Judasz

Okładka książki Judasz Amos Oz
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Okładka książki Judasz
Amos Oz
7,3 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Rebis Seria: Mistrzowie Literatury literatura piękna
363 str. 6 godz. 3 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Mistrzowie Literatury
Tytuł oryginału:
Judas
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
363
Czas czytania
6 godz. 3 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381882477
Tłumacz:
Leszek Kwiatkowski
Tagi:
literatura hebrajska literatura izraelska Leszek Kwiatkowski
Inne
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Judasz, pierwszy chrześcijanin



1535 125 75

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
605 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
61
59

Na półkach:

Amos Oz jest pisarzem poruszającym tematy Izraela, najnowszej historii tego młodego państwa i konfliktu Izrael Palestyna.W swojej jednej z najbardziej znanych książek " Judasz" i ten temat jest tu kluczowy.
Student piszący pracę na temat "Jezusa w oczach Żydów" przeżywa zawód miłosny i wchodzi w zakręt życiowy.W wyniku tego przerywa studia i rozpoczyna pracę jako asystent starszego niepełnosprawnego człowieka.Jego zadaniem jest słuchać i dyskutować przez 6g dziennie.
Pracodawca jest wyjątkowy bo był świadkiem rodzącego się w latach 40tych państwa Izrael a póżniej wojny z Palestyńczykami.

Powieść spokojna, tocząca się powolnym rytmem. W tle świetne psychologiczne dysputy o naturze człowieka , ale i tożsamości państw, o władzy, religii, ideach, narodowych kompleksach i mentalnościach , o lękach, winach i odpowiedzialności .Nawiązania do Jezusa i Judasza są mostem łączącym przeszłość z tarażniejszością.Rozprawą na temat ludzi ogarniętych ideą , a nawet fanatyzmem, który doprowadza do zguby.
Judasz jest tu symbolem wszystkich tych co chcieli coś zmienić, według swojej wizji ale byli w opozycji do większości, by w ostateczności zostać uznanych za zdrajców.

To też opowieść o traumach tych dużych i tych zupełnie małych, które nakazują ludziom odcięcie się od świata skazując ich na codzienną wegetację w samotności, monotonni, pustce, apatii.
Ten nastrój udało się stworzyć w książce nadzwyczajnie.
Polecam dla tych co lubią książki fabularne lecz także psychologiczne, filozoficzne, głębsze.

Amos Oz jest pisarzem poruszającym tematy Izraela, najnowszej historii tego młodego państwa i konfliktu Izrael Palestyna.W swojej jednej z najbardziej znanych książek " Judasz" i ten temat jest tu kluczowy.
Student piszący pracę na temat "Jezusa w oczach Żydów" przeżywa zawód miłosny i wchodzi w zakręt życiowy.W wyniku tego przerywa studia i rozpoczyna pracę jako asystent...

więcej Pokaż mimo to

avatar
520
346

Na półkach:

Książka której mogłabym nie przeczytać. Może chodzi o to, że jeden Hans Castorp na literaturę mi wystarczy - nie byłam w stanie wykrzesać z siebie sympatii do nieporadnego brodacza Szmuela, ani ciekawości wobec jego losu. Dawno też osiągnęłam czytelniczy limit na kobiety utkane z męskich fantazji, więc miłosny wątek i postać Atalii przeszkadzały mi całkowicie sztuczną konstrukcją. Całe to odrealnienie samotnego domku, biblioteka, zamknięte pokoje i facjatka (słowo z „Ani z Zielonego Wzgórza” nie pomogło),całe wyalienowanie jego mieszkańców, wzięte wprost z „Czarodziejskiej Góry” odbierałam jako przerost formy, zbędne upoetycznienie. Teoretycznie interesujący zabieg, żeby poprzez postać Iskarioty odwołać się do sprzeczności i kompleksów izraelskiej duszy wydawał mi się nie tyle dobrym pomysłem, co kompromisem, unikiem, żeby nie mówić wprost. Zdaję sobie sprawę, że z mojego fotela przed biurkiem na Mazowszu inaczej to wygląda niż gdybym była Izraelką, że zapewne nie doceniam odwagi poglądów Oza, ale nic nie poradzę na czytelnicze znużenie. Dla mnie to po prostu niepotrzebnie górnolotna, wydumana historyjka.

Dobrze czytało mi się o Ben Gurionie i początkach państwa Izrael. Podobały mi się całe akapity powtórzeń w opisach, nadawały naprawdę intrygujący rytm i sprowadzały opowieść na ziemię. Chętnie bym ten zabieg zobaczyła w dłuższej, lepszej książce. W ogóle opisy podobały mi się bardziej niż fabuła.

