Folklor Świata Dysku
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- The folklore of discworld
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2015-10-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-10-20
- Data 1. wydania:
- 2008-09-11
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380691506
Większość zwykle dorasta, wiedząc „od zawsze”, jak i kiedy należy odstukać w niemalowane drewno, kiedy skrzyżować palce i co się stanie, kiedy księżniczka pocałuje żabę albo chłopiec wyciągnie miecz z kamienia. Niestety, wiele w tej wiedzy staje się obecnie zapomniane. Legendy, mity i baśnie: nasz świat zbudowany jest z historii, jakie sobie opowiadamy o tym, skąd przybywamy i skąd się tam wzięliśmy. Na Dysku jest tak samo, jednak istoty, które na Ziemi są wytworami wyobraźni – jak wampiry, trolle, czarownice, możliwe, że i bogowie – tam są rzeczywiste: żyją, a czasem nawet kopią.
W „Folklorze Świata Dysku” Terry Pratchett łączy siły z czołową brytyjską badaczką folkloru, Jacqueline Simpson, by bez przesadnego szacunku, ale pouczająco przeanalizować te żywe mity i legendy, które przedstawia, opisuje, a niekiedy z sympatią wyśmiewa w fantastycznym Świecie Dysku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Dysk pod lupą
Cieszyłem się i nie cieszyłem, czytając „Folklor świata Dysku” Jacqueline Simpson. Przyznam, że jestem świeżo upieczonym wielbicielem Pratchetta i przede mną wciąż więcej do odkrycia niż przed czytelnikami, którzy wiele wieczorów spędzili na ulicach Ankh Morpork lub w ostępach Ramtopów. Zachwyt neofity nie gaśnie we mnie, gdy przewracam strony kolejnych opowieści o strażnikach miejskich, wiedźmach lub Śmierci i jej pomagierach. Świat mozolnie konstruowany przez angielskiego autora jest skomplikowany, wielowymiarowy i zdumiewająco bogaty w nawiązania do kultury i literatury.
Jacqueline Simpson uzbrojona w oręż kulturoznawstwa, podpierając się fenomenalną znajomością folkloru różnych części świata i literatury, w udany sposób odkrywa przed nami tajemnice świata Dysku. Zaczynając od początku (tak ponoć jest najlepiej),czytamy o kosmogonii świata Dysku, o pierwotnych siłach rządzących tą rzeczywistością, o bogach i demonach. Jak udowadnia autorka, Pratchett pełnymi garściami czerpał ze skarbnicy mitologii, zaciągając jednak tego typu długi, robi to z charakterystycznym dla siebie wdziękiem i lekkością. Poczucie humoru i dystans pozwalają Pratchettowi zdjąć ciężar gatunkowy z przyswajanych inspiracji, a jednocześnie ani razu nie obniżyć poziomu pisarstwa. Nie mamy wrażenia, że angielski autor z nas żartuje. On pokazuje tylko, jaki potencjał drzemie w klasycznych, aczkolwiek często zapomnianych przestrzeniach kultury.
„Folklor świata Dysku” podzielony jest w typowy dla dzieł naukowych sposób – autorka bierze pod lupę poszczególne istoty zamieszkujące Dysk, przygląda się im z wnikliwością, cytuje co smakowitsze fragmenty poszczególnych książek, w których istoty owe odgrywają istotne role, a następnie odsłania przed nami źródła inspiracji Pratchetta – raz jest to Szekspir, innym razem mitologia germańska lub średniowieczne podania.
Nie należy obawiać się przesadnej naukowości rozważań Jacqueline Simpson. Autorka ma lekkie pióro i zgrabnie prowadzi nas meandrami Dysku, udowadniając, że literaturę popularną (w tym przypadku fantastyczną) może rozczytać przy pomocy narzędzi daleko poważniejszych niż mogłoby się to nam wydawać na pierwszy rzut oka.
