Saga Ognia i Wody: Wielki błękit

Okładka książki Saga Ognia i Wody: Wielki błękit Jennifer Donnelly Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Saga Ognia i Wody: Wielki błękit
Jennifer Donnelly Wydawnictwo: Zielona Sowa Cykl: Saga Ognia i Wody (tom 1) fantasy, science fiction
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Saga Ognia i Wody (tom 1)
Tytuł oryginału:
Waterfire Saga: Deep Blue
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2015-05-06
Data 1. wyd. pol.:
2015-05-06
Data 1. wydania:
2014-05-06
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379831678
Tłumacz:
Patryk Dobrowolski
Tagi:
syreny magia Atlantyda morze
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

W głębinach…



2492 412 41

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
476 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1438
1437

Na półkach: , , , , ,

Ciężko się czytało przez bardzo dużą ilość nazw własnych. Nie dodawało to uroku, a jedynie utrudniało czytanie.

Ciężko się czytało przez bardzo dużą ilość nazw własnych. Nie dodawało to uroku, a jedynie utrudniało czytanie.

Pokaż mimo to

avatar
173
75

Na półkach:

Morza i oceany strzeżcie się!
Rozpoczynamy historię Serafiny i jej przyjaciółek. Muszę przyznać nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce. Okazała się jednak bardzo przyjemna do czytania! Polecam każdemu, kto lubi syreny!

Morza i oceany strzeżcie się!
Rozpoczynamy historię Serafiny i jej przyjaciółek. Muszę przyznać nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce. Okazała się jednak bardzo przyjemna do czytania! Polecam każdemu, kto lubi syreny!

Pokaż mimo to

avatar
132
46

Na półkach:


avatar
283
133

Na półkach:

Ciekawa książka, wciąga, szybko się czyta

Ciekawa książka, wciąga, szybko się czyta

Pokaż mimo to

avatar
1364
333

Na półkach: , ,

Od dzieciństwa uwielbiałam syreny. Zawsze miałam nadzieję, że kiedyś uda mi się jakąś spotkać. Fascynował mnie ich świat, możliwość oddychania pod wodą i zwiedzania świata, który dla bardzo wielu jest niedostępny.
Sięgając po "Wielki Błękit" miałam nadzieję na wspaniałą przygodę w podwodnym świecie. Choć po pierwszych rozdziałach byłam mocno sceptycznie nastawiona, tak po śmierci matki Serafiny - naszej głównej bohaterki - zmieniłam zdanie. Dopiero wtedy akcja nabrała tempa i nie zwalniała do końca tomu. Podobało mi się to, że odnalazły się wszystkie w tym jednym tomie, a nie szukały się przez trzy i w czwartym na ostatnich stronach pokonają potwora (jak to w przypadku chociażby "Władcy Pierścieni"). Mnie osobiście nie podobało się mylenie chodzenia po lądzie z pływaniem pod wodą. Miałam wrażenie, że autorka (bądź tłumacz, ale tego nie jestem w stanie ocenić, gdyż nie czytałam oryginału) czasami zapominała, iż opisuje przygody syreny. Kolejna rzecz, która mnie irytowała to nazewnictwo. Było co najmniej dziwne i dla mnie niezrozumiałe. Na jednej stronie potrafiło być kilka słów pisanych kursywą (w obcym języku),bez jakiegokolwiek wyjaśnienia. I to mieszanie języków - tu łacina, tam włoski, tu turecki, a jakby było mało to dodajmy jeszcze rumuński. Ileż można?! Teraz się nie dziwię, dlaczego na końcu tomu mamy słowniczek, do którego jednak z czystego lenistwa nie chciało mi się zaglądać i po prostu omijałam niezrozumiałe dla mnie słowa. Jednakże kiedy przymknęłam na te niedociągnięcia oko, lektura cieszyła mnie jeszcze bardziej. Wciągnęły mnie przygody Serafiny, Neeli oraz reszty ich przyjaciółek.
Z tego co widziałam już na początku drugiego tomu, to sytuacja będzie wyglądała identycznie jak np. w książce "Osobliwy dom pani Peregrine" Ransoma Riggsa, czyli początek kolejnego tomu jest tak jakby urwanym zdaniem poprzedniego. Mamy jakiś prolog, pytanie tylko na ile się on przyda. Niezbyt lubię tego typu książki, ponieważ nie można robić długich przerw w czytaniu kolejnych tomów, gdyż się zapomni co było w poprzednim.
Podsumowując jednym słowem: polecam. Naprawdę nie było złe. Nie kojarzę, żebym wcześniej czytała książkę, która w całości toczy się pod wodą, więc to może być powód mojego zdezorientowania przy czytaniu. Niemniej jednak wydanie jest cudowne, okładka epicka, a dla zapominalskich (w tym dla mnie) jest słowniczek z tyłu :)