Książka której mogłabym nie przeczytać. Może chodzi o to, że jeden Hans Castorp na literaturę mi wystarczy - nie byłam w stanie wykrzesać z siebie sympatii do nieporadnego brodacza Szmuela, ani ciekawości wobec jego losu. Dawno też osiągnęłam czytelniczy limit na kobiety utkane z męskich fantazji, więc miłosny wątek i postać Atalii przeszkadzały mi całkowicie sztuczną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
699

Na półkach: ,

Ta powieść pragnie ciszy a przecież krzyczące z jej każdej strony próby zdjęcia piętna zdrajcy niosą się echem po zimowych uliczkach Jerozolimy. Trudno jest zachować milczenie, kiedy prawda domaga się wyjaśnienia. Zasługuje na to, ponieważ w najsłynniejszym pocałunku wszech czasów dostrzeżono pokorę straszliwej misji. Dlatego też Amos Oz układa unoszące się nad jerozolimskimi wzgórzami opowieści w pozornie spokojną i trwającą w oczekiwaniu na wytłumaczenie historię. Jednak na próżno przyjdzie nam wszystkim wypatrywać logicznego wytłumaczenia. Do końca istnienia ludzkości będziemy się spierać o wieczne przekleństwo i rozpaczliwie wołać do królestwa nie z tego świata o wyjawienie istoty tej sprawy. W "Judaszu" wypowiedziano wiele słów, które w normalnych warunkach ciężko przechodzą przez gardło. Ostrzono argumenty, prezentowano je niczym gotową do wypalenia broń wiedząc, że tu wszystko rdzewieje od samotności. I w ten właśnie sposób dotarto do uporczywie zadawanego pytania. Czy było warto?

W domu Abrabanela jest coś podsycającego kontrowersje i spory, niespokojne cienie włóczą się pośród ścian pamiętającego wiele zaciętych dyskusji domostwa. To tam pewnego razu zapadła tajemnicza kurtyna a dom zamknął się pod skorupą sekretów. Od czasu do czasu odżywał w nim sarkazm, zgryźliwości słownych kalamburów przypominały o tym, że kiedyś kwitło tam życie. Ale pewnego dnia od zapachu fiołków zakręciło się w głowie. Przesunięto nacisk z bólu na wiarę w możliwość naprawy świata. Temu wydarzeniu patronowała zasłuchana i zamyślona Jerozolima, często płacząca deszczem ale urzekająca kamiennymi podwórkami i zachęcająca zadziwiającą "ofertą osobistej relacji". Amos Oz napisał tę powieść, kiedy wszystko było jeszcze otwarte, gdy żadne drzwi nie zostały do końca zaryglowane wojującym nacjonalizmem. Wierzę, że jego wnikliwe studium rozpoznawania życiodajnej ciszy jest nadal aktualne a przełom zawsze możliwy.

Izraelski pisarz na moment zatamował bieg dziejów, żeby zastanowić się nad archetypem zdrajcy a swoją opowieść przybrać pożądaniem a może nawet dojrzewającą miłością. Wykorzystując historię najsamotniejszego człowieka w dziejach świata, wyrwał ze snu Judasza Iskariotę a następnie zestawił jego czyny z utopijnymi planami ojców nowożytnego państwa żydowskiego. Czy działaniom przywróconych do życia postaci było bliżej do nieba czy piekła? W rozterkach nad egzystencją człowieka, bez którego nie byłoby ukrzyżowania czuje się powracające wątpliwości, dotyczące pokojowego współistnienia dwóch narodów. Amos Oz nie wznosi w "Judaszu" murów. Nikogo nie ocenia. Podważa jedynie efekty pięknych marzeń i nadal daje nadzieję na cień kompromisu. Nie trzeba czekać na natchnienie lub objawienie aby działać w interesie zaprowadzenia spokoju na Bliskim Wschodzie.

Koniec czasów tuż za progiem a my nadal spieramy się o proste sprawy. Zadając sobie ciągle pytania o dobro i zło nie próbujemy urzeczywistnić czystej nowiny, o której od dwóch tysięcy lat mówi się w polemikach chrześcijaństwa z judaizmem. W powieści Oza jedynie gdzieś na marginesie poruszane są teologiczne dysputy, to nie one wyznaczają rytm opowieści o samotnym cierpieniu i nie tworzą osi wszelkich zmierzających do zrozumienia narodu żydowskiego działań. W "Judaszu" chodzi o to, żeby małą wiarę i zwątpienie zamienić na realizację marzeń. Jako znawca ludzkiej natury Amos Oz wie, jak trudnego się podejmuje działania, zdaje sobie sprawę z trudności prób naprawy świata ale nie ma nam niczego innego do zaproponowania oprócz rozmowy i pojednania.