Przyszła pora, by zdradzić, dlaczego nie mogłem do końca cieszyć się lekturą tej ciekawej książki – otóż autorka zbyt często „spoileruje.” Zbyt wiele szczegółów książek Pratchetta, które czekają w kolejce do przeczytania, zostało nadgryzionych rozważaniami pani Simpson, a część niespodzianek została zepsuta. Cóż, można więc z czystym sumieniem polecić tę pozycję koneserom twórczości angielskiego pisarza, którzy jak własną kieszeń znają Dysk i jego mieszkańców. Nowym miłośnikom Pratchetta polecam zapoznać się najpierw z jego kilkoma powieściami. Myślę, że wybranych dwadzieścia książek powinno na początku wystarczyć…
Tomasz Fijałkowski
Oceny
Książka na półkach
- 340
- 207
- 127
- 36
- 19
- 16
- 11
- 7
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Pozycja zdecydowanie skierowana do osób, które już dużo ze Świata Dysku przeczytały. Jest tu dużo odniesień (spoilerów) do poszczególnych części cyklu. Ze względu na czas napisania, nie ma odwołań do kilku ostatnich tomów, ale większość tomów jest wspomniane.
Książka napisana lekko, dowcipnie, przyjemnie się czyta. Można dowiedzieć się kilku interesujących rzeczy, ale warstwa popularno-naukowo-edukacyjna nie jest dominująca, a nawet pozostawia spory niedosyt. Spora liczba cytatów z innych książek Pratchetta może być dla niektórych irytująca, dla mnie - dość dawno przeczytałem cały cykl - była fajnym powtórzeniem i przypomnieniem niektórych wątków. Stanowi inspirację, by jeszcze raz wrócić na Świat Dysku :)
Pozycja zdecydowanie skierowana do osób, które już dużo ze Świata Dysku przeczytały. Jest tu dużo odniesień (spoilerów) do poszczególnych części cyklu. Ze względu na czas napisania, nie ma odwołań do kilku ostatnich tomów, ale większość tomów jest wspomniane.
więcej Pokaż mimo toKsiążka napisana lekko, dowcipnie, przyjemnie się czyta. Można dowiedzieć się kilku interesujących rzeczy, ale...
Ta książka to niewielki zbiór elementów folklorystycznych Świata Dysku wraz z ich inspiracjami z naszego rodzimego świata. Książka lekka przyjemna poszerzająca głównie wiedzę o folklorze angielskim i przypominająca fragmenty powieści Terrego. Czyta się lekko jednak tylko dla ogromnych fanów uniwersum stworzonego przez autora, osobom nie zaznajomimy z nim niewiele da i raczej znudzi, fani zerkną za zasłonę i poznają czym się inspirował ojciec tego wspaniałego świata tworząc go. Jak Dla mnie gdy już przeczytałeś wszystkie powieści dziejące sie na grzbiecie Wiekiego Żółwia i dalej czujesz niedosyt sięgnij wtedy po nią.
Ta książka to niewielki zbiór elementów folklorystycznych Świata Dysku wraz z ich inspiracjami z naszego rodzimego świata. Książka lekka przyjemna poszerzająca głównie wiedzę o folklorze angielskim i przypominająca fragmenty powieści Terrego. Czyta się lekko jednak tylko dla ogromnych fanów uniwersum stworzonego przez autora, osobom nie zaznajomimy z nim niewiele da i...
więcej Pokaż mimo toZnacie Świat Dysku Terry'ego Pratchetta?
Większości z Was pewnie nie trzeba go przedstawiać. To wspaniałe uniwersum ma wiele wspólnego z otaczającą nas rzeczywistością, choć na Dysku znajdziemy istoty, które na Ziemi uchodzą za wytwory wyobraźni- żyją one i mają się całkiem dobrze.
Ci, którzy mają już książki za sobą, potrafią pewnie wskazać kilka momentów, w których wydarzenia odnosiły się w oczywisty sposób do naszych legend i mitów. W fantastycznym Świecie Dysku część z nich jest wiernie odwzorowana, a niekiedy prześmiewczo zmodyfikowana.
W jaki sposób znalazły się one w książkach?
Czemu akurat ta, a nie inna postać z naszego świata, przeniosła się na karty powieści?
