Dom na Kresach. Powrót

- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Bronski House. A Return to the Borderlands
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2008-08-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1999-01-01
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374143967
- Tłumacz:
- Agnieszka Sozańska
- Tagi:
- Kresy podróżę wspomnienia
Bohaterką książki jest niedawno zmarła na emigracji poetka polska, która 17 września 1939 roku, mając siedemnaście lat, z rodzinnego Morynia nad Niemnem przedarła się przez Skandynawię do Anglii. Poznała tam pilota Olgierda Ilińskiego, który w 1943 roku, w trzy tygodnie po ślubie z nią, zginął zestrzelony nad Francją. Po dwóch latach Zofia Ilińska z drugim mężem, amerykańskim eks-dyplomatą, przeniosła się do Kornwalii. W 1992 roku młody angielski pisarz Philip Marsden, zafascynowany opowieściami poetki z dzieciństwa, odbył wspólnie z nią sentymentalną podróż na Białoruś, w poszukiwaniu rodzinnego dworku Ilińskiej. Podróżnicza książka Dom na Kresach. Powrót oddaje losy kresowego ziemiaństwa, ujawniając niezwykłą wrażliwość autora na osobliwe piękno dawnych wschodnich rubieży Polski.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 189
- 162
- 40
- 5
- 5
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Piękny styl literacki, subtelny, nieprzesadzony, intrygująca historia. Początek rozwija się powoli, ale na koniec trzyma w napięciu, jedna z ulubionych książek.
Piękny styl literacki, subtelny, nieprzesadzony, intrygująca historia. Początek rozwija się powoli, ale na koniec trzyma w napięciu, jedna z ulubionych książek.
Pokaż mimo toPo książkę sięgnęłam, bo temat Kresów jest mi szczególnie bliski. Stamtąd pochodzi moja rodzina ze strony mamy. Literatura kresowa ma w sobie jakąś magię, nostalgię, tęsknotę i ciepło. Zawsze liczę na poznanie nowych informacji. Zanurzając się w tej powieści poszerzyłam swoją wiedzę i pobyłam na chwilę w przedwojennym świecie polskich Kresów.
Na przykładzie życiorysu głównej bohaterki Heleny Brońskiej dowiedziałam się, że życie polskiego ziemiaństwa na Kresach to nie była sielanka i idylla. Poznałam również wiele szczegółów z życia w takim dworze.
Ta pograniczna ziemia przeżyła tyle tragedii. Kresów już nie ma. Ludzie, którzy opuścili te tereny do końca życia czuli niezakorzenienie i brak przynależności. Spalono im domy, by nigdy nie mogli powrócić.
Przykrym jest fakt, że historia nad którą nikt nie miał kontroli tak boleśnie poturbowała im życie.
POLECAM.
Po książkę sięgnęłam, bo temat Kresów jest mi szczególnie bliski. Stamtąd pochodzi moja rodzina ze strony mamy. Literatura kresowa ma w sobie jakąś magię, nostalgię, tęsknotę i ciepło. Zawsze liczę na poznanie nowych informacji. Zanurzając się w tej powieści poszerzyłam swoją wiedzę i pobyłam na chwilę w przedwojennym świecie polskich Kresów.
więcej Pokaż mimo toNa przykładzie życiorysu...
„Przyjechałaś tu dwadzieścia lat temu jako „refugee”.
Dziś masz brytyjski paszport
I prawo do starczej pensji.
Matkę pochowałaś w Irlandii,
Męża pochowałaś w Polsce, nazywanej Rosją
na najnowszych mapach.
Brat twój osiedlił się ostatecznie w Kanadzie.
Córka w Kornwalii hoduje wieprze
i pisze wiersze w obcym języku.
Synowie na Malajach walczyli z bandytami.”
The Refugee Zofia Ilińska-Moseley (1921–1995) – polska poetka tworząca w języku angielskim i tłumaczka, tłum. Beata Obertyńska z: pl.wikiquote.org
Adresatem tego wiersza jest Helena, matka poetki. I o tej samej Helenie oraz o poetce Zofii jest książka „Dom na Kresach”. Nie, nie tak: książka jest o życiu polskiego ziemiaństwa w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku na Kresach, bo losy Heleny i jej bliskich są reprezentatywne dla Polaków tam i wtedy. To również książka o oderwaniu od korzeni. O niepewności i tęsknocie. Wielokrotne ucieczki, wielokrotne utraty dobytku, wojskowi w mundurach różnych armii, podsycane przez zyski polityczne konflikty narodowościowe… I w tym wszystkim miłość, narodziny, codzienna praca, piękno przyrody. I refleksje. Ile razy można uciekać ze swojej ziemi? Ile razy można zaczynać wszystko od początku? Jaki był ciężar słowa „polskość” wtedy, tam…?
Książka powstała na podstawie „notatników, listów, dzienników, nawet opowiadań” Heleny, szczątkowych wspomnień Zofii dotyczących najwcześniejszych dziecinnych lat i bogatych w szczegóły wspomnień dotyczących późniejszych czasów oraz sentymentalnej podróży na Kresy Zofii i autora książki w latach dziewięćdziesiątych ub. stulecia.