Ta powieść pragnie ciszy a przecież krzyczące z jej każdej strony próby zdjęcia piętna zdrajcy niosą się echem po zimowych uliczkach Jerozolimy. Trudno jest zachować milczenie, kiedy prawda domaga się wyjaśnienia. Zasługuje na to, ponieważ w najsłynniejszym pocałunku wszech czasów dostrzeżono pokorę straszliwej misji. Dlatego też Amos Oz układa unoszące się nad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
243
20

Na półkach:

Spodziewałam się czegoś innego.
Fabuła płytka, rozważania polityczne głębokie, wątek tytułowy potraktowany po macoszemu. Przeczytałam do końca, bo nie umiem odkładać w połowie.

Spodziewałam się czegoś innego.
Fabuła płytka, rozważania polityczne głębokie, wątek tytułowy potraktowany po macoszemu. Przeczytałam do końca, bo nie umiem odkładać w połowie.

Pokaż mimo to

avatar
1545
691

Na półkach: , , , , ,

Amos Oz uwiódł mnie swoimi powieściami już dwie dekady temu, wprowadził w stan dziwnej, trudnej do zdefiniowania tęsknoty, która sprawia, że wzbiera we mnie ona powoli nie pozwalając jednak na rzucenie się na jego książki i zachłanne ich połknięcie jedna po drugiej. Tęsknota za Izraelem z jego powieści musi osiągnąć stan wysycenia, wtedy dopiero mogę z namaszczeniem sięgnąć po któreś z jego dzieł.

Oz, jest uwodzicielem najwyższej klasy, oczarowuje czytelnika, prowadzi przez miejsca i czasy, w których zapewne nie zawsze chciałby się znaleźć, ale kiedy już się w nich znajdzie, jest wdzięczny pisarzowi za tak pełne mądrości i czułości przewodnictwo i poszerzanie horyzontów o nowe, nieraz bardzo trudne doznania. Co więcej, ten uwodziciel nie porzuca.

Tym razem, podobnie jak kilka poprzednich razów, zostajemy w Jerozolimie, gdzie towarzyszymy młodemu Szmuelowi Aszowi w jego spacerach po zimowych uliczkach miasta, po czym udajemy się za nim do jego nowego mieszkania w przesiąkniętym historią bolesnych narodzin państwa Izrael starym domu, który staje się dla niego nie tylko wytęsknioną pustelnią, w której może lizać rany, ale i miejscem pracy jako towarzysz rozmów starszego niepełnosprawnego mężczyzny.

Rozmowy te zawiodą ich, bez wychodzenia z domu, niejednokrotnie na wzgórza i doliny miasta widziane w różnych epokach, a tytułowy Judasz będzie nieodłącznym tematem ich dyskusji, zostając w umyśle czytelnika na długo. Wiele zostanie powiedziane i wiele przemilczane, i właśnie to sprawia, że Amos Oz jest prawdziwym mistrzem pióra.

Amos Oz uwiódł mnie swoimi powieściami już dwie dekady temu, wprowadził w stan dziwnej, trudnej do zdefiniowania tęsknoty, która sprawia, że wzbiera we mnie ona powoli nie pozwalając jednak na rzucenie się na jego książki i zachłanne ich połknięcie jedna po drugiej. Tęsknota za Izraelem z jego powieści musi osiągnąć stan wysycenia, wtedy dopiero mogę z namaszczeniem sięgnąć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
10

Na półkach:

Książka zapewne kontrowersyjna i rewolucyjna, ale raczej dla środowisk w Izraelu, ponieważ przedstawia krytyczne spojrzenie na recepcję Chrystusa w tradycji Żydowskiej. Jest to powieść z interesującym zapleczem erudycyjnym, poruszająca szereg kwestii politycznych, socjologicznych, a nawet teologicznych, żywioł akademickich dyskusji przyćmiewa czasem intrygę miłosną, skąd inąd nie tak znów banalną, niewątpliwym plusem są ciekawie naszkicowane portrety psychologiczne bohaterów.

Książka zapewne kontrowersyjna i rewolucyjna, ale raczej dla środowisk w Izraelu, ponieważ przedstawia krytyczne spojrzenie na recepcję Chrystusa w tradycji Żydowskiej. Jest to powieść z interesującym zapleczem erudycyjnym, poruszająca szereg kwestii politycznych, socjologicznych, a nawet teologicznych, żywioł akademickich dyskusji przyćmiewa czasem intrygę miłosną, skąd...

więcej Pokaż mimo to

avatar
332
73

Na półkach:

Powieść bardzo dobra.Ma dla mnie jeden wielki mankament . Wydaje mi się że fabuła stała się tylko pretekstem do rozważań nad przyszłością państwa Izrael, rozważań filozoficznych, historii chrześcijaństwa w oczach Żydów. Rozważań bardzo ciekawych, znamionujących wielką erudycję pisarza ale gdzieś fabuła ucierpiała.