Od dzieciństwa uwielbiałam syreny. Zawsze miałam nadzieję, że kiedyś uda mi się jakąś spotkać. Fascynował mnie ich świat, możliwość oddychania pod wodą i zwiedzania świata, który dla bardzo wielu jest niedostępny.
Sięgając po "Wielki Błękit" miałam nadzieję na wspaniałą przygodę w podwodnym świecie. Choć po pierwszych rozdziałach byłam mocno sceptycznie nastawiona, tak po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
379
191

Na półkach: ,

Książka mega dziecinna, uboga w opisy. Pojawiają się luki w fabule np o tym że syreny oddychają powietrzem dowiadujemy się pod koniec książki. a powinno pojawic się to wcześniej.
Jedyne co ratuje tą książkę to fakt, że jest przepięknie wydana.

Książka mega dziecinna, uboga w opisy. Pojawiają się luki w fabule np o tym że syreny oddychają powietrzem dowiadujemy się pod koniec książki. a powinno pojawic się to wcześniej.
Jedyne co ratuje tą książkę to fakt, że jest przepięknie wydana.

Pokaż mimo to

avatar
363
168

Na półkach: , , ,

Do książki skusiłam się przez przeczytanie „Pieśni syreny”, czy „Pod taflą”, niestety obie nie spełniły moich oczekiwań, a miałam ochotę na tematykę o syrenach, więc ta pozycja z góry miała trudniej.

Z jednej strony jestem nawet zadowolona z lektury. Fabuła jest wciągająca, świat przyzwoicie zbudowany i wplątanie w to wszystko Atlantydy dodaje jej jeszcze plusów. Jeżeli musiałabym się do czegoś przyczepić to są to nasze główne bohaterki. Przeważnie zawsze jest jakaś, którą się lubi bądź nienawidzi, tutaj mam przewagę irytacji. Każda z nich mnie irytuje na swój własny sposób. Póki bohaterek było trzy dało się dostrzec różnice charakteru i byłam w stanie powiedzieć, co mi konkretnie nie pasuje. Kiedy bohaterek robi się sześć i wszystkie mają coś do powiedzenia to stają się bardzo płaskie, a dialogi między nimi jednym wielkim chaosem. Od razu widać, że autorka nie radzi sobie z zapanowaniem nad treścią przy tak dużej liczbie postaci. Mam jedynie nadzieje, że przy kolejnych tomach będzie tylko lepiej.

Póki co nie widzę przeciwwskazań do dalszej kontynuacji serii. Chętnie zapoznam się z dalszymi losami naszej syreniej ferajny.

Do książki skusiłam się przez przeczytanie „Pieśni syreny”, czy „Pod taflą”, niestety obie nie spełniły moich oczekiwań, a miałam ochotę na tematykę o syrenach, więc ta pozycja z góry miała trudniej.

Z jednej strony jestem nawet zadowolona z lektury. Fabuła jest wciągająca, świat przyzwoicie zbudowany i wplątanie w to wszystko Atlantydy dodaje jej jeszcze plusów. Jeżeli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
688
311