Na oba te pytania dostaniecie obszerną odpowiedź w książce "Folklor Świata Dysku" Terry'ego Pratchetta i Jacqueline Simpson. Podczas lektury nie raz nie dwa przeniesiecie się na świat podtrzymywany przez cztery ogromne słonie, stojące na skorupie olbrzymiego żółwia. Podążając za legendami zwiedzimy też przeróżne zakątki Ziemi, skąd swój początek wzięły niektóre postacie i wydarzenia.
To jak, wybierzecie się w tę podróż razem ze mną? 😊
Znacie Świat Dysku Terry'ego Pratchetta?
więcej Pokaż mimo toWiększości z Was pewnie nie trzeba go przedstawiać. To wspaniałe uniwersum ma wiele wspólnego z otaczającą nas rzeczywistością, choć na Dysku znajdziemy istoty, które na Ziemi uchodzą za wytwory wyobraźni- żyją one i mają się całkiem dobrze.
Ci, którzy mają już książki za sobą, potrafią pewnie wskazać kilka momentów, w których...
"Poboczne" książki Świata Dysku to zawsze wielka kopalnia wiedzy nie tylko o cyklu i tym, co go inspirowało, ale także masa ciekawostek. Nie inaczej jest w tym przypadku. Folklorystyczna kultura anglosaska jest w Polsce stosunkowo mało znana, a lektura "Folkloru Świata Dysku" nie tylko ją przybliża, ale także naświetla odniesienia do niej w najsłynniejszym cyklu Pratchetta. Ja połknąłem tę pozycję z dużym entuzjazmem i myślę, że każdy fan Świata Dysku zrobi to samo.
"Poboczne" książki Świata Dysku to zawsze wielka kopalnia wiedzy nie tylko o cyklu i tym, co go inspirowało, ale także masa ciekawostek. Nie inaczej jest w tym przypadku. Folklorystyczna kultura anglosaska jest w Polsce stosunkowo mało znana, a lektura "Folkloru Świata Dysku" nie tylko ją przybliża, ale także naświetla odniesienia do niej w najsłynniejszym cyklu Pratchetta....
więcej Pokaż mimo toTylko dla fanów Świata Dysku i Pratchetta! Pozycja to świetne uzupełnienie, ale absolutnie odradzam przypadkowym czytelnikom, a już absolutnie nowicjuszom cyklu Terry'ego. Moim zdaniem takim osobom książka zabierze mnóstwo radości z czytania cyklu, zwłaszcza ze mamy do czynienia z różnej wielkości spoilerami. Dla mnie zawsze największą wartością pisarstwa Pratchetta było wyszukiwanie nawiązań do naszej rzeczywistości i to jak autor wspaniale wplatał te wątki czy "tropy" do swoich powieści. Dlatego polecam jako lekturę uzupełniającą, a nie początek przygody ze Światem Dysku.
Tylko dla fanów Świata Dysku i Pratchetta! Pozycja to świetne uzupełnienie, ale absolutnie odradzam przypadkowym czytelnikom, a już absolutnie nowicjuszom cyklu Terry'ego. Moim zdaniem takim osobom książka zabierze mnóstwo radości z czytania cyklu, zwłaszcza ze mamy do czynienia z różnej wielkości spoilerami. Dla mnie zawsze największą wartością pisarstwa Pratchetta było...
więcej Pokaż mimo to(recenzja pierwotnie ukazała się na Szortal.com)
Dysku spokojny, dysku wesoły
Hubert Przybylski
Bo czasami jest tak, że autor stworzy świat. Ot tak, żeby być oryginalnym, a nie ciągle tylko jechać ziemskim schematem. Jednemu autorowi wyjdzie Meekhan, innemu (a właściwie, to innej) Ziemiomorze, kolejnemu urodzi się Szerer, Malaz, albo inne Śródziemie. Im lepiej wyjdzie owo tworzenie, tym świat będzie miał stabilniejszy fundament dla opowiadanej historii, czasami nawet może się okazać, że sam świat będzie pomagał napędzać wenę twórczą autora, dzięki której w kolejnych utworach będzie się ciągle rozwijał, rozbudowywał i uzupełniał. I jeszcze bardziej napędzał wenę. Pratchettowi udało się stworzyć takie normalne zdrowe perpetum mobile w postaci płaskiej.