Powieść bardzo dobra.Ma dla mnie jeden wielki mankament . Wydaje mi się że fabuła stała się tylko pretekstem do rozważań nad przyszłością państwa Izrael, rozważań filozoficznych, historii chrześcijaństwa w oczach Żydów. Rozważań bardzo ciekawych, znamionujących wielką erudycję pisarza ale gdzieś fabuła ucierpiała.

Pokaż mimo to

avatar
34
21

Na półkach:

Wyjątkowo trudno mi pisać o tej książce. " Drewniana literatura " plus minimalistyczna ekspresja literacka osnuta wokół bardzo ciekawego wątku, którego potencjał nie został wykorzystany. Tylko wątek zapraszał mnie aby uporać się z książką. Historyczne wycieczki interpretacyjne dot. wydarzeń z życia Zbawiciela poddaję neutralności oceny. Sentyment do Jerozolimy przykrył słabe tłumaczenie. A może we mnie już jest tyle nagromadzonych napięć, że nie potrafiłem dostrzec....?

Wyjątkowo trudno mi pisać o tej książce. " Drewniana literatura " plus minimalistyczna ekspresja literacka osnuta wokół bardzo ciekawego wątku, którego potencjał nie został wykorzystany. Tylko wątek zapraszał mnie aby uporać się z książką. Historyczne wycieczki interpretacyjne dot. wydarzeń z życia Zbawiciela poddaję neutralności oceny. Sentyment do Jerozolimy przykrył...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
133

Na półkach:

Akcja powieści Amosa Oza „Judasz” rozgrywa się zimą 1959 roku w Jerozolimie. Szmuel Asz postanawia porzucić studia i pisanie pracy magisterskiej „Jezus w oczach Żydów”. W życiu studenta przydarza się wiele niefortunnych sytuacji: ukochana wychodzi za mąż za innego; rodzice przeżywają kryzys ekonomiczny, więc kończy się finansowanie beztroski; a i sam autor pracy ma poczucie, że gdzieś zgubił sens swoich badań. Tak naprawdę nie wie, co ma robić z życiem, jest dzieckiem w ciele mężczyzny, wrażliwym, czasem może przewrażliwionym, nerwowym, niepewnym siebie i własnych wyborów. Wszystko dogłębnie analizuje, nie zauważając, że to analizowanie nie prowadzi go do czynów, ale do stagnacji.
„Ale co robisz – pytał czasami sam siebie ze wstrętem – co ty właściwie robisz poza litowaniem się”.

Nad kartkami powieści Amosa Oza unosi się mrok i żal. Szmuel nie wie - czy ma zostać czy odejść, studiować czy nie, pisać czy porzucić pisanie. Żyć podobnie do bliskich czy po swojemu, choćby to bolało i uwierało?

Autor celnie zadaje pytanie o odpowiedzialność i o konsekwencje wyborów, a to, kim tak naprawdę jest zdrajca i kiedy zdradzamy samych siebie.

Akcja powieści Amosa Oza „Judasz” rozgrywa się zimą 1959 roku w Jerozolimie. Szmuel Asz postanawia porzucić studia i pisanie pracy magisterskiej „Jezus w oczach Żydów”. W życiu studenta przydarza się wiele niefortunnych sytuacji: ukochana wychodzi za mąż za innego; rodzice przeżywają kryzys ekonomiczny, więc kończy się finansowanie beztroski; a i sam autor pracy ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
66

Na półkach:

Tak, jest to kawał porządnej lektury. Barwna i wartka opowieść opisująca paromiesięczny pobyt głównego bohatera Szmuela Asza w domu pełnym historii i polityki Izraela. To nie Judasz jest głównym wątkiem tej powieści a powstanie państwa żydowskiego i wojna izraelsko-arabska z lat 1948-49. I zasadnicze pytanie "Koegzystować z Arabami czy walczyć na wyniszczenie".

Tak, jest to kawał porządnej lektury. Barwna i wartka opowieść opisująca paromiesięczny pobyt głównego bohatera Szmuela Asza w domu pełnym historii i polityki Izraela. To nie Judasz jest głównym wątkiem tej powieści a powstanie państwa żydowskiego i wojna izraelsko-arabska z lat 1948-49. I zasadnicze pytanie "Koegzystować z Arabami czy walczyć na wyniszczenie".

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 064
  • Przeczytane
    719
  • Posiadam
    159
  • Teraz czytam
    22
  • Ulubione
    14
  • Chcę w prezencie
    12
  • 2019
    11
  • 2018
    10
  • Izrael
    10
  • Z biblioteki
    9

Cytaty

Więcej
Amos Oz Judasz Zobacz więcej
Amos Oz Judasz Zobacz więcej
Amos Oz Judasz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także