Podbój normański
- Kategoria:
- historia
- Tytuł oryginału:
- The Norman Conquest
- Wydawnictwo:
- Astra
- Data wydania:
- 2016-03-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-03-28
- Liczba stron:
- 430
- Czas czytania
- 7 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365280039
- Tłumacz:
- Natalia Rataj, Mateusz Józefowicz
- Tagi:
- Normanowie Wyspy Brytyjskie bitwa pod Hastings
„Podbój normański” prezentuje sytuację polityczną anglosaskich wysp pod panowaniem Edwarda Wyznawcy i Harolda. Autor opisuje bitwę pod Hastings, lecz przede wszystkim skupia się na postaci Wilhelma (Williama, Guillaume’a),założyciela dynastii, na jego rozterkach, charyzmie, śmierci oraz jej znaczeniu dla potomnych. W błyskotliwy sposób charakteryzuje najeźdźców, opisując początki nowego prawa i powolny proces integracji. Swoją opowieść prowadzi aż do Domesday Book, czyli wielkiego spisu majątku królestwa zorganizowanego przez Normanów w 1086 roku. Dane statystyczne, społeczne i ekonomiczne zgromadzone w tej opasłej księdze stanowiły ewenement w całej ówczesnej Europie.
Dlaczego rok 1066 był najważniejszą datą w historii Anglii? W swej intrygującej książce Marc Morris omawia nie tylko burzliwe wydarzenia, które doprowadziły do bitwy pod Hastings, ale także chaos, jaki po niej nastał. W barwny sposób opowiada nam o rozwianych nadziejach Wilhelma Zdobywcy, który pragnął rządzić zjednoczonym królestwem – o nadziejach, które ulotniły się w obliczu angielskich rebelii, inwazji wikingów oraz nienasyconych ambicji jego własnych towarzyszy – Normanów.
Pełna dramatyzmu historia rozgrywająca się na tle radykalnej zmiany społecznej: nagłego rozkwitu zamków, przebudowy wszystkich większych kościołów i całkowitej destrukcji dawnej elity rządzącej. Język, prawo, architektura, nawet postawy życiowe na zawsze uległy zmianie wskutek podboju normańskiego.
„Fascynująca… Morris oddziela fikcję od faktów i przedstawia bardzo potrzebną, współczesną relację dotyczącą przybycia Normanów do Anglii, która w większym stopniu opiera się na wydarzeniach z przeszłości niż na współczesnych teoriach”.
– The Times
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 131
- 52
- 33
- 18
- 7
- 5
- 5
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Nadal istnieje rozpowszechniony pogląd związany z podbojem normańskim, według którego Normanowie to "oni", a Anglicy to "my". Normanowie, co oczywiste, są czarnymi charakterami opowieści, którzy ponoszą odpowiedzialność za wprowadzenie w Anglii złych obyczajów, takich jak feudalizm i system klasowy. Opinia ta zakłada, że Anglia sprzed okresu podboju była znacznie lepszym miejsc...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Chyba już kiedyś wspominałem, że Wydawnictwo Astra „umie” w historię Anglii, jak mało która oficyna w naszym kraju. Przychodzę do Was z kolejnym dowodem na poparcie tej tezy – książką Marca Morrisa pt. „Podbój normański”. To dobrze poprowadzony, klasyczny wywód bez zbędnych, stylistycznych fajerwerków. Wszystko się tu ze sobą łączy, nie ma opcji, aby zgubić się w gąszczu wątków, co też jest niemałą zasługą tłumaczy.
Autor udowadnia, że rok 1066 to prawdopodobnie najważniejsza data w historii Anglii. A jeśli nie najważniejsza, to z pewnością zasługuje na TOP 3. Skali zmian, które zapoczątkowała zwycięska dla Wilhelma Zdobywcy bitwa pod Hastings, nie da się przeoczyć, ani tym bardziej zbagatelizować. Zmian społecznych, językowych, prawnych i architektonicznych. Kraj Edwarda Wyznawcy to już nie jest to samo państwo, co za rządów pierwszych Normanów oraz ich następców.
