Cyrrus / Mil
Wydawnictwo: Egmont Polska Seria: Plansze Europy komiksy
96 str. 1 godz. 36 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Seria:
- Plansze Europy
- Tytuł oryginału:
- Cyrrus-Mil
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2015-06-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-06-01
- Liczba stron:
- 96
- Czas czytania
- 1 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328102958
- Tłumacz:
- Maria Mosiewicz-Szrejter
- Tagi:
- Andreas komiks Science Fiction Cyrrus. Mil
Dwie łączące się historie Cyrrus i Mil uznane zostały przez krytykę francuską za jedno z największych formalnych osiągnięć komiksu wszech czasów. W zamierzeniu autora miały zostać dopełnione częścią trzecią, Dian, która jednak nigdy nie powstała - i już nie powstanie. Oba przedstawione w tym zbiorczym tomie epizody ukazują kwestię przemijalności czasu, którego płynność została przedstawiona nie tylko w warstwie tekstowej opowieści, ale przede wszystkim w jej nietypowej konstrukcji i kompozycji. Urodzony w 1951 roku w Niemczech Andreas (właśc. Andreas Martens) jest wybitnym twórcą komiksu frankofońskiego, którego polscy czytelnicy znają z takich dzieł, jak Cromwell Stone czy Rork.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 62
- 19
- 17
- 12
- 7
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Cyrrus / Mil... niedokończona trylogia Andreasa z lat 80'. Mocna rzecz! Tym razem nie powalą na kolana niesamowite plansze (tak jak to było w Cromwell Stone). Ale z pewnością powali fabuła. Tutaj bardzo mocno czuć klimat Rorka, rysunkowo są bardzo zbliżone. Zupełnie się nie dziwię, że w opiniach dość powszechne jest utyskiwanie na fabułę. Bo ta jest na prawdę zawikłana i dość trudno podążać za ścieżkami umysłu Andreasa. Niemniej jednak jest to możliwe. Trzeba być bardzo uważnym, wertować album, przyglądać się kadrom. Andreas jak zwykle nie wysila się by pomóc czytelnikom. Tym razem nie daje też zbyt wiele smaczków w kadrach. A akcja dziejąca się na kilku płaszczyznach jest trudna do uchwycenia. Dlatego potrzeba więcej niż dwoje oczu... więcej niż jeden umysł by nadążyć za Andreasem. Wiele wymaga własnej interpretacji, jednak fabuła niezależnie od niej dobiegnie do swego końca. uwielbiam komiksy Andreasa nie tylko ze względu na niesamowity kunszt rysunku, projektowane przestrzenie... przemyślane kadry, ale również niezwykłą fabułę. To jak jest wymagająca... jak można ją interpretować... Uwielbiam te jego gry z czytelnikiem w spostrzegawczość, czytanie symboli, wiązanie wątków, wertowanie i szukanie powiązanych ujęć. Zataczanie kręgów. Paradoksy.
Trudno mi jest wskazać, który album jest lepszy. Czy Cyrrus czy Mil... dostaliśmy je jako integral i dla mnie stanowią kontynuację. Chociaż ewidentnie się od siebie różnią. Ta zmiana stylu w trakcie... Trudno sobie wyobrazić jaki mógłby być ostatni album "Dian"... ale może właśnie w niedokończonej historii jest moc? Kiedy twórca nie kończy swojego dzieła i zostawia je. Wyobrażacie sobie niedokończoną Mona Lisę? Wymalowaną w połowie Kaplicę Sekstyńską? Te myśli: co dalej? Jakie jest wyjaśnienie? Ha! Zupełnie jak w "Wieku dla domu" :)
Cyrrus / Mil... niedokończona trylogia Andreasa z lat 80'. Mocna rzecz! Tym razem nie powalą na kolana niesamowite plansze (tak jak to było w Cromwell Stone). Ale z pewnością powali fabuła. Tutaj bardzo mocno czuć klimat Rorka, rysunkowo są bardzo zbliżone. Zupełnie się nie dziwię, że w opiniach dość powszechne jest utyskiwanie na fabułę. Bo ta jest na prawdę zawikłana i...
więcej Pokaż mimo toKolejny niesamowity świat Andreasa – dwa tomy, które miały być trylogią… Co za niedosyt! Trzeci tom nigdy nie powstanie, aczkolwiek nie tracę nadziei, wszak Andreas to autor, który zaskakuje. Tym razem bawi się czasem. I kolejny raz możemy zakosztować jego fascynacji tajemniczymi przejściami pomiędzy różnymi wymiarami rzeczywistości. Niesamowite. Zachwyca mnie też zamiłowanie Andreasa do tworzenia nigdy niewyjaśnianych do końca tajemnic. Tu szczególnie tego doświadczamy, te dwie części są chyba najmocniej naładowane osobliwościami nie do rozwikłania. Chyba jeszcze nie było takiej historii, aby trzeba było się tylu rzeczy domyślać.