Ale sam świat to za mało*. Świat nie może istnieć sam z siebie. Świat potrzebuje praw nim rządzących. Świat potrzebuje ciekawej geografii. Ciekawa geografia potrzebuje zamieszkujących ją istot. Z kolei owe istoty potrzebują wszystkiego, co jest związane objawianiem przez nie życia**. A jeśli są to myślące istoty, to potrzebują też zestawu wierzeń, zwyczajów, symboliki, tych wszystkich odwiecznych i pradawnych pakietów kulturalno-oświatowych, które określamy mianem folkloru.
Ktoś mógłby powiedzieć, że akurat ten konkretny autor poszedł na lekką łatwiznę i dał Dyskowi nasz ziemski, lekko tylko zmodyfikowany folklor. Ja myślę, że to było działanie celowe - w końcu Dysk i jego mieszkańcy to krzywozwierciadlane odbicie nas samych i naszej Mateczki Ziemi. A jaki sens dla wartości dydaktyczno-moralistycznych miałoby takie zmienianie nas samych, żebyśmy nie mogli się poznać?***
W każdym bądź razie mamy świat, mamy zamieszkujące go, mniej lub bardziej inteligentne, istoty i mamy ich folklor. Bardzo niedługo trwało, zanim pojawił się ktoś, kto postanowił zbadać folklor Dysku. Tym kimś była Jacqueline Simpson, a efektem badania jest omawiana dziś książka.
Doktor Simpson, jak na naukowca z ogromnym stażem i jeszcze większą ciekawością przystało, wzięła się do roboty na poważnie. Zaczęła**** od samego mitu powstania Dysku, potem wzięła po lupę bogów i demony, istoty mniej lub bardziej myślące, Nac Mac Figle*****, wszelkiego typu bestie i stwory, funkcje społeczne (np. czarownice),krainy (Lancre, Kreda),bohaterów, mity, podania, legendy, obyczaje i tak dalej, na Śmierci kończąc. Wszystko, co tylko w folklorze Świata Dysku jest powiązane z naszym,ziemskim folklorem, trafiło na jej warsztat, zostało poddane drobiazgowej analizie, a następnie wyczerpująco i, jak na pozycję wybitnie popularnonaukową przystało, bardzo przystępnie omówione. Mało tego, jeśli komuś nie wystarcza wiedza przekazana przez dr Simpson, to zamieściła ona też solidną bibliografię, korzystając z której można zostać ekspertem w dziedzinie folkloru*******.
Pratchett ma to szczęście, że popularnonaukowe opracowania do Świata Dysku były zawsze pisane przez ludzi z poczuciem humoru i talentem do bezbólowego przekazywania wiedzy. I tak jest w tym przypadku - opracowanie doktor Simpson czyta się lekko i przyjemnie, a po lekturze zostaje w głowie mniejsze lub większe******** co nieco jej wiedzy.
Czy jest w tym opracowaniu coś, co mnie się nie podoba? Chyba tylko niewielki chaos, ale zdaję sobie sprawę, że przy tak dużym wzajemnym powiązaniu omawianych pojęć uniknięcie tego bałaganu byłoby raczej niemożliwe. A więc nie podoba się, ale go akceptuję jako konieczność.
Moja ocena? Folklor Świata Dysku zasługuje na 8.5/10. To jedno z najlepszych i najbardziej twórczych okołodyskowych opracowań, jakie powstały. A jeśli ktoś ma fioła na punkcie Świata Dysku i na dodatek interesuje się folklorem, to pewnie da tej książce jeszcze wyższą notę.
* Nawet gdy będą się przez niego przewijały na wpół lub całkiem nagie Sophie Marceau i Denise Richards. Bo zawsze gdzieś tam w tle będzie się przewijało szare mydło i wazelina, choćby i w postaci zapakowanej w gajerek.
** Po czym można poznać, że autor lubi koty? Do własnoręcznie/własnogłownie stworzonego świata doda nie tylko jedzenie i picie, ale stworzy także kuwety. Olbrzymie kuwety. Pratchett lubił koty bardzo mocno, więc na Dysku są pustynie Djelibejbi. A teraz zastanówcie się, jakiego fioła na punkcie kotów miał Frank Herbert. Choć słyszałem opinię, że miał też hopla na punkcie tych takich długich i czerwonych... no jak im tam... Nie, nie autobusów. No tych takich, co to wyłażą i się prężą wiosną... Mam! Dżdżownic. On miał fioła na punkcie dżdżownic.