Oczywiście polecam!
P.S. Są też Wikingowie. To info dla nadal nieprzekonanych :P
Chyba już kiedyś wspominałem, że Wydawnictwo Astra „umie” w historię Anglii, jak mało która oficyna w naszym kraju. Przychodzę do Was z kolejnym dowodem na poparcie tej tezy – książką Marca Morrisa pt. „Podbój normański”. To dobrze poprowadzony, klasyczny wywód bez zbędnych, stylistycznych fajerwerków. Wszystko się tu ze sobą łączy, nie ma opcji, aby zgubić się w gąszczu...
więcej Pokaż mimo toAutor wyznaczył początek swojej opowieści na dobre kilkadziesiąt lat przed bitwą pod Hastings, dzięki czemu dostaliśmy tutaj nie tylko historię samego podboju ale i historię Anglii i Normandii w XI wieku. Źródeł z tego okresu zachowało się całkiem sporo, zarówno normańskich jak i saskich. Historycy zajmujący się początkami naszego państwa mogą tylko pozazdrościć. W przypadku niektórych wydarzeń autor musiał kierować się intuicją historyka i logiką aby wybrać ich najbardziej prawdopodobny przebieg, spośród kilku podawanych przez różne kroniki. Samo opisane procesu "dochodzenia do prawdy" uważam za bardzo mocny punkt tej książki. Pokazało to "od zaplecza" warsztat historyka a także dało mi do myślenia w kwestii przyjmowania pewnych utartych poglądów i opinii za pewnik.
Książkę czyta się bardzo dobrze, narracja jest potoczysta a styl popularyzatorski. Niestety, pisząc o wojnie i podboju autor praktycznie pominął kwestie organizacji militarnej obu nacji, uzbrojenia i taktyki a przecież to m.in. w tych sprawach przejawiały się pewne różnice między obiema stronami konfliktu. Niby nie brakuje na ten temat innych pozycji ale szkoda, że autorowi zabrakło energii na te dodatkowe kilkanaście stron tekstu, który uczyniłby jego pracę jeszcze bardziej kompletną.
Autor wyznaczył początek swojej opowieści na dobre kilkadziesiąt lat przed bitwą pod Hastings, dzięki czemu dostaliśmy tutaj nie tylko historię samego podboju ale i historię Anglii i Normandii w XI wieku. Źródeł z tego okresu zachowało się całkiem sporo, zarówno normańskich jak i saskich. Historycy zajmujący się początkami naszego państwa mogą tylko pozazdrościć. W...
więcej Pokaż mimo toTo nie moje pierwsze spotkanie z Marciem Morrisem, obie jego poprzednie książki zaliczam do bardzo udanych, tak też i było w tym przypadku. "Podbój normański" to zgrabnie napisana historia podboju Anglii przez Wilhelma Zdobywcę, której najważniejszym momentem była bitwa pod Hastings w 1066 roku. Ale pozycja Morrisa to opowieść o dwóch krajach - Normandii i Anglii. Stąd wynika dość długie wprowadzenie dotyczące obu państw i ich wcześniejszych dziejów. Odnośnie Wilhelma, to w zasadzie mamy tu całą panoramę jego rządów - od podboju poprzez administrację, Domesday Book, walkę z buntownikami zarówno w Anglii jak i we Francji aż do polityki dynastycznej i śmierci monarchy. Dużą zaletą książki jest narracja prowadzona przez Morrisa, krytyka źródeł, sporo konfrontacji między różnymi zapisami, ale też ciekawa argumentacja własnego zdania dotycząca rozmaitych wydarzeń, które spędzają sen z powiek historyków - jak przykładowo przebieg bitwy pod Hastings, śmierć Harolda i jej odwzorowanie na tkaninie z Bayeux. Na minus zapewne można zaliczyć polskie wydanie - brak jakiejkolwiek mapy to jednak spora wada. Ilustracje również wypadają blado, bo jest tylko parę fragmentów kobierca z Bayeux, co jak na pozycję tego typu to jednak trochę niewystarczające.