Pierwszy tom “Cyrrus”, czaruje mnie klimatem – to lata 20. XX wieku, architektura wnętrz, samochody, wreszcie postacie, a szczególnie archeolog Cyrrus Fox. I przede wszystkim zabawa czasem, paradoksy, niejasności. Drugi tom “Mil” jest z jednej strony prostszy w odbiorze, nie ma tego celowego zagmatwania w prowadzeniu opowieści, ale jednocześnie trudniejszy, bo Andreas przenosi nas w czasy prehistoryczne i serwuje nam wręcz powiedziałabym psychodeliczną dawkę praczasów. I zakończenie… Totalnie niesatysfakcjonujące i satysfakcjonująco zachwycające ;)
Andreas nie jest tak po prostu do przeczytania. To trzeba kontemplować, dyskutować, domyślać się, tworzyć wyjścia. Tylko dla zakręconych fascynatów.
Kolejny niesamowity świat Andreasa – dwa tomy, które miały być trylogią… Co za niedosyt! Trzeci tom nigdy nie powstanie, aczkolwiek nie tracę nadziei, wszak Andreas to autor, który zaskakuje. Tym razem bawi się czasem. I kolejny raz możemy zakosztować jego fascynacji tajemniczymi przejściami pomiędzy różnymi wymiarami rzeczywistości. Niesamowite. Zachwyca mnie też...
więcej Pokaż mimo toOmawiany tu tom stanowi 2/3 planowanej trylogii, której finał jednak nigdy nie powstał i najprawdopodobniej nie powstanie. Autor czyli Andreas Martens znany jest ze swoich fantastycznych historii, które dopiero w finale łączą się w jedną całość. Czy da się więc czytać niedokończoną serię i coś z tego wyciągnąć?
Głównym bohaterem jest słynny archeolog Cyrrus Fox, który w latach 20. XX w. bada niezwykle starą budowlę odkrytą na terenie USA. Wkrótce dochodzi do szeregu dziwnych zdarzeń. Prawdopodobnie całość ma związek z przeszłością bohatera, a także… zdarzeniami z przyszłości.
Komiks czytało mi się do pewnego momentu z rosnącym zainteresowaniem. Kolejne tajemnice i wskazówki rozbudzały jedynie mój apetyt. Niestety autor w pewnym momencie rezygnuje z linearnego opowiadania fabuły przeplatając ze sobą wydarzenia z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Wychodzi z tego jeden wielki chaos. Nagle znikają dotychczasowi bohaterowie i wprowadzone są nowe postacie, których perypetie też stają się w pewnym momencie jedną wielką zagadką. Pojawia się masa dziwnych symboli, których znaczenie jest niejasne. Domyślam się, że w trzecim tomie miało to być wszystko wyjaśnione, ale fabularnie czułem, że mam do czynienia z niepełnym produktem.
Autor poszalał tutaj pod względem graficznym. Dzięki użyciu różnorodnej kolorystyki i sprawia, że na jednej stronie można obserwować parę warstw czasowych. Dzięki pomysłowemu kadrowaniu sprawia, że różne fantastyczne zdarzenia są jeszcze bardziej spektakularne i niepokojące. Trochę jednak rozczarował mnie wygląd fantastycznej krainy pod koniec tomu – można było wymyślić coś bardziej oryginalnego.
Tom ten mogę polecić miłośnikom zagadek bez odpowiedzi. Tutaj czytelnik musi interpretować wszystko samemu bez jakiejkolwiek pomocy. Osobiście bardzo wymęczyła mnie lektura i do końca dotrwałem dzięki mistrzowskiej warstwie graficznej.
Omawiany tu tom stanowi 2/3 planowanej trylogii, której finał jednak nigdy nie powstał i najprawdopodobniej nie powstanie. Autor czyli Andreas Martens znany jest ze swoich fantastycznych historii, które dopiero w finale łączą się w jedną całość. Czy da się więc czytać niedokończoną serię i coś z tego wyciągnąć?
więcej Pokaż mimo toGłównym bohaterem jest słynny archeolog Cyrrus Fox, który w...