Nie do przecenienia jest wartość wspomnieniowa w odtwarzaniu świata, którego już nie ma oraz zderzenie tamtego świata z białoruskim i litewskim "tu i teraz" końca XX wieku. Dużą wartość tej książki stanowi autor, Anglik i jego spojrzenie z zewnątrz, z częstym tłumaczeniem czytelnikowi wydarzeń z historii i kultury tamtych terenów (polscy pisarze pomijają ten aspekt jako oczywistą oczywistość),co w znacznej mierze przyczyniło się do zobaczenia przeze mnie niektórych zjawisk z nieco innej perspektywy.
„Przyjechałaś tu dwadzieścia lat temu jako „refugee”.
więcej Pokaż mimo toDziś masz brytyjski paszport
I prawo do starczej pensji.
Matkę pochowałaś w Irlandii,
Męża pochowałaś w Polsce, nazywanej Rosją
na najnowszych mapach.
Brat twój osiedlił się ostatecznie w Kanadzie.
Córka w Kornwalii hoduje wieprze
i pisze wiersze w obcym języku.
Synowie na Malajach walczyli z bandytami.”
The Refugee...
Polubiłam Zofię, polubiłam Helenę, polubiłam sposób w jaki Philip Marsden przedstawia wspomnienia swoich bohaterek, tę odrobinę poezji, czasem magii, przeplata anegtotami wywołującymi uśmiech. Kawałek osobistej historii, niełatwe czasy, w których przyszło żyć Helenie i jej córce Zofii, to wszystko czyta się bardzo dobrze. No i Kornwalia - wszystko co lubię.
Polubiłam Zofię, polubiłam Helenę, polubiłam sposób w jaki Philip Marsden przedstawia wspomnienia swoich bohaterek, tę odrobinę poezji, czasem magii, przeplata anegtotami wywołującymi uśmiech. Kawałek osobistej historii, niełatwe czasy, w których przyszło żyć Helenie i jej córce Zofii, to wszystko czyta się bardzo dobrze. No i Kornwalia - wszystko co lubię.
Pokaż mimo toNarratorką opowieści jest Zofia urodzona w Wilnie, już w wolnej Polsce. Jej matką jest Helena O'Breifne, potomkini irlandzkiego rodu. Zofia zainspirowana historią rodzinną spisaną przez matkę wyrusza na Białoruś, gdzie przed wojną znajdował się rodzinny majątek Mantuszki. W podróży towarzyszy Zofii Filip młody pisarz i razem poszukują śladów historii spisanej na pożółkłych kartkach dzienników Heleny.
Rodzinna saga na tle historii przedwojennych Kresów.
Polecam
Anna
Narratorką opowieści jest Zofia urodzona w Wilnie, już w wolnej Polsce. Jej matką jest Helena O'Breifne, potomkini irlandzkiego rodu. Zofia zainspirowana historią rodzinną spisaną przez matkę wyrusza na Białoruś, gdzie przed wojną znajdował się rodzinny majątek Mantuszki. W podróży towarzyszy Zofii Filip młody pisarz i razem poszukują śladów historii spisanej na pożółkłych...
więcej Pokaż mimo toOj, słaba, słaba... słaba ta książczyna. Tytuł obiecuje opowieści z kresów i o kresach, a w środku nieciekawa, pozbawiona kolorów, że o kolorycie nie wspomnę, nijaka i wręcz niepotrzebna historia o ciotce z Polski.
No ale czytelników znajdzie, bo Anglik!!! o nas napisał. No właśnie nie napisał o nas, napisał o niczym.
Oj, słaba, słaba... słaba ta książczyna. Tytuł obiecuje opowieści z kresów i o kresach, a w środku nieciekawa, pozbawiona kolorów, że o kolorycie nie wspomnę, nijaka i wręcz niepotrzebna historia o ciotce z Polski.
Pokaż mimo toNo ale czytelników znajdzie, bo Anglik!!! o nas napisał. No właśnie nie napisał o nas, napisał o niczym.
Zofia i Filip. Polka i Anglik obserwujący, czym jest i czym była polskość.
Przyjaźń przerzuca mosty między granicami, także tymi języka i czasu.
Kawał porządnej, sprawnie napisanej prozy ze smaczkami, głębokim oddechem i otwartością na innych. Marsden przybliża historię Polski, próbując dociec swoistości słowiańskiej duszy. Obserwuje, opisuje, zachwyca wrażliwością na świat przyrody, chce zrozumieć.
Warto. Jak raz listopadowa lektura: wzruszająca, mądra, wywołująca i łzy, i zachwyt.
Zofia i Filip. Polka i Anglik obserwujący, czym jest i czym była polskość.
więcej Pokaż mimo toPrzyjaźń przerzuca mosty między granicami, także tymi języka i czasu.