To nie moje pierwsze spotkanie z Marciem Morrisem, obie jego poprzednie książki zaliczam do bardzo udanych, tak też i było w tym przypadku. "Podbój normański" to zgrabnie napisana historia podboju Anglii przez Wilhelma Zdobywcę, której najważniejszym momentem była bitwa pod Hastings w 1066 roku. Ale pozycja Morrisa to opowieść o dwóch krajach - Normandii i Anglii. Stąd...
więcej Pokaż mimo toMistrzowska konfrontacja źródeł, udana polemika z innymi badaczami epoki, ale przede wszystkim żywy styl pisania, dzięki któremu nawet najmniej interesujące mnie kwestie potrafiły zaciekawić. Morris stawia kilka śmiałych, ale i mocno prawdopodobnych tez - zdecydowanie najciekawsza wydaje się ta o śmierci Harolda Godwinsona. Jedyne do czego można się przyczepić, to końcówka książki, gdzie widać że autor już trochę sobie odpuścił. Fakt, że dzieje dziedziców Wilhelma nie były tematem niniejszej pracy, więc temat ten rzeczywiście mógł być potraktowany po macoszemu, ale kwestia śmierci Zdobywcy już nie. Mimo tego, bardzo mocno polecam!
Mistrzowska konfrontacja źródeł, udana polemika z innymi badaczami epoki, ale przede wszystkim żywy styl pisania, dzięki któremu nawet najmniej interesujące mnie kwestie potrafiły zaciekawić. Morris stawia kilka śmiałych, ale i mocno prawdopodobnych tez - zdecydowanie najciekawsza wydaje się ta o śmierci Harolda Godwinsona. Jedyne do czego można się przyczepić, to końcówka...
więcej Pokaż mimo toKsiążka napisana w bardzo dobrym stylu, czyta się szybko i przyjemnie. Informację podawane są w sposób przystępny nie ma nawału dat, nazwisk i nazw. Całość prezentuje się dobrze jednak kilka minusów można znaleźć. Przede wszystkim to złe rozłożenie akcentów, Bitwa pod Hastings zostaje omówiona dopiero w połowie książki, do tego zostało jej poświęcone zaledwie kilkanaście stron. Jak na bitwę, która zmieniła historię świata to jednak trochę mało. Do tego zbyt szczegółowo omówiono niektóre kwestie sprzed najazdu a po macoszemu np. śmierć Wilhelma Zdobywcy. Mimo wszystko można również odnieść wrażenie, ze autor jest nie co stronniczy i w lepszym świetle przedstawia Anglosasów, zwłaszcza pod koniec książki (jednak może to być moje subiektywne odczucie). Na koniec jeszcze moja uwaga odnośnie braku map i zdjęć. Przez ponad tysiąc lat wiele miejscowości, których nazwy przewijają się w książce zmieniło nazwy, przestało istnieć czy aktualnie to po prostu niewielkie miejscowości. Trudno się odnaleźć bo historia Wilhelma Zdobywcy jest niezwykle dynamiczna, opisywane zdarzenia szybko przenoszą się z jednego miejsca do drugiego i można się przez to pogubić (czy to Yorkshire, Northumbria itd.) Jedna czy dwie mapy ułatwiły by odnalezienie się i stanowiły by punkt odniesienia. Zdjęcia lub grafiki zamków czy katedr Normanów również by się przydały, autor wielokrotnie określa je mianem "ogromnych", "wspaniałych: czy "potężnych", pobudza to ciekawość. Podsumowując bardzo udana pozycja dotycząca ostatnich lat anglosaskiej Anglii oraz pierwszych lat po podboju normańskim.
Książka napisana w bardzo dobrym stylu, czyta się szybko i przyjemnie. Informację podawane są w sposób przystępny nie ma nawału dat, nazwisk i nazw. Całość prezentuje się dobrze jednak kilka minusów można znaleźć. Przede wszystkim to złe rozłożenie akcentów, Bitwa pod Hastings zostaje omówiona dopiero w połowie książki, do tego zostało jej poświęcone zaledwie kilkanaście...
więcej Pokaż mimo to