Super, zebrane w tym tomie dwie historie nieco się od siebie różnią. Cyrrus, gdzie tytułowy bohater wplątuje się mimo woli w sprawy grupy igrającej z siłami starszymi niż... No, bardzo starymi, jest wyjątkowo pokręcona, miesza duzo powiązanych wątków na kilku planach czasowych (między którymi podróżują sami bohaterowie),a co najważniejsze - wciaga. Plus za zmianę stylu graficznego między różnymi czasami. Z kolei Mill, chociaż na pozór kontynuuje wątki Cyrrusa, niemal w całości dzieje się na jałowej pustyni, a główny bohater obserwuje tajemniczą rasę - ten oszczędny w słowach komiks wciąga równie mocno, mimo wolnego tępa, i prezentuje kolejne tajemnice, które, niestety, nie zostają rozwiązane, bo trylogia nie została dokończona. Wielka szkoda, to co Andreas stworzył już robi wrażenie.
Super, zebrane w tym tomie dwie historie nieco się od siebie różnią. Cyrrus, gdzie tytułowy bohater wplątuje się mimo woli w sprawy grupy igrającej z siłami starszymi niż... No, bardzo starymi, jest wyjątkowo pokręcona, miesza duzo powiązanych wątków na kilku planach czasowych (między którymi podróżują sami bohaterowie),a co najważniejsze - wciaga. Plus za zmianę stylu...
więcej Pokaż mimo to(...) Cały cykl pierwotnie miał składać się z trzech albumów, zostały one zamówione u Andresa przez Les Humanoïdes Associés. Pierwszy ukazał się 1984 roku, a trzy lata później wyszedł Mil, czyli środkowa część trylogii. Trzecia część, mająca nosić tytuł Dian, nigdy się nie ukazała. A szkoda, tym bardziej, że miała być wspólnym dziełem Andreasa oraz panów: Ugolino Cossu, Philippe’a Foerstera i Philippe’a Bertheta – każdy miał przygotować pewną ilość plansz. W latach 90. ubiegłego wieku prawa do wspominanych komiksów nabyła oficyna Delcourt, która w 1993 roku wydała zbiorczy Cyrrus-Mil. Edycja polska oparta została na tym wydaniu.
Bohaterem Cyrrusa jest młody archeolog Cyrrus Foxe, na prośbę przyjaciela, angażujący się w prace wykopaliskowe na terenie niedawno odkrytej budowli, znajdującej się gdzieś w USA w środku pustyni. Znaleziony przez przypadek obiekt jest bardzo stary. Jego pochodzenie i przeznaczenie nie jest znane. Badacze przypuszczają, że kiedyś była to świątynia. Cyrrus, wraz z przyjacielem, próbuje rozwikłać zagadkę głównej sali świątyni, która być może jest komnatą grobową. Dla młodego archeologa zadanie okazuje się ponad siły, ponieważ co rusz traci przytomność, a gdy się budzi, to znajduje się w zupełnie innym miejscu i czasie. Świat przedstawiony zaczyna się rwać, składać z niepasujących do siebie epizodów.
Fabuła, jeśli rozłożyć ją na poszczególne elementy składowe, nie jest aż tak skomplikowana. Czytelniczy odbiór został jednak świadomie zakłócony przez autora. Utrudniają go eksperymenty formalne, nielinearne prowadzenie opowieści oraz zakłócenia czasu. Zapoznajemy się z akcją niechronologicznie. U początku poznajemy środkową część historii, a ostatnia plansza jest właściwie początkiem historii. Akcja zatacza koło. Andreas dodatkowo żongluje układem kadrów kolorowych i czarno-białych. To przemieszanie pomaga czytelnikowi właściwie rozstawić wydarzenia w czasie. Taki sposób prowadzenia narracji wymusza od odbiorcy uważnego śledzenia wydarzeń, cierpliwości i powtórnego przekartkowywania do przodu i do tyłu, aby uzyskać pełny i spójny obraz wydarzeń.
