Opowiadanie stanowi uzupełnienie książki "Moje śliczne" Karin Slaughter. Poznajemy w nim Julię, zaginioną siostrę bohaterek tej książki, a także kulisy jej porwania.

Niewiele wnosi do historii, a nawet jest trochę nudne. Gdybym zaczęła od tego opowiadania, nie sięgnęłabym po "Moje śliczne".

Opowiadanie stanowi uzupełnienie książki "Moje śliczne" Karin Slaughter. Poznajemy w nim Julię, zaginioną siostrę bohaterek tej książki, a także kulisy jej porwania.

Niewiele wnosi do historii, a nawet jest trochę nudne. Gdybym zaczęła od tego opowiadania, nie sięgnęłabym po "Moje śliczne".

Cieniutka książeczka w sam raz na chwilę oczekiwania u fryzjera czy krótką podróż pociągiem. O fabule nie napiszę zbyt wiele, bo łatwo streścić lekturę 58-stronicowego opowiadania. Zatem najpierw kilka słów o autorce. Karin Slaughter (rocznik 1971 😊) to amerykańska pisarka, specjalizująca się w powieściach kryminalnych i thrillerach. Jej debiut z 2001 roku to Zaślepienie, które od razu zostało dostrzeżone przez środowisko i czytelników. Kolejne powieści zyskały międzynarodowy rozgłos i są tłumaczone na kilkadziesiąt języków. Jak dotąd czytałam tylko jedną jej książkę pt. „Niewierny”, której recenzję zamieścił na naszej grupie Rafał Żuk.
Tytułowa blondynka o niebieskich oczach to Julia Carroll, piękna i inteligentna studentka Uniwersytetu Georgii w Athens. Julia próbuje nadać swojemu życiu sens i kierunek. Przeżywa właśnie zauroczenie swoim rówieśnikiem i ma nadzieję na poważniejszy związek niż przelotny romans. Pracuje jako wolontariuszka na rzecz bezdomnych oraz w redakcji studenckiej gazety Red & Black i to tam dowiaduje się o Beatrice Oliver. „Beatrice miała dziewiętnaście lat, tyle samo co Julia. Blond włosy i niebieskie oczy, jak Julia. Była studentką, jak Julia.” Dlatego młodziutka dziennikarka z trwogą śledzi doniesienia o zaginięciu Beatrice i pogłoskach o jej przetrzymywaniu”.
Czy Julia odkryje tajemnicę zaginięcia Oliver?
Pamiętajmy, że „Blondynka, niebieskie oczy” to prebook książki „Moje śliczne”. Nie wszystkie wątki zostaną wyjaśnione, wręcz przeciwnie. Służy ona przyciągnięciu uwagi i zachęceniu do przeczytania powieści Karin Slaughter. Moim zdaniem skutecznie.
Nie warto oczywiście kupować ”Blondynki”. Można ją znaleźć jako darmowy e-book w sieci, do czego szczerze namawiam.

Cieniutka książeczka w sam raz na chwilę oczekiwania u fryzjera czy krótką podróż pociągiem. O fabule nie napiszę zbyt wiele, bo łatwo streścić lekturę 58-stronicowego opowiadania. Zatem najpierw kilka słów o autorce. Karin Slaughter (rocznik 1971 😊) to amerykańska pisarka, specjalizująca się w powieściach kryminalnych i thrillerach. Jej debiut z 2001 roku to Zaślepienie,...

Chyba obiecam sobie nie czytać prequeli, krótkie chaotyczne opowiadanko, może ma wprowadzić w klimat niepokoju, niewiadomej, ale nie wyszło, strasznie to było irytujące. Nawiasem mówiąc "Moje śliczne" jest ok, a ta książka nic nie wnosi do tamtej historii.

Chyba obiecam sobie nie czytać prequeli, krótkie chaotyczne opowiadanko, może ma wprowadzić w klimat niepokoju, niewiadomej, ale nie wyszło, strasznie to było irytujące. Nawiasem mówiąc "Moje śliczne" jest ok, a ta książka nic nie wnosi do tamtej historii.

Nawet wciągający kryminał. Niestety trochę mi zabrakło wyjaśnienia niektórych wątków. Chwilami czułam się jakbym po tej historii poruszała się po pijaku. Dopiero po przeczytaniu kilku recenzji w Internecie dowiedziałam się, że jest prebook do innej książki. Myślę, że gdy natrafi się okazja, sięgnę po nią.

Nawet wciągający kryminał. Niestety trochę mi zabrakło wyjaśnienia niektórych wątków. Chwilami czułam się jakbym po tej historii poruszała się po pijaku. Dopiero po przeczytaniu kilku recenzji w Internecie dowiedziałam się, że jest prebook do innej książki. Myślę, że gdy natrafi się okazja, sięgnę po nią.

Krótkie opowiadanie, które właściwie zaczyna się w momencie, w którym się kończy...

Krótkie opowiadanie, które właściwie zaczyna się w momencie, w którym się kończy...

Moim zdaniem to opowiadanie bezpośrednio nawiązuje do "Moje śliczne " tej samej autorki nawet z okładki.

Moim zdaniem to opowiadanie bezpośrednio nawiązuje do "Moje śliczne " tej samej autorki nawet z okładki.

Opowiadanie, które skłoni mnie do przeczytania "Moje śliczne".

Ps. W apce "Woblink" ebook "Blondynka, niebieskie oczy" jest dostępny za darmo.
#karinSlaughter, #thriller, #lubimyczytac, #mojesliczne, #blondynkaniebieskieoczy

Opowiadanie, które skłoni mnie do przeczytania "Moje śliczne".

Ps. W apce "Woblink" ebook "Blondynka, niebieskie oczy" jest dostępny za darmo.
#karinSlaughter, #thriller, #lubimyczytac, #mojesliczne, #blondynkaniebieskieoczy

Zapowiada się dobrze, ale później historia rozmywa się, nie do końca wiadomo o co chodzi. Zdecydowanie brakuje "tego czegoś".

Zapowiada się dobrze, ale później historia rozmywa się, nie do końca wiadomo o co chodzi. Zdecydowanie brakuje "tego czegoś".

Choć książka porusza ważne tematy, to najlepsza będzie dla osób, które mają problemy z zasypianiem... Nudna, kompletnie mnie nie porwała.

Choć książka porusza ważne tematy, to najlepsza będzie dla osób, które mają problemy z zasypianiem... Nudna, kompletnie mnie nie porwała.

Objętościowo, to raczej opowiadanie, a nie typowy thriller.
Nieźle napisane. Porusza kwestie napaści na kobiety, zwykle połączone z gwałtem lub nawet morderstwem.

Objętościowo, to raczej opowiadanie, a nie typowy thriller.
Nieźle napisane. Porusza kwestie napaści na kobiety, zwykle połączone z gwałtem lub nawet morderstwem.