Tekst pierwotnie ukazał się w krakowskim dwumiesięczniku pod tytułem "Głos Ojca Pio" w numerach 78/2012 – 82/2013, potem scalono je w tej książeczce. Według mnie autor dobrze przemyślał sposób przeprowadzenia rozważań, których było czterdzieści pogrupowanych w pięciu częściach tematycznych. Jedno rozważanie przeznaczono na jeden dzień. Każde zajęło około dwóch stron (na początku cytat z Biblii, potem jeden punkt z Katechizmu Kościoła Katolickiego, a następnie komentarz do tego co przeczytane). Około dziewięćdziesięciu procent rozważań bardzo podobało mi się. Niestety, pojawiły się błędy edytorskie.

Zgodziłem się z przemyśleniem zawartym w tym akapicie: "My również zostaliśmy wezwani, aby swoją modlitwą, zaangażowaniem i pracą nieustannie przyozdabiać Kościół. Nieraz jednak zdarza się, że bardziej jesteśmy zainteresowani odsłanianiem jego szpetoty niż pielęgnowaniem piękna. Oczywiście trzeba nieraz dla dobra wspólnoty wskazać miejsca, które wymagają doskonalenia i poprawy. Niemniej należy również umieć odróżnić wyraz takiej dojrzałej troski od "szukania dziury w całym". Warto zatem postawić sobie pytanie o to, jaki charakter ma moja troska o Kościół: czy bardziej przyczyniam się do jego przyozdabiania, czy brzydoty?"

Tekst pierwotnie ukazał się w krakowskim dwumiesięczniku pod tytułem "Głos Ojca Pio" w numerach 78/2012 – 82/2013, potem scalono je w tej książeczce. Według mnie autor dobrze przemyślał sposób przeprowadzenia rozważań, których było czterdzieści pogrupowanych w pięciu częściach tematycznych. Jedno rozważanie przeznaczono na jeden dzień. Każde zajęło około dwóch stron (na...

Pomysł na powstanie tej cieniutkiej książeczki uważam, że był świetny. Książka ma za zadanie inspirować i na nowo wzbudzić wiarę w Pana Jezusa. Czy wykonała swoje zadanie? Uważam, że nie. Książka jest nieciekawa, nudna. Mnie osobiście nie zainspirowała.

Pomysł na powstanie tej cieniutkiej książeczki uważam, że był świetny. Książka ma za zadanie inspirować i na nowo wzbudzić wiarę w Pana Jezusa. Czy wykonała swoje zadanie? Uważam, że nie. Książka jest nieciekawa, nudna. Mnie osobiście nie zainspirowała.