Jak żyć z neurotycznym kotem
- Kategoria:
- flora i fauna
- Tytuł oryginału:
- How to live with a neurotic Cat
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324711284
- Tłumacz:
- Anna Dorota Kamińska
- Tagi:
- koty
„Bóg stworzył puszysty kłębek, który z braku lepszego pomysłu nazwał Kotem. Przyjrzał się Swemu dziełu i pokręcił głową. To nie było dokładnie to, co zamyślił.
Uniósł stworzenie wysoko w powietrze, a ono zwisło bezwładnie z Jego dłoni. Wypuścił je z ręki, a ono plasnęło o ziemię i rozpłaszczyło się niczym naleśnik. Kiedy Bóg skrzyżował przednie łapy kota na jego piersiach, a tylne splótł w pozycję lotosu, stworzenie nawet nie drgnęło.
Zaciekawiony Bóg przewracał kota z boku na bok, rozciągając jego ciało tak, że stało się prawie dwa razy dłuższe. Potem zwinął je w małą kulkę, skręcając, zginając i ugniatając. Stworzenie nawet nie otworzyło oczu.
Bóg podrapał się po brodzie z niedowierzaniem. Nie był pewien, czy ma się śmiać, czy płakać. Wiedział, oczywiście, że to, co właśnie stworzył, trudno zaliczyć do cudów.
Ale nie miał już czasu na żadne zmiany - ostateczny termin siedmiu dni był tuż-tuż.
– No trudno. – Wzruszył ramionami. – Nie wszystko zawsze musi się udać.
Kot, nie poświęcając ani chwili uwagi swemu pojawieniu się na ziemi, zwinął się w kłębek i znowu zasnął.”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 252
- 146
- 72
- 11
- 7
- 5
- 5
- 5
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Patrząc na komentarze poprzedników, mam wrażenie, że nikt nie spojrzał na rok wydania książki. W Polsce to 2008, ale oryginał, a więc treść, sposób patrzenia na kota oraz ilustracje, pochodzą z 1985 roku.
Natknęłam się na nią przez przypadek na zajęciach bibliotekarskich na studiach i pożyczyłam od prowadzącej, głównie z ciekawości. Ciekawości, jak wyglądały tego typu książki, patrzące na koty z przymrużeniem oka, dawniej. Mam za sobą już lekturę kilku takich pozycji, napisanych współcześnie: "Typowy kot", seria "Jak wytresować kota" D. Ratajczaka, "Kot. Instrukcja obsługi" D. Brunnera i S. Stalla...
Niezadowolonych dzisiaj przeze mnie recenzowaną starocią odsyłam właśnie do nich, znajdziecie tam aktualną i nieco bardziej merytoryczną wiedzę, z dużą dawką humoru, ale nie oszukujmy się, to są książki pisane dla pośmiania się. Jeśli poszukujecie poradnika, to polecam "Rozmowę z kotem" behawiorystki M. Biegańskiej-Hendryk oraz dowolną książkę o kotach Jacksona Galaxy, znanego kociego behawiorysty, prowadzącego program TV "Kot z piekła rodem".
Nie przedłużając, przejdźmy do meritum. Książka jest bardzo króciutka, czas czytania mocno zawyżony, ale wyznacza go algorytm na podstawie liczby stron i nie uwzględnia faktu, że chyba ze trzy czwarte stron to obrazki. Nie śmiałam się w głos, przyznaję, ale żarty mnie rozbawiły. Tak naprawdę niewiele różnią się od humoru kociarzy widocznego w nowych tego typu publikacjach. W odróżnieniu od tej tutaj nowsze książki pokazują jedynie, jak bardzo zmieniła się wiedza na temat zachowań kotów, oraz świadomość samych właścicieli. Autorzy są o wiele bardziej świadomi takich spraw, jak szkodliwość usuwania pazurków czy też rzeczywista przyczyna, dla której koty wydają się wredne. Powiedziałabym wręcz, że po tej pozycji spodziewałam się o wiele bardziej zaściankowego myślenia, a kot jest tutaj przedstawiony jako pan i władca właściciela - tak jak i w dzisiejszych satyrach. Drobne zgrzyty wynikają po prostu ze zmiany myślenia - wiele elementów życia już się zdezaktualizowało. Dzisiaj koty raczej zamiast namiętnie oglądać telewizję, uwalą się na ciepłej klawiaturze komputerowej, albo przejdą się po niej, odkrywając przed właścicielem niestworzone skróty klawiszowe. Nie będą usiłowały pisać listów na maszynie, ale w internecie krążą filmiki z kotami, które wysłały szefom właścicieli mejle z przypadkowo wciśniętymi znakami. Więc czy naprawdę jest się o co oburzać?
Biorąc pod uwagę kontekst historyczny, książka jest dobra. Zapewnia godzinkę dobrego humoru oraz refleksję na temat tego, jak życie kociarzy pod wieloma względami pozostało niezmienne od lat, a pod innymi - uległo całkowitej transformacji. Zdecydowanie nie należy jej czytać bez świadomości, kiedy powstała treść - inaczej tej refleksji zabraknie, oraz można wziąć sobie do serca porady o żywieniu futrzaka oraz usuwaniu pazurków, które faktycznie są dzisiaj antynaukowe. Nie jest zła, po prostu trzeba być świadomym, co się czyta, i poddawać to krytycznemu myśleniu.
Patrząc na komentarze poprzedników, mam wrażenie, że nikt nie spojrzał na rok wydania książki. W Polsce to 2008, ale oryginał, a więc treść, sposób patrzenia na kota oraz ilustracje, pochodzą z 1985 roku.
więcej Pokaż mimo toNatknęłam się na nią przez przypadek na zajęciach bibliotekarskich na studiach i pożyczyłam od prowadzącej, głównie z ciekawości. Ciekawości, jak wyglądały tego typu...
