Dość szybko się poddałam, strasznie nużąca. Słowa w innym języku - zamiast słowniczka z tyłu powinny być w przypisach - ciężko mi się szukało znaczeń danych wyrazów.

Dość szybko się poddałam, strasznie nużąca. Słowa w innym języku - zamiast słowniczka z tyłu powinny być w przypisach - ciężko mi się szukało znaczeń danych wyrazów.

To moje pierwsze spotkanie z tym południowoafrykańskim pisarzem i muszę przyznać, że mam mieszane odczucia co do tej pozycji. Niby mamy tu ciekawą fabułę dobrze naszkicowanego głównego bohatera a jednak momentami książka staje się dość nużąca. Na plus mogę zaliczyć narrację oraz dużą czcionkę przez co książkę dobrze się czyta. Reasumując, jest to dobry thriller z ciekawym zakończeniem i być może za jakiś czas wrócę do twórczości pana Mayer'a.

To moje pierwsze spotkanie z tym południowoafrykańskim pisarzem i muszę przyznać, że mam mieszane odczucia co do tej pozycji. Niby mamy tu ciekawą fabułę dobrze naszkicowanego głównego bohatera a jednak momentami książka staje się dość nużąca. Na plus mogę zaliczyć narrację oraz dużą czcionkę przez co książkę dobrze się czyta. Reasumując, jest to dobry thriller z ciekawym...

Prawniczka ambitna mie żyje.Lubię jak czytam te książki.Bo one są z RPA.I warrto poznać ten kraj.
Lubię klimat tych książek. Fajnie dla mnie są ,był też snajper .

Prawniczka ambitna mie żyje.Lubię jak czytam te książki.Bo one są z RPA.I warrto poznać ten kraj.
Lubię klimat tych książek. Fajnie dla mnie są ,był też snajper .

Książka, której akcja rozgrywa się w RPA, miała spory potencjał. Niestety, okazała się nudna, strasznie się wlokła. A szkoda.

Książka, której akcja rozgrywa się w RPA, miała spory potencjał. Niestety, okazała się nudna, strasznie się wlokła. A szkoda.

Kolejna bardzo dobra kryminalna powieść południowoafrykańskiego pisarza Deona Meyera.
Muszę przyznać, że polubiłem tego autora, jego styl i sposób, w jaki nakreśla swoich bohaterów, a zwłaszcza Benny'ego Griessela. To ludzie z krwi i kości, ze swymi problemami, słabościami, a także ambicjami i marzeniami. No i te wspaniałe opisy niezwykle barwnego i egzotycznego kraju, jakim jest RPA. Przybliżenie problemów tego kraju to chyba największa wartość wszystkich powieści Deona Meyera...
"Siedem dni" to świetny kryminał z misternie skonstruowaną fabułą, choć w moim odczuciu zbyt mocno skomplikowaną. Nie mniej jednak czytało się bardzo dobrze, tempo było niezłe, a zakończenie zagadki dość zaskakujące, choć jakże prozaiczne...
Polecam gorąco nie tylko wielbicielom skomplikowanych zagadek kryminalnych!

Kolejna bardzo dobra kryminalna powieść południowoafrykańskiego pisarza Deona Meyera.
Muszę przyznać, że polubiłem tego autora, jego styl i sposób, w jaki nakreśla swoich bohaterów, a zwłaszcza Benny'ego Griessela. To ludzie z krwi i kości, ze swymi problemami, słabościami, a także ambicjami i marzeniami. No i te wspaniałe opisy niezwykle barwnego i egzotycznego kraju,...

czuję lekkie rozczarowanie, spodziewałam się czegoś lepszego.

czuję lekkie rozczarowanie, spodziewałam się czegoś lepszego.

Bardzo ciekawa historia, skomplikowany bohater główny.
Nie zawsze rozumiałam wtrącany żargon afrykański (afrykanerski?),słownik i przypisy na końcu książki odkryłam - no cóż - na końcu książki... Może gdybym wcześniej się zorientowała byłoby mi trochę łatwiej.
Dodatkowo kompletnie mi nie znana terminologia ekonomiczno-bankowa. Niby tłumaczona w trakcie ale jakoś tego nie ogarniałam swym humanistycznym móżdżkiem.
to właściwie wszystkie moje "zarzuty"
Wartka akcja, dużo zagadek i niedomówień, winnych poznajemy dopiero na samiutkim końcu, właściwie prawie do ostatnich kartek nie miałam pojęcia kto zabił i kto zabija.
bardzo przyjemna lektura, choć myślę, że z gatunku "przeczytaj i zapomnij"

Bardzo ciekawa historia, skomplikowany bohater główny.
Nie zawsze rozumiałam wtrącany żargon afrykański (afrykanerski?),słownik i przypisy na końcu książki odkryłam - no cóż - na końcu książki... Może gdybym wcześniej się zorientowała byłoby mi trochę łatwiej.
Dodatkowo kompletnie mi nie znana terminologia ekonomiczno-bankowa. Niby tłumaczona w trakcie ale jakoś tego nie...

Wątek kryminalny co prawda bez większych fajerwerków, ale trzyma stały, stosunkowo przyzwoity poziom. Spory zawód na płaszczyźnie opisu bohaterów i generalnie realiów panujących w południowoafrykańskim społeczeństwie. Autor pisze na zasadzie "chciałbym, ale boję się" przez co sprawa jest potraktowana bardzo powierzchownie. A przy RPA będąc: WOLNOŚĆ DLA JANUSZA WALUSIA!

Wątek kryminalny co prawda bez większych fajerwerków, ale trzyma stały, stosunkowo przyzwoity poziom. Spory zawód na płaszczyźnie opisu bohaterów i generalnie realiów panujących w południowoafrykańskim społeczeństwie. Autor pisze na zasadzie "chciałbym, ale boję się" przez co sprawa jest potraktowana bardzo powierzchownie. A przy RPA będąc: WOLNOŚĆ DLA JANUSZA...

Książka zapowiadała się bardzo obiecująco, niestety rozczarowałam się.
Dużym problemem dla mnie była nieznajomość realiów RPA. Autor często odwoływał się do społecznej sytuacji kraju i historii. Jednakże nawiększą skazą były dla mnie częste wtrącenia w innych językach. Niby na końcu książki znajduje się słownik, jednakże już po kilkunastu stronach nie miałam ochoty ciągle tam zaglądać i zaczełam je ignorować. Również (nie wiem czy już zbytnio nie wybrzydzam) nie podobały mi się jak kończyły sie poszczególne rozdziały. Były dla mnie jakieś rozerwane.
Sama akcja też pozostawia wiele do życzenia. Przez większą część książki nic się interesującego nie dzieje. Dotrwałam do końca raczej z poczucia obowiązku (szkoda było mi nie przeczytać skoro ją kupiłam) a nie z chęci poznania prawdy, która okazała się nieciekawa.
Podsumowując, nie polecam tej książki nawet fanom kryminałów, gdyż nie wnosi nic nowego.

Książka zapowiadała się bardzo obiecująco, niestety rozczarowałam się.
Dużym problemem dla mnie była nieznajomość realiów RPA. Autor często odwoływał się do społecznej sytuacji kraju i historii. Jednakże nawiększą skazą były dla mnie częste wtrącenia w innych językach. Niby na końcu książki znajduje się słownik, jednakże już po kilkunastu stronach nie miałam ochoty ciągle...

Bardzo ciekawie poprowadzona akcja, genialny blef i rozwiązanie.

Bardzo ciekawie poprowadzona akcja, genialny blef i rozwiązanie.