У войны не женское лицо
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- У войны не женское лицо
- Wydawnictwo:
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wydania:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- rosyjski
- ISBN:
- 9785969111301
- Tagi:
- Reportaż II Wojna Światowa
- Inne
Одна из самых известных в мире книг о войне, положившая начало знаменитому художественно-документальному циклу Светланы Алексиевич "Голоса утопии". Переведена более чем на двадцать языков, включена в школьные и вузовские программы во многих странах. Последняя авторская редакция: писательница, в соответствии со своим творческим методом, постоянно дорабатывает книгу, убирая цензурную правку, вставляя новые эпизоды, дополняя записанные женские исповеди страницами собственного дневника, который она вела в течение семи лет работы над книгой. "У войны не женское лицо" - опыт уникального проникновения в духовный мир женщины, выживающей в нечеловеческих условиях войны.
Премия Рышарда Капущинского(2011),за лучшее произведение в жанре репортаж, премия "Angelus" за 2010 год.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 5 816
- 5 391
- 1 090
- 220
- 173
- 148
- 127
- 83
- 59
- 58
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo dobra książka opisująca wojnę z perspektywy kobiet. Autorka perfekcyjnie oddała uczucia kobiet, które walczyły na wojnie, bardzo cieszę się ze poruszyła ten temat, ponieważ wojna kojarzy się zazwyczaj z światem mężczyzn natomiast kobiet są w niej pomijane przez społeczeństwo co jest zwykłą ignorancją i brakiem poszanowania dla kobiet , które były zaangażowane w wojny i również jej doświadczyły okropności wojny. Mam nadzieję ze powstania jak najwięcej książek takich jak ta.
Bardzo dobra książka opisująca wojnę z perspektywy kobiet. Autorka perfekcyjnie oddała uczucia kobiet, które walczyły na wojnie, bardzo cieszę się ze poruszyła ten temat, ponieważ wojna kojarzy się zazwyczaj z światem mężczyzn natomiast kobiet są w niej pomijane przez społeczeństwo co jest zwykłą ignorancją i brakiem poszanowania dla kobiet , które były zaangażowane w wojny...
więcej Pokaż mimo toJedna z najmocniejszych pozycji o wojnie jakie zdarzyło mi się czytać. W wielu momentach naprawdę poruszająca, bez cenzury i ogródek pokazująca piekło wojny. Autorka poprzez serię wywiadów ukazuje kulisy największego konfliktu XX-wieku z kobiecej perspektywy. Poznajemy losy młodych ludzi, którzy w większości przypadków zaciągali się do armii dobrowolnie, nie mając najmniejszego pojęcia co ich czeka. Jeśli ktoś miałby przeczytać jedną książkę na temat wojny, powinna to być "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety".
Jedna z najmocniejszych pozycji o wojnie jakie zdarzyło mi się czytać. W wielu momentach naprawdę poruszająca, bez cenzury i ogródek pokazująca piekło wojny. Autorka poprzez serię wywiadów ukazuje kulisy największego konfliktu XX-wieku z kobiecej perspektywy. Poznajemy losy młodych ludzi, którzy w większości przypadków zaciągali się do armii dobrowolnie, nie mając...
więcej Pokaż mimo toPrzy odpowiednim podejściu do tematu, znając wcześniej realia w jakich toczyły się walki z udziałem armii czerwonej i tego jak wyglądała metodyka ich działań wojennych, można z przymrużeniem oka potraktować niektóre fakty upiększające tą stronę konfliktu. Wtedy jesteśmy w stanie wyłapać prawdziwe i smutne historie kobiet, które poświęcały swoją młodość w imię ideologii, która po wojnie uznała je za niewygodne i niepotrzebne dla dalszego rozwoju nacji.
Przy odpowiednim podejściu do tematu, znając wcześniej realia w jakich toczyły się walki z udziałem armii czerwonej i tego jak wyglądała metodyka ich działań wojennych, można z przymrużeniem oka potraktować niektóre fakty upiększające tą stronę konfliktu. Wtedy jesteśmy w stanie wyłapać prawdziwe i smutne historie kobiet, które poświęcały swoją młodość w imię ideologii,...
więcej Pokaż mimo to"Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" była drugą książką Swietłany Aleksijewicz, po którą sięgnąłem. Pierwszą, "Cynkowych chłopców", przeczytałem wiele lat temu i oceniłem wyżej, mimo że to "Wojna..." cieszy się większym powodzeniem wśród większości czytelników. Nie jestem w stanie oprzeć się wrażeniu, że współczesne nam wydarzenie — wojna na Ukrainie — niezmiernie zmienia percepcję prozy Aleksijewicz. Po 24.02.2022 r. zamiast odczuwać współczucie lub podziw dla bohaterek reportażu odczuwam jedynie wstręt wobec systemu, który nie przestaje wydawać na świat zbrodniarzy. Nie wiem, czy indywidualny odbiór książki powinien wpłynąć na jej ocenę. Wiem jednak, że jeśli zamiarem autorki było pokazanie kobiecej perspektywy na wojnę, to zamiar ten nie wytrzymał próby czasu.
"Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" była drugą książką Swietłany Aleksijewicz, po którą sięgnąłem. Pierwszą, "Cynkowych chłopców", przeczytałem wiele lat temu i oceniłem wyżej, mimo że to "Wojna..." cieszy się większym powodzeniem wśród większości czytelników. Nie jestem w stanie oprzeć się wrażeniu, że współczesne nam wydarzenie — wojna na Ukrainie — niezmiernie zmienia...
więcej Pokaż mimo toRosyjski żołnierz ma wielkie serce, jest odważny, honorowy i z radością odda życie za ojczyznę! A te dzielne dziewczyny wojenne, co to za bohaterki.
Chyba nie do końca.
Bardzo lubię takie opowieści z frontu o zwykłych ludziach i tak, są piękne, wzruszające, niektóre wstrząsające. Ale tylko jedna pani przyznała bez ogródek, że bała się kolegów z oddziału. Inna przyznała, że dopiero po latach było jej wstyd za to co robili w Niemczech. Były jednak też takie, które rozpływały się nad cudownością Rosjan i straszną krzywdą, jaka ich spotkała ze strony Niemców.
Ja miałam mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawe opowieści, z drugiej wybielanie historii…
Rosyjski żołnierz ma wielkie serce, jest odważny, honorowy i z radością odda życie za ojczyznę! A te dzielne dziewczyny wojenne, co to za bohaterki.
więcej Pokaż mimo toChyba nie do końca.
Bardzo lubię takie opowieści z frontu o zwykłych ludziach i tak, są piękne, wzruszające, niektóre wstrząsające. Ale tylko jedna pani przyznała bez ogródek, że bała się kolegów z oddziału. Inna przyznała, że...
Czytanie tej książki to było wyzwanie. Nużyły mnie te (powtarzające się) opowieści o dziewczynach, które wyrywały się z domów, żeby oddać życie za ojczyznę. Opowieści, w których chłopcy z Armii Czerwonej są niemal dżentelmenami, a jeśli gdzieś (bardziej mimochodem) wspomina się o gwałtach, to z pełnym usprawiedliwieniem. Owszem, jest w książce dużo o cierpieniu, lęku przed śmiercią, współczuciu, ale przez zdecydowany nadmiar opowieści, nie zostają w pamięci. Nie pomaga też język (te irytujące wielokropki!). Trudno, bywają też w czytelniczym życiu rozczarowania.
Czytanie tej książki to było wyzwanie. Nużyły mnie te (powtarzające się) opowieści o dziewczynach, które wyrywały się z domów, żeby oddać życie za ojczyznę. Opowieści, w których chłopcy z Armii Czerwonej są niemal dżentelmenami, a jeśli gdzieś (bardziej mimochodem) wspomina się o gwałtach, to z pełnym usprawiedliwieniem. Owszem, jest w książce dużo o cierpieniu, lęku przed...
więcej Pokaż mimo toKsiążka bardzo dobra. Wspomnienia z wojny zwłaszcza rosyjskich kobiet to duża rzadkość. Jednak czy mi przez przeczytanie tej książki zmienił się pogląd na sowietów ?? NIE ! Można tą książkę odbierać również jako "wybielanie historyczne armii czerwonej". Gdyby nie napadł ich Hitler oni napadli by na niego !! Te same rosyjskie kobiety machały na pożegnanie swoim żołnierzom gdy szli na front napadając na Polskę 17 września 1939 roku ! Rosja taka jest. Widać to nawet dzisiaj. Dopóki na froncie można coś ukraść, dopóki można zgwałcić bez konsekwencji nie ma dla ruskich żadnego problemu. Dopóki wygrywają to wszystko dobrze jest. Jednak gdy ktoś "pójdzie" na Rosję to nagle lament. Rosja to dziki kraj. Czytając tę książkę jako Polak stawiam obrazy z tej książki na przeciwko kobiet polskich, które wycierpiały nie mniej niż te rosyjskie, a może i wycierpiały więcej ? Dla polskich kobiet wojna nie skończyła się w 1945 roku. Dla polskich kobiet gwałty nie skończyły się po odejściu Niemców... tak czy siak historia jest trudna, ale wspaniale lubi się powtarzać !
Książka bardzo dobra. Wspomnienia z wojny zwłaszcza rosyjskich kobiet to duża rzadkość. Jednak czy mi przez przeczytanie tej książki zmienił się pogląd na sowietów ?? NIE ! Można tą książkę odbierać również jako "wybielanie historyczne armii czerwonej". Gdyby nie napadł ich Hitler oni napadli by na niego !! Te same rosyjskie kobiety machały na pożegnanie swoim żołnierzom...
więcej Pokaż mimo toCzytając miałem łzy w oczach.
