Piąty Beatles

- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Polski psychopata (tom 4)
- Seria:
- Mroczna Seria
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2015-05-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-06
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328015135
- Tagi:
- literatura polska kryminał psychopata Rudolf Heinz
- Inne
Rudolf Heinz – profiler, miłośnik bluesa po traumatycznych przejściach – i zagadkowe morderstwo, którego okoliczności są bardzo nietypowe.
A do tego ta pozostawiona na miejscu zbrodni okładka Abbey Road Beatlesów.
Czubaj powraca w wielkim stylu!
Czerwiec 2012. Trwa mecz Polska–Rosja podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej,
gdy policjanci z Piły otrzymują wezwanie na dawne lotnisko, gdzie stacjonował kiedyś pułk myśliwców Su-22. Jest to miejsce zabójstwa, na które przybywa także Rudolf Heinz prowadzący kurs w miejscowej szkole policji. Heinza najbardziej intryguje okładka albumu Beatlesów Abbey Road pozostawiona w hangaroschronie. Profiler nawet nie przypuszcza, jaki obrót przybierze sprawa, która zajmie mu prawie dwa lata i okaże się ostatnią w jego karierze.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Ciebie zainteresować
Oficjalne recenzje
Kryminał w rytmie Abbey Road
Ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy świat był lepszy kiedyś, czy może jest taki dziś. Obserwując to, co się dzieje, dość łatwo wydajemy osąd, że dziś jest znacznie gorzej. Czy tak naprawdę jest? To już temat na głębszą dyskusję. Jedno, co jest pewne to to, że muzyka kiedyś miała się znacznie lepiej… Na scenach królowały prawdziwe talenty wokalne, świetna muzyka i wartościowe teksty – wszystko zgoła inne od sieczki, jaką słyszymy teraz w stacjach radiowych.
Bohater nowej powieści Mariusza Czubaja, pt. „Piąty beatles”, wie o tym bardzo dobrze. Rudolf Heinz, policjant i topowy profiler, jest niczym dinozaur, który jakimś cudem zdołał przetrwać do współczesnych czasów. Jak bardzo nie pasuje do teraźniejszości, przekonuje się, gdy ginie syn ważnego biznesmena, a on rozpoczyna wędrówkę tropem sprawcy. Zbrodnia ta może by specjalnie nie wyróżniała się na tle innych, gdyby nie jej niespodziewany, muzyczny akcent na miejscu odnalezienia zwłok – pamiętne zdjęcie członków The Beatles przechodzących przez pasy, zdobiące okładkę płyty Abbey Road. Czyżby mordercą mógłby być zagorzały fan Beatlesów?
Rozwiązanie tej zagadki nie jest rzeczą łatwą, a fakt znalezienia zdjęcia w miejscu morderstwa niczego nie ułatwia, wręcz przeciwnie. Śledztwo wlecze się niemiłosiernie, przełożeni cisną, podobnie jak media. Fakt, że ojciec zamordowanego ma ambitne plany polityczne, dodatkowo sprawę komplikuje. Jednak Heinz nie wydaje się być mocno tym przejęty. Choć poświęca się sprawie jak należy, to nie robi tego za wszelką cenę. Jego natura lekkoducha i rockmana nie daje o sobie zapomnieć. I to w tej postaci podoba mi się najbardziej. To, że Rudolf cały czas jest sobą, nikogo nie udaje i ma swój specyficzny charakter.
A styl Czubaja? Bardzo zbliżony do postaci profilera. Luźny, z tzw. jajem, ale i profesjonalny, gdy trzeba. Oprócz muzycznego tła powieści (dodam, że rozdziały zostały opatrzone tytułami piosenek ze wspomnianego już krążka Beatlesów), mile zaskoczyło mnie dość szczegółowe odwzorowanie pracy policjantów nad śledztwem, jak i sporadyczne (ale zawsze) wzmianki o seryjnych mordercach (T. Bundy czy R. Kuklinski ps. The Iceman), które dodały powieści realizmu. Podobało mi się też poczucie humoru Rudolfa – z lekka sarkastyczne, takie jak lubię.