Na półkach: ,

Byłam bardzo sceptycznie nastawiona do sagi Ognia i Wody. Książka o syrenkach? Miałam wątpliwości czy będzie to coś dobrego, ale w sumie byłam zaskoczona nawet dość pozytywnie.
Serafina to następczyni tronu Miromary. Pełna wątpliwości szykuje się do ceremonii Dokimi, która ma pokazać czy jest godna noszenia korony. Dzień przed koronacją Serafina ma dziwny sen, w którym dostaje ostrzeżenie przed ogromnym złem, które ma niedługo się uwolnić. Lecz nadmiar przygotowań do Dokimi skutecznie wyrzuca Serafinie z głowy ów dziwny koszmar. Do czasu gdy
tragiczne wydarzenia, które mają miejsce podczas ceremonii zmuszą Serafinę do walki nie tylko o własne życie, ale i o losy całego podwodnego świata.
Saga Ognia i Wody jest dosyć dziwna. Na początku czytało mi się dość opornie, bo autorka wprowadza tu mnóstwo wymyślonych przez siebie słówek i określeń i czasami było trudno połapać się o czym wg jest mowa. Dopiero z czasem podczas czytania nabiera się tempa. Bohaterowie są zbudowani dosyć dobrze choć niektórzy czasem denerwują. Fabuła jest w porządku, aczkolwiek czasem wszystko było zbyt rozciągnięte przez co akcja traciła tempo i zaczynało się takie lanie wody. Mimo to nie można zarzucić autorce oryginalności i pomysłowości co jest zdecydowanym plusem tej książki. Była to miła odskocznia
od tych wszystkich oklepanych motywów powtarzających się w większości książek, które ostatnio czytałam.
Nie jest to może książka wysokich lotów, ale polecam ją osobom, które szukają czegoś innego, oryginalnego lecz niewymagającego.

Byłam bardzo sceptycznie nastawiona do sagi Ognia i Wody. Książka o syrenkach? Miałam wątpliwości czy będzie to coś dobrego, ale w sumie byłam zaskoczona nawet dość pozytywnie.
Serafina to następczyni tronu Miromary. Pełna wątpliwości szykuje się do ceremonii Dokimi, która ma pokazać czy jest godna noszenia korony. Dzień przed koronacją Serafina ma dziwny sen, w którym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Proroczą pieśń niosły prądy wodne poprzez morza i oceany do królestwa Miromary. Podwodnej krainy rządzonej przez syrenę Izabelę. Jednak to nie ona była adresatką tajemniczego wezwania , tylko jej córka – syrenka Serafina. Szesnastoletnia następczyni tronu, która w dniu ważnego dla niej święta Diokimi, podczas którego miała przejść rytuał inicjacji, nie mogło zakłócić żadne wydarzenie. Zwłaszcza tak niezrozumiałe, jak to.
I to był jej błąd!
To nie była zwykła pieśń, ale zwiastun śmierci i początek zagłady jej królestwa. Zlekceważenie wezwania doprowadziło do tragedii w trakcie ceremonii, która zmusiła przerażoną dziewczynę do ucieczki z rodzinnych wód i mimowolne wypełnienie przepowiedni. To w jej przesłaniu kryła się cała fabuła opowieści. To Serfina była córką Moruadh, która w drodze do miejsca jej źródła, poznała pięć podobnych do niej syren. Połączyły ich wspólny cel, przyjaźń i hasło – „Jeden umysł, jedno serce, jedna więź”. Tylko razem, łącząc siły, mogły dokonać niemożliwego – odnaleźć talizmany mające moc pokonania zła niszczącego królestwo syren.
Początkowo myślałam, że mam przed sobą bajkę. Idealnie nakładała mi się na znany disnejowski film animowany „Mała syrenka”. Baśniowi bohaterowie mówiący ludzkim językiem, zwierzaki morskie pełniące rolę pupilów syren, feeria barw prosto ze szmaragdowych lagun, migoczące w blasku promieni słonecznych drogocenne kamienie, łuski ryb, złoto, perły i śpiew syren sprawiały, że znalazłam się w baśniowym świecie położonym gdzieś w niedostępnych głębinach wodnych. Jednocześnie przekładałam sobie jego funkcjonowanie na świat ludzki tak odmienny, a jednocześnie podobny w ubiorach, zwyczajach, a przede wszystkim w emocjach.
Ten czar animacji szybko prysnął!
Rzeczywistość Serafiny zaczęła dla mnie nabierać realiów wraz z pierwszą śmiercią i ucieczką dziewczyny. Nadal jednak tkwiłam w świecie fantazji świata nieistniejącego, gdzieś kilkaset metrów pod powierzchnią wody mojej wyobraźni. W towarzystwie pięciu przyjaciółek przeżywających niebezpieczne przygody, by ocalić utracone królestwo.
Nawet nie wiem, kiedy ta fantastyka stała się moją rzeczywistością.
Może to był ten moment, w którym syrena po raz pierwszy zobaczyła człowieka nazywanym przez istoty morskie terragogiem? A może wtedy, kiedy ujrzałam na szyi jednej z syren naszyjnik z tak dobrze znanych mi przedmiotów – kapsli od butelek, głowy lalki, smoczka, zapalniczki, piłeczki golfowej czy latarki. A może wtedy, gdy zdałam sobie sprawę, że zło uosabiane przez mitycznego potwora, którego chciały pokonać syreny, to tak naprawdę chciwość ludzka.
Chciwość wszystkiego!
Moim błędem tak późnego „przejrzenia na oczy” było zignorowanie mapki umieszczonej na wewnętrznej stronie okładki. Nie zaglądałam tam z dwóch powodów. Nastolatka, która namówiła mnie na przeczytanie jej ulubionej powieści, szczelnie okleiła ją folią. Nie chciałam niszczyć tej okleiny. Ciekawość i potrzeba odpowiedzi na coraz bardziej nurtujące mnie pytanie – Gdzie ja tak naprawdę jestem i dokąd płynę z syrenami? – zmusiła mnie do zajrzenia pod okładkowe skrzydełko. Za pozwoleniem właścicielki zajrzałam do mapy i oto, co zobaczyłam.
Mój świat!
Tyle że to nie kontynenty były najważniejsze, a wody. Te słone i te słodkie. Autorka pod postacią dynamicznej przygody pełnej magii i bohaterów tak ludzkich w swoim fantastycznym wymiarze, mitologii, legend i przekazów, ukryła przesłanie ekologiczne. Wiem, że w tym momencie odzieram baśniowość powieści , ale jej edukacyjna warstwa została pięknie ukryta w fabułę, która swój racjonalizm i realizm uwidacznia dopiero po przeczytaniu całości. Dokładnie tak, jak powinno być w przypadku dobrze opowiedzianej baśni zakończonej mądrym morałem.
Autorce udała się ta sztuka.
Przede mną kolejna część cyklu.
http://naostrzuksiazki.pl/