Mógłbym czytać i czytać, przeżywać każdą z naprawdę wielu opisanych w tej książce kobiecych historii i na końcu wciąż zastanawiać się nad sensem wojny, nad tym, jak niewiele znaczy jednostka w obliczu wielkiej historii.
Bo to książka nie tylko o trudnym, bolesnym losie kobiet na wojnie - to także książka o tym, jak mężczyźni unikają trudnego, acz jakże ważnego spojrzenia na własne życie nie z punktu widzenia wydarzeń, a emocji.
Czytając miałem łzy w oczach.
więcej Pokaż mimo toMógłbym czytać i czytać, przeżywać każdą z naprawdę wielu opisanych w tej książce kobiecych historii i na końcu wciąż zastanawiać się nad sensem wojny, nad tym, jak niewiele znaczy jednostka w obliczu wielkiej historii.
Bo to książka nie tylko o trudnym, bolesnym losie kobiet na wojnie - to także książka o tym, jak mężczyźni unikają trudnego,...
Choć to książka o wojnie to jest mam poczucie, że jest całkowicie inna niż wszystko jakie czytałem. Świetnie obrazuje brutalność i bezsensowność wojny ale wrzuca w to emocje, ludzi miłość pożądanie i pokazuje wojnę z całkowicie innej perspektywy. Bardzo dobra książka choć pod sam koniec byłem już troche przesycony tematyką.
Choć to książka o wojnie to jest mam poczucie, że jest całkowicie inna niż wszystko jakie czytałem. Świetnie obrazuje brutalność i bezsensowność wojny ale wrzuca w to emocje, ludzi miłość pożądanie i pokazuje wojnę z całkowicie innej perspektywy. Bardzo dobra książka choć pod sam koniec byłem już troche przesycony tematyką.
Pokaż mimo toW ogóle to nie lubię książek o wojnie.
A najbardziej nie lubię książek o tematyce I. i II. WŚ, najbardziej nie lubię czytać o bitwach, o batalionach, różnych rodzajach broni, okopach, rozmytej moralności, stawaniu się żołnierzem, sytuacjach bez wyjścia…
No i nagle na horyzoncie pojawia się reportaż o kobietach na wojnie. Właściwie to chyba najpierw pojawił się cytat, ten właśnie, który możecie zobaczyć na trzecim zdjęciu; na tyle zaciekawiło mnie takie podejście – jakoś zbieżne z moim własnym, które po prostu nie akceptuje przemocy – że kupiłam książkę.
I cóż, może jestem nieco naiwną idealistką, lecz według mnie była absolutnie fantastyczna. Oczywiście była smutna, poruszająca, ciężka emocjonalnie; o tego typu tematach chyba nie da się pisać w inny sposób.
Autorka, dzieli się z czytelnikami nie tylko historiami kobiet, z którymi rozmawiała, ale też swoimi przemyśleniami, a także informacjami na temat powstawania tego reportażu. Jak możemy się domyślać, w 1983 roku mało kto miał ochotę rozdrapywać jeszcze niezaleczone rany po wojnie i wiele osób nie chciało rozstawać się z konkretnym wizerunkiem bohaterskości, który panował w ZSRR. Nawet osoby, które udzielają głosu na stronach książki, nie zawsze są zadowolone z ujawnianej prawdy.
A prawda ta dotyka niewygodnych spraw – żalu o utracony czas, współczucia wobec wroga, okrucieństwa po obu stronach. Ale nie tylko. Jest tu też wiele pięknych wątków o przyjaźni, drobnych przyjemnościach, o miłości. O przełamywaniu stereotypów, o noszeniu męskich gaci i za dużych ubrań, o tym, że poranna rosa wygląda zachwycająco niezależnie od tego, czy wokół toczy się wojna.
Struktura kojarzyła mi się trochę z „Chłopkami” (choć tu nie miałam trudności ze śledzeniem postaci i ich historii),mój odbiór też był podobny. Uważam ją za pozycję, z którą każdy powinien się zapoznać. Ja dzięki niej poczułam też ogrom współczucia i empatii dla osób uwikłanych w wojnę… nie zawsze to jest takie czarno-białe, nie zawsze ludzie mają wybór czy świadomość wyboru.
Instagram: @tylkotrocheczytam
W ogóle to nie lubię książek o wojnie.
więcej Pokaż mimo toA najbardziej nie lubię książek o tematyce I. i II. WŚ, najbardziej nie lubię czytać o bitwach, o batalionach, różnych rodzajach broni, okopach, rozmytej moralności, stawaniu się żołnierzem, sytuacjach bez wyjścia…
No i nagle na horyzoncie pojawia się reportaż o kobietach na wojnie. Właściwie to chyba najpierw pojawił się cytat, ten...