Akcja drugiej części, rozpoczyna się sześćdziesiąt lat po wydarzeniach przedstawionych w głównej linii fabularnej Cyrrusa. Tym razem protagonistą jest postać, uprzednio pełniąca epizodyczną rolę. Aktualnie wiekowy Jerome Bachmann, należący do grupy aktorów, wokół której toczyła się część wydarzeń z pierwszego albumu, zostaje "wezwany" przez świątynię. Bachmann przenosi się w czasie, ląduje się w prehistorycznej przeszłości, w czasie, kiedy "narodziła się" świątynia, a humanoidalne stwory posługiwały się językiem symboli graficznych.
(...) Cyrrus-Mil to komiks, o którym śmiało możemy powiedzieć, że jest modelem do samodzielnego składania. Wymaga od czytelnia pełnego zaangażowania w lekturę. W zamian otrzymuje historię, w której głównym bohaterem jest "czas". A całość podana została w typowej dla Andeasa dopracowanej oprawie graficznej, która charakteryzuje się pionowymi, pociągłymi kadrami, ostrą kreską i zdeformowanym przedstawieniem postaci. Szczególnie układ kadrów świetnie oddaje klimat zagubienia w opowieści i czasie.
- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2016/04/19/cyrrus-mil/
(...) Cały cykl pierwotnie miał składać się z trzech albumów, zostały one zamówione u Andresa przez Les Humanoïdes Associés. Pierwszy ukazał się 1984 roku, a trzy lata później wyszedł Mil, czyli środkowa część trylogii. Trzecia część, mająca nosić tytuł Dian, nigdy się nie ukazała. A szkoda, tym bardziej, że miała być wspólnym dziełem Andreasa oraz panów: Ugolino Cossu,...
więcej Pokaż mimo toMam wrażenie, że Andreas bardzo chciał napisać coś ambitnego, ale niestety koniec końców wyszła z tego niestrawna papka. Nie polecam, choć nie wykluczam, że może kiedyś, pewnego dnia, po pięćdziesiątej lekturze tego komiksu, odkryję wreszcie, co tak naprawdę autor miał na myśli i się zachwycę.
Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture
Mam wrażenie, że Andreas bardzo chciał napisać coś ambitnego, ale niestety koniec końców wyszła z tego niestrawna papka. Nie polecam, choć nie wykluczam, że może kiedyś, pewnego dnia, po pięćdziesiątej lekturze tego komiksu, odkryję wreszcie, co tak naprawdę autor miał na myśli i się zachwycę.
Pokaż mimo toWięcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture
Nikt nie wie o co tak naprawdę chodzi w tym albumie, ale wszyscy go lubią. No to ja też dołączam do tej grupy. :)
Nikt nie wie o co tak naprawdę chodzi w tym albumie, ale wszyscy go lubią. No to ja też dołączam do tej grupy. :)
Pokaż mimo toAndreas lubi namieszać czytelnikowi w głowie i tworzyć wieloznaczne i wielopoziomowe fabuły. Tym razem chyba nieco przekombinował, ale wizualnie to nadal mistrzostwo świata.
Więcej w recenzji: http://shadowmage.nast.pl/2015/09/cyrrus-mil-andreas-recenzja/
Andreas lubi namieszać czytelnikowi w głowie i tworzyć wieloznaczne i wielopoziomowe fabuły. Tym razem chyba nieco przekombinował, ale wizualnie to nadal mistrzostwo świata.
Pokaż mimo toWięcej w recenzji: http://shadowmage.nast.pl/2015/09/cyrrus-mil-andreas-recenzja/
Andreas w najlepszej formie, taki jakiego znamy z dwóch pierwszych "Rorków" i "Cromwell Stone" - zarówno graficznie jak i fabularnie. W "Cyrrusie" na pierwszy plan wychodzi kwestia paradoksów czasowych. "Mil" z kolei to niemal traktat metafizyczny. Szkoda tylko, że nie powstała trzecia część. Czytać póki jest! Dla mnie komiks wybitny.
Andreas w najlepszej formie, taki jakiego znamy z dwóch pierwszych "Rorków" i "Cromwell Stone" - zarówno graficznie jak i fabularnie. W "Cyrrusie" na pierwszy plan wychodzi kwestia paradoksów czasowych. "Mil" z kolei to niemal traktat metafizyczny. Szkoda tylko, że nie powstała trzecia część. Czytać póki jest! Dla mnie komiks wybitny.
Pokaż mimo toMnie rozczarował:( Szczerze - nie rozumiem tego komiksu.
Mnie rozczarował:( Szczerze - nie rozumiem tego komiksu.
Pokaż mimo to