Niespodziewanie ta część o Cale'u była moją ulubioną.
Mamy tutaj stare zauroczenie, no ale ludzie... słyszeliście kiedyś o striptizerze prawiczku!? Toż to wręcz niemożliwe. Praktycznie ostatnie ciacho w Walk of Shame i nic...?! Niewiarygodne:)

Niespodziewanie ta część o Cale'u była moją ulubioną.
Mamy tutaj stare zauroczenie, no ale ludzie... słyszeliście kiedyś o striptizerze prawiczku!? Toż to wręcz niemożliwe. Praktycznie ostatnie ciacho w Walk of Shame i nic...?! Niewiarygodne:)

Ale szybko przeczytałam tę książkę, w jakiś zaskakująco rekordowym tempie. Strasznie ubóstwiam tę serię, a ta część o Calu jest inna od pozostałych i ma coś w sobie, jest w niej więcej uczucia, ogrom namiętności. Uwielbiam, ni mniej ni więcej.

Ale szybko przeczytałam tę książkę, w jakiś zaskakująco rekordowym tempie. Strasznie ubóstwiam tę serię, a ta część o Calu jest inna od pozostałych i ma coś w sobie, jest w niej więcej uczucia, ogrom namiętności. Uwielbiam, ni mniej ni więcej.

Byłam ogromnie ciekawe tej części, ponieważ rzadko kiedy w książkach tego typu znajdujemy prawiczka. Że dziewica, to już fakt powszechnie znany, ale że facet a do tego przystojny, z całą tą otoczką pięknych kobiet i on jest niedoświadczony, no nie do wiary... Czy tylko mnie irytowało te zachowanie Riley ? Ta dziewczyna była momentami tak pusta,że miałam ochotę jej porządnie przywalić.
Cóż druga i trzecia część do zbyt udanych nie należą, trzeba to powiedzieć głośno. Autorka przedstawiła Oxyn oraz Riley jako cóż tu owijać w bawełnę głupie i puste, dosłownie. Cóż faceci też nie wykazali się zbytnią "mądrością". Czytając miałam przed oczami film Magic Mike, najbardziej on kojarzy mi się ze striptizerami :)

Byłam ogromnie ciekawe tej części, ponieważ rzadko kiedy w książkach tego typu znajdujemy prawiczka. Że dziewica, to już fakt powszechnie znany, ale że facet a do tego przystojny, z całą tą otoczką pięknych kobiet i on jest niedoświadczony, no nie do wiary... Czy tylko mnie irytowało te zachowanie Riley ? Ta dziewczyna była momentami tak pusta,że miałam ochotę jej porządnie...

Doczekałam się bardzo oczekiwanej przeze mnie historii Cale'a i Riley. Doczekałam się i teraz to chcę płakać, bo to było takie słabe.

Cale od zawsze darzył głębokim uczuciem Riley, a jako, że siłę woli ma stalową to trzymał dla tej oto kobiety prezent ogromny.
Riley wraca z Meksyku - sama, bez swojego faceta i to jest moment kiedy trzymane na wodzy uczucia (nie tylko ze strony Cale'a) wypływają i uderzają z wielką siłą w tą dwójkę.

Początek był dobry, byłam podekscytowana, chemia działała, fabuła sprawnie się toczyła, ale potem... Uważam, że całe rozwinięcie książki to czcze gadanie w kółko tego samego... Nie ma tam NIC! Co rozdział liczyłam na coś...ale emocje całkiem już mi oklapły i nic nie poderwało ich do lotu. Zakończenie w sumie całkiem bierne.
Problemy bohaterów w porównaniu do tych jakie mieli bohaterowie poprzednich części są właściwie żadne... stąd też i nie było na czym budować dramaturgii.
W trakcie kiedy była tworzona ta część obiła mi się gdzieś informacja, że autorka nie ma weny do jej ukończenia - cóż...widać. Nic błyskotliwego. Zero polotu w fabule. Poprzednie części kipiały mega gorącą atmosferą, tutaj...nawet tego szczególnie nie było. Charaktery dość słabe - zwłaszcza Riley (bleh).

Smutek, zawód i całkowity niedosyt - najsłabsza z serii.

Doczekałam się bardzo oczekiwanej przeze mnie historii Cale'a i Riley. Doczekałam się i teraz to chcę płakać, bo to było takie słabe.

Cale od zawsze darzył głębokim uczuciem Riley, a jako, że siłę woli ma stalową to trzymał dla tej oto kobiety prezent ogromny.
Riley wraca z Meksyku - sama, bez swojego faceta i to jest moment kiedy trzymane na wodzy uczucia (nie tylko ze...