Powieść Czubaja może nie powaliła mnie na kolana licznym suspensem czy gnającą na oślep akcją, ale zdecydowanie ma swój klimat i bardzo dobrze czyta się ją w letnie wieczory. To odpowiednia pozycja dla fanów pisarza, fanów kryminałów, jak i tych dinozaurów, którym tęskno do lat, w których chłopaki z Liverpoolu rządzili na scenie muzycznej i robili to wyśmienicie.
„Piąty beatles” to swego rodzaju podróż w czasie —starszym czytelnikom gwarantuje powrót do lat szczenięcych, a młodym pozwala poznać czasy, w których może niekoniecznie na co dzień działo się lepiej (bo i wówczas istniało wiele problemów), ale na scenie muzycznej — zdecydowanie już tak. Pamiętajcie o tym, gdy hitem tego lata znów stanie się kawałek z do znudzenia powtarzającym się „oh jeje, oh uu uu” i rozebraną lalunią w teledysku.
Ewa Szczepańska
OPINIE i DYSKUSJE
Rudolf Heinz – profiler, miłośnik bluesa po traumatycznych przejściach – i zagadkowe morderstwo, którego okoliczności są bardzo nietypowe. Czwarta książka o pracy policyjnego profilera - Rudolfa Hainza.
A do tego ta pozostawiona na miejscu zbrodni okładka Abbey Road Beatlesów.
Czerwiec 2012. Trwa mecz Polska–Rosja podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej,
gdy policjanci z Piły otrzymują wezwanie na dawne lotnisko, gdzie stacjonował kiedyś pułk myśliwców Su-22. Jest to miejsce zabójstwa, na które przybywa także Rudolf Heinz prowadzący kurs w miejscowej szkole policji. Heinza najbardziej intryguje okładka albumu Beatlesów Abbey Road pozostawiona w hangaroschronie. Profiler nawet nie przypuszcza, jaki obrót przybierze sprawa, która zajmie mu prawie dwa lata i okaże się ostatnią w jego karierze .
Jest to powieść o przeżyciu pokoleniowym, o które chyba coraz trudniej w dzisiejszych " nowoczesnych " czasach. Jest to jednak powieść policyjna w pełni tego słowa znaczeniu .
Rudolf Heinz – profiler, miłośnik bluesa po traumatycznych przejściach – i zagadkowe morderstwo, którego okoliczności są bardzo nietypowe. Czwarta książka o pracy policyjnego profilera - Rudolfa Hainza.
więcej Pokaż mimo toA do tego ta pozostawiona na miejscu zbrodni okładka Abbey Road Beatlesów.
Czerwiec 2012. Trwa mecz Polska–Rosja podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej,
gdy policjanci z...
Początek powieści trochę drętwy, ale później się wciągnąłem. Plusem było to, że spora część dzieje się w Katowicach, mieście, które od paru lat staram się polubić. To, że powieść jest prowadzona w dwóch narracjach nie przeszkadzało mi, było nawet ciekawym zabiegiem. Bohater był dość komiczny ze swoim podejściem do życia, rzeczywiście był „niereformowalny” jak określała to jego dziewczyna.
W sumie wszystko było dość zagmatwane i wydawało mi się mało prawdopodobne. Ale było też sporo sytuacyjnego humoru i to z kolei bardzo duży plus. (…Nalał sobie kieliszek wódki i uniósł go w stronę pustego krzesła. - Napij się ze mną – powiedział… (str.197)).
Szkoda, że było dużo irytujących błędów redakcyjno/korektorskich.
Początek powieści trochę drętwy, ale później się wciągnąłem. Plusem było to, że spora część dzieje się w Katowicach, mieście, które od paru lat staram się polubić. To, że powieść jest prowadzona w dwóch narracjach nie przeszkadzało mi, było nawet ciekawym zabiegiem. Bohater był dość komiczny ze swoim podejściem do życia, rzeczywiście był „niereformowalny” jak określała to...
więcej Pokaż mimo toByć może to zasługa wakacji i chęci przeczytania "lekkiego" kryminału, czyli takiego, który wciąga i nie chce puścić, bez wielkich udziwnień i intryg, spowodowała tak pozytywny odbiór tej książki. A może też nawiązanie do kultury "The Beatles", czy też sprawne nakreślenie głównego bohatera, który ma swoje problemy i zgryzoty, stając się przez to bliższy normalności, coś prawie jak Harry Hole.