Niestety to najgorsza książka o kotach jaką do tej pory przeczytałam. Może to kwestia gustu, ale moim zdaniem humor w niej zawarty jest mocno niewybredny, a ilustracje (występujące zdecydowanie w nadmiarze) są wykonane fatalnie i nudno. Najgorsze jednak jest, że na podstawie jednego z fragmentów książki można wywnioskować, że autor uważa chirurgiczne usuwanie pazurów kotom za humanitarny zabieg, dopuszcza ewentualność jego wykonania zwierzęciu. Według mnie lektura nie jest godna polecenia ani jako rozrywkowa satyra, ani jako poradnik.
Niestety to najgorsza książka o kotach jaką do tej pory przeczytałam. Może to kwestia gustu, ale moim zdaniem humor w niej zawarty jest mocno niewybredny, a ilustracje (występujące zdecydowanie w nadmiarze) są wykonane fatalnie i nudno. Najgorsze jednak jest, że na podstawie jednego z fragmentów książki można wywnioskować, że autor uważa chirurgiczne usuwanie pazurów kotom...
więcej Pokaż mimo toGenialna w swojej prostocie satyra na koci charakter.
Przejrzysta budowa, liczne obrazki, punktowanie i inne bajery graficzne sprawiają, że czyta się ją niezwykle szybko i przyjemnie (mnie to zajęło niecałe półtorej godziny; tylko dlatego, że w niektórych momentach płakałam ze śmiechu w busie).
Każdy, kto kiedykolwiek posiadał kota znajdzie tu opis przynajmniej jednej z cech swojego ulubieńca. Jeśli ktoś jeszcze nie zaprzyjaźnił się z tymi futrzastymi stworzonkami powinien obowiązkowo solidnie się do tego przygotować, m. in. poprzez zapoznanie się z tym dziełem. Uwaga: to satyra - proszę mocno przymrużyć oko na niektóre informacje.
To jedna z nielicznych pozycji, po którą mogą sięgnąć zarówno dzieci, jak i dorośli. Nastolatki też mają ubaw (sprawdzałam na bratanicach ciotecznych).
Tak więc, drodzy kociarze, pora przyszykować Wymarzone Łoże, Kawior z Bieługi, Suflet z Łososia oraz telewizję z programami kulinarnymi dla swego ulubieńca. I pamiętajcie: wodę lubią kaczki, nie koty (chyba, że macie angorę albo tureckiego Van)!
Smiech to zdrowie - dycha.
Genialna w swojej prostocie satyra na koci charakter.
więcej Pokaż mimo toPrzejrzysta budowa, liczne obrazki, punktowanie i inne bajery graficzne sprawiają, że czyta się ją niezwykle szybko i przyjemnie (mnie to zajęło niecałe półtorej godziny; tylko dlatego, że w niektórych momentach płakałam ze śmiechu w busie).
Każdy, kto kiedykolwiek posiadał kota znajdzie tu opis przynajmniej jednej z...
Króciutka i ze względu na wiele obrazków, migiem się czyta. Ale też nie taki cel tej książeczki, żeby czytać dogłębnie, tylko żeby rozbawić i pokiwać z głową ze zrozumieniem albo westchnieniem "to tak jak mój!". A ten cel spełnia całkowicie :).
Króciutka i ze względu na wiele obrazków, migiem się czyta. Ale też nie taki cel tej książeczki, żeby czytać dogłębnie, tylko żeby rozbawić i pokiwać z głową ze zrozumieniem albo westchnieniem "to tak jak mój!". A ten cel spełnia całkowicie :).
Pokaż mimo toCzytelnik szukający merytorycznej wiedzy, pomocnych wskazówek, rad, niestety takich w tej książce nie znajdzie. Ocenę 7/10 przyznałam tylko i wyłącznie za podejście do tematu z ogromnym poczuciem humoru i fajne ilustracje.
Czytelnik szukający merytorycznej wiedzy, pomocnych wskazówek, rad, niestety takich w tej książce nie znajdzie. Ocenę 7/10 przyznałam tylko i wyłącznie za podejście do tematu z ogromnym poczuciem humoru i fajne ilustracje.
Pokaż mimo toKsiążka (?) generalnie mi się nie podobała.
To krótki opis kociego życia, kocich przyzwyczajeń i zachowań. Tylko dlaczego te zachowania są neurotyczne - to nadal nie wiem...
Książka (?) generalnie mi się nie podobała.
Pokaż mimo toTo krótki opis kociego życia, kocich przyzwyczajeń i zachowań. Tylko dlaczego te zachowania są neurotyczne - to nadal nie wiem...
Za humor 7 punktów, za wymuszenie tych żartów 1 punkt, za treść zero. Średnia tak ładna wyszła.
Za humor 7 punktów, za wymuszenie tych żartów 1 punkt, za treść zero. Średnia tak ładna wyszła.
Pokaż mimo toZ przymrużeniem oka, do pośmiania.
Z przymrużeniem oka, do pośmiania.
Pokaż mimo toNiezła satyra, ale momentami nużąca i wtórna. Są zabawniejsze książki o kotach.
Niezła satyra, ale momentami nużąca i wtórna. Są zabawniejsze książki o kotach.
Pokaż mimo toNiestety książka nie zestarzała się zbyt dobrze. Wersja o neurotycznych psach wydaje mi się lepsza, zabawniejsza, no i ilustracje bardziej do mnie przemawiają.
Niestety książka nie zestarzała się zbyt dobrze. Wersja o neurotycznych psach wydaje mi się lepsza, zabawniejsza, no i ilustracje bardziej do mnie przemawiają.
Pokaż mimo to