rozwińzwiń

Malowanki na szkle

Okładka książki Malowanki na szkle Beata Gołembiowska
Okładka książki Malowanki na szkle
Beata Gołembiowska Wydawnictwo: Comm literatura piękna
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Comm
Data wydania:
2014-10-14
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-14
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362518135
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
246
227

Na półkach: ,

To drugie moje spotkanie z twórczością Beaty Gołembiowskiej i bardzo jestem szczęśliwa, iż mogłam znów znaleźć się w świecie stworzonym przez pisarkę.

"Malowanki na szkle" to splot wydarzeń kilku kobiet, których przeszłość, teraźniejszość i przyszłość wzajemnie się przeplatają, a smutki i radości nie omijają żadnej z nich. Jola, Hela, Michalina, Wanda - one wiedzą co to ból straty ukochanej, prawdziwej miłości, którą często upychają w ciemny kąt, by zapomnieć. Niektóre z nich na zawsze zrezygnują z prawdziwej miłości, niektóre będą musiały walczyć o nią z wieloma trudnościami. Lecz przyjaźń i wielka wytrwałość pokona wszystko...

Im bardziej czytelnik zagłębia się w świat "Malowanek ze szkła" tym bardziej pragnie znaleźć się w tym świecie: świecie malowniczym, artystycznym, ale i pełnym trudów i miłości, pasji i zapomnienia. Nie ma tu młodzieńczej miłości, lecz jest ona dojrzała, która musi sprostać wielu problemom, co przyczynia się do tego, iż nieraz bohaterki rezygnują z miłości, czyniąc je często nieczułymi, obojętnymi na drugiego człowieka. A jeśli wybiorą miłość, to wtedy miłość staje się piękniejsza, potrafiąca góry przenosić, ale też uczy szacunku do drugiego człowieka. Wszystko to sprawia, że kibicujemy bohaterkom w ich walce, ich trudnościach do spełnienia marzeń o prawdziwej, tej jedynej miłości.

A wszystko to w tle zakopiańskiego krajobrazu, który jest impulsem do przemyśleń i działań bohaterek, które pokochają ów klimat od pierwszego spojrzenia :) A do tego jeszcze dodać obrazy, nie tylko te z płótna, ale właśnie malowane na szkle, które tylko uzupełniają opowieść o ważne symbole i wydarzenia. To one, nieświadome swoich walorów, wprawiają wydarzenia w ruch...

Beata Gołembiowska stworzyła książkę, ale też i obrazy osób i wydarzeń, którym trudno się oprzeć, chociaż nieraz narracja wydaje nam się leniwa, wręcz monotonna. Jednak jeśli dobrze się wczytamy to mamy wrażenie, że przenosimy się w te obrazy: pełne uroku, radości, smutków i miłości, które przecież tak często towarzyszą nam w codziennym życiu. I trudno nam oprzeć się wrażeniu, że przecież takie sytuacje mogą wydarzyć się tuż obok nas....

Książkę jak najbardziej polecam, zarówno tym młodszym jak i starszym czytelnikom, którzy wciąż szukają tej jedynej miłości...

http://swiatwidzianyksiazkami.blogspot.com/

To drugie moje spotkanie z twórczością Beaty Gołembiowskiej i bardzo jestem szczęśliwa, iż mogłam znów znaleźć się w świecie stworzonym przez pisarkę.