Z początku trochę naciągane, ale im dalej posuwała się akcja, tym z większą ochotą czytałem dalej. Historia opowiedziana przez Mariusza Czubaja na pewno nie jest oryginalna. Ba! Pewnie jest jedną z bardziej klasycznych dla sztuki kryminału, ale właśnie niczym w klasyce, strzelamy ślepakami, by pod koniec dzięki uprzejmości autora odkryć numerację kart.
I bardzo mi to przypadło do gustu.
Podobają mi się spostrzeżenia głównego bohatera, mimo że nie należą one do pozytywnych. Sam ostatnio "mam problem" w zrozumieniu dzisiejszego świata, który staje się coraz bardziej inny od moich wyobrażeń sprzed 15-20 lat. I chyba trochę też o tym jest ten tytuł, pod płaszczykiem sprytnej intrygi i ciekawego kryminału, główny bohater pokazuje nam, jak często idee i marzenia niczym błoto rozpryskują się o beton.
Być może to zasługa wakacji i chęci przeczytania "lekkiego" kryminału, czyli takiego, który wciąga i nie chce puścić, bez wielkich udziwnień i intryg, spowodowała tak pozytywny odbiór tej książki. A może też nawiązanie do kultury "The Beatles", czy też sprawne nakreślenie głównego bohatera, który ma swoje problemy i zgryzoty, stając się przez to bliższy normalności, coś...
więcej Pokaż mimo toMoje drugie spotkanie z Mariuszem Czubajem, a jednocześnie z Rudolfem Heinzem i mogę ponownie czuć satysfakcję. Równie wciągająca powieść, akcja toczy się sprawnie i płynnie, a przy tym świetny wątek związany z zespołem Beatlesów. Solidna tym samym robota w wykonaniu Mariusza Czubaja.
Moje drugie spotkanie z Mariuszem Czubajem, a jednocześnie z Rudolfem Heinzem i mogę ponownie czuć satysfakcję. Równie wciągająca powieść, akcja toczy się sprawnie i płynnie, a przy tym świetny wątek związany z zespołem Beatlesów. Solidna tym samym robota w wykonaniu Mariusza Czubaja.
Pokaż mimo toNie spodziewałam się, że tak szybko wrócę do Czubaja, zakładałam trochę późniejszy powrót ze względu na dość utrudniony dostęp do pozostałych części. Czubaj w końcu do mnie trafił ale w sposób zupełnie inny niż to miałam w planach, mianowicie KTOŚ mi zrobił mega zaskakującą niespodziankę, wysyłając mi pozostałe trzy pozycje razem z zupełnie niespodziewanym prezentem urodzinowym. (Darku, dziękuję i pozdrawiam! 🙂😘)
"Piąty Beatles" to kolejna, czwarta już część z cyklu o śląskim profilerze, i w sumie nie wiem czy lepsza, czy gorsza niż poprzednie, czytało mi się dobrze więc nie mam większych zastrzeżeń. No może jedno... 😎 Autor zbyt często robi przeskoki z narracji pierwszoosobowej na trzecioosobową, które ciut pogarszają odbiór treści z czytanej książki. Na szczęście nie jest tak tragicznie, żebym odpuściła sobie przeczytanie dwóch kolejnych części. Ale to już po moim powrocie ze wschodniej granicy, zza której ostatnio wszyscy uciekają. Mam nadzieję, że wrócę w jednym kawałku... 😐
Nie spodziewałam się, że tak szybko wrócę do Czubaja, zakładałam trochę późniejszy powrót ze względu na dość utrudniony dostęp do pozostałych części. Czubaj w końcu do mnie trafił ale w sposób zupełnie inny niż to miałam w planach, mianowicie KTOŚ mi zrobił mega zaskakującą niespodziankę, wysyłając mi pozostałe trzy pozycje razem z zupełnie niespodziewanym prezentem...
więcej Pokaż mimo to""Piąty beatels to Mroczna podróż sentymentalna sięgającą ćwierć wieku wstecz,gdy niektórzy z nas byki piękni, młodzi,trochę szaleni i niewinni. A także historia o straconych złudzeniach i zerwanych więziach. Oraz o wspomnieniach ,które mają zabójcza moc.
