego bełkotu, obcojęzycznych dialogów czy zdań, które czasami w połowie są po polsku zaś w połowie w języku obcym. Już pomijam ciągłe używanie nazw "silent room", "team leader", wykonywanie "calli" czy ustawianie "auto reply"... Może to i kreatywne, ale nie do końca przemyślane. A wystarczyłoby tłumaczenie na dole strony czy uzmysłowienie czytelnikowi, iż to firma zatrudniająca obcokrajowców, ale dialogi mogły być po polsku. Dobrze, że Hindus Vijay nie popisał się tu częstszym używaniem swojego języka...

Podsumowując: "Brakujące ogniwo" to książka, która wywołała we mnie sporo emocji, niejednokrotnie podnosiła mi ciśnienie i to nie tylko w sprawie Konrada, ale również zachowań jego ojca, tajemnic Jurka, intryg Mocnej Skały czy Marysi, relacji Lalki z Karolem i Vijay'em. Sporo się dzieje, bowiem autorka nie skupiła się tylko na pierwszoplanowych postaciach, wszystkie mają w sobie to "coś". Mimo minusów, które dostrzegłam w powieści, uważam że jest dobra i nie żałuję poświęconego jej czasu.

całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/03/marta-wiktoria-kaszubowska-brakujace.html

Gdybym mogła to podzieliłabym ocenę książki na dwie części - prywatne życie bohaterki i korporacja. Prywatna część to rewelacja, zaś służbowa - niestety klęska. Dlaczego? Ilekroć pojawiały się wątki dotyczące pracy Zamojskiej to nie potrafiłam się wciągnąć w czytanie. Lubię kiedy w czytanej lekturze jest jasne co kto robi i dlaczego, a tutaj tak naprawdę nie czuję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
629
243

Na półkach: ,

Trzymając w ręku książkę Marty Wiktorii Kaszubowskiej „Brakujące ogniwo” nie wiedziałam czego się spodziewać. Z opisu dowiedziałam się mało, a więc zaczęłam czytać i przeżyłam szok. Macie tak czasami, że spodziewacie się zwykłej powieści, a dostajecie coś o wiele więcej? Tak właśnie było tym razem.

Lalka Zamojska ma dwadzieścia siedem lat, ma dobrą pracę, w której idealnie się odnajduję, a po godzinach lubi wyjść ze znajomymi na imprezę i zaszaleć. Z pozoru wydaję się szczęśliwą i silną kobietą jednak pod tą maską pewności siebie siedzi mała dziewczynka, która zawsze miała kompleksy, a rówieśnicy jej nie tolerowali. A w tym wszystkim największy ból sprawia utrata ukochanej osoby. Do tego dodać nie najlepsze kontakty z rodzicami i zbliżające się kłopoty w pracy. Zbyt dużo problemów spada na barki Lalki i w końcu zaczyna mieć dość.

Kobieta dostaję szansę, aby spełnić swoje marzenie a dokładnie zagrać na prawdziwej scenie muzycznej. Jednak Lalka musi wyjaśnić tajemnicę sprzed 2 lat, aby w końcu odzyskać spokój. Wyrusza w podróż, która może na nowo zmienić całe jej życie.

Byłam bardzo zaskoczona książką, zacznę od tego, że bardzo polubiłam główną bohaterkę, nie wiem, co w niej jest takiego, ale przypadła mi jak najbardziej do gustu. Cała powieść od początku do końca ma swój specyficzny klimat, który dodaję jeszcze więcej przyjemności podczas czytania. Gdy zamknęłam ostatnią stronę to przyszła mi do głowy myśl, że może każdy z nas powinien czasami zastanowić się nad swoim życiem? Czy wszystko to, co nas otacza, jest tak naprawdę niezbędne do życia? Mogłabym jeszcze bardziej się rozpływać nad „Brakującym ogniwem”, bo jestem po prostu zachwycona. Polecam wam z całego serca, abyście się z nią zapoznali.

Trzymając w ręku książkę Marty Wiktorii Kaszubowskiej „Brakujące ogniwo” nie wiedziałam czego się spodziewać. Z opisu dowiedziałam się mało, a więc zaczęłam czytać i przeżyłam szok. Macie tak czasami, że spodziewacie się zwykłej powieści, a dostajecie coś o wiele więcej? Tak właśnie było tym razem.

Lalka Zamojska ma dwadzieścia siedem lat, ma dobrą pracę, w której idealnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
1

Na półkach:

Książka bardzo ciekawa i trzymająca w napięciu. Polecam fanom dobrej polskiej literatury!

Książka bardzo ciekawa i trzymająca w napięciu. Polecam fanom dobrej polskiej literatury!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    38
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    8
  • E-booki
    2
  • Biblioteczka domowa III
    1
  • Ebook
    1
  • Teraz
    1
  • Do zdobycia
    1
  • Nowa proza polska
    1
  • :-),:-),:-)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Brakujące ogniwo


Podobne książki

Przeczytaj także