Kawał porządnej, sprawnie napisanej prozy ze smaczkami, głębokim oddechem i otwartością na innych. Marsden przybliża historię Polski, próbując dociec swoistości słowiańskiej duszy. Obserwuje, opisuje, zachwyca wrażliwością na...
Tytuł oryginału: „The Bronski house: a return to the Borderlands” (1995) - historia wygnania polskiej wielopokoleniowej rodziny, w tym poetki Zofii, przyjaciółki i sąsiadki autora.
Philip Marsden znany także jako Philip Marsden-Smedley (ur. 1961) autor powieści i książek podróżniczych, wydał już kilka esejów o Etiopii i Rosji, teraz (1992) namówił starszą panią Zofię Ilińską (1921 – 1995) na sentymentalną podróż do ziemi jej dzieciństwa, czyli na „nasze” Kresy.
Co do autora dodajmy, że skończył studia antropologiczne, że parę lat pracował dla magazynu „The Spectator”, a pisarzem „full-time” został w późnych latach 80, natomiast odnośnie bohaterki jestem w trakcie rozwiązywania łamigłówki z nazwiskami w jej rodzinie. Na razie doszedłem, że rodzice nazywali się Helena i Aleksander (zm. 1934) Brochoccy, że Iliński to nazwisko pierwszego męża Zofii - Olgierda, który został zestrzelony 3 tygodnie po ślubie i że Moseley to nazwisko jej drugiego męża. Wiem jeszcze, że matka (ur.1898) była de domo O'Breifne, w prostej linii od gaelickiego Lochlainna, ostatniego króla East Breifne (na płd. od Ulsteru). A to nieprawda!!
W nekrologu Zofii, napisanym przez Marsdena znalazłem:
„..Ilinska was descended from O'Rourkes who had fled Ireland in the 17th century ...
Zofia Aleksandra Brochocka, poet: born Wilno, Poland 29 October 1921; books include The Idle Rocks 1972, Horoscope of the Moon 1992; married 1943 Olgierd Ilinksi (died 1943),1945 Harley Moseley (died 1982; one daughter, and one son deceased); died St Austell, Cornwall 30 October 1995”.
To znaczy, że powieściowy Adam Broński to Aleksander Brochocki, a O'Breifne to O'Rourke.
Książka powstaje na podstawie wspomnień Zofii, sentymentalnej podróży na Kresy w 1992 roku oraz (s. 20) „notatników, listów, dzienników, nawet opowiadań” Heleny, pisanych po angielsku, bądź przetłumaczonych przez Zofię. Otrzymujemy w zamian przepiękną patriotyczną opowieść o życiu na Kresach, którą zgodnie wszyscy wychwalają, więc z mojej strony wystarczy oświadczenie, że do chóru wyśpiewującego peany, z chęcią się przyłączam. Niewątpliwie zaletą książki jest angielska dyscyplina kornwalijskiego pisarza i spojrzenie na Kresy z zewnątrz.
Ze względu na anglojęzycznego czytelnika, autor wyjaśnia „egzotyczną” dla niego tematykę nie tylko Kresów, lecz i wydarzeń z historii i kultury Polski, na wzór i podobieństwo jego książek o egzotycznej dla nas Etiopii. Dzięki temu również polski czytelnik ma okazję czegoś się dowiedzieć, o czym był przekonany, że zna i rozumie.
Książka jest brawurowo napisano z wielką ilością ciekawostek, dowcipów i anegdot, z których jedna przytaczam: trzy cechy naprawdę dobrej żony (s. 53):
„-Brzydka, biedna i głupia... .. Brzydka, żeby nie oglądali się za nią inni mężczyźni, biedna, aby potrzebowała twoich pieniędzy, a głupia, żeby cię nie przechytrzyła!”
Ta piękna, prawdziwa książka mogłaby być wykorzystana do promocji Polski na świecie. Ciekawe, czy w Polsce ktoś o tym pomyślał??
Tytuł oryginału: „The Bronski house: a return to the Borderlands” (1995) - historia wygnania polskiej wielopokoleniowej rodziny, w tym poetki Zofii, przyjaciółki i sąsiadki autora.
więcej Pokaż mimo toPhilip Marsden znany także jako Philip Marsden-Smedley (ur. 1961) autor powieści i książek podróżniczych, wydał już kilka esejów o Etiopii i Rosji, ...
Niezwykle piękna i nostalgiczna opowieść o ludziach i domu rodzinnym na Kresach z którego bohaterka zostaje brutalnie wyrwana,o tęsknocie i marzeniach,żeby choć na chwile powrócić do swoich korzeni!Bardzo polecam!
Niezwykle piękna i nostalgiczna opowieść o ludziach i domu rodzinnym na Kresach z którego bohaterka zostaje brutalnie wyrwana,o tęsknocie i marzeniach,żeby choć na chwile powrócić do swoich korzeni!Bardzo polecam!
Pokaż mimo toBardzo ciekawa lektura, pieknie napisana, polecam
Bardzo ciekawa lektura, pieknie napisana, polecam
Pokaż mimo to