*** No... chyba że się chce jakiś gang w Albani założyć, wybielić i zzombifikować, albo coś w tym guście.
**** Choć tak naprawdę, to książka zaczyna się od wstępów do niej: jednego Pratchetta i jednego dr Simpson. Ale nie kontynuujmy tej drogi, bo poprzez spis treści (który jest z przodu książki),notkę wydawniczą, stronę tytułową i tak dalej dojdziemy do dnia trzeciego i stworzenia celulozy.
***** Łojzicku!!!******
****** Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. Mózg mi kazał.
******* Może nie światowym, ale na pewno na szczeblu wojewódzkim lub powiatowym.********
******** Ale to już zależy wyłącznie od czytającego.*********
********* Ha! Jeden przypis pasujący do dwóch miejsc! Tego jeszcze nie było!
(recenzja pierwotnie ukazała się na Szortal.com)
więcej Pokaż mimo toDysku spokojny, dysku wesoły
Hubert Przybylski
Bo czasami jest tak, że autor stworzy świat. Ot tak, żeby być oryginalnym, a nie ciągle tylko jechać ziemskim schematem. Jednemu autorowi wyjdzie Meekhan, innemu (a właściwie, to innej) Ziemiomorze, kolejnemu urodzi się Szerer, Malaz, albo inne Śródziemie. Im lepiej wyjdzie...
Bardzo przyjemnie napisana książka, opowiadająca nam o folklorze, nawiązaniach do prawdziwego świata. Świat Dysku wcale nie jest tak odmienny jak inne światy w multiwersum. Widać jak Terry zmieniał miejscowe legendy w rzeczywistość Świata Dysku!
Bardzo przyjemnie napisana książka, opowiadająca nam o folklorze, nawiązaniach do prawdziwego świata. Świat Dysku wcale nie jest tak odmienny jak inne światy w multiwersum. Widać jak Terry zmieniał miejscowe legendy w rzeczywistość Świata Dysku!
Pokaż mimo toNie to czego się spodziewałam, ale książka dobra dla fanów folkloru jako takiego. Moich oczekiwań nie spełniła do końca, chociaż nie można jej uznać za nieciekawą.
Więcej:
http://dla-przyjemnosci.blogspot.com/2016/04/folklor-swiata-dysku.html
Nie to czego się spodziewałam, ale książka dobra dla fanów folkloru jako takiego. Moich oczekiwań nie spełniła do końca, chociaż nie można jej uznać za nieciekawą.
Pokaż mimo toWięcej:
http://dla-przyjemnosci.blogspot.com/2016/04/folklor-swiata-dysku.html
Napisana dobrze, ale to co o świecie Dysku to wiedziałam, a o tym co poza za dużo nie było. I trochę się zawiodłam
Napisana dobrze, ale to co o świecie Dysku to wiedziałam, a o tym co poza za dużo nie było. I trochę się zawiodłam
Pokaż mimo to2016 owocuje w same świetne książki. Nie wiem czy to moje wybory czy recenzje których czytam teraz znacznie więcej, ale książki są trafne:)
Może dorosłam do dobrego wyboru? Może dorosłam do książek, które czytam...
A wracając do Folkloru to książkę czyta się świetnie, jest napisana w bardzo krótkich rozdziałach i podrozdziałach, opisuje cały świat przedstawiony jest zarówno wstępem jak i zakończeniem całego cyklu :)
Połączenie sił pisarskich jest dla mnie rewelacyjnym zakończeniem.
Serdecznie polecam!!
2016 owocuje w same świetne książki. Nie wiem czy to moje wybory czy recenzje których czytam teraz znacznie więcej, ale książki są trafne:)
więcej Pokaż mimo toMoże dorosłam do dobrego wyboru? Może dorosłam do książek, które czytam...
A wracając do Folkloru to książkę czyta się świetnie, jest napisana w bardzo krótkich rozdziałach i podrozdziałach, opisuje cały świat przedstawiony jest...