"Malowanki na szkle" to splot wydarzeń kilku kobiet, których przeszłość, teraźniejszość i przyszłość wzajemnie się przeplatają, a smutki i radości nie omijają żadnej z nich. Jola, Hela, Michalina, Wanda - one wiedzą co to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1202
278

Na półkach: , , ,

„Malowanki na szkle” to obraz trzech niezwykłych kobiet, których los w pewnym stopniu się ze sobą splata.
Jola wykłada na uniwersytecie i co niezwykłe przyjaźni się ze swoimi studentami i często spotyka się z nimi wieczorami w pubie. Nie udało jej się znaleźć swojej drugiej połowy. Jola dobiegająca pięćdziesiątki nadal mieszka z matką Michaliną. Jest Ona zgorzkniała, apodyktyczna, roszczeniowa i wiecznie niezadowolona. Wyładowuje swoje frustracje na swojej córce, która nigdy nie usłyszała od niej dobrego słowa.
Wanda to przyjaciółka Joli. Kobiety poznały się w niezwykłych okolicznościach i od tamtej pory są nierozłączne. Wanda mieszka w pięknym domu z ogródkiem, nie pracuje, wychowuje dwójkę dzieci. Można rzec sielanka. Jednak to tylko pozory. Rzeczywistość jest całkiem inna niż nam się wydaje.
Hela to góralka z Poronina. W pewnym momencie jej życie splata się z losami Wandy i Joli. Hela jest malarką, wynajmuje także prywatne kwatery letnikom. Jest bardzo mądrą, przyjazną, otwartą na życie i ludzi kobietą. Jednak nikt nie wie, że Hela skrywa wielką tajemnicę pod sercem, która strasznie jej ciąży.
Każdy rozdział „Malowanek na szkle” to pewnego rodzaju pamiętnik. Każda z kobiet opowiada w nim swoją historię. Każda ze swojego punktu widzenia. Powiem Wam, że po przeczytaniu kilku stron nie byłam przekonana co do tej książki. Jednak przyznam, że z czasem skradła ona moje serce. Czytając ją złościłam się, gdy widziałam postępowanie matki Joli, a jeszcze bardziej irytowały mnie bierność i poddańczość Joli. Z rozrzewnieniem czytałam historię Heli, ze zdumieniem poznawałam losy Wandy.
„Malowanki na szkle” to piękna opowieść o miłości i przyjaźni. O poszukiwaniu lepszego życia, o zawiedzionych nadziejach, o tęsknocie za nieznanym, o poddaniu się nieuniknionemu. O życiu na pokaz, stwarzając pozory, w wyniku czego wszyscy są nieszczęśliwi. To książka pełna tajemnic, niedomówień, ale okraszona pięknymi opisami krajobrazów górskich. Czyta się ją niesamowicie szybko i strasznie żal się z nią rozstawać. Losy Joli, Wandy i Heli w miarę rozwoju zaskakują. Czytelnik zżywa się z bohaterami. Przy tej książce łatwo się wzruszyć, rozmarzyć, uśmiechnąć, a nawet zdenerwować.
Ja bardzo się cieszę, że nie odłożyłam tej książki na półkę. Polecam z całego serca.

„Malowanki na szkle” to obraz trzech niezwykłych kobiet, których los w pewnym stopniu się ze sobą splata.
Jola wykłada na uniwersytecie i co niezwykłe przyjaźni się ze swoimi studentami i często spotyka się z nimi wieczorami w pubie. Nie udało jej się znaleźć swojej drugiej połowy. Jola dobiegająca pięćdziesiątki nadal mieszka z matką Michaliną. Jest Ona zgorzkniała,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
128

Na półkach:

Kolejne moje spotkanie z twórczością Beaty Gołembiowskiej zaowocowało nową fascynacją. Malowanki na szkle, które z takim ciepłem i pietyzmem opisała w swej powieści Autorka to coś, o czym nigdy wcześniej nie słyszałam. I choć są jedynie tłem opowieści o zwyczajnych ludziach, to okazały się idealnym dopełnieniem tak fabuły, jak i cech i uczuć bohaterów. Wspaniały pomysł i naprawdę wyśmienite wykonanie.
Zostałam wciągnięta w historię Joli i jej rodzicielki, Michaliny, od pierwszej strony. Ani się spostrzegłam, a magiczna setna strona była za mną, oczy piekły, a ja nie mogłam się oderwać od lektury. Co jest tak niesamowitego w opowieści Gołembiowskiej? Przede wszystkim to, że dotyka głębi ludzkiej duszy, wyciąga z niej nadzieje i rozterki, zwątpienia, żale, ból. Rozlicza bohaterów z przeszłością. Zmusza ich do stanięcia naprzeciw złym, tragicznym, bolesnym wspomnieniom i do przemyślenia wielu spraw. W końcu każe im je zrewidować i po raz kolejny zadać sobie pytanie, czego naprawdę chcą i czego oczekują od życia i innych ludzi. Głęboka analiza ludzkiego umysłu i serca, którą przeprowadza Autorka, urozmaicona jest naprawdę ciekawą fabułą. Bohaterowie są pełnowymiarowi i naturalni, a tło barwne i interesujące. Nawet dla kogoś, kto nie lubi gór, kogo normalnie nie podnieca ludowa sztuka i kogo nie wprawiają w oniemienie górskie szczyty przykryte poranną mgłą.
Jola nieuchronnie zbliża się do pięćdziesiątki. Nie założyła własnej rodziny, nawet nigdy nie była tak naprawdę zakochana. Chyba, że w pająkach. Zrobiła pewną karierę naukową, wykłada na poznańskim Uniwersytecie, jeździ czasami po kraju i poza jego granice z jakimiś odczytami naukowymi z arachnologii. Nie marzyła dotąd o mężu, gotowaniu obiadków i gromadce dzieciaków burzących jej spokój. Jednak nadszedł czas, w którym zaczyna się zastanawiać, czy potrafiłaby założyć rodzinę i znaleźć szczęście. Bo, że nie jest szczęśliwa – o tym jest przekonana. Czego jej brakuje? Chyba przede wszystkim wolności. Czuje się uwiązana do mieszkania, za którym raczej nie przepada, do chorej matki, która nigdy nie okazywała jej czułości, do psa, którym ktoś się musi opiekować, a który od Michaliny otrzymuje więcej miłości niż rodzona córka.
Czy Michalina zawsze była zgorzkniałą, smutną, żalącą się na wszystko i złośliwą kobietą? Czy to wojenne losy sprawiły, że nie potrafi kochać ani wywoływać ciepłych uczuć u innych? Kim właściwie była zanim stała się tą starszą, zrzędliwą panią, przesiadującą na bujanym fotelu i wciąż mającą pretensje do swej, już przecież niemłodej, córki?
"Malowanki na szkle" to coś znacznie więcej niż losy czterech kobiet, o czym wspomniano na tylnej okładce. Znajdziecie w tej powieści wiele postaci, które warto poznać. Nad niektórymi się zlitujecie, innych nie polubicie, któreś mogą Was zdenerwować. Ot, życie. Z pewnością jednak będziecie ciekawi, co doprowadziło ich do tego miejsca, co sprawiło, że stali się takimi właśnie ludźmi. I czy mogą się jeszcze zmienić, czy już dla nich za późno.

Cała recenzja dostępna na blogu Dune Fairytales pod adresem: http://dune-fairytales.blogspot.com/

Kolejne moje spotkanie z twórczością Beaty Gołembiowskiej zaowocowało nową fascynacją. Malowanki na szkle, które z takim ciepłem i pietyzmem opisała w swej powieści Autorka to coś, o czym nigdy wcześniej nie słyszałam. I choć są jedynie tłem opowieści o zwyczajnych ludziach, to okazały się idealnym dopełnieniem tak fabuły, jak i cech i uczuć bohaterów. Wspaniały pomysł i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    13
  • Przeczytane
    8
  • Posiadam
    4
  • Do czytania czekają własne
    1
  • Przeczytane 2022
    1
  • Koniecznie przeczytać
    1
  • Poszukuję
    1
  • 2016
    1
  • Czekam cierpliwie:)
    1
  • Obyczajowe/psychologiczne/samo życie/romans
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Malowanki na szkle


Podobne książki

Przeczytaj także