Książka p.Mariusza jest specyficznym kryminałem (nie jest to jazda bez trzymanki), zawiłym (to prawda),czyta się bardzo dobrze. Cofnięcie się w czasie by rozwikłać zagadkę jest taka perełka tej książki. Sam pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał, chodź przyznam że przy lekturze tej książki dwa razy odczułam złość na autora,bo jak tak można było mnie zwodzić za nos! I to dwa razy! Troszkę żal że sprawcę nie poznaje się przy samym końcu,a nie pod koniec(trosze za szybko...) ,ale zakończenie mi to wynagrodziło!
Jeśli lubicie kryminały "lekkie" i i zwodzenie to książka jest właśnie dla Was!
Panie Mariuszu lubi pan ten zespół?
""Piąty beatels to Mroczna podróż sentymentalna sięgającą ćwierć wieku wstecz,gdy niektórzy z nas byki piękni, młodzi,trochę szaleni i niewinni. A także historia o straconych złudzeniach i zerwanych więziach. Oraz o wspomnieniach ,które mają zabójcza moc.
więcej Pokaż mimo toKsiążka p.Mariusza jest specyficznym kryminałem (nie jest to jazda bez trzymanki), zawiłym (to prawda),czyta się...
Kolejna świetna część. Dzięki tej książce dowiedziałam się o hangarach w Pile (miejsce trafiło do listy punktów do zwiedzenia), knajpkach na Mariackiej (niby człowiek mieszka blisko, ale jakoś Mariacką omija szerokim łukiem odkąd Katofonię przenieśli).
Kolejna świetna część. Dzięki tej książce dowiedziałam się o hangarach w Pile (miejsce trafiło do listy punktów do zwiedzenia), knajpkach na Mariackiej (niby człowiek mieszka blisko, ale jakoś Mariacką omija szerokim łukiem odkąd Katofonię przenieśli).
Pokaż mimo to5/2022 (audiobook 3/2022)
Mariusz Czubaj nigdy nie wychodził w mojej podstawowej jedenastce. Nie łapał się do składu, ustępując pola błyskotliwszym zawodnikom w polskiej Lidze Kryminałów.
Grzeje więc on ławę, rozgrzewa się przy linii bocznej i od czasu do czasu wpuszczam go na murawę jako zmiennika.
Ale kto się na piłce nożnej ciut wyznaje – wie, że bywają sytuacje, kiedy zmiennik potrafi błysnąć i – gdy ma tzw. dzień – zdarzy mu się zaliczyć udany występ, niekiedy okraszony asystą czy bramką.
“Piąty Beatles” nie czyni, co prawda, przełomu w tej “piłkarskiej” karierze Czubaja, ale – kontynuując futbolowe asocjacje – Autor zaliczył naprawdę udane zawody i schodzi z boiska jako zwycięzca.
Bowiem czwarty tom cyklu “Polski psychopata” - to najlepsza książka Mariusza Czubaja, jaką dotąd czytałem.
Świetny pomysł na fabułę, atrakcyjnie zrealizowany, akcja z ciekawym przebiegiem, zwłaszcza muzyczny “szkielet” całej intrygi zasługuje na wyróżnienie.
No i Grand Finale – jak w piłkarskim dreszczowcu: tryumf sprawiedliwości po dogrywce i rzutach karnych! (niczym w finale ostatniego Euro: Anglia – Włochy).