Proroczą pieśń niosły prądy wodne poprzez morza i oceany do królestwa Miromary. Podwodnej krainy rządzonej przez syrenę Izabelę. Jednak to nie ona była adresatką tajemniczego wezwania , tylko jej córka – syrenka Serafina. Szesnastoletnia następczyni tronu, która w dniu ważnego dla niej święta Diokimi, podczas którego miała przejść rytuał inicjacji, nie mogło zakłócić żadne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
310

Na półkach:

Bardzo fajna, lekka historia. która odkrywa tajemnice oceanów, podwodnego świata syren i ich królestwa. Jedno wydarzenie, jeden atak zrodziły tę historię, która rozkręca się z każdą kolejną stroną, a wciąga już od pierwszej, a i czytając człowiek się może uśmiechnąć pod nosem z niektórych dialogów. Mnie osobiście bardzo się spodobała.

Bardzo fajna, lekka historia. która odkrywa tajemnice oceanów, podwodnego świata syren i ich królestwa. Jedno wydarzenie, jeden atak zrodziły tę historię, która rozkręca się z każdą kolejną stroną, a wciąga już od pierwszej, a i czytając człowiek się może uśmiechnąć pod nosem z niektórych dialogów. Mnie osobiście bardzo się spodobała.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 051
  • Przeczytane
    649
  • Posiadam
    216
  • Ulubione
    29
  • Teraz czytam
    25
  • Fantastyka
    16
  • Chcę w prezencie
    16
  • Fantasy
    16
  • Ebook
    10
  • Z biblioteki
    9

Cytaty

Więcej
Jennifer Donnelly Saga Ognia i Wody: Wielki błękit Zobacz więcej
Jennifer Donnelly Saga Ognia i Wody: Wielki błękit Zobacz więcej
Jennifer Donnelly Saga Ognia i Wody: Wielki błękit Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także