Bella obecnie pracuje w biurze nieruchomości i jest w związku z Nevillem. Kiedy jednak partner daje jej propozycję wspólnego zamieszkania, bohaterka zdaje sobie sprawę, że bardziej odpowiada dzielenie domu ze swoją matką chrzestną, starszą panią Alice.

W sumie życie Belli wydaje się uporządkowane, ale pewnego dnia, „w tym dobrze jej znanym, uroczym ogrodzie znajdował się powód, dla którego musiała opuścić rodzinne miasto i pierwszą pracę”. Czyli przyjechał i zostanie tu trochę mężczyzna o imieniu Domenic, a bohaterka znajdzie się twarzą w twarz ze swoją przeszłością. Zobaczy też, że dla wygody przymykała oko na pewne sprawy.

Jak łatwo się domyśleć, fabuła tej książki będzie oscylować wokół perypetii sercowych Belli- jej obecnego związku a byłego (aktualnego?) zadurzenia. Ponadto mamy tu jeszcze dylematy sercowe Alice, które ukazują, że uczucie może pojawić się w każdym wieku. Neville zaś to według mnie nieciekawy typek.

„Idealna para” to lektura przyjemna, niewymagająca, sympatyczna o zawirowaniach sercowych.

Bella obecnie pracuje w biurze nieruchomości i jest w związku z Nevillem. Kiedy jednak partner daje jej propozycję wspólnego zamieszkania, bohaterka zdaje sobie sprawę, że bardziej odpowiada dzielenie domu ze swoją matką chrzestną, starszą panią Alice.

W sumie życie Belli wydaje się uporządkowane, ale pewnego dnia, „w tym dobrze jej znanym, uroczym ogrodzie znajdował się...

Mogłabym napisać, że to słodka historia dla lubiących wzdychać dziewczynek i zdecydowanie tak jest ale czy to ma znaczenie jeśli książka sprawia przyjemność :) Polecam

Mogłabym napisać, że to słodka historia dla lubiących wzdychać dziewczynek i zdecydowanie tak jest ale czy to ma znaczenie jeśli książka sprawia przyjemność :) Polecam

Senna, mało przekonująca fabuła a w tekście kilka drażliwych błędów np. jeden z głównych bohaterów nosi imię Domenic,Dominic by za chwilę zostać spolszczonym Dominikiem, a z opisu dowiadujemy się że główna bohaterka mieszka u babci, gdzie w samej treści książki babcia to ciocia i matka chrzestna...może to mało ważne szczegóły, jednak książka nie zrobiła na mnie wrażenia, "męczyłam" ją przez tydzień i raczej nie zapadnie w mojej pamięci.

Senna, mało przekonująca fabuła a w tekście kilka drażliwych błędów np. jeden z głównych bohaterów nosi imię Domenic,Dominic by za chwilę zostać spolszczonym Dominikiem, a z opisu dowiadujemy się że główna bohaterka mieszka u babci, gdzie w samej treści książki babcia to ciocia i matka chrzestna...może to mało ważne szczegóły, jednak książka nie zrobiła na mnie wrażenia,...

Nie ma się nad czym specjalnie rozczulać, gdyż na pewno nie jest to pozycja zapadająca w pamięć. Już pisząc tę opinię nie do końca szczegółowo kojarzę co tam się w treści wydarzyło...
Na pewno wiem, że nie podobał mi się On, czyli wybranek naszej bohaterki - mrukliwy gbur, który w żaden sposób nie potrafił wzbudzić mojej sympatii. Nie uwierzyłam zupełnie w jego uczucia, albo raczej w opis jego uczuć. To były tylko jakieś tam wypowiedziane słowa, które wiarygodność miały zerową.
Jest to druga książka autorki, którą przeczytałam i druga zdecydowanie przeciętna. Nie wiem czy dostanie ode mnie jeszcze jedną szansę.

Nie ma się nad czym specjalnie rozczulać, gdyż na pewno nie jest to pozycja zapadająca w pamięć. Już pisząc tę opinię nie do końca szczegółowo kojarzę co tam się w treści wydarzyło...
Na pewno wiem, że nie podobał mi się On, czyli wybranek naszej bohaterki - mrukliwy gbur, który w żaden sposób nie potrafił wzbudzić mojej sympatii. Nie uwierzyłam zupełnie w jego uczucia,...

Ciepła opowieść, dobra na poprawę nastroju. Bez ekstremalnych emocji. Bohaterowie sympatyczni, niektórzy nieco ekscentryczni, inni dobrotliwi, z codziennymi ludzkimi problemami. I jak to bywa (a mnie nie przeszkadza) w tego typu powieściach - zło przegrywa, dobro wygrywa.

Ciepła opowieść, dobra na poprawę nastroju. Bez ekstremalnych emocji. Bohaterowie sympatyczni, niektórzy nieco ekscentryczni, inni dobrotliwi, z codziennymi ludzkimi problemami. I jak to bywa (a mnie nie przeszkadza) w tego typu powieściach - zło przegrywa, dobro wygrywa.

Lekka i przyjemna opowieść o miłości i przyjaźni,w sam raz na długie jesienne wieczory.Warto!!

Lekka i przyjemna opowieść o miłości i przyjaźni,w sam raz na długie jesienne wieczory.Warto!!

Przyjemna, ciepła historia czyta się super mi się podobała książka zrelaksowałam się przy niej.

Przyjemna, ciepła historia czyta się super mi się podobała książka zrelaksowałam się przy niej.