Podsumowując: meczem tym Czubaj jeszcze nie przebił się do podstawowego składu, ale stał się solidnym zmiennikiem i zasłużył na kolejne szanse :)
Książki wysłuchałem w interpretacji Leszka Filipowicza. To podstawowy zawodnik wyjściowej jedenastki w reprezentacji Polskich Lektorów :)
5/2022 (audiobook 3/2022)
więcej Pokaż mimo toMariusz Czubaj nigdy nie wychodził w mojej podstawowej jedenastce. Nie łapał się do składu, ustępując pola błyskotliwszym zawodnikom w polskiej Lidze Kryminałów.
Grzeje więc on ławę, rozgrzewa się przy linii bocznej i od czasu do czasu wpuszczam go na murawę jako zmiennika.
Ale kto się na piłce nożnej ciut wyznaje – wie, że bywają sytuacje, kiedy...
Policja w Pile ma nie lada zagadkę, na dawnym lotnisku wojskowym, w hangaroschronie znajdują się zwłoki młodego mężczyzny. Hainz, który prowadzi kurs w miejscowej szkole policyjnej zostaje poproszony o konsultację. To co najbardziej rzuca się w oczy profilera, to porzucona na miejscu zbrodni okładka albumu The Beatles "Abbey Road". Skąd i dlaczego się tam znalazła? Ofiara to syn boagcza z Katowic, to jakby "w rewirze" Rudolfa. Hainz ma oczywiście inne sprawy do rozwiązania, ale ta jedna nie daje mu spokoju. Wszystko wskazuje na to, że pozostanie nierozwiązana. Zapomniałabym wspomnieć, że Rudolf ma pomagiera "Breivika", zaintrygowani?
Kolejny raz przeżyłam kryminalną przygodę z śląskim profilerem, śledztwo zagadkowe, ogromnie zagmatwane, bardzo trudna sprawa.
Bardzo podoba mi się sposób, w jaki autor wprowadza czytelnika w ramy czasowe w kolejnych częściach, a to katastrofa lotnicza, a to mistrzostwa Europy w piłce nożnej... Tak się składa, że dokładnie pamiętam gdzie byłam i co robiłam w tamtym czasie (czyli mam alibi 😉)
Z każdym kolejnym tomem postaci z kart powieści stają mi się bliższe (bliżsi?) i wiem, że ciężko będzie mi się z nimi rozstać.
Póki co jeszcze się z nimi nie żegnam, a wam polecam "Piatego Beatles'a".
Tyle o tym.
Policja w Pile ma nie lada zagadkę, na dawnym lotnisku wojskowym, w hangaroschronie znajdują się zwłoki młodego mężczyzny. Hainz, który prowadzi kurs w miejscowej szkole policyjnej zostaje poproszony o konsultację. To co najbardziej rzuca się w oczy profilera, to porzucona na miejscu zbrodni okładka albumu The Beatles "Abbey Road". Skąd i dlaczego się tam znalazła? Ofiara...
więcej Pokaż mimo toW poszukiwaniu polskich autorow kryminałow natknęłam sie na pakiet Mariusza Czubaja.
Dobrze przeczytać.
Jest wszystko co w dobrym kryminale potrzeba.
Łącznie z Rudolfem Heinzem.
Polecam.
Uwaga. Piąty Beatels.
Coś nie grało, jakby ktoś maczał w tym paluchy poza autorem, a moze to jakaś ewolucja?
Końcowe podziękowania wyjaśniają wszystko.
Panie @Czubaj jak chce przeczytać króla czy królową to siegam po ich pozycje.
A ja bardzo chcę, aby książki Czubaja były czubajowate i juz. Pozdrawiam właśnie kurier przywiózł Dziewczynke z zapalniczką.
W poszukiwaniu polskich autorow kryminałow natknęłam sie na pakiet Mariusza Czubaja.
więcej Pokaż mimo toDobrze przeczytać.
Jest wszystko co w dobrym kryminale potrzeba.
Łącznie z Rudolfem Heinzem.
Polecam.
Uwaga. Piąty Beatels.
Coś nie grało, jakby ktoś maczał w tym paluchy poza autorem, a moze to jakaś ewolucja?
Końcowe podziękowania wyjaśniają wszystko.
Panie @Czubaj jak chce...