rozwińzwiń

Władcy energii

Okładka książki Władcy energii Walentin Iwanow
Okładka książki Władcy energii
Walentin Iwanow Wydawnictwo: Prasa Wojskowa Seria: Nauka, Fantazja, Przygoda fantasy, science fiction
190 str. 3 godz. 10 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Nauka, Fantazja, Przygoda
Tytuł oryginału:
Энергия подвластна нам
Wydawnictwo:
Prasa Wojskowa
Data wydania:
1951-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1951-01-01
Liczba stron:
190
Czas czytania
3 godz. 10 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Alfred Windholz
Tagi:
energia atomowa propaganda komunistyczna produkcyjniak thriller polityczny fantastyka bliskiego zasięgu
Średnia ocen

4,0 4,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
599
590

Na półkach: , ,

To pierwsza książka z serii "Nauka - Fantazja - Przygoda" tak mocno przepełniona treścią komunistyczną. Tutaj fantastyka naukowa bliskiego zasięgu jest fasadą, sztafażem wykorzystanym do opowiedzenia jak to pokojowy Związek Republik Radzieckich zaprzęga nowe technologie do celów pokojowych, gdy kapitalistyczne korporacje zachodnie rozwijają je w przemysł zbrojeniowy, by zniszczyć kraj pokoju i dobrobytu. Brrrr, paskudny produkcyjny dreszczowiec polityczny, strasznie przewidywalny, z niezwykle ogranymi motywami propagandowymi. Trudno się to czytało. Oczywisty kontrast między dobrotliwymi i prostymi ludźmi ZSRR, syberyjskimi kołchoźnikami, którzy nawet w środku okresu żniw, chętnie wysłuchają wykładu profesora o energii atomowej. A prelekcję zakończą wspólnym śpiewem ku czci Stalina, dzięki któremu było to wszystko możliwe. No nie możliwe.

Zachód to oczywiście obmierzłe typy, kapitaliści z prywatnych firm, które dorobiły się na krzywdzie robotnika a i całej ludzkości produkując broń. Zagarnęli prace rozpoczęte przez nazistów, ot tak, wymiana panów, by je kontynuować dla zysku i tworzenia nowych broni. Nazistowski naukowiec staje się nowym obywatelem zaoceanicznego mocarstwa, ale z fizjonomii to wciąż von Moltke, tylko bardziej strupieszały. Nie cofnie się przed niczym, nawet zabójstwem własnymi rękami. A prawdziwymi nazistami są państwa zachodnie, bo oni uważają się za rasę panów. Straszne brednie.

Ale dobra, książka została wydana w 1951 roku, zarówno w ZSRR jak i w Polsce, 5 lat po operacji Crossroads (testy na atolu Bikini) oraz 2 lata po pierwszej radzieckiej próbie bomby atomowej RDS-1. Nuklearna psychoza narastała. Napięcie wojenne również. Takie książki służyły propagandzie by jasno określić kto jest zły, a kto dobry w tym wyścigu zbrojeń. ZSRR wykorzystuje energię atomową jedynie do obrony, w książce jest to rodzaj ruchomej tarczy magnetycznej, odbijający strumienie promieniowania. Ludzkie państwo. Nawet przypomina się, że w ZSRR nie ma kary śmierci od 1946... i dopiero na prośbę "narodowych republik, związków zawodowych, organizacji chłopskich jak również działaczy kultury (...)" przywracają ją dla szpionów i dywersantów, płatnych zdrajców pachołków Ro.... to znaczy pewnego zaoceanicznego mocarstwa.

Dodam kilka miodnych cytatów do książki.

Ale są tutaj również kwestie naukowe, oczywiście. Zresztą bardzo interesujące. ZSRR bowiem stworzyło sztuczną gwiazdę, tokmak, dzięki któremu mogą produkować niemal nieograniczone ilości energii. Energie tę wykorzystują by namagnetyzować potężne złoża rudy żelaznej w głębi ziemi i w ten sposób wytwarzać pole magnetyczne. Dowiedziałem się również skąd pociski Dum-Dum wzięły swoją nazwę.

Najstraszniejsze jednak jest to, że ta książka z powodzeniem mogła by zostać wydana w dzisiejszej Rosji, z nową okładką. Idealnie by się wpisała w obecną propagandę, że walczy z nazizmem zachodu, że tylko się broni, że wszyscy zmówili się by zniszczyć Rosję, dobrych radziec... to jest rosyjskich ludzi. Straszne.

No i jak ocenić tę książkę? Czy przez pryzmat propagandowej treści? Przez zabawę jaką mi dała? Przez wzgląd na czas i obecną aktualność? Trudna sprawa. IMO warto czytać takie ramotki, by zrozumieć czym jest komunizm.

To pierwsza książka z serii "Nauka - Fantazja - Przygoda" tak mocno przepełniona treścią komunistyczną. Tutaj fantastyka naukowa bliskiego zasięgu jest fasadą, sztafażem wykorzystanym do opowiedzenia jak to pokojowy Związek Republik Radzieckich zaprzęga nowe technologie do celów pokojowych, gdy kapitalistyczne korporacje zachodnie rozwijają je w przemysł zbrojeniowy, by...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2
  • Posiadam
    2
  • 📣 Ach! Moja kolekcja
    1
  • 🚀 Fantastyka naukowa
    1
  • Fantastyka
    1
  • Przeczytane
    1

Cytaty

Więcej
Walentin Iwanow Władcy energii Zobacz więcej
Walentin Iwanow Władcy energii Zobacz więcej
Walentin Iwanow Władcy energii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także